qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Monikae ja dziś też przechodziłam załamanie. Bolała mnie ta szyja a Gosia już od rana niezadowolona z życia. Niedospana i marudna mega. J spał po nocy a ta tylko yyy, yyy i yyy. Właziła na mnie, chciała cyca i nie chciała i tak w koło. Aż się popłakałam z tego wszystkiego. Chciałam odpocząć, wyciszyć się ale nie mogę, nie mam kiedy. W lutym ani razu nie byłam na zumbie bo akurat J ma pracę popołudniu w środy. Po prostu mam dość tego dziecka. Pokłóciłam się z J oczywiście w standardzie. Także Monikae widzisz niby sama nie jestem ale załamania przechodzę. Oczywiście zapewne mój PMS tu też się przyczynił. A jeszcze jakby szyi było mało to zastrzał mi się na palcu zrobił. Nieszczęścia chodzą parami :/ Teraz już oczywiście mam wisielczy humor przez katar Gosi. Jeny trzymajcie kciuki żeby to tylko incydent i jutro było ok. Dobrej nocy :*
-
Kurcze u nas 2 tyg było ok. Dziś od rana kochanie a także wraz już lekki przezroczysty lejący się katar :/ wczoraj w tym domu co byliśmy na 18 było chłodniej niż u nas i nie wiem czy to nie to. A we wtorek mieliśmy się szczepić :/ Właśnie wróciliśmy od mojego brata. Dziewczynki się "pobawiły". Kasia jest 1,5 roku starsza. Gosia obejrzała wszystko w jej pokoju a najbardziej podobała się hulajnoga i rower biegowy ;) Mnie coś na serio dziś wzięło. Nadal tą szyją ruszać nie mogę. Czuję się jak niepełnosprawna normalnie. Peonia w Gdańsku na żłobek w standardzie czeka się do 1,5 roku. W niektórych jest szansa szybciej trochę a w niektórych jak pokazuje przykład Moniki trzeba dłużej czekać :/
-
U nas pobudka o 6.20...a taką miałam ochotę pospać jeszcze. Do tego chyba jakoś krzywo spałam bo mnie coś w szyi boli - w lewo za bardzo przekręcić nie mogę :/ Monikae powiem Ci że daleko w tej kolejce jeszcze jesteś. Ja pod koniec sierpnia jak pisałam podanie to Gosia była 104. Co do żłobka to powiem Ci że ja bym zaryzykowała teraz na Twoim miejscu. Maciek nie pierwszy alergik i nie ostatni w żłobku. A ile by Ci to luzu dało. Co do nocek to jakoś nie wydaje mi się że to wina probiotyku. Ja daję tylko floracin i nie widzę różnicy a kończę 2 buteleczkę.
-
O sukces! Jak mam net z sieci komórkowej to ok a jak z wi-fi to info o moderatorze się wyświetla. Hmm Dobrej nocki laski :*
-
Mam problemy z dodawaniem postów :( Szczęściara nie wiem na jakich warunkach Ci zależy, ale może w akademikach coś znajdziesz. Jest jeden Politechniki rzut kamieniem od plaży w Brzeźnie (DS 11). W pokoju jest łazienka i lodówka. Dostęp do kuchni. Tramwajem dojedziesz spod akademika i na starówkę i na dworzec. Moi znajomi byli tam z córką 28 miesięcy na weekend w zeszłym roku i ok. Monikae a który w kolejce jest Maciek do żłobka? Najwięcej dzieci przyjmowanych jest od września. My po 19 wróciliśmy. Droga jest tak rozkopana bo remonty i jeszcze jakiś deszczośnieg z nieba. Armagedon! Gosia w gościach super. Był chłopiec roczny i tak jeszcze nieporadnie chodził przez co ciągle chciał się Gosi chwytać a to jej się średnio podobało. Zabawki też raczej co jej to jej ;) a tyle słodkiego zjadła, że aż wstyd i flipsy i biszkopty i troszkę ciasta. Z obiadu to raczej ziemniaki ;) zresztą ja też się tak najadłam, że ledwo oddycham.
