Imbir
Użytkownik-
Postów
127 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Imbir
-
Czesc dziewczyny ;) alez tu cichutko-ale wiadomo:))) My do rodzicow startujemy jutro, zrobilam salatke i pierwszy w zyciu torcik czekoladowy mhmmm .... jakos nie wyglada ale nie mam sil piec kolejnego Wszystkiego dobrego moje kochane, smaczego jajeczka:*aha no i po świetach wracajcie na forum;)
-
Super ze rtg Gosi ok. Qarolina uzbrojcie sie w cierpliwosc, jak slucham jak znajomym dzieci w zlobku choruja to Gosia - okaz zdrowia:) Monika ty pewnie wiesz ze ja w tym samym wieku i te same rozterki zawodowe. Nie ma dnia zebym nie myslala o powrocie do pracy, czy znajde itd.itd. a z drugiej strony to wkurzam sie na ten swiat ze taką presje mamy bo czy to co robimy teraz nie jest wartosciowe? szkoda ze te oczekiwania nie pozwalaja nam do konca cieszyc się tym.czasem z dziecmi. Z dugiej strony pocieszam sie historiami babek ktore znalazly wymarzona pracę i calkiem zmienily zycie a wiek nie zawsze ma znaczenie a bardziej nasza determinacja. Ja po sobie widze ze marudze ale tak do konca to chyba nie do konca wiem czego chce bardziej. Wiec jesli Ty masz jakis kontetny zawod- marzenie to dzialaj. Moze najpierw staz/ wolontariat choc pare godzin zdobadz doswiadczenie i malymi krokami na przód. A zdradzisz czym chcesz sie zajac zawodowo? A dzieci sa rozne jedne choruja bardziej inne mniej, po co sugerowac sie innymi zadnej pewnosci co do naszych nam to nie da;) co to twojego pisania to mi nie przeszkadza a nawet pisz wiecej;D
-
Ej dziewczyny dzis Wy poprawilyscie mi humor:)dzieki za mile slowo:* Ja mam.dzis migrene wiec dzien wegetatywny raczej:) Qarolina my w pazdzierniku robilismy zdjecie obu stóp osobno w dwóch pozycjach to wyobraz sobie jaki harcore + oczywiscie powtorzenia://// wierze ze byliscie umęczeni:( ech a to ze nic do dzieci nie dostosowane to dramat totalny.
-
Mila podrzucam przepis na smaczne jaka faszerowane :P https://www.majonezdekoracyjny.pl/przepis/1106/jajka-z-pasta-z-suszonych-pomidorow-i-wstazeczka-z-ogorka
-
Hej laseczki ja dzis zaszałam i mimo ze wyjezdzamy na swieta to zabralam sie za porzadki okna, posciele , pranie itd. padam z nog a jeszcze prasowanie mnie czeka. Nienawidze u nas sprzatac bo 2 pokoje i non stop czlowiek przestawia te klamoty z miejsca na miejsce, a za chwile i tak niee widac :( Qarolina u nas spacery tak samo wygladaja mi sie serio nie chce wychodzic jak pomysle co mnie czeka:/ zdrowka dla Gosiaczka, ja bym dala chyba do zlobka:) Monika mi tez przyro ze twoj M. wyjezdza:/ Milami Nina wczoraj tez wyryla buzką:/ wyglada identycznie jak Igi, przegryzla sobue warge , krew sie lała troche sie nawet wystraszylam na poczatku. Mila ja cie tak lubie, prosze znajdz w sobie jakas iskre ktora napedzi cie do dzialania. Musisz uwierzyc ze masz wplyw na sytuacje a nie na odwrót. jestes tak wykonczona nocami brak ci sil, prosze zmien cos;) przeciez Igi to bystry chlopiec da sobie radę, a nauka choc bolesna bedzie naprawde z korzyscia dla was dwojga. No a w temacie swiąt to akurat dla mnie ta sytacja bylaby korzystna bo jesli i tak musze sie z nimi widziec to nawet jesli masz cos przygotowac to i tak wg mnie narobisz sie mniej niz urzadzajac impre u siebie, w sumie nie musisz przeciez robic ilosci hurtowych dla nich, no i ja ok. 19 zawsze zmywam sie z imprez u M. bo zawsze mowie ze Nina zmeczona i ja nie bede z tym.dyskutowac:)))Glowa do gory babeczko:*:*:*
-
Qarolina masz racje ze szczepiniami. Ja zaszczepie i kolejne chce terminowo zeby z gorki bylo. Tak sie zakrecilam przy tym bo najpierw sama lekarka odroczyla Nine po 3 dniowce na 6 tygodni a pozniej poznalam na rehabilitacji dziewczynke ktora diagnazuja na regres w rozwoju po szczepionce:/
-
-
Ruda my nie szczepione, szykujemy sie na wtorek. powody identyczne jak u ciebie. Boje sie bo Nina ostatnie dwa dni kilka razy kichnela wiec ja juz panika i nie wiem co robic.
