Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Peonia No niby lepiej, gorączka odpuściła, nawet siedzę w pracy, ale chyba nie dotrwam do końca. No i jestem wykończona po nocy, a położyłam się spać z Julką:-)/
  2. Mamowczesniaka Julka też powstała wbrew biologii :-) Żoo A czy oprócz prowadzenia ciąży przez położną nie możesz się zapisać na takie normalne wizyty niby nieciążowe do gina? Żeby jednak zajrzał czasem co i jak? No ciążowa huśtawka nastrojów:-) wszystko będzie dobrze! O położnych to się nie wypowiem, bo mnie żadna w ciąży nie widziała, tylko w szpitalu przy porodzie :))
  3. A ja zdycham dalej :-(nie wirm co jrst, ale do bolącego żołądka doszły dreszcze i gorączka. Dobrze że innych objawów jelitówkowych brak. Lea Witamy :-) Ja też zbijam gorączkę naprzemiennie ibuprofenem i paracetamolem. Nawet dopytywałam ostatnio o to lekarza, i to jest bezpieczne.
  4. Peonia No właśnie brzuch mi puchnie od wczoraj i mam mdłości, znowu ciąża spożywcza mnie dopadła;/ Podtrułam się pizzą wczoraj, i zdycham, a Julka nie pomaga w rekonwalescencji :( A moje dziecko wyżarło ojcu farsz z 7 pierogów ruskich, i nic jej nie jest :)
  5. Zielona Super że dajesz samą wode do picia, też miałam taki plan, aleJulka go zweryfikowała:-) Nie wiem do końca jak jest z tą wit.C, wiec pisze tylko to co nam pediatra zalecila, mówiła żeby dawać przez 5 dni 2 razy dziennie po 6 kropel, a potem zrobic przerwe, a jak infekcja przejdzie to już nie dawac wiecej. Odnośnie butów- u nas jest taki sklep tylko z malutkimi butami, i tam dyżur ma ortopeda i "pomaga" dobierać buty. No i niby taki specjalista powinien wiedziec najlepiej, a podobno poleca buty ze " starej szkoły" czyli twarda podeszwa, i zasznurowane po kostke, często zaleca wsładki ortopedyczne tak zapobiegawczo, no i dziwnym trafem poleca zawsze jedną i tą samą firme... Może te za duże butki nadadzą się na później:-) Peonia Ile teraz dajesz tej wit D? Ta zwiększona dawka to tak przewlekle czy doraźnie? Jak Julka się budziła w nocy z płaczem, to mój mąż mówił, że śni jej się poród:-) Żoo Okropnie szybko Ci brzuszek rośnie:-) Ja do 4 miesiąca nie mówiłam w pracy o ciąży i nic nie było widać w ubraniu:-)
  6. U nas też Lovi 360się sprawdza, ale w domu. W żłobku wogóle z niego nie pije, dlatego wydarłam ten bidon z szafki. Kurcze ilu rzeczy się dziś dowiaduje:-) o tym że same uszczelki można dokupić też nie wiedziałam:-)
  7. Peonia Ja znam- delegowanie zadań :-) Nawet nie wiedziałam że są bidony niekapki, mój niestety kapek:-) Ja entitis mam bananowy, rozpuszczam go w odrobinie wody i podaje taką zawiesine, nawet jest znośna:-) na początku kupiłam na próbę jedną saszetke bananowego, malinowego i bezsmakowego, i ten bananowy podszedl małej.
  8. Peonia Albo standardowy wirusik żłobkowy... Julka od rana kaszle mokro. Macie pomysł czym bez recepty ją inhalować? Żoo Buty fajne:-) Aaaa i mamy sukces:-) Julia załapała jak się pije z bidona przez słomkę :-) i to czystą wode pije :-)
  9. My mamy jeszcze takie jakby podkolanówki, ale z skórzaną podeszwą, ala kapcie. Takie coś https://www.mivokids.pl/product-pol-7593-Skarpetki-Ze-Skorzana-Podeszwa-Tommy-Hilfiger-Rozowe-Bawelniane-Skarpetki-Dzieciece-435003001-422.html Fajne bo się nie ślizgają, ale to nadal skarpetki, a cena zdecydowanie nie skarpetkowa. Te Attipasy też jakoś do mnie nie przemawiają... Żoo U nas jest taka wyprzedażowa Prima Strada, i tam mają często pojedyncze rozmiary małych butków, w dobrych cenach. Może warto poszukać czegoś takiego? Teraz trzeba będzie dzieciom kupować buty co porę roku, a wiadomo że porządne są drogie...
