Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,010
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    415

Treść opublikowana przez żoo

  1. Oligatorka To chyba naturalne, że dzieci spowalniają z wagą. Mój od końca czerwca do połowy września nie przytył ani grama i pediatra nie widział w tym problemu. A w połowie czerwca mały zaczął raczkować więc wszystko spala. Ale te nocki masz słabe. Może daj na noc kaszę albo tak jak Peonia dawała obiadek a na kp skup się w ciągu dnia. Jeżeli to z głodu się wybudza to po kaszy powinna pospać. Wagą się nie przejmuj.
  2. Zauważyłam, że jak na ubraniu jest napis coś tam tata np. Charm from daddy, tata jest super itd.... to od razu małżonek łaskawiej do ubrania podchodzi i chętniej młodego obsługuje. Może ja tylko takie powinnam kupować. Wtedy nie zwróci uwagi na ilość i mały będzie lepiej obslużony:))))
  3. Jo W kombinezon na rower będę inwestować jak będę pewna, że młody lubi jeździć. My dużo jeździliśmy i akurat na to mi nie żal kasy. Na razie prowizorka bo testuję młodego. Ty że swoim wykształceniem to aż się prosi aby zostać doradcą laktacyjnym. Poziom tych doradczyń mocno różny bo myślę, że w takim zawodzie to też trochę wiedzy z psychologii by się przydało. A na europejski certyfikat trzeba co 2 lata zdawać egzamin. Mojej koleżance doradczyni nie powiedziała że pokarm trzeba ściągać regularnie max co 4 godziny. A ponieważ jej córka spała w nocy to ona też. O tyle to przykre, że nie była to doradczyni ze szpitala czy poradni tylko prywatnie ściągana do domu. Wizyta trwała długo bo sprawdzała przystawianie itd. a elementarnej informacji zabrakło.
  4. Janka Carter's ma fajne te ubrania ale wg mnie można je porównać do smykowych. Fakt, że ulubioną koszulka syncia jest z cartersa z napisem I got my charm from daddy ale spiera się identycznie jak cała reszta:)) Mam też legginsy i się powyciagały na kolanach. Te akurat miałam nowe więc wiem ile przeżyły. Ktoś mi kiedyś powiedział, że w cartersa ubrania warto kupować bo trzymają cenę przy odsprzedaży. Tyle że ja oddaję dalej.
  5. Gratulacje dla "leniuszków" ;)) Już chyba wszystkie dzieci ostro ruszyły do przodu:))) U nas też postępy. Do bababa doszło ooo i uuu. I teraz mamy wiecznie zdziwionego syncia.
  6. Moja znajoma miała duże problemy z kp. Walczyła przy obu córkach przez 6 mięsiecy. A po odstawieniu drugiej córki zrobiła kontrolne usg i się okazało, że ka bardzo mało tkanki gruczolowej i to w ogóle cud, że karmiła. A też sobie wyrzucała, że jest złą mamą, mąż ją zmuszał do ściągania i takie tam. A gdyby wcześniej wiedziała, że nie ma gruczołów to może by się tak nie stresowała.
  7. Peonia ]http://tugazetka.pl/lidl/2014.02.10.ubranka.niemowlece/20238,Spiworek,dzieciecy] Nic wyszukanego. Założyłam na zapiecie w foteliku i się trzyma. A o nogach pomyślę jak podrośnie. W sumie na rowerze dziecko musi być dość ciepło ubrane bo dmucha na nie powietrze. Jakbyś trafiła na coś profesjonalnego to podeślij, są chyba peleryny ale widziałam tylko przeciwdeszczowe. Janka Ja ponieważ miałam sporo ubrań po kimś to i carter's się trafił. Też dostałam nowe ale właśnie ze stanów Ja akurat nie uważam żeby jakość tych ubrań była jakoś dużo lepsza. Część schowałam bo były nie przemyślane. Natomiast dla mnie hitem są ubrania GAP. Są niezniszczalne. Mam używane i mojemu zakładam je często bo je bardzo lubię i nic się z nimi nie dzieje. Ja akurat trafiłam na super doradczynię laktacyjną a potem miałam pomoc w szpitalu. Bo też nie było łatwo. Cycki znienacka nie wydawały posilłku, też laktator w ciągłym użyciu. I jakimś cudem dotrwałam aż do teraz bez mm. Ale nie wiem co by było gdyby ktoś mi mówił, że mam w cyckach wodę. Tzn. Ja bym pogoniła taką osobę ale żeby móc to zrobić trzeba posiadać pewność, że mleko jest pełnowartosciowe a do tego trzeba mieć dostęp do wiedzy. I błedne koło się zamyka. Szpangatanga Super, że się zebrałaś do działania. Najgorzej to tak jak Jagoda pisze trwać w toksycznym związku latami. Jesteś silną kobietą, dasz radę.
