Izu88
Użytkownik-
Postów
117 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Izu88
-
Tosia gratulacje! Cudowne zdjęcie.. Też takie chce U mnie wizyta dopiero 7listopada także Wy dziewczyny w porównaniu do mnie to szybciutko ;) Dziś nawet pisałam że dobrze się czuje a właśnie prawie cały dzień czułam się do niczego, mdlilo mnie i spać mi się chciało, może to też pogoda tak wpłynęła na mnie, oby bo i tak miałam wyrzuty sumienia że synek długo oglądał bajki ale nie miałam siły się z nim bawić..
-
Dziewczyny to pomyślcie że jak ja rano wstaje to muszę na czczo wziąć tabletkę i odczekać pół godz do pierwszego jedzenia, dziś to już myślałam że zemdleje z głodu. Poza tym mnie trochę mdli ale ogólnie to mam duży apetyt i w nocy się budzę i nie moge zasnąć.. To moje objawy. Także współczuję Wam ogromnie z tymi plamieniami i lezeniem. Ja się jeszcze nie ogarnęłam po weekendowych imprezach, w domu Sajgon ale pomału go doprowadze do ładu nic na siłę. Muszę zwolnić to Teraz moj życiowy cel ;) Tosia daj znać koniecznie jak po wizycie ;)
-
Dziewczyny Trzymajcie się! :* ja znikam na weekend bo mamy drugie urodziny synka i jak jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży porwalismy się z mężem na imprezy, w sobotę znajomi z dziecmi 3lata, 2,5 i 1.5 i nasz Jaś 2. A w niedz rodzina, sama najblizsza 18osob.. Dobrze ze ja się czuję dobrze bo sama muszę wszystko ogarnąć, jeszcze moi rodzice wyjechali na tydz i nawet nie mogę im dziecka na trochę podrzucić ;) Ale od poniedziałku już pasuje, wieczorami brzuch mnie pobolewa, muszę zwolnić tempo.. Miłego weekendu:)
-
O jejku dziewczyny mam nadzieje ze nie wzieliscie mnie za wariatke z tą płcią.. Oczywiście będę się cieszyła z każdej byle było zdrowe, tylko tak człowiek gada, szok, hormony itp.. Pamiętam że termin miałam na 27 października i pod koniec mówiłam mężowi że musimy zrobić wszystko żeby urodzić w październiku bo ja nie chcę listopadowego dziecka bo listopad tak smutno sie zaczyna. No paranoja, mąż się darl na mnie ze zamiast martwić się żeby zdrowe było itp to ja takie głupoty gadam.. Ostatecznie jas urodził się 24 października, równo za tydz kończy dwa latka Kama acha to przepraszam, Ty miałaś zupełnie inaczej, fakt napewno byłaś fizycznie zmęczona tym noszeniem i pewnie psychicznie też. u mnie inna bajka..czlowiek własnie czasem nie docenia że ma zdrowe, pełne energii dziecko, czasem jak śpi już i patrzę na niego to obiecuję sobie ze będę lepsza matka, będę miała więcej cierpliwości.. Nie zawsze się udaje i krzyknac też mi się zdarzy bo taki trochę lozbuz z mojego synka.. Viviana pięknie to właśnie napisałaś. Jesteś mądra kobieta :) My przy pierwszym dziecku przez pierwsze 6miesiecy jego życia mieszkaliśmy w jednym pokoju u rodziców bo trwał remont naszego domu, mało tego jak zaszłam świadomie w ciążę to tak mieszkaliśmy bez pomysłu na życie, czy budujemy dom czy co.. Los zdecydował inaczej, zajęliśmy dom babci która zmarła jak byłam w 6miesiacu.. Anusiak super ze do nas dołączyłas. Życzę żeby czas do wizyty szybko minął! Najgorsze to czekanie właśnie..
