Izu88

Mamom dziewczynek zazdroszczę tylko tych słodkich opaseczek, Alice Twoja Ania uroczo wygląda w niej :)

Słuchajcie A ja mam jeszcze pytanie. Mój mały ma dwa miesiące i 2tygodnie i byłam z nim tylko raz na wizycie U pediatry.. położna przyjeżdżała 5 razy do nas, pierwsze szczepienie mamy w przyszłym tygodniu więc nie było potrzeby iść. A Wy chodziliscie po coś?

Irena jakbym siebie słyszała :) szłam z planem porodu : chce rodzić naturalnie, nie chce znieczulenia.. I proszę już pierwszego dnia dostałam przeciwbólowe a jak zaczęły się poważne skurcze to z radością wielką wzięłam znieczulenie.. I też myślałam że zniose to bardziej widać też mam słabą odporność na ból.. ale napewno mój syn nie będzie jedynakiem.. Z moją o trzy lata siostra mam o niebo lepszy kontakt niż z tą O 5 lat..

Kolejne dziecko? Hmm fajnie by było gdyby była w miarę różnica wieku niewielka ale jak pomyślę jeszcze o tym porodzie to mi się narazie odechciewa.. u nas też ostatnie dwie noce masakra. mały idzie spać o 20 budzi się o 21 I szaleje do 23. A nad ranem co pół godziny co godzina pobudka bo trochę zje i usnie, zaraz krzyk i znów zje trochę i przysypia.. nie wiem już co mam robić nawet pampersy zmieniam żeby się obudził a on nic.. nie wyspani z mężem chodzimy.. co do jedzenia innego nim mleko to ja też absolutnie przed 6 miesiącem!

W razie co można podać 6w1.

EmMadlen raczej będą produkowane, siostra jest farmaceutka więc się dowiadywała i nic takiego nie ma raczej miejsca, natomiast podobno mają ceny na nie wzrosnąć także teraz jest tak ich mało bo wejdą z nowymi cenami . przynajmniej ja tak słyszałam. Ale dobrze mówisz

Moja szczepionka 5w1 jakoś 150 zł kosztowała, koleżanka farmaceutka wzięła mi na siebie ze zniżką więc zapłaciłam za jedną 135zl.. A v Was też taki problem z 5w1? Ja musiałam się ostro produkować żeby ją zdobyć :/ mam nadzieję że przy drugiej dawce nie będzie takich jaj..

W lubelskim też zima.. I zimno jak nie wiem co a w weekend podobno mrozy do minus 20! Hmm.. A ja nie mam żadnego kremu.. tylko na dwór. Chyba kupię jakiś.

Ale słodki wędrownik.. mój tak nie umie :) dziewczyny a jak Waszym maluchom krostki wyskocza na twarzy to czym smarujecie?

Miska mój Jaś na początku też miał problemy z kupą (też jesteśmy na piersi i mleku sztucznym). Czasem płakał i widać było że się męczy ale teraz robi kupki co drugi dzień. Np wczoraj robił to zrobił jedna normalna a druga taka że z pieluchy wyleciała.. jak nie mógł robić to też ta kupa była gęsta i strasznie śmierdząca teraz jest gesciejsza Ale nie aż tak.. ja codziennie daje małemu florę bakteryjna a poza tym to też często mu brzuszek masuje.. My szczepienie mamy za tydzień. Pierwsze to przeżycie dla mnie że nie wiem!

U nas właśnie pobudka na pierwsze karmienie.. ciekawe czy najje się tym co wyciągnie czy będę musiała butle robić.. mój chociaż grabskiem specjalnym nie ma też ma na szyi czerwone pregi.. co by nie mówić karmienie piersią jest o niebo lepsze, tańsze, wygodniejsze a ja uwielbiam jak się mały do mnie przy tym tuli.. jedynym plusem mojej sytuacji jest to że wolność poczułam teraz jak wiem że może butelkę dostać nie boję się wyjść z domu i zostawić go z babcią. Pauka słodziak Mikołajek!

Wiesz co nie wydaje mi się zmieniłam mleko i już ok. Siostra mówiła że jej dzieci też bebiko nie tolerowaly. Mój jest drobny i urodził się z wagą 3kg, potem nie przybieral dobrze ale teraz go tym mlekiem przytuczylam więc pewnie sporo przybrał. My szczepienie 11 stycznia..

