Skocz do zawartości
Forum

anulka165

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anulka165

  1. Dziękuję Dziewczyny! ;) Zaczynam pracę od 1 września, natomiast z racji tego, ze ten żłobek się buduje to będę mogła w sierpniu tam sobie zorganizować stanowisko pracy. ;) Niunia26- napisałam Ci wiadomość prywatną :) Misia23- gratulacje dla bratowej i dużo zdrówka dla Nich :* Fiolka - gratulacje ząbków, teraz już z górki będzie ;) Zaczarowana - dobrze, że to tak się skończyło.. biedactwo :(
  2. Dostałam tą pracę! jeaaaaaaaaaa <3 Praca w żłobku. Kasia ze mną ( tylko w innej grupie). Umowa o prace i będę mogła karmić piersią dalej tam...! :) <br /> Szukałam takiej pracy chyba z 5 lat...
  3. Mmj – super, że będzie pomoc teściowej. Raz , że kasa a dwa że zaufana osoba.. bo wiadomo jak to z opiekunkami. Trafią się z powołania ( jak ja ) a trafiają się takie.. ze szkoda gadać. Wiec super! ;) Fizka – moja Kasia też drobnitka jak Twoja! :) dwie koleżanki ;) Antynikotynowa – gratki mgr. Podziwiam. Dla mnie to był takie stres, ze nie wiem jakbym to przy dziecku ogarnęła Anula 11- co Ty gadasz jaka stara?! Na sport a przede wszystkim zabawę z dzieckiem nigdy się nie jest za starym! :) Byłam wczoraj na tej rozmowie o prace co Wam pisałam. Ogólnie poszło mi dobrze. Praca w żłobku, co jest moim marzeniem. Razem z Kasią(!). Co prawda Kasia nie mogłaby być w mojej grupie ale spoko, byłaby za ścianą ;) Ogólnie jak się uda to będę się mega cieszyć. Nie szukałam a praktycznie praca znalazła mnie... i to umowa o pracę, której tak długo szukam. Trzymajcie kciuki :) PS. są mamy które karmią piersią jeszcze? ;) Jak długo chciałybyście karmić? ;)
  4. Zaczarowana - dużo zdrówka dla Męża! Trzymam kciuki!!! :) Miłego dłuższego weekendu życzę! :)
  5. Marta-joanna , Anula 11, – dzięki, zobaczymy co będzie. W sumie nie szukam pracy ale przez przypadek… jak się uda będę się mega cieszyć,ale się nie nastawiam, bo tyle razy się ‘przejechałam” ze hej. Anula11- faktycznie zły dzień, no ale już niedługo koniec, jutro będzie lepiej! Zdrówka dla Starszaka, żeby Go nie bolało bo zębę to dramatyczny ból.. Marta-joanna- nie mam pojęcia jak z Klubem Malucha.. ale ja jakoś sobie nie wyobrażam zostawić gdzieś Kasi… :(
  6. Marta-joanna - i jak Ci poszło? Trzymam kciuki! Ja mam w piątek :)
  7. Serwus! ;) Zaczarowana – dużo zdrowia dla Męża i siły dla Ciebie. Trzymam mocno kciuki, by było wszystko dobrze, buziaki. Jesteśmy z Tobą :* Marta-joanna – mam nadzieję, ze u starszaka wszystko ok. ;* Anula11- Ciesze się, ze z Zuzią lepiej i tak… Moja Kasia tez ma całe spanie w dzień „rozwalone”… całe. Wszystko. A na dodatek nie chce jeść, ale to niżej opisze. Mmj- czasem Kasia tak ma.. ale ja jak coś muszę zrobić to to robię i trudno ;) owszem, jak coś się dzieję to oczywiście, cały czas patrzę, na Nią itd. No ale jak widzę, ze ma po prostu nastrój taki no to robię co mam robić a potem się bawimy. To taki okres pewnie jest i przejdzie :) Kasia ładnie je śniadanka i kolacje, ale z obiadami to ostatnio dramat. Jak tylko widzi łyżeczkę to koniec. Trze oczka ( mimo, że spała), marudzi a i nawet płakała wczoraj. Myślałam, że to na słoiczki reakcja, które rzadko podaje. Na gotowane przeze mnie obiady również płacz. Próbowałam, przed spaniem, po spaniu. Wcześniej, później. nie wiem już.. razem z nami, osobno. Wczoraj jej dałam ze swojego obiadu kartofle i wątróbkę do buzi i coś tam jadła. Ale ogólnie to nie mam pojęcia. Miała któraś z Was tak? A no i jeszcze z ciepła myślałam... temperatury posiłków również różne i efekt ten sam.. :( miłego weekendu! ;)