-
Natalia witaj :) różnica pomiędzy moimi dziećmi będzie 2,5 roku, ale siostra ma dziewczynki 18mc różnica i tak świetnie się dogaduja (teraz już mają 7i6lat więc widać to lepiej niż jak były małe) ja ze Starsza siostra jesteśmy 3 lata i uwazam że to największa różnica jaka chciałabym między dziecmi. Któraś pisała już nie pamiętam która że jej synek był taki żywioł, chyba Kama, mój też taki jest, mieszkamy w domu na wsi więc biega dosłownie wszędzie, bo tyle ma przestrzeni.. I dosłownie biega, jest kochany ale wieczorami już mam dosyć czasem więc chciałam i nie chciałam już dziecka, ale stało się tak więc cieszę się. I powiem Wam że jak zrobiłam test to głupio mówiłam do męża że jak urodze drugiego chłopca i będzie taki jak Jaś to ja nie chcę itp.. Potem po wizycie u lekarza mam w nosie czy to będzie drugi synek żywioł czy dziewczynka, może być i chłopak byle był zdrowy i tak będę go kochać.. Ja w poprzedniej ciąży gorzej się czułam, a teraz super więc może tak już jest, chociaż ja zaraz będę wymyślać różne powody dla których nie mam mdłości czy nie chce mi się spać itp.. Ja bym zrobiła ten suwaczek ale nie wiem jak ;)
-
Tosia u mnie wcześnie bo dopiero 6. :) Kama całe szczęście że wszystko dobrze, oszczędzaj się w miarę możliwości! :) a poza tym to chyba jesteś nauczycielem z powołania że tak się o dzieci martwisz.. Muszą Cie lubic U mnie apetyt trochę większy z rana a biorę tabletkę na tarczyce i muszę pół godz odczekać więc czasem ciężko :P a jak wstaje do synka w nocy czasem takiego głoda złapie że muszę np banana zjeść bo nie usne. Na szczęście nie dostałam wstrętu do kawy bo uwielbiam i pierwsze co robię jak wstanę to włączam ekspres..a od lekarki mam zakaz na słodycze bo to pozywka na grzyba :/
-
Kochane ja już po :) to najpiękniejszy zarodek jaki widziałam w życiu wgl druga ciąża i zupełnie inne emocje, byłam tak wzruszona że jak wyszlam i zadzwoniłam do męża to beczalam! Oczywiście serduszka nieuslyszalsm ale cieszę się że poszłam bo przyplatal się grzyb tak jak myślałam i dostał am leki. Nast wizyta dopiero 7 listopada.. Mnie o ten brzuch pytała lekarka. Generalnie ma nie bolec ale w pierwszej ciąży bolał i luteine brałam i było ok. Teraz nie boli. Ktoś pytał o witaminy, mi kazała brać prenatal uno. Kama jak tam?
-
Viviana mi w 1 ciąży pomagały krakresy, musiały być ciągle obok łóżka bo jak się budzialam to od razu mnie lapalo i krakersy dawały rade. Podobno też imbir ale ja spróbowałam herbaty to skutek był odwrotny Kama mam nadzieję że dziś lepiej. Ja nigdy nie krwawilam to nie wiem jak się w takiej syt zachowywać. Wy już macie jakieś objawy.. U mnie poza oczywistym brakiem okresu tylko wrażliwe cycki.. Nie żebym czekała na mdłości ale chyba schizuje przed dzisiejsza wizyta..
-
Oj strasznie chaotycznie napisałam, chyba już późno ;) wybaczcie.
-
Biska03 super że wszystko ok! Trzy tyg wydaje się takie odległe ;) Urulina ja czekam do poniedz wizyty lekarka powie mi jakie Wit, bo narazie tylko kwas foliowy biorę.. Kiska wydaje się ze tak spokojnie o tym mówisz.. Jejku ale masz przeżycia, współczuję! Ja poprzednia ciaze miałam na szczęście bez większych problemów, w tą zaszłam też za pierwszym podejściem także mam ogromną nadzieję że będzie wszytskich dobrze, chociaż jest tak wcześnie jeszcze.. W ogóle to jak zobaczyłam że w poprzedniej ciąży poszłam do lekarza w 9tc jak ja wytrzymałam do tego czasu teraz idę w 6, chociaż gdybym nie martwiła się tym pieczeniem to wstrzymała bym się z tydzień dłużej..
-
Angel mnie w pierwszej ciąży też tak brzuch bolał jak na okres, przekopywalam internet i pisało, że tak ma być, ale moja gin mówiła że kiedyś mógł boleć a ostatnio stwierdzili że ma nie boleć i nawet dostałam leki na podtrzymanie. Bolał mnie myślę tak z miesiąc napewno. Ale wszystko ok było także, teraz też mnie parę dni bolał i jakoś bardzo się tym nie przejmowalam.