Ja nie mam tyle pokarmu niestety ale w sumie cały czas mały je trochę z tej piersi. Chociaż właśnie mam nadzieję że elektryczny więcej wyciągnie. Zamówiłam firmy campol, dużo pozytywnych komentarzy czytałam a cenowo nie najdroższej 160 zl, już się nie mogę doczekać aż przyjdzie A Ty Ruda jaki masz? Zaczęłam podawać Babilon ale masakra była z kupmi, krzyk, prezenie się i ból brzuszka. zmieniłam na NAN ha i jest ok. A mój synek ma dwa miesiące i 5 dni i przyznam szczerze że nie wiem ile teraz waży. Ostatnie ważenie miał dwa tygodnie temu to ważył 4500..

Ruda czytałam kiedyś że trzeba podziwiać mamy które odciagaja mleko i dają swoim maluchom. I tym się podbudowalam i też jestem zdeterminowana żeby ściągać mleko małemu jak długo się da. też zamówiłam elektryczny bo nie daje już rady ręcznym czekam na przesyłkę właśnie.. mój synek tak z ponad miesiąc też ładnie jadł z piersi potem zaczął się buntować, nie chciał ciągnąć jadł tylko początkowy pokarm a potem się złościl. Moje karmienie teraz wygląda tak że najpierw pierś, potem butelka z moim mlekiem a potem ewentualnie ze sztucznym. Ale nie zawsze udaje mi się ściągać tyle żeby wystarczyło. Jednak uważam że chociaż trochę jak dostanie mojego mleka dziennie to dobrze. Mój chociaż ssie pierś więc przytula się,usypia a w nocy mu to wystarcza. szkoda że tak wyszło ale bardzo dobrze robimy i się nie poddawajmy :)

Ruda a mogę wiedzieć dlaczego odciagasz swoje i dajesz z butli? I używasz ręcznego czy elektrycznego laktatora? Mój mały znów wrócił do wodnistych kup, mieliśmy problem nie mógł zrobić a gdy zrobił z pomocą były mega gęste i śmierdzące. Dziś już znów była żółta i bardziej wodnista to chyba dobrze..

A Irena co do zeza to nam na szkole rodzenia mówili że spokojnie chyba do 3 miesiąca (A w Internecie pisze że nawet do )6) może występować. To poobserwuj jak skończy trzy miesiące najwyżej to skonsultujesz.

Nam cały czas charczy w nosku ale to ta sapka.. ale widzę że nie ma noska zatkanego, ani nic nie spływa. Ale jest za to mega marudny i nie wiem czy to jeszcze wina świat.. Więc poobserwuje jeszcze i najwyżej pójdę do lekarza. Najgorzej że szczepienie planowałam na styczeń.. katka ja kupiłam eldom nu5 za ok 170 zł. Sugerowałam się opiniami na ceneo i skapiec były bardzo dobre. Jak narazie jestem zadowolona. Jak na pierwszy nawilżacz to nie przesadzalam z nie wiadomo jak drogim. Irena a Ty ściągasz ręcznym laktatorem? Fajnie że masz tyle pokarmu ja tyle nie wyciągam na raz chociaż ściągam parę razy dziennie a nie raz dziennie więc różnie bywa. Generalnie staram się jak najwięcej dawać małemu moje mleko chociaż w święta się trochę rozbilam ze ściąganiem muszę teraz znów działać żeby ta laktacja była..

Kurczę wy tak dokładnie wiecie ile i co ile Wasze maluszki jedzą, ja karmię piersią, dokarmiam butelka moim ściągniętym mlekiem i dodatkowo mm, więc zupełnie nie wiem ile może tego zjeść. Są momenty ze wiem że jest głodny więc trafię ale pomimo że przeważnie mleka robię mniej to i tak dużo wylewam.. moim gospodaruje bardziej bo ciężka praca zdobyte więc wylać to grzech ;) a mam do Was pytanie mój mały mial sapke po porodzie najpierw wyciągałam wodę ale że sucho w mieszkaniu to zaczęły mu się zasklepiac, na święta kupiliśmy nawilżacz powietrza i od wczoraj jak kichnie to wylatuja glutki (głównie wodniste)aż do buzi. I nie wiem czy nawilżacz mu to nawilzyl czy ma katar :/ mamy które już przeżyły katar pomóżcie! Co do chrzcin chociaż ja jeszcze nie wiem dokładnie kiedy będą chyba w lutym już, ale nie mam zamiaru kupowac kombinezonu tylko gruba kurteczke bo patrzyłam w kompletach na allegro. Mam nadzieję że nie będzie za zimno wtedy ewentualnie gruby kocyk do przykrycia..

