Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,982
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    404

Treść opublikowana przez żoo

  1. Peonia To akurat nie luxmed bo w luxmedzie takich luksusów brak. W przychodni, ktora świadczy usługi na nfz ale w szpitalach jest podobnie. Moich znajomych w bardzo dobrym szpitalu zapisali 2 tygodnie po terminie, w którym można zrobić testy. Gdyby mi poprzednio pappa dobrze wyszła to pewnie teraz by mi bardzo na tym teście zależało a że poszło słabo to sama nie wiem co mam robić bo i tak jak dla mnie to badanie jest mało wiarygodne bo co to jest statystyczny wynik.
  2. Zakropkowana Słabo z tym azs. Najgorzej, że efekty alergii się sumują i dwie rzeczy słabo uczulające dają mocny objaw. Bardzo Wam współczuję bo to ciągła walka z wiatrakami. O ksylitolu czytałam teraz przy okazji ciąży bo używam a gdzieś doczytałam, że w ciąży szkodzi. A potem znalazłam informację, że ksylitol w ciąży jest polecany zwłaszcza w cukrzycy ciążowej i jako profilaktyka przeciwpróchnicza. Więc co tekst to opinia. A z tymi dziećmi to to, że nie rozkładają dla mnie nie jest równoznaczne z tym, że szkodzi tylko pewnie jest brak badań.
  3. Kaisuis Ostatnio właśnie siebie wyczytałam, że dzieci nie mają enzymów do rozkładania ksylitolu. Ale czy szkodzi to nie wiem. Ja też używam ale młody nie dostaje.
  4. Zakropkowana Szkoda malucha, a nie jest to jakaś alergia na pyłki? Leszczyna już kwitnie. U nas do picia woda. Od święta podaję sok jednodniowy albo domowy kompot. Młody bardzo lubi kwaśny mirabelkowy. Peonia Kocisko noc spędziło na balkonie? Pewnie nic mu nie będzie. Koty to twardziele. Naszym się czasem zdarza jak przegną wieczorem i nie raczą wrócić na czas. Tyle że moje koty mają liczne mety ;) Kaisuis Z tymi bezpiecznymi zamiennikami cukru to jest chyba tak, że nie dodaje się ich do żywności dla dzieci bo można je podawać chyba od 3 roku życia. A poza tym są drogie więc raczej nie dodają ich do masowej żywności. Chyba że gdzieś znalazłaś to pisz Dobra, przyznam się, iryski są u sąsiadów. Ja mam takie żółte, kwitną ale mi nieostre zdjęcie wyszło. A te niebieskie są przesłodkie. Peonia Ściółkujemy japończyki. Reszta nieprzykryta. Zresztą ja wszędzie upycham irysy i wszędzie mam kłącza :) Kurcze, kicha wychodzi z badaniami prenatalnymi bo na nfz nie ma miejsc. A nie chce mi się bulić 600 zł za test pappa, który jest słabo wiarygodny. Poprzednio się przez niego bardzo nadenerwowałam bo mi słabo wyszedł więc totalnie w niego nie wierzę. Więc się zapisałam na amniopunkcję bo poprzednio bardzo mnie uspokoiła. Ale to jednak badanie inwazyjne. A wkurzył mnie nie tyle brak miejsc tylko fakt, że tydzień temu mąż był w przychodni i pytał jak to jest z terminami i miały być bezproblemowo w ciągu 2 tygodni. W związku z tym nie spieszyłam się z wzięciem skierowania. A te 2 tygodnie okazały się 5 tygodniami. Skakanka A Julka przed wymazem miała odstawiony antybiotyk? Chociaż nawet jeżeli nie to jest szansa, że jak zaraza jest lekooporna to i tak wyrośnie.
  5. A tak jeszcze wracając do słodyczy to ostatnio czytałam artykuł o uzależnieniu od cukru. I podobno najgorszą rzecz jaką można zrobić to traktować słodycze jako nagrodę. Czyli nie wolno robić "dnia słodyczy" albo nagradzać dziecka np. lodami. Bo wtedy ośrodek nagrody uczy się, że nagroda = słodycze. Powinno traktować się słodkie na równi z innymi smakami. W żaden sposób nie powinno się słodkiego wyróżniać. Tyle teorii ;))))
  6. Ja to kwiatki tylko ogródkowe. W domu mam albo papirusy i filodendrony bo można przelać albo kaktusy.
  7. Chyba że mi pappa znowu źle wyjdzie to nie będzie na życzenie Ale na razie zakładam, że wszystko będzie ok
  8. Oligatorka Z jakiego powodu robiłaś amniopunkcję? Poprzednio miałam i mnie uspokoiła i teraz się zastanawiam czy nie zrobić "na życzenie"
  9. Jak nie będziecie pisać to sobie pójdę na forum ogrodnicze ;) A na razie irysy....
  10. MamoWczesniaka To odpoczywaj jak najwięcej. Myślę, że za dużo miałaś na głowie. Dopiero co wróciłaś do pracy, stres ze żłobkiem itd.... a to wszystko potem siedzi w ciele. Jeszcze może porozmawiaj o magnezie. Ja łykam bo mam permanentne niedobory.
