Skocz do zawartości
Forum

gosiaj

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiaj

  1. a ja smutna jestem, bo nawet kurde aparatu nie mam zeby uwiecznic moj brzuszek....
  2. panna-em: czy ty tez masz niedobor zelaza? wiem, ze ktoras z was musiala pic sok burakowy na wzrost czerwonych krwinek- czyli niedobor zelaza...??
  3. netka3ja to mam wrażenie że ten brzuch to mi jakoś zmalał netka, no maluski masz brzuszek....albo najlepiej zrob zdjecie z profilu.... a w ogole to 2 zdjecie to takie hot i sexy!!!!!!!
  4. wlasnie, yasmelka taka szczuplutka nadal :-) jeju, Ty to mozesz sobie kurde jesc do upadlego i nie zwazac na kilogramy...bo im wiecej ich na tobie tym lepiej!
  5. hej, normalnie dzisiaj wymieklam z cudownej sluzby zdrowia w niemczech... bylam po skierowanie do dermatologa u mojej ginki...najpierw sie okazalo, ze musze brac zelazo, bo mam zle wyniki... potem sie spytalam czy sa wyniki na moja borelioze....no i sie zaczelo....ze to powinnam byla zrobic u tego samego lekarza co pierwszy test...wiec mowie tej pielegniarce, ze ten lekarz powiedzial, ze wystarczy, ze zrobi to moj ginekolog ( zaleci pobranie krwi przy okazji i do tego badania). a pielegniarka na to, ze oni nie maja nawet wyjsciowych wartosci...i ze musze do mojego internisty, a nie do dermatologa...i mowi, zebym jej ta noge pokazala...poszlysmy do innego pokoju, spojrzala na noge i mowi, ze jak wyjde od niej to mam natychmiast prosto isc do mojego lekarza... a ze po drodze do lekarza pracuje K to szybko zadzwonilam i opowiedzialam co i jak....wiec K zadzwonil do lekarza, ktory zlecil pierwsze badanie krwi....ale dzisiaj mial zamkniete...wiec zadzwonil do mojego internisty ( tu kazdy ma swojego wybranego lekarza "domowego", ktory sie mna ogolnie zajmuje i potem wysyla do specjalistow) ale pielegniarka powiedziala, ze maja pelna poczekalnie i dopiero jutro mnie przyjma... normalnie co za cyrk...ilez mozna chodzic z tym wykwitem do lekarzy????????? i nikt nic kur......a nie robi!
  6. cherry: no to na 100% jak patrycja wroci to Ci cos podpowie jak to wszytsko funkcjonuje :-)
  7. panna-ema co do becikowego to ja dostene 2tysiące zawsze to coś no to gratki i stawiasz szampana :-)
  8. panna-emco do życia za granicą to ja należe do tych osób które z tamtąd wróciły. To nie było życie dla mnie, kompletnie nie mogłam sie odnaleść mimo że byłam tam z P, i wrociłam po 3 m-cach bo inaczej to bym chyba w jakąś depresje popadła a poza tym nie wiem czy wiecie ale kupeeeeee osób wróciło do PL jak tylko kryzys dał sie w znaki i w PL podniosło sie bezrobocie ale co tu duzo pisać. Cudze chwalicie swego nie znacie jestem dokladnie tego zdania!!!!
  9. no z tych piszacych tu jeszcze jest dorotaiwiki, na 06.12...no to jest konkurencja dl ciebie panna-em :-)
  10. patrycja`81gosiajja stawiam na panna-em, ze bedzie 1 moze byc to mozliwe mi wczoraj kumpela mowila ze bede rodzic kolo 10 grudnia inna mi "wrozyla" ze zEmilia urodze kolo 10 wrzesnia(termin mialam 30 sierpien)-urodzilam 21 sierpnia mam nadzieje,ze nie urodze po przewidywanym terminie porodu i druga saprawa ciekawi mnie wciaz czy przepowiednia wrozki Wisni sie sprawdzi-znaczy czy teraz sie urodzi chlopiec na NK widzialam, ze Ci wywrozyli chlopca :-) wrozba z brzucha...poza tym skoro tak malo kg Ci przybylo, to moze rzeczywiscie na chlopca?!?! byloby fajnie, nie?
