Skocz do zawartości
Forum

mm3

Użytkownik
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez mm3

  1. Żoo A Ty tak nie szalej! Teraz zrelaksuj się maksymalnie ale dodatkowo może bierz magnez. W ciąży z Jasiem brałam 3x2 MagneB6 i lekarz kazał pić po 3 litry wody przy twardniejącym brzuchu. Nie kazał natomiast NoSpy a wiem, że niektórzy polecają. Nie dopytałam dlaczego.
  2. Hej Dziewczyny! Rany ale Wasze Maluchy mają dużo zębów!! U Jasia właśnie wychodzi druga dolna czwórka, a żadnych innych nie widać!! Ja trochę odpoczęłam dzięki obecności mojej mamy. Zazdroszczę Wam wyjazdów wakacyjnych. Marzą mi się znowu Pieniny. Ale w tym roku musimy się zadowolić wypadami weekendowymi w Karkonosze. I to też nie będzie łatwe bo Mała nie przepada za fotelikiem. No i niestety kolki nie odpuszczają.
  3. MamoWcześniaka u nas też Innofer. Ze spacerami to raz ogarniam a raz nie. Albo biorę Małą w chustę a Jasia do wózka albo Małą w wózek a Jasia za rączkę. Plac zabaw mamy pod domem i tam najczęściej chodzimy. A jak nie ogarniam to spędzamy czas na tarasie. Nie kupowałam dostawki ani wózka rok po roku. Jedna z babć chyba czyta forum ;-) bo zadeklarowała się wczoraj, że przyjedzie na tydzień. Razem z moją dziesięcioletnią chrześnicą, z którą Jaś uwielbia się bawić, więc będę miała 4 ręce do pomocy.
  4. Skakanka Dzięki za podpowiedź, od razu wprowadziłam to w życie. Faktycznie pozycja trochę niewygodna ale Mała jakby mniej się denerwowała, może nie wcale, ale potem nie ulała. Zobaczymy dalej. Pełnią Mąż robi wszystko jak należy. Jak tylko wróci z pracy, to mnie odciąża. Kąpie oboje maluchów, Jasia usypia zawsze. Mogłabym długo pisać co robi. Jak ma wolne, to ja na nic nie narzekam, no ale ktoś do pracy musi chodzić.. Mam nadzieję, że faktycznie po tych trzech miesiącach będzie lepiej.
  5. Dziewczyny Bardzo Wam dziękuję! Za ciepłe słowa, rady. Właśnie po to mamy to forum. Mimo, że ja się nie udzielam dużo. Troszkę taki ze mnie typ, a teraz to brak czasu jest u mnie nagminny, a mimo tego mogę liczyć na Was!! Żoo Słowa o siostrze były mi bardzo potrzebne. Jakoś teraz ciężko mi było spojrzeć na to z tej perspektywy. Kalae Miałam zalecenie odstawić Mała na 24 godziny i podać mm. Bilirubina nie spadła dużo. Teraz spada ale bardzo wolniutko. Wystawiam Małą na słoneczko. Zrobiliśmy wszystkie badania-próby wątrobowe, rozdział bilirubiny i inne i wszystko jest ok. Neonatolog twierdzi, że żółtaczka minie sama i nie warto odstawiać od piersi. Inna rzecz, że ogólnie zastanawiam się nad tym, bo mi ciężko z tymi jej nerwami. Oligatorka Muszę się nad tym zastanowić. Chociaż na sierpień, bo od września Jaś idzie do żłobka i też będzie inaczej.
  6. I mam wyrzuty sumienia w stosunku do Jasia bo nie jestem w stanie poświęcić mu tyle czasu ile bym chciała.
  7. Kolejny kamyczek: Mała ma ciągły problem z kupami- niezależnie od tego co jem a czego nie są zielonkawe. Poza tym ma anemię i suplementujemy żelazo i jeszcze żółtaczkę fizjologiczną. Mam nadzieję, że to wszystko minie po 3 miesiącach, bo przy zmęczeniu to wszystko urasta mi do wielkich rozmiarów. Na dodatek nie ma mi kto pomóc, bo babcie póki co się wypięły. To też temat rzeka, który mi dowalił.
  8. Cześć Dziewczyny! U mnie też kryzys. Może nie z mężem, tylko ze sobą jako matki z dwójką dzieci. Zaczynam żałować pewnych decyzji. Po pierwsze, że nie urodziłam pierwszego dziecka wcześniej, a po drugie, że Mała pojawiła się jednak trochę za wcześnie. Kryzys dopadł mnie po całości. Może coś poradzicie. Mała strasznie denerwuje się przy piersi. Chyba boli ją brzuch, napina się płacze i ulewa i tak w kółko. Nie ma tego przy każdym karmieniu tylko przy niektórych. Ja się denerwuję, ona też to czuje i Jaś też. Najgorzej jak taki cyrk jest jak usypiam Jasia. U nas wygląda to tak, że jak on zasypia w łóżeczku to ja siedzę obok i wychodzę jak zaśnie. Nie chce na razie usypiać sam. To mnie frustruje, bo jak mam się rozdwoić? I tak jest z milionem innych rzeczy. Czasem jest tak, że wszystko się super poskłada - jedno śpi a w tym czasie drugie można ogarnąć, ale mam wrażenie, że dużo rzadziej. Albo ja teraz tak to widzę.