-
Ja próbuję pisać od rana ale ciągle jakieś info o tym moderatorze! My właśnie jedziemy na 18 do Elbląga a Gosia śpi bo to czasie swojej standardowej drzemki spała 20 min z cyckiem w buzi. Jutro w planach wizyta u mojego brata bo moja mam jest u nich :) zobaczymy jak to wypali. Buziaki kochane :*
-
Hej laski. Jakoś dałam radę dziś rano i tylko 7 min się spóźniłam do pracy ;) niestety Gosia dziś praktycznie dziś od 6 już nie spała. Mam nadzieję, że jutro da żyć chociaż do 7. Ogólnie moje dziecko wraca ze żłobka jakieś wygłodniałe. Normalnie jadłaby cały czas. Peonia Ty pytałaś po czym Gosia miała odczyn (na szczęście już go nie ma). Miała 3 kłucia więc nie wiem dokładnie. Była to 4 dawka Hib, 4 dawka DTP i 3 polio. Alimak Gosia nosi ekotuptusie M ale są już na styk. L jednak dużo za duże :/
-
To i ja coś skrobnę. W pn i wt zasypianie Gosi na noc to jakaś pomyłka. Potem rano płacz i marudki bo nie wysypana. Wczoraj i dziś na szczęście padła szybko. Dziś rano od razu inne dziecko. Uśmiechnięte, zaczepne. Jedyny minus taki że skubana chwilowo obraziła się na wózek. Rano wozimy ją autem a wraca trochę na nóżkach a trochę ją niosę. Jutro pierwszy raz będzie taka sytuacja, że J w tyg będzie po nocy i nie idzie do pracy, więc muszę sama Gosię do żłobka odstawić i dymać na tramwaj do pracy. Ciekawe ile się spóźnię... Co do zdrowia to jakoś się trzyma. Czasem kichnie czy kaszlnie ale mam nadzieję, że jakoś do wtorku da radę bo mamy zaplanowane szczepienie. Ogólnie to po jednym z tych szczepień co teraz miała w poniedziałek zrobił jej się straszny odczyn. Normalnie czerwony placek. Dziś na szczęście wieczorem już go nie było. Pierwszy raz takie coś miała. Alimak ja daję Gosi probiotyk raz dziennie i witaminę D. Ja mam z Gosią alergologa 2.03. Ciekawe co wymyślą. Natuśka super że w pracy wszystko się układa ;)
-
Monikae tez miałam taki wpis o moderatorze. Mila mi też bardzo przykro, że Cię takie coś spotkało. Pisałam już wczoraj ale kurde jakiś błąd był. Monmonka zdolna bestia z Ciebie Postaram się naskrobać coś później.
-
o działa :) Dziewczyny właśnie odwieźliśmy mamuśkę na dworzec
-
Popsuli forum :(
-
hejka do to kasy na 18 to wiecie dziewczyny normalnie na urodziny dawałam mu 100 zł, ostatnie 2 lata nie byłam. Ja też uważam, że 500 zł to jest ok, ale dzięki Wam utwierdziłam się w przekonaniu. Muszę jeszcze kartkę jakąś zakupić. U nas nocka też w standardzie, yyyy, yyy, yyy i kopanie mnie jak jej cycka nie chciałam dać. Wczoraj jednak nie zasnęła od razu bo po 10 min się odcknęła i latała jak poparzona przez godz. W międzyczasie walnęła kupę. A dziś rano dramat bo nie wyspana i marudna. Ogólnie mam dziś wkurw z rana bo kupiłam sobie kurtkę w sylwestra w sinsay. Wczoraj mi Gośka trochę pokopała jak wracałyśmy ze żłobka i mówię to ją wypiorę - do rana mi wyschnie. Zrobiłam to zgodnie z instrukcją na metce i co. Wypełnienie się zbiło, poprzesuwało, rozeszła się na szwie. Muszę ją reklamować i przeprosić się ze starą kurtka, która mi się już przejadła. Teraz już pewnie nic nie kupię bo w sklepach wiosna zawitała. Alilu współczuję nocy z kibelkiem. Jak to mówią jak nie urok to ... Peonia śliczne te twoje dzieciaczki :) Sevenka my też właśnie w gościach byliśmy teraz w sobotę i starsze dzieci były ale ciągnęło tą moja do nich jak ćme do światła :) ja jestem w pracy teraz 7.30-14.30 bo wychodzę wcześniej ze względu na karmienia a i tak jestem ledwo żywa.
-
A jeszcze co do prezentu to może nawilżacz powietrza albo inhalator - wiesz że to się zawsze przyda
-
Szczęściara wiesz i po 1000 zł dają. Co do prezentu to może kocyk, ręcznik kąpielowy, jakaś kurka do karmienia czy komplet pieluszek bambusowych/muślinowych.
