Skocz do zawartości
Forum

skakanka

Użytkownik
  • Postów

    1,269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez skakanka

  1. Bamcia Rudasek wymiata :-) MamoWczesniaka Dobrze że dzieciątko fajnie rośnie:-) Miłego dnia Mamusie:-))
  2. Zielona U nas jest identycznie ze spinaniem się :-) muszę mega pilnować bo Julka na wszystkim staje, żeby tylko być wyżej:-) Lea Kuruj się! Ja 2 razy do roku wynajmuje sobie odkurzacz piorący, z profesjonalną chemią, i czyszczę nią wszystko jak leci:) a doraźnie to mam taki wanish do tapicerek, na dywany też działa nieźle. U nas myślę że łóżeczko będzie długo w użyciu,Młoda śpi bardzo niespokojnie, ciągle zmienia pozycje,bezpieczniej się czuję jak jest za szczebelkami :-) Mm3 Mam nadzieję że odpoczęłas trochę,a nie tylko biegałaś za Jasiem :-) Renia My mamy łóżko 140 i mieścimy się z wszystkimi pluszakami Julki, bo jakie jest wyjście:-) 180 marzenie, ale to chyba nie w tym mieszkaniu :-) Żoo Eksperyment z zabawkami genialny:-)u nas teraz jest faza na lalki, domek dla lalek i figurki zwierzaków:-)
  3. Żoo Szykujesz już wyprawkę?:-) Ja sobie wczoraj na noc zostawiłam całą pościel ( z wsadami) na balkonie, w nocy padało, i dziś przez cały dzień mimo upału nie wyschło. Kółko, traka- niezłe słownictwo:-) u nas trochę bieda z mówieniem. Julka zna może z 20 słów, ale dużo gada po swojemu. Mam nadzieję że ruszy z tym, bo czasem zupełnie nie wiem co chce nam przekazać. Dziś na spacerze cały czas pokazywała na coś i mówiła" kakata" i co to?:-) ja nie wiem :-)
  4. Mokka O super wakacje:-) ja już zarzadzilam że w przyszlym roku jedziemy w okolice Splitu :-) Ciebie jako karmiącą to chyba nie mogą wysłać na takie wyjazdowe szkolenie bez Twojej zgody. MamoWczesniaka Gratuluję nocek, oby tak zostało :-) Żoo U nas też trwa faza na tykutykutyku. Julia również tak woła koty :-)
  5. Mokka Do Paryża to nawet na szkolenie bym pojechała:-) Gdzie jedziecie na urlop?
  6. Żoo My też od 6 na nogach :-) Próbowałam rano wytłumaczyć Julce żeby jeszcze pospała, bo wszystkie lalki robią jeszcze "aaa", to przyniosła mi pilota i krzyczała "baja, baja". No i trzeba było wstać :-)
  7. Mokka I jakie to uczucie przespać noc ?:-) tego też już nie pamiętam :-) Myśmy Julke zostawiali z babcią tylko na wesela, ale to u nas w domu, wiec i tak co chwilę dzwoniłam czy wszystko ok,czy babcia wszystko może znaleźć, umie włączyć itd :-) Mam nadzieję że pomimo sprzątania, odpoczniecie trochę:-) Taki reset chyba dobrze robi na mózg? Ja wczoraj sprzątałam od 21 wcześniej nie było sensu :-)
  8. MamoWczesniaka Na pewno pięknie wyglądasz:-) osobiście uważam że ciążowy brzuszek dodaje uroku:-) Tak to chyba w tym okresie jest, że dzieć szybko teraz rośnie.kurcze już nie pamiętam dokładnie,a przecież tak niedawno wszystkie byłyśmy na tym etapie:-) Żoo No marzy mi się urlop, nie powiem że nie :-)))
  9. Zakropkowana Wysiękowe zapalenie ucha, nie daje objawów np. bólowych. Często są to jedynie zmiany w zachowaniu, które wynikają z niedosłuchu, a takie zachowania trudno wyłapać u naszych maluchów. Dlatego tympanometria wydaje się jedynym logicznym sposobem na odkrycie tego. Tym bardziej że to tanie i nieinwazyjne badanie, wiec nie wiem dlaczego Twój latyngolog ma opory przed nim. U mnie ( na NFZ) przed ostateczną diagnozą laryngologa zlecą to badanie. No bo jak inaczej odkryć wysięk, przecież otoskopem za błonę bebenkową nie zajrzy:-) chyba że ma rentgen w oczach:-)