  10. Żoo Dzięki za fotki:) Przekonałaś mnie do wycieczki do Decethlonu, zobaczymy może tam coś znajdę :) My mamy takie ekotutptusie z Befado, niby polecane, ale co z tego jak Julka nie daje sobie ich ubrać, a jak już da, to trze się w wniebogłosy żeby jej ściągnąć. No ale tak sobie myślę, że chyba powinnam ją przyzwyczajać do tego, że jednak na stopy coś się ubiera. :) O takie http://www.ceneo.pl/48078437 :)
  11. Dzieńdobry:-) Ja też się właśnie za butkami rozglądałam. Macałam te Elefandy z Daichmana, są mięciutkie, wydają się być ok. Befado są z takiej twardszej skóry, ale też nie złe :-) bartki chyba najtwardsze i najsztywniejsze, no ale co komu pasuje :-) my mamy ogólnie problem z butami bo 1. Julka ich nienawidzi, i drze się nawet jak jej ubiorę miękkie kapcie. 2. Ma maleńką stópkę, rozmiar 17, a w takim rozmiarze są głównie butki dla niechodów. Pewnie więc wstrzymam się do wiosny, może nóżki urosną, a teraz i tak mamy kombinezon ze stópkami :-)
  12. Mm3 Wyrazy współczucia :-( Truskawka Jeju, kiedy wreszcie będziecie się mogli przeprowadzic? Może bez teściowej, to i mąż zmądrzeje... Oligatorka A może Julka tak reaguje na Milenke? W sensie, że może jest zazdrosna, że kiedyś byłaś tylko dla niej. Może pomógłby taki czas tylko dla Was, jakieś wspólne zajęcia, jakieś tańce( widziałam kiedyś zumbe dla mam i maluchów), albo bajkowe poranki w kinach dla dzieciaków robią, albo może trampoliny, albo basen.... Oby warsztaty coś rozjaśniły:-) i oby teorie dało się wprowadzić w praktyke :-) Mokka Świetne wieści! Kawał dziecka już jest:-))) Kaisius Gratulacje:-) czyżby postanowienie noworoczne?:-) u mnie pewnie skończyłoby się drugiego stycznia! Chociaż w sumie man postanowienie, od tygodnia, że będę jadła regularnie :-) no i jem jak noworodek co 3 godziny :-) Miłego piąteczku!:-)
  13. Heja:-) A ile pączków zjadłyście już ?:-) Żoo U mnie też wzrok poleciał w ciąży. Niedługo będě nosic denka od słoików:-( Oligatorka Julka tez tak chodzi na kolankach, tylko że ona nie umie na nogach:-) chociaż coraz częścuej się puszcza i robi 2-3 kroczki. Ja też się zachwycam nowymi umiejętnościami Julki, czasem jest śmiesznie bo coś pokazuje, a ja nie wiem co to jest, a potem się okazuje że czegoś uczyli się w żłobku i podłapała :-) ostatnio na spacerze, dawała rączki do góry i machała nimi, i okazało się że panie w złobku uczyły dzieciaki jak szumią drzewa :-))
  14. Peonia No na pewno nieprzyjemny zabieg, zwłaszcza że Twój syn już duży i pewnie też trochę się wstydzi. Mam nadzieję że szybko wszystko się wygoi. Ja chyba też bym już nie mieszała mleka, w koncu mamy już duże dzieci:-)))
  15. U nas tez leje, dobrze że mąż był Julką rano na spacerze, bo teraz to by mi się nie chciało:-) u nas w żłobku dziś dzień dinozaura:-) dzieciaki wylepiały dinusie kaszą :-) nie powiem skąd Julce tą kasze wyciągam, ale dinuś jest :-)
  16. Dzien dobry :-) U nas Julcia miała być Helenką, ale też przez złe skojarzenia zbojkotowałam to imie :-) Peonia Fajne masz dzieci :-) a Ty nie szczepiłaś Ignasia na rotawirusy czasem? Oligatorka Super że ozdrowiałaś! Janka Ja miałam taki enterol bezsmakowy, i rozpuszczałam jej w piciu, najczęściej w wodzie z sokiem. Jak dla mnie w takiej postaci był niewyczuwalny, no i wypijała:-) Teraz Julka ma faze na picie ze szklanki, wiec pewnie tak wypiłaby każde świństwo :-) ba, nawet zwykłą wode tak pije, a do tej pory ją truła :-) Miłego dnia kobietki i zdrówka dla małych pacjentów! Niech już bedzie wiosna i niech te choróbska wszystkie miną:-)
  17. Cześć Zakropkowana! Rozgość się :-) Mamo wczesniaka Zdrówka dla Małego. No różnie mówią, wiadomo że dziecko osłabione, wyjałowione szybciej łapie infekcje, więc chyba im dużej tym lepiej.... A Ty cały czas na opiece jestes? Oligatorka Ja też pakuje w strech, tylko bez sensu kupować Ci całą wielką rolkę, skoro nie potrzebujesz. Może poprostu zawinąć w folie malarską i zakleić taśmą, albo jakiś wielki wór? Peonia No u nas tez takie dzieci chodzą, nawet wczoraj pytałam w żłobku to panie mówiły że dopuki to przezroczysty katar to biorą dzieci, ale z zielonym odsyłają. Tylko że ja się boje żeby to mokro w nosie noe przerodzilo się w coś gorszego, i trochę się katuje czy nie powinnam przytrzymac Julki w domu. Dziś w nocy często się budziła, popłakiwała, a ja już mam schizy czy na uszy nie poszło....