-
Dziewczyny ale tu znowu cisza :( Sevenka jak syn po 100dniówce? Udana impreza? Był z dziewczyną czy koleżanką? Natuśka jak powrót do pracy? Mila znowu w domu lipa? Miałam nadzieję że jest lepiej. Szczęściara a jak katar Maciusia? Monikae liczyłam, że jednak coś więcej napiszą z tego CCC niż tylko przepraszam. No ale tak to jest z tymi sieciówkami. W czwartek do Gdańska przyjeżdża moja mama. Co prawda do brata - u mnie jeszcze siedzi teściowa @#$_& - ale jak zdrowie pozwoli to pójdziemy ich odwiedzić w ndz. W sobotę mamy w planach jechać na 18. Jestem chrzestną - dziewczyny uważacie że jak dam 500 zł to starczy? Szczere to nie stać mnie na więcej. To jest rodzina która na brak pieniędzy nie narzeka. Może nawet Tymek bardziej ucieszyłby się z prezentu ale co kupić?! Gosia właśnie usypia. Ja też jakaś zmęczona a to dopiero pn. Dobrej nocy :*
-
hej, u nas też jęki, stęki w nocy. W ogóle zauważyłam, że moje dziecko się mega nudzi w domu i przez to też jest nieznośna. Dziś rano zdrowie pozwoliło i byliśmy na szczepieniu. Ostatnie obowiązkowe te 3 ukłucia. Myślałam, że jej nie utrzymam. Tak się wyrywała. Zostały nam jeszcze 2 dawka meningokoków i ospy. Może coś za tydzień się uda. Monikae fajowe zdjęcia :) pamiątka będzie. Gosia też wózkiem gardzi. Mind a jak Lilcia?
-
Witam wieczornie. Gosia na imprezie w siódmym niebie. Ciągnie ją do dzieci. Tylko guzolca sobie nabiła. No i niestety chciała wchodzić po schodach na pierwsze piętro więc trzeba było ją ciągle bajerować. Ale siły miała co nie miara a tylko wsadziliśmy ją do auta o kima :P Kupiłam w końcu samochód w Biedronce Warner. Spoko bo dziecko zadowolone ;) Niestety przyszedł wieczór i mnie standardowo gardło boli. Zaraz pije mleko z miodem, czosnkiem i masłem i idę się położyć. Mind współczuję że urlop nie do końca tak jak zaplanowałeś. Oby z Lilą było już tylko lepiej. Natuśka powodzenia w pn w pracy a Leon śliczny w nowej fryzurce.
-
Sevenka przepiękny wpis ;) życzę synowi udanej imprezy. Mind gratki dla Lili że tak wszystko ładnie ogarnęła. Moja nadal wyrzuca te puzzle na podłogę albo je gryzie! My dziś jedziemy w gości. Na małe urodziny 3 latka a ja nawet jeszcze nie mam prezentu. Ogólnie od kilku dni nie czuje się najlepiej. Boli mnie gardło i głowa. Zobaczymy jak Gosia się będzie sprawować. Spokojnej soboty :*
-
Hej dziewczyny. Chciałam coś więcej napisać, coś radosnego ale moje dziecko przeszło dziś samą siebie. Najpierw nie dała mi się chce żłobku wsadzić do wózka i po 4 próbach musiałam ją przyniesc do domu, a drugą ręką pchać wózek! W domu cały czas płacz, jęk, psik, wymuszanie. Tylko na rękach było w miarę ok. Do tego oczu zakropić nie szło bo wrzask tak przeraźliwy jakby jej krzywdę robić i zaciskanie oczu. Normalnie ledwo żyje, głowę to mi chyba zaraz rozwali. No kurde nie nadaje się do tego.
-
Monikae idziemy do dr Mazur właśnie 18.04 ;) także super że mówisz że kobiecina spoko. Dziś Gosia była w żłobku 40 min dłużej ale dała dziewczyna radę właśnie cyckujemy. Zapomniałam Wam napisać że w nocy dziś Gośka tak wierzgała, że pielucha się przesunęła i się posikała. Musiałam ją przebierać o 1.30. Mila słodziak z Igorka. W tych okularach to czysta mamusia :) Leosiowamamo paczki wyglądają smakowicie. Mam nadzieję że tak smakowały.