-
Spoko, mi wszystko jedno zaproponowałam to rozwiązanie bo nie chciałam żebyście mi uciekły na fejsa.. Biska mnie to czeka w poniedzialek, z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej boję a ogolnie jestem panikara.. Daj jutro znać co i jak, trzymam kciuki.
-
Hmm no to nie wiem dziewczyny, z drugiej strony jest pazdziernik jeszcze i moze wiele dziewczyn nie wie ze jest w ciazy i beda chciały dołączyc jeszcze do nas. Ja zakładałam to forum dzis po raz pierwszy wie nie wiem tez duzo rzeczy, np dlaczego turkusova bez problemu weszla na nowe forum a angel85 nie:/ moze za bardzo mieszamy ;)
-
ok to poczekam do wieczora i wieczorem ew wysle bo i tak juz musze sie zająć moim dwuatkiem :)
-
w ogole to może poczekam niech się wypowiedzą też inne mamy, bo nie chce tak dzialac na własna rękę, paru osobm wysłałam juz zaproszenie ale narazie sie wstrzymam z dlszym wysyłaniem. :)
-
ok chyba załozzyłam. do kazdej z Was wysle zaproszenie, a kto by chcial dołączyc niech pisze na tym forum albo do mnie w wiadomoci to zaproszę.
-
To ja sprobuje utworzyć i zobaczymy co to da :)
-
Hmm ja nie mam Facebooka więc chyba będę musiała się z Wami pożegnać. W poprzedniej ciąży założyliśmy z dziewczynami forum prywatne tutaj i do dziś dnia na nim piszemy, właśnie dlatego, że nie wszystkie mają fejsa.
-
O nie MaZos :( bardzo mi przykro :( trzymam kciuki żeby się udało znowu.. Dobrze ze masz takie nastawienie i faktycznie lepiej teraz niż później,chociaż łatwo się mówi jak się nie przeżyje, trzymaj się :* Kiska super wiadomości! Fajnie ze masz juz wizytę za sobą.. I faktycznie za dużo przeszłas. Teraz musi być już tylko dobrze! Ja się zapisałam na poniedziałek, chociaż nie nie wiem czy się nie przepisze na tydz później.. W poniedziałek będzie 5 tydz dopiero, chociaż z drugiej strony chyba jakaś infekcje zlapalam bo czuje pieczenie.. I jeśli nie przejdzie to chyba nie będę przesuwać wizyty bo nie będę lazic z jakąś infekcja.. Poza tym myślę cały czas ze biorę leki na tarczyce i chyba muszę się wybrać do lekarza też w miare szybko. Ale odstawić chyba na czas ciąży nie wolno, ma ktoś taki przypadek? Biska dzieci będą sie razem bawić super :) Turkusowa jak tam u Was?
-
Witajcie, jeśli pozwolicie chciałabym do Was dołączyć. Parę dni temu na teście pojawiły się dwie kreseczki i z racji tego że jeszcze wcześnie i nie chcemy narazie z mężem nikomu z rodziny mówić postanowiłam napisać anonimowo tutaj, w ostatniej ciąży takie forum było bardzo pomocne - chociaż jak widzę do końca nie anonimowo, MaZos gratulacje wielkie! :) i dla innych mam również :) mój synek za parę dni skończy dwa latka i przez dwa dni od testu chodziłam w ciężkim szoku ze udało się nam już za pierwszym razem i ta różnica nie będzie za duża i czy dam radę, mój mąż jest pracoholikiem więc głównie ja jestem z synem a on jest kochany ale bardzo żywiołowy, ciekawy świata więc mam nadzieję że jakoś dam radę, teraz jak szok minął jestem ogromnie szczęśliwa i nie mogę się doczekać wizyty u lekarza i właśnie chciałabym spytać w którym tyg się już wybieracie? Ja się jeszcze nie zapisałam, czytałam żeby ze za wcześnie nie iść a pójść do 12 tyg, jakoś już nie pamiętam w pierwszej ciąży muszę zajrzeć do karty :) Przeczytam wszystko od początku jak znajdę chwilę także będę na bieżąco, turkusowa ogromnie mi przykro z powodu śmierci taty, w poprzedniej ciąży zmarła moja babcia więc coś w tym jest ze ktoś musi umrzeć żeby ktoś mógł się urodzić. Mam nadzieję jednak ze zadnej z nas już to nie spotka. Nie będę już sie rozpisywać dłużej :)
-
Hej! to i ja bym chciała zaproszenie..