  10. Zakropkowana Mam Hashimoto, wiec co jakiś czas muszę sprawdzać poziom TSH. Mokka U nas też badania słuchu robią przy każdym zapaleniu Żoo W zasadzie to ja niedawno miałam urlop, spędzony pod znakiem Bostonki, ale zawsze :-)
  11. Ja dziś byłam u endokrynologa z nadzieją że da mi leki, i zacznę normalnie funkcjonować, bo ostatnio mam mega spadek formy. Jak na złość badania wyszły ok, a mój nowy lekarz stwierdził że muszę przeczekać zły czas i przebadać się za pół rok. Eh, a moja lekarka w ciąży, i chyba będę skazana na tego pana przez dłuższy czas:-(
  12. Żoo Jak chcesz po królewsku, i nie Ludwik, to mnie się kojarzy Henryk albo Karol :-)) Kalae Jak tam jestem z tych co omijają szpital szerokim łukiem. Myślę że jak bezpośrednio po urazie nic się nie dzieje, i lekarz dobrze wytłumaczy na co zwracać uwagę, to z powodzeniem można obserwować w domu. U nas były wymioty, dlatego zdecydowałam się na szpital. strunka U nas z imieniem było podobnie, znajomym mówiliśmy że córeczka będzie miała na imię Cebula- wszak teraz można różnie nazywać dzieci :-) Zakropkowana Leoś ślicznie :-)
  13. Mój mąż planuje nazwać syna, o którym nawet jeszcze ptaszki nie ćwierkają Wiesiu, a ja już mu to na wszelki wypadek wbijam z głowy :-)
  14. Zakropkowana No faktycznie z imieniem masz teraz poprzeczkę wysoko :-) Mokka Znajomi pewnie nie dzieciaci, jak na taki pomysł wpadli?:-)
  15. Zakropkowana Gratulacje:-) MamoWcześniaka Co te nasze dzieciaki jeszcze wymyślą :-) dobrze że nic złego się nie stało. Babcie wymiatają :-) że zwłaszcza ta od lodów :-)
  16. Zakropkowana A jak masz się pozbyć tej woskowiny w 2 dni? Myśmy kiedyś Vaxolem psikali, ale to długo trwało. Żoo U nas jak chcą kogoś zwolnić, a nie mogą, to dają porozumienie zmieniające, na jakieś podłe stanowisko. Wiec niby nie zwalniają, tylko człowiek sam odchodzi.
  17. U nas szpital wojewódzki pod nosem, wiec zazwyczaj tam jeździmy. W sobotę nawet dzwoniłam do takiego małego szpitala, ale mnie odesłali bo nie mają pediatrycznej izby przyjęć. Idź już na to zwolnienie Żoo, szkoda wysiadywac dupogodziny w wakacje :-) Zakropkowana Może sobie zadzwoń do przychodni, czy jest jakieś opóźnienie, żebyś bez sensu nie siedziała tam z dzieciątkiem.
  18. Żoo Wróciłam do pracy 02.01.2017, ja nie wiem jak to do końca jest z tym okresem ochronnym. W kodeksie jest coś takiego, że przysługuje matce w czasie gdy przysługuje jej wychowawczy, przez 12 miesięcy, ale przy zmniejszeniu wymiaru etatu. I tą datą od kiedy jest objęta ochroną, jest data złożenia wniosku o obniżenie wymiaru etatu. Ja go nie chce obniżać, bo i tak z laptopem wracam do domu, obowiązków by mi nie ubyło, tylko pozbawilabtm się kasy. Tak naprawde jak firma chce się pozbyć pracownika, to może to zrobić pomimo ochrony i zgodnie z przepisami. Mam nadzieję że mi to nie grozi, no ale nigdy nic nie wiadomo. Ostatnio u nas jest nagonka na matki :-(
  19. Wiecie że znowu zaraziliśmy się jakimś świństwem w szpitalu. Wszyscy w nocy wymiotowalismy na zmianę, pewnie znowu jakiegoś wirusa zabraliśmy ze sobą do domu :-(( Żoo Krwiak w okolicy ciemieniowej, ale szybko blednie :-) Szkoda że mój pracodawca ma problem z matkami na etacie, a z takimi co śmią karmić i przychodzić na 7 godzin, to już wogóle. Zakropkowana Może faktycznie lepiej sprawdzić te uszy. Ja pewnie też bym już miała czarne myśli. U nas w lecie jakby trochę lepiej z tymi uszami.