  11. ja stawiam na panna-em, ze bedzie 1
  12. ale nie przejmuj sie Mia i panna-em jeszcze szybciej :-)
  13. agula7777Właśnie mi się przypomniało,że dzis ostatni dzień mam internet-kończy mi się umowa:-( Muszę cos wymyslić,żebym jutro mogła z wami popisać:-),bo tak to klapa jeju, agula, ty to zaraz kurde rodzisz!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. najlepiej mieszkac na granicy- pracowac w niemczech, a mieszkac w polsce i tam wydawac kase :-))))))))))
  15. patrycja`81netka3gosiaj w innym kraju tez nie musi byc od razu kolorowo....ja bedac w kraju tak bardzo socjalnie rozwinietym, nie zachwycam sie nad opieka zdrowotna....jest bardzo wiele uslug, za ktore trzeba zaplacic, trzeba nastac sie w kolejkach i czesto trafiac na beznadziejnych lekarzy....a dodatkowo jest tu taka biurokracja, ze normalnie zycie sklada sie w czesci z latania po urzedach, zeby jakos zalatwoc sobie dobre zycie.... wiec ja nie mysle, ze zagranica to od razu oznacza raj....a jeszcze ciezej jak sie nie zna jezyka, lub nie ma rodziny/przyjaciol/znajomych, ktorzy juz sa obeznani w zalatwoaniu spraw... ja jak wyjechalam do niemiec majac 18 lat to nie mialam pojecia jak wyglada zycie za granica Polski...wszytscy mysleli, ze normalnie na pieniadzach spi moja rodzina i moi znajomi....ja bylam sama jak palec....a ja kurde raz na tydzien kupowalam sobie juz pokrojony chleb i liczylam kromki czy mi na tydzien wystarczy...raz w tygodniu byl jogurt na deser i w nagrode....i bardzo dlugo trwalo zanim stanelam na nogi... w pewnym stopniu moge się z tobą zgodzić. choć wielu mouch znajomych wyjechało i nie chcą wracać do polski. mi poprostu zależy aby moja rodzina była razem i zebym mogła wspólnie z mężem wychowywać dzidziusia. poza tym jeśli w polsce chce sie być dobrze leczonym to również trzeba słono płacić za prywatne wizyty. tylko niestety nasze zarobki bardzo się różnia :( ja napisze tak-zarobki sie roznia,ale i inne sa wydatki moze jak ktos tylko pracuje za granica,a zyje w Polsce-to jest inaczej w szwecji tez nei ma becikowego ale jest za to lepiej rozwiazny macierzynski-nawet jak baba nie pracowala w czasie i podczas ciazy,to ma macierzynski- dla samotnej matki nie pracujacej-nie bylo by lekko,musiala by sie zglosic do socjalu-to tak z tej mniej kolorowej strony to ja dopisze, ze w niemczech samotnie wychowujaca matka moze miec do dyspozycji wrecz wiecej pieniedzy, niz ojciec dziecka (placacy alimenty)....tu sie kraj bardzo opiekuje.... ja niestety doliczam sie do K i on zarabia zbyd duzo, zebym ja cokolwiek dostawala....ale jak to mi jedna pani powiedziala- lepiej tak, niz dostac jednorazowa zapomoge a reszte zycia spedzic ledwo dajac sobie rade :-) gdybym byla zona K to on dostawalby dodatki na rodzine, placil duzo mniej podatkow a ja nie musialambym placic ubezpieczenia, bo mielibysmy ubezpieczenie rodzinne.... ale jak juz pisalam, nie chche tylko z tych powodow ychodzic teraz nagle za maz :-) najpierw moja ciaza, a potem pomyslimy :-)