-
hej, u nas też nocka do d. Oszaleję normalne kiedyś przez te jej jęki i stęki. Byliśmy u lekarza na osłuchaniu. Jest ok, ale dosłuchała się jakiegoś szmeru nad sercem i dostaliśmy skierowanie do poradni kardiologicznej. Niby bez stresu bo to zapewne po-infekcyjne no ale kuźwa zawsze coś. Monikae piękne zdjęcia znad morza. My nie mamy kiedy chodzić na takie spacerki. Smacznego tłustego czwartku :*
-
Hej, rano dziś miała bunt na statku bo Gosia nie chciała wsiąść do wózka. No kurde w końcu zawieźliśmy ją autem. Uparciuch. Oczy na szczęście duuuużo lepiej. Już dziś nie były zaklejone i tylko 2 ropki. Dowiedziałam się, że w żłobku panuje zapalenie spojówek ale Gosia w czw i pt nie była w żłobku więc sama już nie wiem. Może coś w powietrzu (w żłobku to podobno i rota - wymioty i zapalenie spojówek ale i zapalenie zatok - także kolorowo). Pisałyście ostatnio o butach i nie wiem czy ja czasem nie będę musiała kupić jeszcze jednej pary na zimę. Dopiero początek lutego, a mam wrażenie, że buty już na styk. Ekotuptusie już zamówiłam L to M też już ledwo ledwo dają radę. Wczoraj wieczorem tak mnie gardło drapało, jak bym żyletki jadła :( ratowałam się płukaniem gardła wodą z solą a dziś rano, w związku z dłuższa przerwa na karmienie, wzięłam cholinex. Szcześciara a może ten katar na zęby? Dobrego dnia kochane :*
-
Jaki tu spokój ;) Szcześciara jak katar Maciusia? Alilu u nas nocka z tych lepszych. Ale jęki były przez sen. Kurde może te 3 ale ja tam nic nie widzę. No chyba, że jej się coś śni. Oczka były dalej rano zaklejone no ale przecież od razu nie będzie super. Zobaczymy jak dziś w żłobku. Oczywiście codziennie rano musi mi dziecko podnieść ciśnienie tym wszystkim na nie. W żłobku oczywiście aniołek, uśmiech od ucha do ucha. Poszła do swojej Pani się tulić. Zdrajca mały ;)
-
Witam wieczornie. Po żłobku Gosia miała dalej ropki w oczkach więc postanowiłam że muszę się jakoś wbić do pediatry. U nas śnieg spadł więc wzięliśmy Gosię na sanki i poszliśmy do przychodni. Gosi na sankach podobało się 5 min a później J musiał ją nieść więc @#$_&. W przychodni ludzi od groma więc wróciliśmy do domu. Zjadłam zupę i jeszcze raz podjęłam próbę dostania się do przychodni. Tym razem sukces. Mam kropelki a podobno dziś kilka dzieci było z tym samym problemem. Leże już w łóżku ledwo żywa i zaraz pewnie zasnę. Szczęściara współczuję kataru u Maćka. Ale za to jak się pięknie rozwija i jak pomaga mamie ;) Alilu akcji ze sklepem nie zazdroszczę. Moje dziecko do niedawna nie zauważało małych stworzeń. Teraz już jest ciut lepiej bo ostatnio patrzyła na wróbelki na żywopłocie. Monikae menu w żłobku dla alergików jest ustalane indywidualnie, więc spokojnie. Tylko zaświadczenie potrzebujesz co i jak ;) pisz to podanie. Zaraz wiosna będzie mniej wirusów a Ty odżyjesz :* Mind Ty zawsze fajne rzeczy na tych wyprzedażach wyhaczysz. Ja to jakoś nigdy nic trafić nie mogę :P u mnie 4 dni bez mamy by nie przeszły bo potrzebny cycuś ;) Dobrej nocki :*
-
oj dziewczyny u nas też noc do D. Gosia się rzucała i piszczała. Ledwo żyję. Normalnie zasypiam na siedząco. Jeszcze wczoraj J czyściło nie wiadomo czemu. Gosia rano obudziła się i miała całe oczy posklejane od ropy :( nosz ku zawsze coś. Wyczyściłam solą. Gałki nie były czerwone i posłałam do żłobka. A teraz tak siedzę w pracy i myślę czy dobrze zrobiłam bo może powinnam iść po kropelki. Ludzie przecież ja wykituję :(