  9. Kaisuis No takie teksty też mnie wkurzają. Zwłaszcza z czasownikiem "musisz". Nic nie muszę! Oprócz tego co faktycznie muszę ;-) ale to tylko ja wiem a innym nic do tego.
  10. Kaisuis Może namawiają, żeby innym nie było lepiej niż im. Np moja mama nigdy mnie nie namawiała, może nawet wręcz przeciwnie. I to też mnie denerwowało. A jak teraz Mała się urodziła, to stwierdziła, że mi współczuje nieprzespanych nocy. I wkurzyłam się i powiedziałam, że nie musi mi współczuć, bo sami się na to zdecydowaliśmy, że mając jedno dziecko wiemy z czym to się wiąże i że relatywnie rzecz biorąc to jest krótki okres i minie. A najlepszy tekst jaki kiedykolwiek usłyszałam to: dobrze to już było. Aż się we mnie gotuje jak sobie to przypomnę!!
  11. Żoo Tak, to niestety ten paskudny czas. U nas też na tapecie Bobotik, windi, masaże, noszenie w pozycji "na brzuszku" a w skrajnych przypadkach suszarka. Nie ma kilkugodzinnego płaczu jak to bywa ale i tak jest ciężko. A taką miałam cichą nadzieję, że jak Jaś miał, to drugie nie będzie miało.. Niestety nie zawsze tak to działa.
  12. Strrrunka Ja sobie słowa Twojej mamy nad łóżkiem powieszę!!! Kaisuis Dołączam do Ciebie! Od 2 dni boli mnie głowa bo u nas wieje. Jaś miał trzydniówkę i był biedny a my z nim. Małą dalej pobolewa brzuch i najchętniej wisiałaby na cycku. Objada się, napręża bo brzuch boli, ulewa i chce jeść i tak w koło Macieju. Także różowo nie jest. Jaś mnie doprowadza do pasji,bo jak mu się coś nie podoba to rzuca na podłogę to, co akurat trzyma w ręku. I jak tu do 3 lat 'tylko' kochać? ;)
  13. Ja też bałam się drugiego cc. Ale dzięki dziewczynom z forum :-* podeszłam do tego inaczej i było ok. Tak jak po pierwszym błyskawicznie doszłam do siebie. W 8 dobie za każdym razem jechałam sama na zdjęcie szwów. Duża zasługa tutaj szybkiej pionizacji i tego, że faktycznie dużo starałam się ruszać jak tylko zaczęłam odzyskiwać czucie, a potem dużo chodziłam tak żeby się 'nie zastać '. W szpitalu codziennie przychodził też fizjoterapeuta i razem ćwiczyliśmy co pewnie też pomogło. Także jak trzeba cc, to na pewno dacie radę!!!
  14. Jagoda Mają miała 15 dni ale ułożenia jej pasowały, chociaż miny robiła komiczne. Mieliśmy niezły ubaw. Jaś miał 9 dni i pamiętam, że myślałam, że na wszystkich zdjęciach będzie spał, bo w domku ciągle spał, a tu niespodzianka na większości zdjęć miał otwarte oczka. Dziewczyny jakie to jest słodkie jak Jaś przychodzi do Małej i pokazuje jej zabawki albo częstuje chrupkami. Widzę, że zapomniał już, że wcześniej był sam. A najbardziej rozdział mnie jak Maja płacze a on przychodzi i mówi do mnie 'Maja am' albo jak robi jej masaż brzuszka, bo widzi jak ja masuję przy kolce. :-)
  15. Żoo O takim preparacie pisałaś? http://www.chicco.pl/produkty/8058664030378.spray-przeciw-komarom.bezpieczenstwo-i-zdrowie.odstraszajace-komary.html
  16. Żoo O takim preparacie pisałaś? http://www.chicco.pl/produkty/8058664030378.spray-przeciw-komarom.bezpieczenstwo-i-zdrowie.odstraszajace-komary.html
  17. Skakanka U nas też było parę takich nocek, że nic nie pomagało. Tulenie, uspakajanie, zagadywanie nic nie dawało. Przeszło samo. I nie było to związane z chorobami, za dużą ilością wrażeń itp. Z niczym nie mogłam tego powiązać. Także nie denerwuj się, może się już nie powtórzy taka akcja. Żoo Zarówno przy parce jak i dwóch chłopcach czy dziewczynach są plusy i minusy :-) U nas Jaś wstaje ok 7.30 i chyba ptaszki mu nie przeszkadzają.