  16. netka3gosiajnetka3patrycja zakupy fajne ale wiecie co to ich becikowe 1000 zł to są kpiny. żeby skompletować wszystko co potrzebne to powinno być ze 4000 tays minimumale ciesze się ze juz tyle mam spraw załatwionych. opróżniłam juz pokój z naszych rzeczy. byłam w szoku ile tego wszystkiego nagromadziłam. teraz upycham w innych pokojach i pod łóżkiem w sypialni ja nie dostane nawet becikowego...tu takiego czegos nie ma....nawet jesli nie mamy slubu z K to liczymy sie jako rodzina i jego dochody sa zbyt wysokie, zebym jakakolwiek zapomoge dostala ( i tu w ogole nie liczy sie ile ja zarabiam i ile wydaje na ubezpieczenie i mieszkanie)...wiec jedynie dzieki moim kombinacjom i dodatkowym zarobkom w szkole cos kupilam...i to zazwyczaj uzywane.... reszte musi kupic K a mi glupio bo tez bym chciala polatac po sklepach i nie tlumaczyc potrzeby kupna kazdej pary skarpetek ( K oczywiscie kupuje to co mu powiem, ale i tak jest beznadziejnie...) Gosiaj mam bliską rodzinę w Niemczech i wiem na co ich stać a na co mnie. a pracują fizycznie nie żadne tam niewiadomo co. także pewnych spraw nie ma co porównywać. myśle że w polsce żyje sie ciężej niestety. a nawet swiadczy o tym to ilu ludzi poprostu z karju wyjechało w osttnim czasie. ale to oczywiście tylko moje zdanie to badzo sie ciesze, ze maja dobra prace...tu pracownicy fizyczni niekoniecznie musza zarabiac malo. dlatego mowie, ze nie zawsze musi byc tak swietn ie i kolorowo....ale czesto sie tez zdarza, ze ludziom sie uklada :-) i bardzo dobrze.... ja spatkalam tu wielu ludzi, ktorym sie dobrze wiedzie, ale i wielu, ktorzy po studiach ledwa daja sobie rade finansowo...napatrzylam sie tez przez rok na tych wszytskich emigrantow, ktorzy z nadzieja wyjechali do anglii...bez jezyka, bez kwalifikacjii...normalnie serce krwawilo, jak szukali pracy i mowili, ze niestety nie maja adresu i spia na dworcu... a rodziny wierzyly, ze jest super... ale chodzi mi o to, ze Polska wcale taka tragiczna nie jest....jest wiele rzeczy, ktore sa w innym kraju lepsze, ale wiele, ktore sa swietne w polsce i po prostu niezastapione :-)
  17. netka3gosiajnetka3wiecie co chyba rzeczywiście karte ciązy lepiej skserować bo w tej naszej polsce nigdy nie wiadomo co wymyślą. narazie wiem że nie bede miała wychowawczego bo jest od zarobków i u nas przekroczy. w tym naszym kraju tylko patrzą jak dopieprzyć nam z każdej strony. dlatego ja chce stad emigrować bo nie zapowiada się ze bedzie lepiejw innym kraju tez nie musi byc od razu kolorowo....ja bedac w kraju tak bardzo socjalnie rozwinietym, nie zachwycam sie nad opieka zdrowotna....jest bardzo wiele uslug, za ktore trzeba zaplacic, trzeba nastac sie w kolejkach i czesto trafiac na beznadziejnych lekarzy....a dodatkowo jest tu taka biurokracja, ze normalnie zycie sklada sie w czesci z latania po urzedach, zeby jakos zalatwoc sobie dobre zycie.... wiec ja nie mysle, ze zagranica to od razu oznacza raj....a jeszcze ciezej jak sie nie zna jezyka, lub nie ma rodziny/przyjaciol/znajomych, ktorzy juz sa obeznani w zalatwoaniu spraw... ja jak wyjechalam do niemiec majac 18 lat to nie mialam pojecia jak wyglada zycie za granica Polski...wszytscy mysleli, ze normalnie na pieniadzach spi moja rodzina i moi znajomi....ja bylam sama jak palec....a ja kurde raz na tydzien kupowalam sobie juz pokrojony chleb i liczylam kromki czy mi na tydzien wystarczy...raz w tygodniu byl jogurt na deser i w nagrode....i bardzo dlugo trwalo zanim stanelam na nogi... w pewnym stopniu moge się z tobą zgodzić. choć wielu mouch znajomych wyjechało i nie chcą wracać do polski. mi poprostu zależy aby moja rodzina była