  8. marta-joanna - oby tak było jak piszesz! ;) dzięki za wsparcie ;) Fiolka - super, że wszystko w porządku! :)
  9. hejka :) Ja kupiłam krem na słońce Ziajka – kilka koleżanek polecało i u Nas tez póki co się sprawdza. :) Mmj – będzie dobrze, dziecku którym się opiekowałam tez się zarosła dziurka w serduszku :) Antynikotynowa – u nas to samo ONM także wszystko troszkę później.. ale za to postępy się bardzo docenia, no nie? :) Ile razy macie teraz rehab? Kasia ciężko znosi rehabilitację... była w środę pani u nas w domu, Kasia całe 45 minut płakała.. potem dałam Jej tylko smoczusia, przytulankę i buziaczka. Spała 1.5 godziny tak jak Ją położyłam. Tak Ją to męczy ( bardziej ten płacz niż ćwiczenia). eh... miałam nadzieję, że to jednak tak na ośrodek reaguje, no ale w domu jak tylko zobaczyła ( albo usłyszała) panią to był płacz. Ogólnie wszystko w porządku, ząbki idą, czołga się, pozycja do raczkowania jest. ;) Pozdrawiam Was! :)
  10. Zaczarowana - rano kaszki Holle ( mam kilka i daje na zmianę), a na noc Nestle 5 zbóż z lipą na dobranoc. Wszystkie kupuję w aptece Gemini :) Cudowne te Wasze Maluszki - piękne zdjęcia! ;)
  11. Bina - takie buty.. :) ja mimo wszystko przy kp bym nie dawała.. ale to moje zdanie. Fajnie, że masz królika ze sprawdzonego źródła! Pozazdrościć :) Motylek - podobno najlepiej owoce do południa podawać ze względu na naturalny cukier :) Na robię kaszki Holly na wodzie i taką na dobranoc Nestle również na wodzie i bez dodatków. Kasia zajada aż się uszy trzęsą... :)
  12. Zgadzam się z Fizką - daje kaszki robione na wodzie z owocami i jest git. Kupuje takie bez mleczne. U mnie w domu nie ma nawet mm i tak zostanie
  13. Serwus dziewczyny! :) Fiolka – powodzenia na badaniu słuchu! ;) Marta-joanna – dzięki! Nie będę się zatem martwić że Kasia nie przybiera :) Anula11 – my nie przebijamy uszu. Nie chce żeby sobie zahaczyła albo jakieś inne dziecko w piaskownicy czy coś. :) Będzie starsza to sama zdecyduje czy chce :) Kasia też zgrzyta ząbkami, jak ma nowego to wtedy jest dramat. W nocy nie wiem bo śpi u siebie ale w dzień to ja już nie umiem. Daje Jej smoczka, bo dla mnie ten dźwięk jest nie do zniesienia Zaczarowana – ja różnie ubieram Kasię, ostatnio jak było fest ciepło to byłam nawet w samym body z długim rękawem, spodnie i skarpetki.. :) ale różnie. Jak się zastanawiam co ubrać to ubieram wart swe więcej i potem ściągam ewentualnie na dworze :) Sprawdzam sto razy łapki jakie ma. Bina – z ciekawości, po co dajesz mm przy kp? ;) i jak robisz rosołek? ;) Fizka – gratulacje dla Hani! ;) Motylek – ja myję Kasi ząbki raz dziennie szczoteczką nakładana na palec i pastą dla dzieci od pierwszego ząbka. Bardzo lubi mycie ząbków. Robię to zawsze po mleczku na dobranoc :) Ja spacerówki nie kupuje póki co, mój wózek sprawdza się świetnie tym bardziej, że bardzo dużo chodzę – az się musze pochwalić sama , bo przeciez nikt inny tego nie zrobi Robimy około 100 km na miesiąc. Bardzo zadowolona jestem :) Kupiliśmy fotelik Romer Kingd II LS i bardzo go polecam ;) Kasi przebija się 6 ząbek, śpi dalej 20-6 z jedną, dwie przerwami na cacusia. A je mniej więcej tak: 6.00 – kp + po chwili, około 180 ml (kaszka +owoc) 9.00 – kp 12.00 – kp + po chwili, około 180 ml (obiad) 15.00 -kp 17.00 kp + po chwili około 150-180ml (kaszka) 19.30 - kp W tak zwanym międzyczasie chrupki czy biszkopty. Waży około 8,3 i jest mega ruchliwa. Zbiera się do raczków. No rehabilitacja daje efekty, ale wiadomo trzeba pracować cały czas ;) PS; już niedługo roczek... masakra jak czas leci! :) miłego dnia ! ;)
