qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Och Monikae szkoda, bardzo szkoda :( a może Twoja mama mogłaby z Maćkiem zostać? Oczywiście bez spiny :) jak coś to daj znać :) J chce mnie koniecznie z kimś wysłać. Nawet powiedział, że pt weźmie wolny, żeby z Małgosią zostać.
-
Monikae z Gosią zdecydowanie lepiej, rano w końcu nie było kupy :) teraz się tylko zastanawiam czy iść do lekarza z nią dziś na 17.45. Czy sobie odpuścić. Do kiedy teraz Twój mąż zostaje? Bo w poprzednim poście zaprosiłam Cię na randkę. Tylko nie wiem czy to Twoje klimaty
-
Hej laski, Sevenka to Ci Olcia psikusa zrobiła Mój obiad spoko. Zjadłam jakieś żółte curry z krewetkami i łososiem, wypiłam wodę mineralną i po godzinie się zmyłam. Inne dziewczyny zostały i pewnie i był %. Za to dostaliśmy podwójne zaproszenia tam do lokalu na koncert Tribute to Justin Timberlake na 13.04. Monikae masz ochotę na wypad do starego maneżu?
-
Monikae ja myślę że M to specjalnie tych kanapek zapomniał ;) na mnie też w domu czekał bukiecik i czekoladki. J też wyskoczył z pracy. Dziś z Gosią o wiele lepiej jeśli chodzi o samopoczucie. Walczyłam z nią 1,5 godz żeby zasnęła. Także idzie ku lepszemu. Jeszcze nich zacznie porządnie jeść i będzie super. Mila jak wypad do galerii? Szczęściara i jak kaszel Maćka? Dobrej nocy :*
-
alimak ja wczoraj na wieczór Gosię posmarowałam tym cicaplast i dziś rano wydawało mi się, że te mniejsze zmiany się zagoiły. Zostały tylko te większe, ale jakby bledsze. Mam nadzieję że to nie złudzenie bo zaspana byłam. Dzwoniłam do żłobku - dziś Gosiaczek podobno lepiej. Wiec kamień z serca. Ja zaraz idę na obiad pracowniczy a później prędzę po bąbelka :)
-
Wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet :***** Pisałam do Mind na messengerze - mam nadzieję, że poskutkuje i zajrzy tu do nas. Gosia poszła do żłobka. Humor ciut lepszy, zobaczymy co dzień przyniesie. Temperatura ciała 36,6 więc super. Kupa poranna nie idealna ale zdecydowanie lepsza niż przez ostatnie dni. Oby szło ku lepszemu i oby coś jadła w żłobku, bo mi zmizerniała ostatnio ;) J dziś nie wraca do domu po pracy bo ma fuchę, więc popołudnie spędzimy sobie we dwie. To i tak lepiej niż poprzednie lata bo on zawsze ma fuchę w dzień kobiet. Ja mam z pracy wyjście dziś o 14 na obiad i muszę posiedzieć chociaż z godzinę, więc po Gosię będę ok 16 dopiero. Mam nadzieję, że da radę dziecina. dobrego dnia :)
-
Mila fajna przygoda czeka Twoją córka. A jedzeniem się nie przejmuj. Ja uważam, tak jak Sevenka, że właśnie ten gość powinien spróbować polskiej kuchni :)
-
Imbir ale teściowa to nie u Was będzie mieszkać? Mila jeny czy ten R nie może się jakoś ogarnąć - mam nadzieję że chociaż jutro z okazji dnia kobiet Cię miło zaskoczy ;) Szczęściara jak Maciek? Sevenka oby tym razem gorączki nie było ;) Ja też na razie zaniedbałam nocnikowanie. Wynika to z trochę z mojego lenistwa ale też z tego, że Gosia nie wypróżnia się o stałych porach. Czekam teraz na to jak zrobi się cieplej i zobaczymy - może spróbujemy. Mind!?
-
Monikae wszystko jest możliwe. Zarówno wirus jak i że coś tam jej zaszkodziło. Ogólnie w żłobku nadal markotna, chociaż w domu moim zdaniem lepiej niż wczoraj. W żłobku miała stan podgorączkowy ale w domu tak 36,8. W żłobku była rzadka kupa ale tylko jedna i teraz w domu zrobiła. Kolor i tak już lepszy. Najgorsze, że nie chce za bardzo jeść. Cycek praktycznie i teraz poskubała chleba i z 3 łyżeczki marchewki. W żłobku niby coś zjadła. Na szczęście pije. Chciałam jej dać smecte. Ale nie idzie. Na siłę ma odruch wymiotny. W soku czy musie wyczuła. Za cholerę jej to nie leży :( Jestem tym już tak zmęczona. Oczywiście standardowo z J się kłócimy w takich momentach.