razem i zebym mogła wspólnie z mężem wychowywać dzidziusia. poza tym jeśli w polsce chce sie być dobrze leczonym to również trzeba słono płacić za prywatne wizyty. tylko niestety nasze zarobki bardzo się różnia :( ja nie mowie tu w ogole o aspekcie rodzinnym....bo lepiej dla mnie zyc w biedzie ale z ukochana osoba przy boku, niz w grubym portfelem i w samotnosci.... my tu w niemczech nie mamy bezplatnej opieki zdrowotnej...ja place 150euro miesiecznie w ogole za ubezpiecznie (zarabiajac 400 euro)...do tego dochodzi oplata za dodatkowe badania (jak np. za toksoplazmoze), zdjecia usg, dodatkowe usg (3 usg sa darmowe), lekarstwa....no i co kwartal placi sie oplate taka ogolna za korzystanie z uslug opieki zdrowotnej.... ja choc malo mam teraz kasy jako jeszcze studentka, tez nie chcialam wracac do polski...tam jest moja ojczyzna i zawsze do niej moge wrocic, a przynajmniej przyjechac w odwiedziny...ale zycie w innym kraju i obcowanie z inna kultura jest po prostu fantastyczne :-)
  18. netka3patrycja zakupy fajne ale wiecie co to ich becikowe 1000 zł to są kpiny. żeby skompletować wszystko co potrzebne to powinno być ze 4000 tays minimumale ciesze się ze juz tyle mam spraw załatwionych. opróżniłam juz pokój z naszych rzeczy. byłam w szoku ile tego wszystkiego nagromadziłam. teraz upycham w innych pokojach i pod łóżkiem w sypialni ja nie dostane nawet becikowego...tu takiego czegos nie ma....nawet jesli nie mamy slubu z K to liczymy sie jako rodzina i jego dochody sa zbyt wysokie, zebym jakakolwiek zapomoge dostala ( i tu w ogole nie liczy sie ile ja zarabiam i ile wydaje na ubezpieczenie i mieszkanie)...wiec jedynie dzieki moim kombinacjom i dodatkowym zarobkom w szkole cos kupilam...i to zazwyczaj uzywane.... reszte musi kupic K a mi glupio bo tez bym chciala polatac po sklepach i nie tlumaczyc potrzeby kupna kazdej pary skarpetek ( K oczywiscie kupuje to co mu powiem, ale i tak jest beznadziejnie...)
  19. netka3wiecie co chyba rzeczywiście karte ciązy lepiej skserować bo w tej naszej polsce nigdy nie wiadomo co wymyślą. narazie wiem że nie bede miała wychowawczego bo jest od zarobków i u nas przekroczy. w tym naszym kraju tylko patrzą jak dopieprzyć nam z każdej strony. dlatego ja chce stad emigrować bo nie zapowiada się ze bedzie lepiej w innym kraju tez nie musi byc od razu kolorowo....ja bedac w kraju tak bardzo socjalnie rozwinietym, nie zachwycam sie nad opieka zdrowotna....jest bardzo wiele uslug, za ktore trzeba zaplacic, trzeba nastac sie w kolejkach i czesto trafiac na beznadziejnych lekarzy....a dodatkowo jest tu taka biurokracja, ze normalnie zycie sklada sie w czesci z latania po urzedach, zeby jakos zalatwoc sobie dobre zycie.... wiec ja nie mysle, ze zagranica to od razu oznacza raj....a jeszcze ciezej jak sie nie zna jezyka, lub nie ma rodziny/przyjaciol/znajomych, ktorzy juz sa obeznani w zalatwoaniu spraw... ja jak wyjechalam do niemiec majac 18 lat to nie mialam pojecia jak wyglada zycie za granica Polski...wszytscy mysleli, ze normalnie na pieniadzach spi moja rodzina i moi znajomi....ja bylam sama jak palec....a ja kurde raz na tydzien kupowalam sobie juz pokrojony chleb i liczylam kromki czy mi na tydzien wystarczy...raz w tygodniu byl jogurt na deser i w nagrode....i bardzo dlugo trwalo zanim stanelam na nogi...