  20. Żoo Nie wraca do żłobka, potrzymam ją kilka dni, aż krwiak trochę zejdzie. Opiekę że szpitala mam tylko na dziś,coś będziemy kombinować:-)
  21. Żoo Wypuścili nas legalnie, także już jesteśmy w domu. Pobyt tam miał sens tylko przez pierwszych kilka godzin po urazie, potem nikt nawet nie patrzył na pacjenta. A nie -patrzyła siostra oddziałowa pod toaletą- i opierdzieła dzieciaki czemu do kaczek nie sikają, tylko chodzą po oddziale :-)
  22. * kózka przez "u" otwarte napisałam. Ja durna! No i takich byków to mi słownik nie poprawi, a zazwyczaj to wie lepiej, co chce napisać:-)
  23. Mamo Wczesniaka Oj długo Was ta wysypka w niepewności trzymała :-) dobrze że wreszcie raczyła wyjść. Żoo Mój mąż często robi to samo z zabrudzonymi wiadomo czym bodziakami Julki :-) i też twierdzi że nic się z tym nie da zrobić. Widać faceci tak mają :-) Bamcia Moja kuzka dopiero dziś dawała czadu. Dostała mega głupawki, wyszorowała wszystkie szpitalne podłogi, turlając się, skakała, kręciła się w kółko, chodziła tyłem, próbowała stanąć na głowie. Aż cud że dzisiaj gdzieś nie wyrżnęła, zwłaszcza że ciągle słabo z równowagą :-) Ogólnie to żałuję że dziś rano nie uciekłam ze szpitala, od 9 rano nie było u Julki żadnego lekarza ani pielęgniarki. Znaczy była o 17, ale akurat wyszłyśmy na korytarz, i w karcie tylko napisała " brak pacjenta w łóżku". 15 minut później zgłosiłam że już jesteśmy, ale nikt się nie pofatygował. Okazuje się że Julka jest w szpitalu pod obserwacją, ale tylko i wyłącznie moją. Wiec skoro tak znaczy że mogę to robić w domu, wiec jak jej jutro rano nie wypiszą, to wyjdziemy na własne żądanie, bo to bez sensu tu siedzieć. Z ciekawszych rzeczy, to przywieźli nam na sale chlopca po urazie, który kaszle jak gruźlik, wiec jeszcze mam wizje że zarazi Małą :-(
  24. Renia Tak wszystko ok. Trochę traci równowagę czasem, ale to podobno typowe przy wstrząśnieniu mózgu
  25. Żoo Wymioty w domu. Potem jeszcze raz na izbie przyjęć. Wiesz może do kiedy można się spodziewać ewentualnych skutków? Mąż mi przewlekł leżak z działki. Ciekawe kiedy mnie z nim wyrzucą. Zakropkowana Jest telewizor, niestety :-( i ciągle jest włączony:-( nie wiem co to za zwyczaje żeby o północy w szpitalu tv oglądać. Renia Nawet mnie nie było przy wypadku. Przyjechała szwagierka z rodziną, zostali z Julką, a ja w tym czasie pojechałam do warzywniaka. No 15 minut mnie nie było może. W sumie gdybym była też pewnie nie wiele bym poradziła, ale to człowiek zawsze ma jakieś wyrzuty sumienia. A wypadek wcale nie jakiś wyszukany, Julka wygłupiała się przed lustrem i uderzyła głową w taflę. Wydawałoby się, że uderzenie z niewielką siłą, nawet go nie rozbiła, a tu takie skutki. Nie raz wyrżnęła główką o płytki albo spadła z wysokości na panele, i nic nigdy nie było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...