  18. Peonia To proponuję jeszcze jednego Maluszka ;-) Moja księżniczka między 19 a 22 ma kolkę a potem w nocy karmienia. A ja nawet wyspana. Przynajmniej tak się czuję, chociaż nie wyglądam. A wianki cudne! Jak byłam teraz na komunii to żadna dziewczynka nie miała tak pięknego jak Twoje dzieła!!! Sesja super! Widać, że córka swobodnie się czuje przed obiektywem i jest bardzo naturalna. Żoo Niezłe macie przeboje ze zwierzakami. Jak mnie teraz brakuje szkoleń!! Korzystaj! Jagoda Też bym chciała mieć takie zdolności. Jeśli w szkole istnieje jeszcze praca technika, to moje dzieci będą sobie musiały radzić same!! Skakanka To teraz ba pewno wszystko zostanie doleczone. Dzięki Dziewczyny za podpowiedzi w sprawie alergii. Utwierdziłyście mnie w moim przekonaniu.
  19. Skakanka Ja myślę, że to dobry pomysł, żeby kto inny Julkę osłuchał. Tak dla świętego spokoju. Może każe przedłużyć antybiotyk do 10 dni. Lepiej dłużej podawać niż o dzień za krótko. Super, że to antybiotyk celowany. Moim zdaniem każdy antybiotyk powinien być dobierany po antybiogramie a zazwyczaj przepisuja na chybił trafił!
  20. Lea U nas z lekarzem jest identycznie. Krzyk od progu gabinetu. Nie wiem czy lekarka cokolwiek słyszy przez stetoskop. Tylko gardło wtedy dobrze widać :-)
  21. Lea Gratulacje!! Na kiedy termin? Ja Wam się przyznam, że ledwo żyję. W tym tygodniu byłam sama z Maluchami,bo mąż poszedł do pracy i ciężko mi się było ogarnąć. Ale pod koniec tygodnia już jest ok. Fakt, że odpuściłam pewne rzeczy typu sprzątanie na bieżąco rozwalonych rzeczy przez Młodego. Zdecydowanie brakuje mi 2 dodatkowych rąk do zabawy z Jasiem jak karmię Małą. Czy któraś z Was stosowała dietę eliminacyjną żeby nie było alergii? Moja położna to sugeruje, bo oboje z mężem byliśmy alergikami. A ja mam wrażenie, że to jakieś stare metody i jak ma być alergia to i tak będzie, niezależnie od diety. A ja jestem cały czas głodna i nie uśmiecha mi się z prawie wszystkiego rezygnować :-(
  22. Mokka Dobrze, że to był fałszywy alarm. Peonia Ja jestem zielona w kwestii kp. Jaś miał karmienie mieszane a potem tylko butlę i problemy w drugą stronę z zatwardzeniami. Nie było naszej pani pediatry i ta co była stwierdziła, że te kupy są za rzadkie. A ja naprawdę się nie znam i dlatego pytam Was. Teraz już się tak nie napina przy robieniu, więc brzuszek chyba Jej nie boli. I na wadze przybiera czyli nie przelatuje przez nią wszystko. A Enterol jak na razie kup nie zagęścił i mam wrażenie, że tego nie zrobi.
  23. U nas jest ponad 20 stopni, więc korzystamy zanim przyjdzie jakaś burza. Ja nowalijki daję od pradziadka z ogródka. Do sklepowych jestem sceptyczna, bo często mi się zdarzały po nich wysypki. Jak porwę tel męża to wrzucę jakąś fotkę. I wieczorem zamierzam sobie Was wszystkie obejrzeć, o ile nie zasnę jak wczoraj w locie ;-)
  24. Ale zaszalałyście! Nie nadążam ani za forum ani za pocztą! Chyba muszę iść na korepetycje do mamuś z dwójką i większą liczbą pociech, bo nie ogarniam. O ile Jaś po poskarżeniu na forum się naprawił (chyba już przyzwyczaił się do nowej sytuacji) o tyle pojawiły się inne problemy. Po ostatnim szczepieniu na pneumokoki i 5w1 Jaś dostał temperatury ponad 38 stopni. Pierwszy raz tak zareagował na szczepienie (dobrze, że to ostatnie obowiązkowe). A Mała ma problem z kupą. Ma rozwolnienie. Ok 4 płynne żółte wielkie kupy dziennie i widać, że boli ją brzuszek jak je robi. Praktycznie przy każdej zmianie pampersa jest jakiś żółty kleks. Dostaje Enterol i BioGaję. Zarzućcie mnie proszę pomysłami co wyeliminować z diety?? Na razie odstawiłam surowe warzywa i owoce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...