  14. Marta-joanna – tak.. moja Kasia tez bardzo mało przybiera. Już zaczęłam się martwić bo wcześniej szybko a teraz praktycznie nic. Wiem, że się rusza itd. Więc luzik. Gadałam o tym z pediatrą i mówiłam Jej o tym, ze nie martwi mnie że mało przybiera tylko ze wcześniej bardzo szybko a teraz prawie nic. Mówiła, żeby się nie martwić :) W rezultacie Kasia waży 8 kg chyba od grudnia.. ostatnio może jakieś 8,3.. Fizka – gratki ząbków, u Nas tez 5 idzie.. Anula11 – powodzenia dla Starszaka! :* Zdrówka dla Ciebie! ;) Nie zakładaj z góry, że masz tą chorobę, zrób badania. Może Cię ominie czego Ci życzę :)
  15. Hejka! ;) Pipi – ja już nie prasuje, bo mi się po prostu nie chce.. a co do proszku dla dzieci to raczej będę długo prać :) Marta-joanna – ojoj okres.. przykro mi, bo ja też się jeszcze cieszę, że go nie ma. Oby następny nie był już taki obfity! ;) Zaczarowana – u mnie też dalej brak okresu Fizka – to powodzenia w ogarnianiu się po przejeździe… :) Bo wiadomo jak dzieci rozpieszczone i wynoszone przez dziadków to potem różnie bywa U Kasi jakieś tam postępy dzięki rehabilitacji są.. powiedzmy. Stanowczo jest bardziej ruchliwa. Mamy tą rehabilitacje raz w tygodniu przez 30 minut… Kiedyś udało się ( za kogoś kto odwołał) aż 4 razy w tygodniu i to tak na prawdę przyniosłoby efekty. Dlatego zdecydowaliśmy się, że troszkę uzupełnimy Kasi ćwiczenia prywatnie.. Ja z Nią coś tam też robię, ale to nie takie proste jak Ona ma z kręgosłupem problem, więc nie chce Jej krzywdy zrobić.. Dziś będę rozmawiać z ta panią co rehabilituje Kasię ;) Nawiasem mówią trafiła nam się bardzo fajna ta babka.. Taka prosta, miła, można z Nią pogadać i robi co ma robić :) Spokojnego tygodnia! :)
  16. Anula11 - dziękuję! Ja za Was trzymam również kciuki! ;*
  17. Anula11 - skoro pediatra nic "nie widzi" to chyba wszystko ok z Baletnicą :) Co do Kasi to bardzo płacze na zajęciach. Ostatnio stanęłam w progu sali gdzie ma ćwiczenia, by coś dopytać i już miała łzy w oczach.. A czy efekty są.. nie wiem. Widzę, że jest bardziej ruchliwa to fakt. :)
  18. Hejka dziewczyny! ;) Misia – nieźle powiedziałaś teściowej, aż to laptopa zaczęłam się śmiać ;D masakra. Te wtrącanie to najlepsze jest.. Mamalina – udanych wakacji, podziwiam i zazdroszczę! ;)i zdrówka :* Anula11- lepiej się coś czujesz? Zdróweczka :) Kasia 4 ząbki.. od kiedy wprowadziłam kolację budzi się raz w nocy. Więc śpi zazwyczaj 20-6 z przerwą na cycusia koło 23. Czasem jeszcze jedna, ale już rzadko. Ogólnie jak pisałam mamy rehabilitację pół godziny tygodniowo a to bardzo mało.. W tym tygodniu ( pewnie z racji okropnej pogody) dużo osób po rezygnowało z rehabilitacji i udało mi się wskoczyć więc Kasiunia była aż 4 razy. Biedna dziś już taka wymęczona.. no ale może przyniesie to efekty. Tak czy siak chyba będziemy brać to nasza panią prywatnie jeszcze do domu... Uznaliśmy, że stać nas na to jeszcze a Kasi to na pewno pomoże.. Swoją droga jak tak można rezygnować z rehabilitacji? Rozmawiałam z naszą rehab i mówiła, że jedni i ci sami rezygnują.. masakra. Że sobie nie zdają sprawy, że robią krzywdę dziecku :(. No cóż. Ja mam niecałe 3 km w jedną stronę i mimo, że leje, ostatnio nawet padał śnieg idę pieszo i choćby żaby spadały to Kasia najważniejsza ;) Kochane, udanego długiego weekendu. Wypocznijcie jak Mężowie/partnerzy będą w domu. Buziaki, pozdrawiamy :)
  19. Lenka - taaaak ;) ściągłam aplikacje na telefon Rossmana. Zamówiłam przez laptop internetowo, ale to wszystko się zsumowało i minus 55% i zakupy za 90 zł, za które zapłaciłam mniej niż połowę i zapasy są <3 Polecam :) I jak zwykle czekam na promocję pampersów rossmanowskich