  20. netka3witam kochane kobitki bo długiej mojej nieobecności. mąż wczoraj wyjechał i do grudnia będziemy sie widywać w wekendy co dwa tygodnie. ale po porodzie bedzie dwa miesiące w domku a latem planujemy wyjazdo do belgii całą rodzinką razem z psem. może będziemy razem musze wam napisać ze spedzilam cudowne trzy tygodnie. wspaniale przechodzic ciąże gdy bliska osoba jest z nami. ale musze sie trzymać i dawać rade. kupilismy praktycznie już wszystko tylko pozostały rzeczy potrzebne do szpitala typu pampersy, kosmetyki dla maluszka itp. podam wam linka do wózka który kupiliśmy. w sklepie wyszedł nas troche teaniej cały zestaw bo ostro walczyłam o rabat. mój jest w tym jasnym turkusowym kolorku. VECTOR 4 AIR Espiro +Fotelik +Parasolka!!! (746961114) - Aukcje internetowe Allegro jak myślicie dobry zakup? bardzo ladny wozeczek :-)
  21. netka3yasmelkaa wogóle to wczoraj pojawila sie u mnie siara......a jak ja poczulam to malo z butow nie wyskoczylam...masakra....tak sie przedzierala t kropelka ze staruszka w szyje ugryzlam...a ten do mnie co a ja na to siara..a on acha...a tośmy se pogadali nie?o rany pewnie u mnie też niedługo bo ja za tobą zaraz a u mnie w cyckach cisza...
  22. a ja jutro znow do dermatologa....bo nadal mam ta wielka czerwona plame od ukaszenia jakiegs robala...normalnie juz miesiac minal i nic nie znika...co prawda dostalam 2 tyg. temu masc, ale w ulotce bylo, zeby w ciazy nie stosowac...wiec kurde nie ryzykowalam... a jutro ide do Polaka, wiec licze ze mi ze wzgledu na powiazanie krwi cos sensownego poradzi.... w czwartek idziemy ogladac szpital :-) a w przyszly pon. zaczyna mi sie szkola rodzenia :-)
  23. ja troche tesknie za czerwonym winem....tyle mam dobrych win w szafce i niestety nie moge...ale za rok w czasie winobran tu w saksonii sobie odbije :-)
  24. panna-ema ja zmykam do łóżka....coś ostatnio z zasypianiem mam problemy bo wczesnij niż przed 1 w nocy nie zasne a dzis cały dzien co jakiś czas czuje jak mi dłonie drętwieją a jak sie po coś schylam to aż do łokcia mi czasami dojdzie a dłonie od wewnętrznej strony to jakoś dziwnie bolą? na tych "poduszkach" gdzie odciski się robią to jak próbuje ścisnąc dłoń to kurcze boli i nie ścisne jutro i tak ide do połoznej po recepte bo tabletki sie konczą (chociaż kilkanaście pod meblami są bo mi kiedys pudełko spadło i sie wszyskie wysypały) musze sie jej zapytac czy to normalne bo od wczoraj jakos tak czuje jak wcieram oliwke to u góry brzucha mam takie dziwne uczucie coś jakbyście sobie strupka odrywały no i jak chce sie przeciągnąc to mnie tak cholernie skurcze w łydkach bolą że później cały dzien ból po tym skurczu czuje mówie Wam babeczki im bliżej tym wiecej coś boli.... ahhhh a ja sama z tym wszystkim i jak tu nie ryczeć..... panna-em: ostatnio wyczytalam ksiazeczce dotyczacej ciazy , ze takie dretwienia rak sa jak najbardziej normalne w ciazy...to jeden z tych urokow, jeszcze niewytlumaczalny do konca...ale jak najbardzoiej w ciazy normalny (przepislabym Ci z checia, zebys byla zupelnie spokojna, ale mam niestety tylko po niemiecku) no i pewnie Ci palce puchna...ja juz sciagnelam moje pierscionki...w sumie calkiem nieswiadomie, bo do zagniatania ciasta na makaron, ale potem juz nie zdolalalm wlozyc... a i skurcze w lydkach to normalne...dlatego dobre sa dodatkowe preparaty witaminowe...tam zawsze jest magnez :-)
  25. jeju, tak mi przykro z powodu lutowki....nie wyobrzam sobie jakie to cierpienie...gdybym ja teraz stracila Olivke...i nie mogla juz czuc jej kopniaczkow i czkawki...nawet nie chce o tym myslec... dziewczyny! uwazajcie na siebie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...