Skocz do zawartości
Forum

mm3

Użytkownik
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez mm3

  1. Jaki okrągły numer strony forum :-) Skakanka U nas ostatnio tak wyglądało białe łóżeczko - na szerokie szczebelki więc było po czym rysować. Żoo Podziwiam. Mnie nic by dzisiaj z domu nie wygoniło. Kawka plus rogal marciński i kalorie na plus. Ostatnio czytałam, że ktoś się zagapił z "rejestracją" malucha i w urzędzie nadali imię i imię ojca. Co do wyników to leukocytów w moczu nie ma, także chyba faktycznie błędy przy pobraniu. Tunio się na pewno przyzwyczai do płaczu Maluszka. Wiem, brutalnie to brzmi. Jaś wcześniej też nie lubił jak dzieci plakały- wrodzona empatia. A "dzięki" Mai nie ruszał go później płacz w żłobku.
  2. Żoo Dzięki za pocieszenie. Mała na wadze kiepsko przybrała ale urosła ok 3 cm. Jak Tunio w klubiku? Zadowolony? Czy "chyba Filip" staje się "na pewno Filip"?
  3. Zakropkowana Dziękuję za tak obszerną odpowiedź. Droga do diagnozy wygląda na długą. No zobaczymy. Wyniki wyszły jak dla mnie niejednoznaczne. Generalnie wszystko w normie,tylko hemoglobina i hematokryt lekko obniżone. W moczu liczne bakterie ale crp 0,21 więc chyba mogę to zrzucić na błędy przy pobraniu? Bo to nie było łatwe!! Użyłam woreczka. Niestety nie zrobili zróżnicowania granulocytów i o alergii nic się bez tego chyba nie dowiem. Karmię piersią i zaczęłam wprowadzać warzywa. Z wyjątkiem lekkiego trądziku niemowlęcego zmian skórnych nie było więc nie miałam żadnej diety.
  4. Zakropkowana Napisz mi proszę jak to było u Was z tą alergią. Czy objawy są głównie skórne czy częściej wziewne? Alergolog robił testy czy czekacie do 3 r życia? Co jest u Was alergenem? Ja od pewnego czasu podejrzewam jakąś sprawę alergiczną u Małej. Bo mi to nie wygląda normalnie,że nawet jak zdrowa, to ciągle ma katar. Oboje rodzice byli alergikami więc obciążenie jest. Sorry,że Cię tak zarzuciłam pytaniami ale chciałabym wiedzieć jak teraz się postępuje z małymi alergikami żeby egzekwować od pediatry jakieś działania. Na razie robimy morfologię, mocz i crp, bo na domiar złego Mała słabo od miesiąca przybrała i musimy zobaczyć czy nie ma jakiejś utajonej infekcji. Czy to też może być spowodowane alergią??? Martwię się.
  5. No ja też miałam chwilę i wybrałam prezenty. Dla Jasia zestaw narzędzi na urodziny, puzzle drewniane na mikołajki, na gwiazdkę ciastolina lub piasek kinetyczny i jakiś zestaw lego. Dla Mai na gwiazdkę hula-kula i jakaś lala bobas. A na Mikołajki jakiś drobiazg sensoryczny. Może podpowiecie? I już :-)
  6. Peonia To co napisałaś to wypisz wymaluj to co było za moich podstawówkowych czasów. 7 i 8 klasa to był koszmar. Cieszyłam się, że kończę tę szkołę. Nauczyciele byli bezradni i widzę, że w tej materii nic się nie zmieniło, a może i na gorsze,bo teraz to nawet nakrzyczeć się boją na delikwenta rozwalającego lekcję. A najgorsze jest to,że przez takich czasem tylko 2 uczniów, którzy wzajemnie się nakręcają cierpi cała klasa.
  7. No to teraz czekamy na odzew fanów Żoo i Jej pracy ;-)
  8. Jak to pogoda super?? U nas szaro buro i siąpi deszcz. Jaśka zostawiłam w domu bo jakiś katar mu się przyplątał. Właśnie poszedł spać a Młoda wstała. Zjadła marchew, popiła i teraz czas na gry i zabawy ;-) Renia No ja teraz żałuję, że wcześniej nie podałam marchewki, bo też teraz jak ręką odjął, kupy są ok. Ale zafiksowałam się na kp i WHO i jakoś tak wyszło. Człowiek uczy się całe życie.