Witam i ja po świętach :) mój maluszek mega grzeczny był jestem z niego bardzo dumna! Cierpliwie wszystko znosił, nie płakał, z jednych rak do drugich przechodził i cudownie to znosił.. i spał długo przez to zmęczenie w dzień szczególnie. Pamiętam że był temat ciemieniuchy polecam bardzo mleczko do kąpieli i na ciemieniuche z ziajki. Super pachnie i naprawdę znika na główce. A przy okazji myje całe ciałko.. ja w święta nie jadłam w zasadzie tylko smażonego no i pierogów a tak starałam się wszystko po trochu a ciasta to też zaszalałam i na szczęście nic małemu nie było! A że ściągam pokarm i dokarmiam mm to i na lampkę wina sobie pozwoliłam :) normalnie raj: )

Kochane mamusie ode mnie i Jasia też przesyłam życzenia świąteczne! Niech te Święta będą niezapomniane, bo pierwsze z naszymi pociechami:) życzę Wam i sobie przespanych nocy, cierpliwości i dużo dużo dużo miłości :)))

Ja na brwiach smarowałam zwykłym nawilżającym balsamem bo nie wiedziałam że to ciemieniucha I praktycznie zeszło wszystko. A na główce od paru dni się pojawiła i robię tak jak ona, tylko ja smaruję trochę wcześniej niż pół godziny i nie zakładam czapeczki (podobno ciemieniucha nie lubi ciepła) i szczesuje po kąpieli, A nie przed. I ładnie schodzi po myciu. Na razie nie kupuje nic specjalnego do tego próbuje tą oliwka..

Ja też dzisiaj się zastanawiałam czy to jest zielona kupka czy mi się wydaje.. naprawdę ona jest taka zielona ze nie miałabym wątpliwości czy tak wpada w zieleń? Faktycznie może kasikate spróbuj nabiał ograniczyć zielone kupy to nietolerancja białka albo zakażenie bakteryjne więc próbuj najpierw ten nabiał potem ewentualnie lekarz. Dziewczyny które karmią mm wasze maluchy już tolerują to mleko? Mój mały nadal ma problemy z kupą. Robi się czerwony, płacze, pręży się i czasem pójdzie a czasem nic.. i tak płacze.. tak wcześnie musiałam mu podać to mleko jeszcze nie przyzwyczaił się biedulek ..

My też kąpiemy co drugi dzień.. jeśli było by lato bardziej był by narażony na pocenie się to może byśmy kapali codziennie a tak nie widzę takiej potrzeby.. koleżanki córka ciągle chorowała jak miała kilka miesiecy i lekarz jej powiedział że za często kapala (A codziennie to robiła) I zmyla z dziecka ta powłokę, maz płodowa i dlatego dzieci właśnie też nie powinny być kapane zaraz po porodzie. A wczoraj koleżanka dzwoni do mnie i pyta jak to było jak wody dochodziły mi bo jej właśnie chyba odchodzą. I teraz przeżywam razem z nią ten poród jeszcze nie urodziła ! Przypomniało mi się jako to moje 8tygodniowe dziś maleństwo się rodziło..

Ja cały czas używam pampersow i zamierzam jeszcze przy nich zostać.. mój synek w poniedziałek kończy dwa miesiące i tak właśnie zamierzam pomału coś tam wprowadzać więcej.. teraz nie jem smażonego, ostrego i w zasadzie warzyw surowych i wzdymajacych.. nabiał jem w granicach rozsądku, a wczoraj orzechy spróbowałam i chyba ok. Słodyczy nie jem aby bo jakoś nawet nie mam ochoty.. na święta kombinuje żebym i ja coś zjadła np karpia zamierzam upiec a nie usmażyć.. śledzia to choćby nie wiem co to próbuje :) karmię pół na pół z mm więc w sumie jakby coś się działo nie będę dawać mojego z butelki chociaż i tak już widzę że moje mu gorzej smakuje niż sztuczne :( mam szczere chęci ściągac i mu dawać a on nie bardzo ma ochotę jeść..

Ja siostrzenicom pod choinkę też kupiłam monopoly junior :) A małemu grzechotke co gra i świeci i nianie elektryczna :) co prawda to drugie to będzie bardziej dla nas przydatne.. Ale ciocie i dziadkowie też kupili prezenty więc będzie zadowolony ;)