Skocz do zawartości
Forum

glammour

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez glammour

  1. Oj ... Tak czytam o tym karmieniu i faktycznie najważniejsze to się nie poddawać:)
  2. katpio123 ja z krwiakami walczyłam do 20 tygodnia. :/ Od 6tyg. Praktycznie leżałam. Teraz jest ok :) Aleksander bardzo ładne imię:) a opiniami innych sie noe przejmuj. Uważaj na siebie i nie przemęczaj a na pewno wszystko będzie ok. Rybka86 leżakuj ile jesteś w stanie. Juz niedługo :) verwk ja jestem zmęczona głównie wieczorem. Tak od 17 leżakuje ;) w ciagu dnia na najwyższych obrotach - żeby ze wszystkim zdążyć przed porodem. Lubię miec wszystko dopięte na ostatni guzik. Wtedy sie nie stresuje :) jedyne co mi doskwiera to bol pleców:( Śliczny brzusio :)
  3. Pietka89 nasza malutka ułożona jest już główką w dół. Co prawda wywija rączkami niemiłosiernie i jak usłyszałam od gina, że trzyma sobie rączkę na głowie to zamarłam i stwierdziłam, że lepiej niechtrzyma sobie rączki przy sobie, bo już jednego agenta "z zimnym łokciem rodziłam". hihi Jeżeli chodzi o gadgety elektroniczne to my też już sporo ich mamy. Monitor oddechu z nianią - Angel Care dostałam od siostry, u niej się sprawdził ze względu na duży dom, więc u Nas siłą rzecz też się sprawdzi. Laktator też mam. Oczywiście zamierzam karmić piersią, ale czasami żeby pobudzić laktację trzeba sobie pomóc laktatorem, lub chociażby przy chęci pozostawiania maleństwa z tatusiem na jakąś chwilę. Miś szumiś - jako gadget uspokajacz.
  4. alexandraa my mamy bebetto torino i fotelik kiedy evoluns i- size. U mnie szyjka 38mm wiec jest ok. My mamy zakaz sexu praktycznie od 6tygodnia. Dramat jakies :/ Na śląsku powietrze masakra. Dzisiaj troche popadało i może będzie lepiej. Velvet92 dokladnie taka konsultacja do niczego nie zobowiązuje a lepiej ja miec :) Piętka89 tak odpuszczam ZZO. Wolę nie ryzykować:) AniEli mój gin jest na prawdę mądrym człowiekiem:)
  5. To ja chyba bardziej jestem przygotowana teraz niż byłam przy pierwszej ciąży ;) Jeszcze parę rzeczy i będzie wszystko, no ale już prawie 30 tydzień :) Właśnie czekam na kuriera z wózkiem :) Już nie mogę się doczekać - w tak zwanym "międzyczasie" zdążyłam już wyprasować stertę rzeczy która zalegała mi w pralni, włączyć kolejne pranie, zmywarkę i czekam... muszę jechać na zakupy, a nie mogę się ruszyć z domu zanim nie przyjedzie. :/ Ciągle będę wałkować temat ZZO. Przy wczorajszej wizycie zapytałam o opinię mojego gina. Oczywiście licząc na to, że wybije mi to z głowy i że moja pierwsza myśl - Ten poród również bez jakiegokolwiek znieczulenia znowu zagości w mojej głowie. Tak też się stało. Pytałam o powikłania itp. Reasumując wypowiedz mojego gin. Przy słabych wynikach krwi żaden anestezjolog nie powinien podać takiego znieczulenia. ZZO może znacząco przedłużyć 2 etap porodu (przy szybkim 1 etapie znieczulenie na 2 jest jeszcze tak silne, że problematyczne jest zgranie parcia ze szczytem skurczu którego "nie czuć"), co często skutkuje użyciem - jak ładnie to nazwał - instrumentów medycznych (w domyśle próżociąg). Może powodować spadek tętna u dziecka i matki - co kończy się cesarką. Ponadto stwierdził, że jeżeli już raz się rodziło bez znieczulenia i porodu nie uważa się wydarzenie traumatyczne - to nie ma sensu, bo dla matki i dziecka im mniej medykamentów tym lepiej. Gdyby była konieczność nacięcia krocza stosuje się znieczulenie miejscowe. Oczywiście powiedział, żebym na wszelki wypadek poszła na konsultację anestezjologiczną, ale to tylko tak dla własnego spokoju.