  8. A właśnie o takim otulaczu piszę. Nogi krótkie to nie przypinam. Więc worek nie przeszkadza a jakby co to się przeszyje. Z tymi krzakami to wolę nie ufać. Sam się pasie na winogronach a jak idzie do krzaka to robi mmmm... Jak orki we "władcy pierścieni"
  9. Zrobiłam sobie z młodym wycieczkę rowerową ok. 10 km. Lusterko sprawdza się wyśmienicie. Pogoda piękna, temp. 22 stopnie. Młody się spisał więc będziemy jeździć. Na chlodniejsze dni zaadaptowałam nieużywany już otulacz od pierwszego fotelika samochodowego. Mokka To życzę udanych doświadczeń sensorycznych. Oby pogoda była taka jak dziś. Peonia U mnie to jest tak klasycznie. Trawnik a dookoła krzaki. Więc nie ma znaczenia czy ogrodzę trawnik czy odgrodzę krzaki. Na to samo wychodzi:)) Tej zimy z moim dzieckiem to się boję. Już teraz jak jest krócej wieczorem na dworzu to trudniej mu się zasypia. Widać, że nie wybiegany. Mam nadzieję, że trochę żłobek pomoże jak trochę się pobawi z dziećmi. Tych trujących nie przesadzę bo za dużo i za duże. Może tylko wawrzynka bo on wybitnie zjadliwy a malutki. Ale on akurat nie rośnie pod ręką.
  10. Chyba muszę się przymierzyć do zrobienia ogrodzonego placu zabaw. U mnie dużo trującego zielska. Teraz jeszcze jestem w stanie go upilnować ale jak zacznie biegać to będzie trudno. Z drugiej strony on jest przyzwyczjony, że biega luzem więc na placu zabaw może być bunt. Chyba że będzie bardzo atrakcyjny to z 15 minut posiedzi:))))
  11. Peonia Ja to nawet nie znam takiego etapu. Mój to długo nic nie robił a potem zaczął się obracać a chwilę później już raczkował. Na błoto publiczne to on jest jeszcze za mały. Teraz się zastanawiam nad zrobieniem piaskownicy bo w zimę z bieganiem może być różnie a taka piaskownica może by mu się spodobała. O takiej małej zamykanej myślę to w ładne zimowe dni mógłby siedzieć.
  12. Niehigieniczne, coś mi właśnie nie pasowało, głupi słownik, tak to się wtrąca we wszystko a błędu nie potrafi poprawić. Tylko się dziwię, że się jakiś nadgorliwiec w sklepie nie trafił. Moje dziecko w błocie chowane:)))) Demontaż puzli fajna zabawa. Ale teraz u nas puzli brak bo biega gdzie chce. Ma dywan w ulice ale jeszcze nie jezdzi samochodzikiem po drogach. Może dlatego, że jeszcze nie ma samochodzika:))))
  13. Szpangatanga Napiszę Ci co bym zrobiła na Twoim miejscu. Po pierwsze zebrałabym najcięższe dowody na Twojego męża. Opinia policji, psychologa, psychiatry, że byłaś maltretowana psychicznie. W sądzie dążyłabym do odebrania praw rodzicielskich co na pewno jest trudne ale może chociaż sąd te prawa ograniczy. W tej chwili nie pozwalałabym na żadne kontakty z córką. Nie możesz w tej chwili odpuścić bo to przez Twojego męża będzie natychmiast wykorzystane. Jesteście jeszcze młodzi, może z czasem mąż zmądrzeje ale Ty nie możesz w tej chwili o tym myśleć. W tej chwili za przeciwnika masz złego człowieka z jeszcze gorszą matką. Jeżeli mąż będzie chciał nad sobą pracować i zmieni swoje postępowanie wtedy możesz myśleć o jakiejś rozmowie z nim. Ale to myślę, że najwcześniej po rozprawie i po kilku miesiącach jak już emocje opadną i będziecie mogli porozmawiać na chłodno. Teraz absolutnie nawet nie próbuj. Peonia dobrze pisze niestety ze swojego doświadczenia. Takei tematy w głowie ciągną się latami i niestety sama musisz zadbać aby się pozbierać w jak najkrótszym czasie. Proszę nie ryczeć po kątach tylko działać. Nie myśl o tym co było tylko patrz w przyszłość. Głowa do góry, będzie dobrze.
  14. Szpangatanga Nikt nie ma prawa Cię tak traktować. Jesteś czułą i troskliwą mamą dla swojej córeczki. Twój mąż sama kiedyś o tym pisałaś pochodzi z toksycznego domu, zresztą widać to po zachowaniu Twojej teściowej. Nic nie usprawiedliwia takiego ich zachowania. Idź do psychologa bo chyba od początku musisz swój świat poukladać w swojej głowie. Korzystanie z takiej pomocy to nie jest nic złego. Po prostu ktoś zburzył Twoje poczucie wartości i nauczył Cię myśleć o sobie w zły sposób. Pamiętaj, musisz wrócić do równowagi i musisz odzyskać własną godność dla siebie ale też dla córki bo niestety ojciec będzie nią ciągle grał. A Ty w tym wszystkim musisz mieć dużo siły. Wszystkie Ci tu piszemy, że Twój mąż to drań i zacznij go tak właśnie traktować bo na to zasłużył. Bez sentymentów. Przygotuje się do wielkiej wojny najlepiej jak potrafisz. Najlepiej już dziś załuż niebieską kartę. Masz ochronę prawną więc z niej skorzystaj. I niczego się nie bój. To Ty masz rację.