-
Mila HM to rożnie ale albo jest ok albo zawyżona, zaniżona to nie. Ja mam body z HM i jedne są ok 86 a inne do połowy kolan :P Umówiłam wizytę do pediatry na piątek bo już coraz mniej wolnych miejsc, jak nie będzie lepiej to idę. A jeszcze wczoraj przekładałam wizytę u gastrologa i kumacie, że 30 min czekałam na połączenie, słuchając że jestem 14,13, 12... w kolejce i zostanę obsłużona w możliwie najszybszym terminie i że wszystkie stanowiska są zajęte...na ale w końcu się udało i przełożyłam na 20.03, więc bez tragedii tylko trochę słaba godzina bo 15, no i będę musiała kombinować.
-
hej, Gosia więcej nie wymiotowała. Rano była znowu luźna kupa, ale dobry humor. Daliśmy ją do żłobka bo dziś mają teatrzyk, ale powiedziałam, że jakby coś mają dzwonić to po nią przyjadę. Nocka była dla niej ok. Tylko ja przy każdym jęknięciu i pisku na równych nogach. Ogólnie poczekam jeszcze ze dwa dni i zobaczę co z tą kupą. Jednak jak to wirus to musi go wydalić. Wieczorem odniosę się do Waszych wpisów. Trzymajcie się :* Mila a jak córka R?
-
Oj laski, ale dół. Odbieram Gosię ze żłobka a ona zapłakana. Pani mówiła, że cały dzień nie w sosie. Że 2 wodniste kupy były. Ale to jeszcze nic. Wróciliśmy do domu dostała cyca no i w samochód i do lekarza. 500 m od przychodni zwymiotowała w aucie. Kurtka, spodnie, moja kurtka - wszystko w wymiocinach. Zawróciliśmy do domu. Jeszcze raz zwymiotowała w windzie. No ku! Mam dość :(
-
Monikae gastro mamy o 15.50. Jeszcze siedzę w robocie i wcinam właśnie zupkę chińską Gosia na szczęście tego nie drapie. Przynajmniej nie zauważyłam. Na razie teoria jest o tym niemowlęcym łzs i mam minąć do 2 roku życia. Także obserwuję. Ciemieniucha też niestety ciągle nam wraca. Raz lepiej raz gorzej :/ Sama też mam problemy ze skóra ale jakoś nie mam czasu na leczenie siebie odkąd jest Gosia. Szczególnie, że kp i sterydy odpadają. No i niestety ja się drapię :/ Za prawym uchem to mam masakrę. Ciągle coś skubię. A jak się zamyślę albo denerwuje to normalnie nie kontroluje tego!
-
Hej Szcześciara jak Maciek? wiesz mi się wydaję, że zęby jako tako nie mogą być powodem kaszlu, ale jak idą zęby to odporność spada i bach jest infekcja :/ Monikae no właśnie te nasze plamy to niby nie jest alergia. Tak oceniła i alergolog i dermatolog. Obie twierdzą że to ŁZS. Więc ja się nie doszukuję alergii. Może to też od ciepła. Smaruje różnymi maściami. Jak będzie się nasilać to umówię się znowu do dermatologa. Dziś mamy kontrole u gastroenterologa. Już by mógł nam odpuścić. Aczkolwiek Gosia rano znowu nieciekawa kupę zrobiła :/ Tyle, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Tak czy siak, mam wrażenie , że tam chodzimy tylko po to, żeby NFZ dawało na nas kasę. Dobrego dnia :*
-
Peonia ale opis kupy ;) normalnie jakbyś arcydzieło opisywała a u nas dla odmiany dziś nie chciała jeść. Tzn. niby chciała ale jak jej dawałam to jakiś płacz, wrzask. Już nie wiedziałam czy tego nie chce, czy chce jeść sama. Musiałam głęboko oddychać żeby nie wybuchnąć. Ostatecznie zjadła kromkę suchego chleba :)
-
Szczęściara zdrowia do Maćka :*
-
Oj dziewczyny ale Gosia dziś histeryczka po żłobku. Chyba niedospana była. Na szczęście już zasypia. Wróciła cała umorusana sosem jagodowym. Jakby farbami malowała. Kurcze te plamki na udzie jej wyszły. Jakby większe niż zawsze i więcej. Zamówiłam już ten krem co Mila_mi ostatnio pisała. Zobaczymy może on da radę.
