Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,982
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    404

Treść opublikowana przez żoo

  1. Kaisuis Dzięki, Nie wiem czy duży, jakoś tego nie widzę. Kombinezon 86.
  2. Mm3 Grunt to wykorzystać energię dzieci. Mi też się zdarzyło tak szafki sprzątać. Jagoda Gratulacje dla syna. Mogłoby mu z tą matematyką tak zostać bo to jednak ważny przedmiot choć mi całkowicie obcy ;)
  3. Pogoniłam młodego do grabienia trawnika. Niech ma szansę się wykazać ;)))))) U nas jak widać wiosna :))))
  4. Jagoda Ja nie tyle liczę na porządki a raczej na poukładanie po mojemu bo teraz mam wszystko poprzekładane bez ładu i składu za to bezpiecznie. I jak pralkosuszarka też tak śmierdziało pierwsze suszenie? Może się możesz sąsiadowi trochę zrewanżować smrodkiem ;)
  5. Tak sobie patrzę na panujący wszędzie pierdolnik i tak sobie gadam o tych rzeczach poprzestawianych w szafkach i tak sobie myślę, że jak by przyszedł czas, że mogę to wszystko posprzątać to już drugi raz nie zdecydowała bym się na dziecko. Nie chciałabym drugi raz przechodzić tego huraganu. A tak jeszcze tylko 3 lata megapierdolnika i kiedyś to poprzestawiam na miejsca. Dobrze wyszło ;)
  6. Kaisuis U nas to samo, im jestem bliżej tym młody się bardziej spieszy. Ja mam nadzieję, że za jakiś czas mu się znudzi i rozpoczniemy nową aktywność ;) A póki co trochę mnie to bawi ;) bo w sumie to jest wtedy rozkoszny.
  7. Oligatorka Fajnie, że historia z suszarką dobrze się skończyła. Ja teraz z kawą dochodzę do siebie. Zdrzemnęłam się z 15 minut i chyba czuję się lepiej ale ocenię po kawie ;)
  8. Kaisuis Mi się wydaje, że dzieci teraz dokładnie obserwują ale niekoniecznie słuchają. I w sumie to nie mam argumentów na to, że nie wolno wyciągać z szafki bo sama to robię. A synal chyba chce być przydatny i naśladować bo widać to po tym, że schował łyżki do właściwej szuflady. Ostatnio też przeniósł brudnego pajaca z łazienki i schował do szuflady z jego ubraniami a w drugą stronę czystą koszulkę włożył do pralki. Czyli bardzo dokładnie obserwuje o co w tym wszystkim chodzi. A że wychodzi mu to nieudolnie i ze zbyt dużym zaangażowaniem to już trudno. Będziemy nad tym pracować. Bo nie wiem jak mu wytłumaczyć, że ja mogę wyjąć ze zmywarki a on nie skoro tak bardzo się stara ;) Natomiast absolutnie nie pozwalam na zachowania, których z mężem nie robimy np. walenie głową w szybę. Na pewno przy takich nadaktywnych dzieciach jest trudno. Ale może później będą chętniejsze do współpracy.
  9. A do tego synal sięga coraz wyżej więc pomału konczą mi się pomysły gdzie chować.
  10. My wróciliśmy z zajęć. Młody w łóżku czekam aż zaśnie i chyba sama się położę bo się zmęczyłam. Niech już ta senność minie bo mocno utrudnia życie. Kaisuis 8 tydzień Ja mam wszystkie niebezpieczne rzeczy z dolnych szafek poprzekładane wyżej. Przegląd szuflad i szafek jest u nas dokonywany na bieżąco. Sprzątam wieczorem jak ojciec kąpie młodego. Wcześniej nie ma sensu bo po sekundzie jest to samo a czasem synal sam coś do szafki z powrotem schowa. Tyle że już nie mam gdzie chować wyżej więc mam okap cały obstawiony. Nie wygląda to urodziwie ;)
  11. Dzień dobry, Skakanka Jak tam glut, dicortineff go pogonił? Janka, Truskawka, mm3, Daises Co tam u Was? Zaglądacie tu czasem?