  15. Oligatorka W tym poradniku mp jest przepis na roladki z cukini z kozim serem. Też są przepisy na dania wegetariańskie. A z tymi dobrymi radami co do kp to z moich obserwacji wynika, że moja mama i teściowa trochę sobie wyrzucają, że nas karmiły do 6 mies. I widzę, że w rozmowie próbują się usprawiedliwić. A Twoja teściowa trochę dziwnie reaguje bo nie chce się otworzyć na nową wiedzę. Peonia Przejazd na taśmie dobre. A nie uslyszałaś, że to niechigieniczne.
  16. Szpangatanga Przemoc psychiczna jest dużo gorsza od fizycznej. Dużo dłużej boli. Nawet się nie zastanawiaj, zakładaj niebieską kartę.
  17. Wszyscy mężowie tacy sami. Wczoraj usłyszałam "znowu tyle wydałaś". Dobrze, że sporo mamy rzeczy po kimś bo dopiero by się zdziwił. Mój też kontaktowy. Ostatnio miałam go w chuście na spacerze to się uparł, że będzie jakiejś pani machał i tak się po mnie wspinał, że myślałam, że z tej chusty wyjdzie. W sklepach też wszystkich zaczepia. Dzisiaj młodego puściłam na podłogę a sama coś ukladałam w szafkach. A potem patrzę a ja mam balkon niezamknięty ( barierki mam słabe bo chcę aby to pnączem zarosło więc mają robić tylko za podpory). I oczywiście młody się schował pod pranie więc go szybko nie znalazłam. Oj, ciepło mi się zrobiło i chwilę dochodzilam do siebie. A mam już od dawna siatkę do zabezpieczenia kupioną. U mnie w domu wszystko czeka aż zrobimy we dwójkę. Ja sama robię tylko plan minimum bo wykorzystuję pogodę na wietrzenie młodego.
  18. Dziewczyny Smyk jeszcze nie zdjał cen promocyjnych ze strony więc jeszcze jest szansa.
  19. Oligatorka A Ty się pytasz czy się warto rejestrować do smyka? Dzięki temu koszyk mój przetrzymał awarię i przy okazji założyłam kartę do programu lojalnosciowego ale to chyba taką już masz. Więcej zalet nie widzę. Zobaczymy co będzie się działo ze zbieranymi punktami na karcie.
  20. Oligatorka Nasze pokolenie karmili do 6 miesięcy a potem był zakaz bo podobno mleko robiło się niepelnowartosciowe. To teoria sprzed 40 lat. Prehistoria. Nie przejmuj się. A już na pewno nie uzupełniaj diety mm. Co najwyżej daj więcej produktów uzupełniajacych. U nas tak co 2 godziny młody jadł jak miał 5,5 miesiąca i wtedy zaczęłam wprowadzać nowe produkty. Ale jak Milena waży ok i rośnie to się nie przejmuj.
  21. Oligatorka O której zrobilaś zakupy bo gdzieś tak między 11 a 17 strona nie działała. Farta miałaś :))) Peonia U mojego nogi rozmiar mniejszy niż reszta. Dlatego w ogóle się zastanawiałam nad proporcjami. Mokki jest najdłuższy. Ale u Was też słuszny wzrost zwłaszcza, że spora różnica wieku (cały rok:)))))
  22. Peonia Jak mnie rano nie chciało połączyć z płatnościami to założyłam konto i stwierdziłam, że już wszystko mam wybrane to "szybko" powrzucam ponownie. I jak skończyłam wrzucać to wywaliło cały system do 17. A potem to byłam ciekawa czy dalej w koszyku są te rzeczy bo ponownie już bym chyba nie wybierała. Aż tak zawzięta to nie jestem. Śmiesznie jak po tej 17 pojawił się komunikat, że o 17.12 będzie losowanie miejsc do kolejki:) całe szczęście jakoś blisko miejsce wylosowałam bo o 17.30 już byłam w w sklepie. A potem to już w miarę sprawnie poszło bo wszystko było w koszyku. Czuję się jak PRL - owska dobra matka, która zdobyła łupy. Uczucie, jakbym 6 w totka trafiła:)))) A wcale nie chciałam kupować tylko mnie wczoraj wieczorem złe podpuscilo, że tylko piżamki bez stóp zobaczę. Najlepsze jest to, że takich piżam nie było Trochę cywilizacji i człowiek się gubi:))
  23. Oligatorka To ja w takim razie też głodzę:)))))) Poczytaj sobie w poradniku z medycyny praktycznej o mleku kozim. Jo To dobrze, że jest lepiej. A nie jesteś w stanie Krasnala inhalować? Wtedy łatwiej się wyciąga gluta... Z tym smykiem to już w pewnym momencie nie mogłam odpuścić. Za dużo czasu zmarnowałam.
  24. Nie uwierzycie ale w końcu zamówiłam. Najpierw czekałam do losowania miejsca w kolejce, potem w kolejce. Całe szczęście koszyk ocalał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...