  9. Żoo No i Twoje zdanie w tej kwestii jest najważniejsze ;-) Moja mała też miała fazę nieodkładalności w podobnych godzinach. A teraz myślę, że idą zęby. Jakbym policzyła ile razy ją w nocy karmiłam, to wiedziałabym dokładnie ile to jest pierdylion.
  10. Bamcia To niesamowite, że tak na siebie zareagowali!! Jak dobrze,że będą mogli być razem! Trzymam kciuki za nich i za Ciebie w tych z jednej strony ciężkich a z drugiej napawających optymizmem chwilach.
  11. Żoo Pewnie już za późno na odpowiedź ale ja bym trochę skróciła pierwsze zajęcia jeśli woła mama. Tunio ostatnio ma dużo zmian więc robiłabym wszystko trochę wolniej jeśli tego potrzebuje.
  12. Zapomniałam napisać, że u nas króluje Masza i niedźwiedź - razem z mężem nieraz się uśmialiśmy oglądając. A ja całą wyprawkę do żłobka zrobiłam w pepco. I nie żal mi jak codziennie przynosimy coś poplamionego. Ze Smyka lubię body bo nie są takie szerokie. Dla Małej kupuję body tylko na zakładki, bo często zdarzały jej się taaakie kupy,że sciągałam w dół a nie przez głowę ;-) A Lidlowe rzeczy to giganty. Też mam pajacyka kupionego rok temu, który jeszcze jest za duży a niby rozmiar 80.
  13. Cześć Dziewczyny. Jestem mamą Jasia z grudnia 2015 i Mai z kwietnia 2017. Postanowiłam poczytać Wasze parę stron za sprawą Żoo. Wirgi Widzę, że macie podobną sytuację jak była u nas. Tylko moja Mała była 12 godzin naświetlania w szpitalu. Wyszła z bilirubiną ok 10. Nasza pediatra starej daty chciała nas wysłać z powrotem do szpitala, bo w ciągu miesiąca bilirubina mało spadała. Pojechałam więc do szpitala,w którym rodziłam i tam skonsultowała Małą neonatolog. I powiedziała, że jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze, nie jest apatyczne, zachowanie nie niepokoi rodziców, to wyższy poziom bilurubiny przy kp mooże się utrzymywać do 16 tyg. Jest to tzw żółtaczka fizjologiczna. I tak było u nas. Gdybym zrezygnowała z KP (jak sugerował pediatra) minęła by szybciej. A ja zamiast tego zrezygnowałam z usług pediatry. Także nie stresuj się, obserwuj Maluszka. Poziom bilurubiny przez te 16 tyg sprawdzałam kilka razy żeby przekonać się, że spada. I zrobiłam jeszcze próby wątrobowe i żelazo z zaleceń neonatolog. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Maluszki
  14. Peonia Mnie ostatnio pediatra zleciła żeby dawać dwa różne probiotyki rano i wieczorem. Takie,żeby różniły się choć kilkoma szczepami.
  15. U nas generalnie słodyczy w domu nie ma. Ostatnio były ciasteczka korzenne i te bardzo smakowały. Nie zabraniam też słodyczy w gościach, zwłaszcza ciast. Ale na kinderki itp nie pozwalam. Jasiek nie woła słodyczy, za to owoców nigdy nie odmówi. A z bajek króluje Masza i niedźwiedź. Sami to chętnie oglądamy. I Strażnicy miasta o autach.