-
Dziewczyny ja parę dni temu robiłam sobie badania. jak poszłam po skierowanie lekarka mnie pochwalila że przyszłam bo wiele kobiet olewa to a zmiany po ciąży są zwłaszcza w tarczycy.. no i właśnie chyba muszę się skonsultować bo niby mi wyszłA w normie ale wiem że jak jest wysoka za połowa to już coś na rzeczy może być :/ także warto zrobić podstawowe badania..
-
Dziewczyny cudowne te nasze forumowe dzieci! Każde kolejne zdjęcie mnie zachwyca a bliźniaczki to już totalnie! Jeszcze jak pisałaś AgaMi że się smoczkami wymieniają to już w ogóle! Ja tak jak kasikate opory mam przed wstawieniem zdjęć małego ale jak patrzę to mojemu nic do Waszych nie brakuje ;) chyba jakieś przesilenie wiosenne mnie wzięło, nie mam jakoś humoru i trochę straciłam zapał żeby tu wchodzić ale robię to codziennie bo tyle piszecie.. no i te cenne rady! bez nich bym chyba zginęła sama.. :* Mój maluszek też nie lubi zimnego jedzonka. Chociaż owoce raczej daje w pokojowej temp koleżanka mi kiedyś powiedziała że jej siostra też wszystko podgrzewala a potem jak starszy był to co nie zjadł chłodnego to od razu gardło bolało. Może coś w tym jest. Jak wodę, mleko i obiadki daje ciepłe to owoce nie.. mój strasznie wody nie chce pić. Najczęściej robię to łyżeczka żeby chociaż parę łykow wziął. A jak mu zrobiłam ziemniaka z marchewką to siła rzeczy wcisnelam mu butelkę bo każdego by to zapchalo i parę łykow wziął.. U nas dziś jakiś smutny szary dzień.. gdzie to ciepło?
-
Emmadlen my już na butelce od dawna.. I jak czytam Was że potraficie jeszcze dzieci z piersi wykarmić to szacunek wielki! Tak z ciekawości zapytam jak karmicie na noc to ile czasu jedzą? Jak ok 4 biorę małego do nas do łóżka czuje że lepiej mu się śpi i nawet budzi się później chyba właśnie potrzebuje bliskości jeszcze słodziak kochany.. Zuzu111 to mnie z tym nocnym karmieniem trochę uspokoiłaś bo naprawdę mój maluch potrafi w nocy mieć apetyt! Ja na mojego męża mam już sposób (ja ciągle miałam pretensje o to że nie "słyszy" jak Jaś płacze I tylko ja musialam wstawać) pierwsza pobudke nakarmie sama jak mały leży w łóżeczku a przy drugiej biorę go do nas i siła rzeczy jak leży koło niego i płacze to już nie ma przeproś i się budzi. Więc np on daje butelkę a ja w między czasie zmienię pampersa a potem odkładam z powrotem do łóżeczka a czasem już zostaje z nami.. swoją drogą Wy też musicie zmieniać pampersy w nocy? kiedyś nie musiałam, teraz jak nie zmienię to na bank przesika.. a dziś taka sytuacja: rano o 6 butelka, nagle słyszę głośne stekniecie myślę kupa czy nie, delikatnie odginam pampersa a ona ciurkiem leci bokiem! Nie udało się ochronić prześcieradła i pajacyka ech..
-
No właśnie jak karmicie piersią to podobno nie można przekarmic.. podobno bo mojej koleżanki mała była taki zarłok niesamowity i wyglądała jak jadła. Dopiero jak zaczęła chodzić to trochę "zrzuciła".. Ale kleik nic nie dał bo budził się tak samo.. w efekcie od mniej więcej 4 śpi z nami bo nie mam siły go odkładać.. mam nadzieję że nie będę tego żałowała później.. galaretka super wyprawa gratuluję odwagi! Mam nadzieję że przy dwójce dzieci też taka będę miała bo narazie bym się nie odważyła :) wawania emmadlen ma rację wywal dziada z sypialni. jak CI nie pomaga to po co Ci potrzebny tam!