-
Alilu szacuneczek dla Ciebie za takie postanowienie. Ja to bym nie dała rady. Jestem strasznym człowiekiem jak jestem nie wyspana, a z tego co piszesz to łatwo nie jest. Monmonka dobrze, że jesteś. Zdrówka dla Zuzi :* Dobrej nocy kochane. Szkoda, że weekend dobiega końca. Buziaki
-
Szczęściara Gosia robi codziennie przynajmniej raz. Zdarza się oczywiście i dzień bez. Jednak ja myślę, że jak to mówią, ten typ tak ma i nie jest to kwestia ilości jedzenia.
-
Monikae ale mnie zachęciłaś do filmu ;) jak tylko znajdę chwilę to odpalam dvd. Może uda się w tygodniu jak J będzie miał fuchę popołudniu ;) Mówię Wam jak mnie siekło coś o 11. Położyłam Gosię na drzemke, miałam zjeść śniadanie bo J po nocce, umyć się i wyjść na zakupy pod blok. A tymczasem nawet śniadania nie dojadłam. Niedobrze mi się zrobiło i zasnęłam na 40 min a później ból głowy i mięśni. Wzięłam Ibuprom i mi przeszło. Ale cały dzień z D. Miałam iść z Gosią na spacer i kicha. Nie miałam siły. Spokojnej soboty :*
-
Mila współczuję, że czeka Cię ciężka nocka. Szczerze to jak mojemu zdarza się wypić to wolałabym niekiedy, żeby nie wracał a przyszedł dopiero rano jak wytrzeźwieje ;) chociaż on to z tych co jak mają za dużo to idą grzecznie spać. I też bym na Twoim miejscu jej poszła na tą imprezę bo po co. Sevenka ja to się boję takich placów zabaw ze względu na to, że Gosia wszystko bierze do buzi. Sezon chorobowy więc oprócz żłobka to unikamy skupisk ludzi. Może na wiosnę się wybierzemy. Monikae dzień szybko minie zobaczysz :) ja wczoraj taniec z gwiazdami oglądałam ale też nie dojechałam do końca. Planetę singli mam na DVD ale nigdy nie było czasu żeby zobaczyć. Peonia niestety już z tą plamą walczyłam więc po ptakach ale dzięki za rady. Zazdroszczę wspólnego wypadu tylko we dwoje. U nas na razie odpada bo a nie mam z kim Gosi zostawiać a b kp ;) Spokojnej soboty - u nas znowu w nocy spadł śnieg ;)
-
Mila a ten Cicaplast to który używasz? Balsam czy przyspieszacz? Gosia wczoraj przez cały dzień spała 15 min, a efekt tego był taki, że o 18.50 już spała. Niestety w nocy się trochę wierciła. Dziś pobudka o 7 a ja jakaś nieprzytomna.
-
Ruda to jest jedna wiesza plamka, czerwona która zaognia się po kąpieli. Raz jest większa a raz mniejsza. Ma też niekiedy kilka mniejszych z tyłu uda ale nic poza tym.
-
Ale mam dziś urlop wypoczynkowy. Gosia wstała o 6.15 i miała aż 15 min drzemki i to z cycem w buzi. Do tego nadal tylko cyc bo normalne jedzenie to nie. Imbir Ty pisz. Nawet jak masz pisać tylko o mało radosnych rzeczach. Współczuję doła. Co do ciuszków bo Gosi z HM kupuje na 86. Monikae powodzenia z koszulkami a WD 40 działa cuda :P co do szczepienia to zostaw decyzję lekarzowi. Pojedynczy kaszelek to chyba nie powód na odraczanie. Sevenka Ola na bank będzie szaleć na urodzinach. Już ją widzę oczami wyobraźni ;) Co do naszej wizyty. To tak jak podejrzewałam - nic się nie wyjaśniło. Lekarka powiedziała że jak bardzo jesteśmy czymś zaniepokojeni to możemy zrobić ten płatny panel. A jak nie to obserwować i pokazać się na jesieni. Niestety również słyszała szmer nad serduszkiem u Gosi :/ no ale na razie poczekamy z tymi testami. Dodatkowo powiedziała że plamki które się Gosi na udzie pojawiają to ŁZS czyli tak jak dormatolog.
-
Monia pewnie, że takie czarne najfajniejsze tym bardziej dla chłopaka. 24 dla Gosi to mega za duży. No trudno ;)