  6. katpio123 witamy serdecznie :)
  7. Ja biorę nospe juz długo rano i wieczorem. Dzisiaj porozmawiam z ginem czy jest jeszcze potrzeba zarówno brania nospy jak i luteiny. Od niedzieli nie biorę luteiny ze względu na to ze muszę miec zrobiona cytologię i jest nawet ok. 1 dzień miałam kryzysowy.
  8. Mam dzisiaj mega spadek mocy. Jakby mi ktoś baterie wyjął :/ Też tak czasami macie ? Normalnie na nic nie mam siły. Zrobiłam tylko obiad, upiekłam ciasto i trochę posiedziałam na necie teraz leżę. Masakra jakaś. Do tego boli mnie głowa. :(
  9. Dziewczyny, nie ma co się stresować porodem. Każda z Nas chcą nie chcąc musi urodzić. Tak czy inaczej. Wiele kobiet rodzi- teraz to już w ogóle jakiś wysyp. Jak mówi moja położna - Boli, bo boleć musi, ale jest to ból produktywny. Wczoraj usłyszałam też na Szkole rodzenia, że owszem podanie ZZO zmniejsza ból, czasami nawet go niweluje, ale jeżeli szyjka będzie się szybko rozwierać, a znieczulenie jeszcze będzie na tyle mocne, że nie czuje się bóli partych może to znaczącą wydłużyć 2 etap porodu - nawet do 2 godzin. Zastanawiam się na ile jest to bezpieczne dla dziecka. Chyba faktycznie ta konsultacja anestezjologiczna mi się przyda, żeby wybić mi z głowy taką opcję. Mąż stwierdza, że jeżeli dzięki ZZO ma mnie nie boleć to czemu nie. (Wcale mi takim gadaniem nie pomaga). Oby Nasza malutka nie była dzieckiem gigantem...Młody miał 4 kg i poród z rączką więc jestem "przeciorana od środka" im bliżej porodu tym mam większe obawy, ale to chyba normalne. Nie boję się bólu i samego porodu tylko tego czy wszystko pójdzie szybko i sprawnie, żeby maleństwo się nie umęczyło.
  10. Dzięki za info w sprawie żelaza. W środę jestem u gina, na pewno cos mi przepisze. ;)
  11. AniEli ale mnie jeszcze bardziej spadła niż 2 tygodnie temu :( Myślałam, że chociaż będzie na tym samym poziomie. Jakie preparaty (samo żelazo) bierzecie? Lub może wiecie jakie są polecane dla ciężarówek.
  12. No i niestety moja dieta hemoglobinowa nie przyniosła efektu. :( RBC 3.20 3.93 5.22 o[----------------] HGB 9.9 11.2 15.7 o[----------------] HCT 29.4 34.1 44.9 o[----------------] / Zelazo WYNIK BADANIA: 30.6 ug/dl norma50 170 o[--------]
  13. OnaM193/b] teraz już się kleszczy nie stosuje - przynajmniej tak mnie informowano. W sytuacjach kryzysowych próżnociąg, którego ja osobiście absolutnie nie biorę pod uwagę, nawet nie chcę o tym myśleć. tego akurat na zgodach ze szpitala nie ma.
  14. Ewelajka jeżeli chodzi o laktacje to wspomaga ją też sód jęczmienny - dlatego piwo karmi. Teraz hitem jest te preparat Femaltiker. Słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii o nim. Trochę drogi 12 szt. w opakowaniu koszt ok 20zł starcza na 6 dni, ale mega skuteczny.
  15. AniEli DobraWróżka już się tłumaczę po co ta konsultacja. ;) Z założenia chcę rodzić SN natomiast gdyby się okazało, że coś jest nie tak, albo byłabym u kresu wytrzymałości i chciała jednak ZZO to mile widziana jest taka konsultacja. Piszę "mile widziana" ponieważ gdyby była taka konieczność jest anestezjolog na miejscu i "na szybko" też da się to załatwić - pytanie czy ktoś w momencie porodu jest w stanie trzeźwo myśleć. Dlatego umawia się z anestezjologiem w poradni przyszpitalnej wcześniej, żeby wszystko nie było na wariackich papierach jak przyjdzie co do czego. Oczywiście konsultacja jest bezpłatna. Udało mi się umówić na 04-04-2017. Panie zawsze zakładają max 35 tydzień na konsultację. Gdyby maleństwo chciało się pojawić wcześniej. Z synem miałam taką sytuację, że po porodzie SN okazało się, że pękłam (cała szyjka) i do tego łożysko nie urodziło się w całości. Musieli mnie usypiać- na szybko po porodzie podpisywałam dok., nie wiedząc tak na prawdę co podpisuję. Wolę uniknąć takiej sytuacji i być przygotowana na każdą ewentualność.