  18. Oligatorka Prawo konsumenckie mówi że możesz odstąpić od każdego zakupu dokonanego na odległość czyli np przez neta do 14 dni. A jak wadliwy to ja bym się nie czaiła tylko na pewno zwróciłA. Mokka W zasadzie już nie ma kataru, tylko tak troche mokro w nosie, ale nic sie nie leje. Do żłobka na razie ją puszczam, bo to takie odzębowe mi się wydaje. Ale dokładnie ją obserwuje i na każdy dzień organizuje plan awaryjny, gdyby nagle się okazało że ma nie pójść.
  19. Wrz Trzymajcie się dziewczynki dzielnie! Dużo zdrówka i sił życzymy! Mokka U nas z chodzeniem jest dokładnie tak samo, przy ścianie zasuwa, stołki popycha, a sama to tylko kroczek lub dwa np od stolika do kanapy zrobi. Nawet dziś gadałam z rehabilitantką że nic na siłe, i że jak będzie gotowa to pójdzie.I ze jedyne co można zrobić to porozstawiac jej stołki po pokoju, żeby sobie miedzy nimi chodziła, a jak odważy się puścić to zeby miała się czego złapać. U nas Julka najlepiej śpi, jak gdzieś jesteśmy w dzien w innym miejscu niż dom i jak są dzieci. Wtedy wiem że Julka padnie i przed północą się nie obudzi. U nas też noce kiepskie, bo oprócz zębów, to mała znowu budzi się ci chwila na picie, bo znowu jej Aerius podaje
  20. Oligatorka Jakiś czas temu też straciłam węch i smak na około miesiąc, po zwykłlam katarze. U mnie wszystko się na szczęście odbudowało, ale pamiętam że się oczytałam w necie, że jak po kilku tygodniach nie przejdzie, to trzeba isc do lekarza, bo są na to leki :-)
  21. Oligatorka Jak to obliczyłaś że jeszcze rok?:-) tez bym sobie policzyła kiedy zaczne się wysypiać:-)))) Julka świruje pawiana od paru dni, nic tylko wyje i piszczy na zmianę. Nic nie moge zrobic tylko z nią na rękach, jak się tylko ruszę uwiesi sie nogi i piszczy. Nie wiem czy to odreagowywanie żłobka, czy zęby, czy ból istnienia,ale ja wysiadam. A jeszcze mąż cały przyszły tydzien pracuje do 21. Jeszcze troche i zamkną mnie w pokoju bez klamek! Także jak się przestane odzywać to wiecie dlaczego. Podmienili mi dziecko! Oddajcie mi mojego słodziaczka!!!
  22. Ja w uszach małej nie grzebie niczym. Czasem Vaxolem psikne, a tak to myje w wanience. Sobie dubie patykiem, chociaz niby wiem że nie powinno się ich używać wewnątrz uszów. Co do poskramiania, to ja chyba nie jestem zwolennikiem żeby dziecko ciągle poprawiać, bo co komu szkodzi jak zamiast siedziec spokojnie się kręci, albo czymś stuka albo coś w tym stylu. Wiadomo jak przegina, trzeba postawić granice, ale chyba trzeba pamiětać że to mali ludzie ze swoimi potrzebami poznawania i temperamentem, a nie tresowane małpki :-)/0000
  23. Częśč Kobietki :-) U nas katarowo od rana, obie z Julką mamy troche pozatykane nosy :-( Jagoda Współczuje sytuacji:-( nie rozumiem takiego podejścia, mam nadzieje że to tylko chwilowy odpał, że zrozumie i przeprosi.... Zielona Może Twôj mąż potrzebuje więcej czasu żeby zakochać się w Gabrysiu i wtedy poczuje chęć na drugiego malucha?
  24. My też juž mamy weekendzik:-) pierwszy od nie pamiętam kiedy z mężem w domu:-) miało byč leniwie i romantycznie, a będzie sprzątaniowo- gościnnie. Tyle się spraw naskładało przez tydzien, że chyba nie bědzie czasu na leniuchowanie:/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...