  11. Peonia My z bratem też byliśmy najniżsi w klasie. Wyskoczyliśmy dopiero w liceum gdy cała reszta zakończyła już wzrost. I potem większość przerośliśmy.
  12. MamoWczesniaka Trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło. Miałaś robiony poziom progesteronu? Bo jeżeli to przez obniżony progesteron to po lekach wszystko powinno być dobrze. Jak nie badali progesteronu to dobrze by było zbadać. Mokka Świetnie, że w pracy się poukladało. Zielona W końcu byliśmy na Lalalandzie bo musieliśmy się dostosować do spania młodego. Ogólnie film mi się podobał ale nie zachwycił. Trochę mi brakowało konwencji musicalu z rozmachem.
  13. Peonia Gratuluję umiejętności. Fajnie, że Ignaś coraz lepiej sobie radzi. To niewątpliwie pociecha, że zawsze może być gorzej. Muszę to sobie wizualizować ;) złośliwa kupa :))) Zielona Mi się nie wydaje aby młody był nadpobudliwy bo jak go coś zainteresuje to potrafi się skupić tylko, że to musi być coś nowego. Rzeczy które zna robi na akord tak jak Kaisuis o Zosi pisała. Im szybciej tym lepiej, bez patrzenia. Z szuflad wyciąga po omacku byle jak najszybciej. Ewidentnie temperament po mamusi więc nie mogę się własnego dziecka czepiać. Tylko, że ja podobno byłam spokojna ale w sumie miałam starszego brata więc może ta energia inaczej się kierowała i nie było tego aż tak widać. Bo też spałam w nocy a w dzień pewnie bawiliśmy się z bratem.
  14. Dzień dobry, Moje huraganowe dziecko ma tą zaletę, że śpi w nocy bez pobudek. A teraz jak się wyhasa na nogach na dworzu to na drugą drzemkę się pokłada już dużo wcześniej. Ledwo obiad jest w stanie zjeść bo zasypia nad łyżką. A widzę, że u Zielonej podobnie. To chyba tak wolę niż Wasze wieczne niedospanie. Janka Na zajęcia, na które chodzę z młodym też jest taka drobniutka dziewczynka. Truskawka Wylaź z bagna :))))) Dziś humor lepszy bo od pieluch będzie ojciec i mamy dziś pierwsze wychodne od porodu do kina. Pójdziemy chyba na Skłodowską bo jestem jej fanką od kiedy w podstawówce przeczytałam książkę o jej dzieciństwie. A później biografię. A niestety nie proszę dziadków w weekendy o opiekę bo zajmują się młodym jak jestem w pracy. Nie chcę przegiąć. A drugich dziadków młody nie zna bo jakoś się nie kwapią żeby go lepiej poznać. Za to teściowa zazdrosna, że młody lepiej reaguje na moją bratową niż na nią. Ostatnio jak młody poleciał do cioci omijając babcię to focha strzeliła. W sumie to uwialbiam jak mały z bananem na twarzy, ognikami w oczach i szelmowskim uśmiechem biega między mną a mężem patrząc co by tu zrobić (oczywiście jego wersja to obejrzeć coś nowego)
  15. Ja tak szybko bo padam coraz szybciej. Dzięki za słowa otuchy. Bamcia :))))) Janka Dicortineff do oczu śmiało bo on ma rejestrację do oczu i uszu. Bardziej nos problematyczny. Tylko musi być świeżo otwarty. Max 2 tygodnie i nie po używaniu do nosa lub ucha. W odwrotną stronę można.
  16. Kaisuis Ja zmieniam pieluchy już w każdej pozycji na stojąco, na leżąco, w locie wyciągam pieluchomajtki. On po prostu nie ma czasu. A ja mam coraz mniej siły aby się szarpać. I chyba o ten brak siły i zawroty głowy chodzi. A najbardziej o lęk jak sobie poradzę jak mi brzuch będzie przeszkadzał. Ale może synal trochę zmądrzeje a jak nie to będzie goły chodził bo będzie lato ;)))))
  17. I ciężko powiedzieć, że synal jest niegrzeczny bo jest grzeczny tylko bardzo żywiołowy, ma 1000 pomysłów na minutę, ciągle biega na nic nie ma czasu. I robi 5 rzeczy na raz. To nic dziwnego, że te 30 sekund które potrzebuję na zmianę pieluchy czy ubranie to dla niego katorga. Nawet obśmiała go koleżanka od trzech synów, że jej dzieci takich pomysłów nie miały.