  20. Hej dziewczyny, jak po świętach? ;) u Nas w porządku, tylko pogoda ogranicza trochę spacery.. Kasiulka słodziutka, następne dwa ząbki idą więc wiadomo, trochę ciężko ;P ;) buziaki :)
  21. Anula11 , Mroczna, Fizka – dziękuję :* Dużo zdrówka Kochane na te Święta dla Was, Bobasków i całych rodzin. Wesołych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego! :)
  22. Mroczna – super, że z Emilką lepiej :* dzięki za wsparcie i dla Ciebie również. Damy rade jakoś z tymi naszymi Bąblami ;) Fiolka – zdrówka! ;) Marta-joanna – dziękuję! ;* zazdroszczę wycieczki… Matko, ale bym chciała tam być! Antynikotynowa – to jedziemy na tym samym wózku! Będzie dobrze :) Dziękuję Kochane za wsparcie, Kochane jesteście! :) We wtorek poszłam do dentysty.. nie dość, że nic nie załatwiłam to M mi piszę, że Kasia wymiotuje.. masakra. Wymiotowała przez dwie godziny.. już nie wiedziałam co mam robić. Wykończona, blada nie chciałam nawet cycka, tyle co zasypiała ( próbowałam Ją w wózku bujać, bo najbardziej pionowo) tyce co oczka lecą a znów … wymioty. Już mi tak żal Jej było.. Moim zdaniem wymiotowała śniadaniem. Na szczęście jest już lepiej. W nocy dawałam Jej małe ilości mleczka i jadła.. Dziś już nawet śniadanko trochę więc spoko. Nie życzę tego nikomu, bo widok tragiczny jak nie możesz dziecku pomóc. Dodatkowo idą Jej następne ząbki i akurat wtedy byliśmy jedną noc bez auta ( w razie czego gdyby coś się działo). Także narobiło się. Ważne, że już lepiej. Z pozytywnych wieści to morfologia się Kasi bardzo poprawiła :) Miłego dnia Kochane! ;*
  23. Bina – dzięki! ;) Armin – myślę tak jak Bina, że coś dla Mamy.. ale i da dzieci. Mi moja ciocia bardzo dużo rzeczy dla Kasi przynosi i powiedziała, że nie chce nic a nic. Więc zakupiłam słodkości dla Jej wnuczków i przyjęła ;) Anula – dobrze, że troszkę się poprawiło. Zdrówka! Jak się w końcu dowiedziałam ( bo pani doktór od rehab mnie nie poinformowała...) Kasia ma obniżone napięcie mięśniowe.. stąd rehabilitacja. Także co tydzień będziemy chodzić najpierw na pół godziny ćwiczenia potem spotkanie z pedagogiem specjalnym. Mimo wszystko mi smutno, zdaje się, że Kasia ma to po mnie wszystko.. :/
  24. Fizka – tak, u mnie tez trochę Kasiunia się poprzestawiała przez zmianę czasu ;/ ale próbuje to naprostować :) Marta-joanna – z tym żłobkiem to masakra.. jak nie zapisy dziecka w brzuszku to zaś jakiś inne cyrki. Masakra :/ Generalnie nie wiem jakimi metodami jest ta rehabilitacja. Dziś byłam pierwszy raz. Pani oglądała Kasię, patrzyła co potrafi a czego nie itd. Generalnie będziemy pomagać Kasi stawać do raczkowania :) Niestety tez coś tam z kręgosłupem ma. Anula11 – zdrówka zdrówka zdrówka!!! :*:*:* jesteśmy z Wami! ;* Mroczna – tak mamy zajęcia z psychologiem. Zasadniczo to jest taki ośrodek, że jak się idzie na rehabilitacje to i do logopedy, pedagoga i psychologa się idzie także luzik. Generalnie sama jestem z wykształcenia pedagogiem wiec wiesz. Ale zawsze się coś tam dowiem nowego ;) Dziś byliśmy u psychologa a w poniedziałek do pedagoga. No dzieci płaczą na zacięciach, ale u Kasi to mam wrażenie, że kwestia tego, ze obca osoba Ją trzyma a nie samych zajęć. Bo nie lubi obcych, musi się z nimi obyć :) W takim razie powodzenia Wam na zajęciach! A jeśli mogę zapytać, jakiś konkretny powód, że Wam zlecili? Fiolka – obiadki gotujesz czy słoiczki? Bo niektóre dzieci podobno jedno chcą a drugiego nie i na odwrót, może spróbuj?