  16. Wervk ja wychodzę z założenia, ze w ciąży nie powinno się pić tego typu napojów. Wiadomo, jeżeli masz mega ochotę nikt Cię nie zlinczuje tym bardziej, ze to piwo bezalkoholowe. Natomiast ja nie piję nawet niczego gazowanego. W sytuacji ekstremalnej łyk Coli. Zdarzyło mi się może z 2 razy. Moja przyjaciółka bez coli w ciąży nie mogła żyć. Codziennie 0,5 l. Jestem już po badaniach krwi. Morfologia, rozmaz + żelazo. Zobaczymy czy po 2 tygodniach mojej kuracji hemoglobinowej jest efekt :) Mam nadzieję, że tak. Wizyta u gina w środę - już nie mogę się doczekać :) Wyniki powinnam mieć wieczorem, więc dam znać czy takie diety dają jakikolwiek skutek :) Dzisiaj czeka mnie pracowity dzień, a na godz. 19 szkoła rodzenia.
  17. Mnie właśnie olśniło, że musialabym się umówić na konsultacje anestezjologiczną -tak na wszelki wypadek. Ciekawe jakie maja terminy. Spróbuję w poniedziałek sie tam dodzwonić, jeśli sie nie uda to podjade tam jak będę jechała w środę do mojego gin. Koniec 28 tygodnia. Zaczynamy 29 tydzień :) 7kg na plusie.
  18. Ewelajka ja trenowałam ale przed ciąża i to sporo. Teraz tylko ze ścierą 2x w tygodniu.
  19. U mnie dzisiaj pracowity dzień. Pranie, sprzatanie, prasowanie, zakupy lodówkowe "doposażeniowe". Od rana jak na razie umyłam 1 łazienkę i mam dość. Musiałam sobie usiąść:/ Ja musze jeszcze zamówić pare rzeczy do szpitala i wózek. To akurat zrobię w przyszłym tygodniu i będzie juz wszystko.
  20. Co do masażu to położna mówiła, ze najlepsza jest Wit e skoncentrowana z dodatkami olejków. Ja znalazłam cos co się nazywa koncentrat regenerujący z 4% witamin e. Składniki aktywne: Witamina e, olej macadamia, olej migdałowy.
  21. Zrób badanie beta hcg i będziesz miała 100% pewność czy to ciąża :)
  22. nowamamusia84 ja juz od dłuższego czasu na ból kręgosłupa stosuje kojec ciążowy mothercare. Super sprawa. Wstaje jak nowo narodzona.
  23. death25 u mnie waga przed ciąża taka tak u Ciebie wahała sie pomiędzy 56-58. Wzrostu mam 170cm. Jak zaszłam to miałam 58kg. Teraz 64,8. Czyli nie całe 7kg na plusie. Jak ma 29 tydzień to chyba nie ma dramatu. Nie przejmuj sie waga. Ja z synem przybrałam 20kg i bardzo szybko zrzuciłam.
  24. Cudaczek dobrze, że nic się nie pogarsza. Oby tak dalej. Ja mam wizytę w przyszłym tygodniu i już lekko się niepokoję, czy aby na pewno wszystko w porządku. 4 tygodnie od wizyty do wizyty to dla mnie wieczność. Na szczęście teraz już wizyty będą częstsze :) Też mam zamiar stosować masaż, zacznę tak od 32 tygodnia. Jeżeli chodzi o pieska to też dobra opcja z tym wyprowadzeniem go z domu chyba tak też zrobimy. Co prawda nasz pies to w zasadzie Przytulanka a nie pies, ale zawsze. Zastosuję pieluchę (jak to miało miejsce przy poprzednim psie) oraz wyprowadzenie go z domu. :) Ja już nie mogę się doczekać porodu. Tak już bym chciała przytulić maleństwo. :) ... a jeszcze tyle przygotowań przed nami :) Na szczęście wszystko jak na razie zgodnie z planem. W przyszłym tygodniu będę składać mebelki :) Kiedy planujecie prać wszystkie rzeczy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...