  18. Peonia Ja niestety chyba nie mam siły na pacyfikację. Też jestem z tych konsekwentnych ale niestety synal jest szybki i ma zupełnie inny pomysł na organizację tych czynności. A do tego już nie jest sam i nie mogę sobie pozwolić na kopniaki w czasie wicia się w brzuch. Małżonek ma dużą łapę więc jego rozmowa z młodym inaczej wygląda. Bo łatwiej mu go na sekundę przytrzymać a potem już można zagadać. A ja przegrywam na starcie bo zanim do synala podejdę to już mi ucieka. Parę takich akcji w ciągu dnia i w obecnym stanie mnie to rozkłada bo się boję, że sobie w przyszłości nie poradzę ;) Ale tak ogólnie to synal jest przesłodki i gdyby nie te przepychanki przy przebiórkach to byłby ideałem. Ps. Synal dzisiaj dostał kredki i narysował swój pierwszy rysunek :)
  19. Zastanawiam się jak za chwilę będę obsługiwać młodego. Za chwilę nie będę mogła go nosić a już nie mam siły na jego fochy przy zmianie pieluchy, znoszeniu po schodach czy ubieraniu w kurtkę. Miałam dzisiaj kilka awantur i źle mnie natchnęły bo czarno to widzę. Oby przez najbliższy miesiąc synal zmądrzał bo dziś jestem bliska ucieczki. A w lato będzie latał goły bo nie będę się z nim szarpać.
  20. Zielona To Gabryś wielki albo irlandzkie ubrania małe ;) Ja właśnie wymieniam spodnie na 86 a body na 92. Jakoś tak rozmiary nam się rozjechały. Peonia Demolka tylko na macie, marzenie :) U nas demolka jest wszędzie bo huragan szybko się przemieszcza :) Bamcia Fajnie Ci się z tą rehabilitacją ułożyło. W sumie to myślę, że sporo osób sympatycznych pracuje w służbie zdrowia tylko jakoś system zmienia im podejście. O używaniu nocnika zgodnie z przeznaczeniem to nawet jeszcze nie marzę. Skakanka Wróć już, pls...
  21. Dzień dobry, Współczuję remontujących sąsiadów. Kiedyś sąsiad, który mieszkał naprzeciwko nas miał jakieś załamanie życiowe. Zaczął chlać i to do tego stopnia, że nie panował totalnie nad życiem. Z mieszkania śmierdziało moczem i często była włączona bardzo głośna muzyka. Muzyka nam aż tak bardzo nie przeszkadzała bo pomiędzy jego salonem a naszym mieszkaniem był jeden pokój za to ciągle się do niego dobijali sąsiedzi z góry. Ale smród moczu był straszny. Na schodach wstrzymywałam oddech aby móc otworzyć drzwi. Całe szczęście jakoś ten smród nie wchodził do nas a w soboty chyba ktoś mu sprzątał bo smród znikał. A potem znowu stopniowo narastał. Potem to mieszkanie mu zabrał komornik. Ot uroki życia w bloku.
  22. Polecam Wam ten link. Już się nie kupuje sztywnych butów i podeszwy zginającej się w 1/3. My tą dyskusję miałaśmy z miesiąc temu. Wyszło nam, że najlepsze buty to Emele, Befado i Elepanteny.
  23. MamoWczesniaka Ja też nie wiem co zrobić ze zwolnieniem. Ale myślę, że majowy ogród to będzie coś co mnie skusi do pozostania w domu :) Chociaż nie wiem bo czeka na mnie przegląd dokumentów z archiwum a te kartony są jednak za ciężkie dla ciężarnej. Tylko jak nie nosić skoro się nie chcę przyznawać.
  24. Peonia Gratulacje, Ignaś skupia się na konkretach a nie na demolce :) Jagoda Z płynem nie pomogę bo nie używam. Niestety jako migrenowiec jestem wrażliwa na zapachy a te z płynów do płukania są dla mnie nie do zniesienia. A z uwagi na alergię młodego wszystko pierzemy w bobini. Ale po suszeniu u mnie pranie jest dużo bardzo miękkie a polary i swetry przyjemnie puchate więc może spróbuj bez płynu. Fajnie, że trafiłaś niesmrodliwy model. U nas teraz jest ok ale dwa pierwsze suszenia to była masakra. Wczoraj padłam ofiarą poprzestawiania rzeczy kuchennych do tego doszła skleroza ciążowa i w efekcie nie mogłam znaleźć soku. A pisałam Wam wczoraj, że wszystko stoi na okapie ;)))) Z wszami się nie lubię ale pewnie nas też nie ominą.
  25. Ja myślałam, że się krokusami zachwycicie a Wy kombinezon i kombinezon ;))) Ze cztery razy się do niego przymierzałam. Na jesieni chciałam kupić 80 i była sztywna. Potem przeleciało kilka miesięcy i 80 zrobiła się nieaktualna a w 86 ta sztywność już była mniejsza bo więcej materiału. Więc w końcu kupiłam tylko wybrałam największą 86 z tych które wisiały w sklepie. I teraz jestem zadowolona bo super się sprawdza na taką pogodę. Młody łazi po ziemi na czworaka, łatwo się ściera błoto. Itd ... ma wszystkie zalety softshella.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...