  25. Hej dziewczyny! :) Mamalina – przykro mi z powodu rotawirua.. to jest takie męczące i tragiczne. Przechodziłam kiedyś i nikomu nie życzę a już tym bardziej dzieciaczkom :( Zdrówka dla Was! :) Mmj- ślicznie cudeńka! :) Niunia – u mnie Kasiunia oprócz piersi pije wodę :) Kukurydza , Ula, Pipi– super, ze się odezwałyście, zdrówka! :) Fiolka – u mnie tez tak było w nocy, ale przeszło samo :) cierpliwości! ;* Mroczna – zdrówka! :* Marta-joanna – dzięki za pamięć :* Fizka – ale zazdroszczę tego morza…. ;) Co u Nas.. Kasia ma dwie jedynki dolne, nawet w porządku było.. no oprócz gryzienia mamy podczas jedzenia, ale walczymy z tym i chyba są efekty. Od jakiegoś czasu oprócz zasypiania na noc w swoim łóżeczku ( bo to od dawna robi już) udaje się też w ciągu dnia Jej zasnąć samej z czego jestem mega zadowolona. Codziennie spacer około 5-7 km w spacerówce już – teraz to spacerki są jeszcze cudowniejsze. Z takich mniej sympatycznych wieści to niestety muszę chodzić z Kasią na rehabilitację. Zaczynamy w tym tygodniu i co tydzień aż do lipca.. Generalnie „trzeba Jej trochę pomóc” no nie siedzi jeszcze stabilnie, nie raczkuje.. pełza do tyłu, także cóż. Jeśli mam Jej to pomoc to będę chodzić. Niestety wiąże się to z pół godzinnym ( albo i więcej bo jeszcze nie byłam) płaczem Kasi a ja nie dość że musze zapamiętywać ćwiczenia, ćwiczyć, uspokajać Kasię i jeszcze patrzeć jak Ona się meczy. Masakra. Byłam wcześniej dwa razy na takim instruktażu i tak to się właśnie kończyło. Także zasadniczo nic przyjemnego. Będę chodzić pieszo, dobrze że to w miarę blisko – jakieś niecałe 3 km w jedną stronę. Eh. Jak się dowiedziałam to mi się płakać chciało.. wiem, że Jej to pomoże i ogólnie nic złego się nie dzieje, no ale mimo wszystko każda matka chciałaby, żeby było wszystko dobrze i bez problemów. Jeśli chodzi o mnie. Pochwalę się – od końca lutego nie jem słodyczy. Jest to jedyne moje uzależnienie więc jestem z siebie bardzo dumna. Dwa razy zjadłam kawałek ciasta na urodzinach czy imprezie, ale tak to w ogóle nic. A, że potrafiłam zjeść na raz całą czekoladę no to są naprawdę Himalaje moich możliwości Miałam nie jeść w trakcie postu, czyli do świąt, ale chyba nie będę jeść dłużej. :) W dodatku jem mniej, i 5 porcji bez podjadania i czuje się mega lepiej. No a i jeszcze 4 kg tylko zostało :) Tez słyszałam o tym, żeby długo nie karmić piersią.. bo po co, bo te dzieci potem są takie i owakie.. i to od kogo? Oczywiście od sławnej bratowej Mojego M ( pewnie pamiętajcie Jej super teksty). Sama jest lekarzem rodzinnym i takie gada rzeczy no masakra. I nawet teściowa się z nią zgodziła ( chyba pierwszy raz). Także siadły na mnie jak nie wiem. A ja powiedziałam, że i tak będę Kasie karmić najdłużej jak to możliwe i ile Ona będzie chciała. Moje dziecko, moja sprawa i nikomu nic do tego. Przykre tylko, że tyle lekarzy takie rzeczy gada :( Miłego dnia Kochane! Przesyłami buziaczki, zdrówka i pogody ducha! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...