  12. MamoWczesniaka Odstawiłam jak się tylko o ciąży dowiedziałem. Ale u nas kp było tylko rano i wieczorem i młody miał je w nosie więc łatwo poszło. Dzisiaj też robiłam usg piersi i w sumie już śladu po mleku nie ma. A może sprawdź robaki. Tylko, że robaki nie byłyby takie gwałtowne. A jak u Ciebie samopoczucie. Ja jestem cały czas zmęczona a od 18 to jedyna rzecz o której marzę to spanie. I wieczorem mi się mdłości nasilają.
  13. Bamcia A Rudasek jeździ na rehabilitację? To faktycznie się działo, naprawdę przykro słuchać jaki los spotyka te dzieci. Dobrze, że są ludzie, którzy czekają na nie z otwartym sercem.
  14. Bamcia Humana 0 do 6 miesiąca. Spokojnie możesz dawać tylko Bebiko 2. Chyba, że słabo reaguje to jeszcze chwilę pomieszaj. To wesoło masz. Rudadek i słodki 8 miesięczniak :)
  15. A ja jestem po usg i głowonóg na ponad 17 mm i już się rusza. :))))))))))
  16. Peonia Jest taki film "Obłędny rycerz" śmieszny. Może niech córka obejrzy. Jest o turniejach, komedyjka dla dzieci. A mnie bawi :)
  17. Dzień dobry, W sumie to ja wychodzę z założenia, że przyjaźni w pracy nie ma. Wiadomo dużo się z ludzmi gada i dużo się wie bo czas spędzony razem jest długi ale ja tych znajomości na dłuższą metę nie traktuję poważnie. Oczywiście mam przyjaciół z pracy ale dbam z nimi o prywatne relacje w robocie nawet specjalnie z nimi nie rozmawiam. Na popracowe piwo też nie specjalnie lubię chodzić bo wolę ten czas poświęcić małżonkowi, którego w sumie widuję mniej albo właśnie osobom z którymi się przyjaźnię. Z ludzmi z pracy spędzam 8 godzin dziennie to jak dla mnie wystarczy. Chodzi o to, że jest to w sumie przypadkowa zbieranina osób z którymi chcę mieć dobre stosunki ale niekoniecznie bardzo bliskie. A co do atmosfery to zawsze próbuję się ze wszystkimi dogadać. Staram się unikać jakiś negatywnych emocji bo w końcu to robota i nie ma co sobie krwi psuć. Tym sposobem ze wszystkimi żyję dobrze. Oligatorka Oby Ci się udało znaleźć pracę taką aby szwagierce w pięty poszło. Może ona leczy swoje kompleksy Twoim kosztem. Oj wszystko się kręci wokół mojego ostatniego szkolenia. Jak ktoś sie za bardzo mądrzy to znaczy, że niekompetentny albo psychopata ;))))) Chyba muszę się wpisać na kolejne szkolenia...
  18. Peonia Ha, ha logicznie :))) Kopią się kopie :)))))
  19. Renia Fajnie, że piszesz o tych oslonach. Chyba też muszę pomyśleć o czymś takim dla babci. Tylko, że ja chyba coś takiego co zasłania od kurków w górę. Podeślijcie jak któraś coś znajdzie, pls....
  20. Ewentualnie jest to impreza po której można się pozbyć córki z domu ;) Peonia Ta Twoja zmienniczka to wygląda na taką o jakiej było ostatnio na szloleniu. Brak kompetencji ukrywa za agresją, mobingiem i podkopywaniem autorytetu pracowników bo wtedy na tle beznadziejnego zespołu można błyszczeć. Oby szybko sytuacja wróciła do normy a zespół szybko się zregenerował. Masz o co walczyć....
  21. Jak to na czym? Na zdobywaniu ręki królewny i połowy królestwa ;)
  22. Kaisuis Ja poprzednio też większość kilogramów złapałam w pierwszym trymestrze. Wtedy rządziły zapiekanki. Potem nie miałam apetytu bo młody mi kopał w żołądek.
  23. A w ogóle to się muszę młodym pochwalić. Dziś mi przechwycił koszyk ze sztućcami ze zmywarki. I myślałam, że będzie demolka. A on sobie odsunął szufladę ze sztućcami i wszystkie łyżki pochował :))) noże i widelce przezornie mu zabrałam. Gorzej, że myślałam, że do tej szuflady jeszcze długo nie sięgnie. W sumie to już brakuje mi miejsca na ukrywanie rzeczy niebezpiecznych.
  24. Kaisuis Te crispy brzmią dobrze. A suszony banan byłby ok?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...