  16. U tych naszych Maluchów co chwilę coś innego na tapecie. Jasiek niedawno miał kryzys i brak apetytu a po jelitówce apetyt wrócił wręcz wilczy. I wszystko chce sam. Panie w żłobku zachwycone, bo wcześniej mówiły, że je jak ptaszek a teraz zjada wszystko samodzielnie. A Maja zjadła dzisiaj ziemniaczka. Mniej chętnie niż marchewkę ale zjadła i bardzo cieszy się na widok łyżeczki. Z zasypianiem jest tak, że wieczorem Jaś zasypia z tatą leżąc w łóżeczku. W dzień tak samo w zależności od tego kto może to z nim siedzi w pokoju. Sam na razie nie chce zasypiać. Peonia Ja też używałam dość długo mięsko Gerbera. Jakoś bałam się dawać sklepowe, a to ze słoiczka było takie aksamitne. Janek będąc na mm miał tendencje do zaparć dlatego dawałam najpierw owoce i najlepiej się sprawdzała śliwka suszona a mimo tego warzywa też mu potem zasmakowały. Teraz najbardziej lubi z parowaru. U Mai jest problem odwrotny muszę jej zagęścić kupę i widzę, że marchewka już świetnie zadziałała. Każdy dzieć inny. A słowo "nie" jest najczęściej u nas używanym. I Jaś też należy do powściągliwych w mowie. ;-)
  17. Dzięki Dziewczyny. To dzisiaj daję ziemniaczka a jak sam nie będzie smakował to dam z marchewką :-)
  18. Dziewczyny pamiętacie może jak to było z rozszerzeniem diety? Dzisiaj dałam 3 dzień pod rząd marchewkę i teraz nie wiem czy zrobić 2 dni przerwy i obserwować czy jutro od razu dać ziemniaka? Wstyd się przyznać ale nie pamiętam!!
  19. Oligatorka Podejrzenie salmonelli?? Skąd to cholerstwo by było? Czy tylko mnie się wydaje,że za naszego dzieciństwa tyle świństw nie było? Bostonka? Ja dopiero w tym roku dowiedziałam się, że coś takiego istnieje. Moja Malutka tęskni za bratem. Jak Jaś wrócił wczoraj ze żłobka, to myślałam, że mi wyskoczy z rąk do niego. W głos się śmieje na jego widok. A on też od razu do niej leci pogłaskać po główce. A ja się rozczulam na ten widok.
  20. http://www.electro.pl/samochody-i-pojazdy/zabawka-swede-ciezarowka-betoniarka,id-752711?utm_source=nokaut&utm_medium=cpc&utm_campaign=2017-10&utm_content=256126&utm_term=Samochody-i-pojazdy#nclid=db7622dee93a2ef04bb34b3489a06127 Pełnią Nie wiem jak Tunio, ale Jaś ma taki zwykły samochód z kręconą ręcznie częścią na beton. A tym wszystkim co wymieniłaś też się bawi. Też się zastanawiam co go tak do mopa ciągnie. Potem pewnie będzie problem z zagonieniem do sprzątania. Z samochodów to u nas też prym wiedzie policja i straż - świecące i wyjące i wszystko otwierane z akcesoriami, które można wkładać i wyjmować.
  21. Żoo No bo betoniarka jest super :) Jaś też ostatnio dostał i bardzo ją lubi. Kręci w niej min. kasztany. Czyli Tunio się oswaja na chłodno.
  22. Żoo U nas tak samo. Jaś zimnolubny, a Maja miała co chwilę czkawkę albo kichała i miała lodowate łapki. Jak nabrała ciałka to trochę się unormowało ale dalej muszę ją cieplej ubierać niż Janka.
  23. Dzięki Dziewczyny. Tak myślałam, że w PlayDoh warto zainwestować. Co do smoczka, to chciałam powiedzieć, że Jaś się odstawił teraz w czasie choroby. Zasypiał w momencie nie myśląc o smoczku i tak już zostało. Bo używał też tylko do zasypiania. Jak wyzdrowiał to mu się przypomniało, że czegoś mu brakuje, ale powiedziałam, że się zepsuł i został wyrzucony i pokazałam koszyk,w którym zawsze był, że pusty i tyle. Maja jest bezsmoczkowa. Ale jak pomyślę o odzwyczajaniu od piersi i zasypiania przy niej, to czarno to widzę. No ale to jeszcze trochę. Żoo Super,że już w domku. Jak Tunio zareagował na braciszka?
  24. Dziewczyny a jakie macie doświadczenia z ciastolinami? Co warto kupić? Muszę coś wymyślić dla Jaśka bo szału dostaje jak nie chodzi do żłobka. A na pewno takich tygodni spędzonych w domu będzie więcej niż w żłobku. Wczoraj zaliczył drugą szczepionkę na ospę. A u Mai dalej katar. Już nie wiem czym go wytępić. Siedzi gdzieś głęboko, katarek nie daje rady a jej ciągle coś furczy na leżąco.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...