-
Witam wieczornie, jak Qaroliba wywołała to trza cos skrobnąc;) naprawde chciałabym więcej pisać ale totalnie nie mam jak zajrzeć w dzień a nasze wieczory to porażka. dzis zasnęła o 21.30. na drzemke zaśnie tylko lulana na rękach - wymiękam. czy ktoras z Was zostawia dziecko same w pokoju do zaśnięcia? zaczęłam tak robić zeby troche wyciszac Nine np. dziś kiedy ściągnęła sobie spodnie od piżamy i dobierala sie do pampersa- mowie Wam wariuje totalnie:/ jak kweka to wracam do niej oczywiście ale zachwile znowu impreza mimo ze mamy zgaszone światło nie rozmawiam z nia, nie mamy kontaktu wzrokowego...liczę ze samo sie wyprostuje. Calibneczka ja tak nieraz mialam po fryzjerze, niestety moja stała fryzjerka jest na wychowawczym a próby u innych nie kończą sie dobrze. W styczniu dalam szansę osiedlowej i skończyłam z krzywo wygolonym tyłem który6 bez mojej wiedzy za wysoko pojechała maszynka:/jedynie ok wydawała mi sie babka ktora zmieniła mi kolor z blond na braz- pamiętacie jeszcze moje lamenty;))))) ale do niej umówić sie to cud , mimo to dzis zadzwoniłam i jestem umówiona na uwaga.... 13.07:)))))) dzis tez umowilam Nine do innej prywatnej rehabilitantki, idziemy po swietach. bede pewnie prosić o kciuku zeby oba znalazła patent na te nasze stopy. Nawet wam tu nie pisze ze ciągle ciagnie sie ten temat, wojny z lekarka prowadząca itd. no nie poddaje sie, wkoncu musi sie ulozyc;) Mila Boże jak ty sie przejmujesz:( ja mysle ze jesli faktycznie to próchnica to mogłabyś stanąć na głowie a i tak by wyszła. widac Igorek to taki typ. oczywiście szkoda maluszka ale przed całym złem nie da sie ich uchronić ... a szkoda;( moze pocieszy cię to ze zla matka to jestem ja- serio Nina nie myje zębow jak nie ochoty i zazwyczaj robi to sama jako formę zabawy. Edziula serdeczne gratulacje, mimo Waszych klopotow zazdroszcze takiej niespodzianki;)
-
No nieee;))))) hit Ola i kąpielowy wąż hihihi ale akcja, chyba tez nie wiedzialabym od czego zaczac:) Sevenka ja zaczęłam ćwiczyć jogę ze względu na kręgosłup i jestem przekonana ze cuda działa w tym temacie. Wbrew pozorom na mnie te ćwiczenia działają energetyzujaco - kiedy nauczymy sie juz prawidłowo oddychac, ważne tylko aby trafić na fajnego instruktora. u nas każde spotkanie kończyło sie 15 min medytacja, wprowadzeniem ciała w stan relaxu , dostawalismy koce do przykrycia i po chwili juz pol grupy chrapalo;) takze wcale mnie dziwi ze szybko Ci idzie zasypianie:)Dla mnie joga temat rzeka, polecam z całego serca,zreszta kilka osób jyz nakrecilam :) Qarolina ja nie chce prorokowac ale na moją żadne upadki nie działają i nie uczą ostrożności. Wczoraj poleciała z krzeslem jak długa a za godzinę juz robiła to samo;)))) Monika trzymam kciuki za brak Nop. dobrze rozumiem jak piszesz o kontaktach Maciusia z innymi dziećmi. Moja tez nie nie zlobkowa wiec byłam w szoku kiedy pierwszy raz przytuliła obca dziewczynkę , dawała czesc itp. Milami fajnie ze R. wykonuje małe kroki do przodu - szukaj terapeuty i próbuj, gorzej nie bedzie. I Mila wcale jako matka nie zawiodłas bo nie ma czegoś takiego jak idealna matka. Nie myli sie ten tylko kto nic nie robi. Jesli masz poczucie ze cos jest nie tak- zadziałaj. Ja wiem.ze jesteś zwolenniczką kp i nie oczekujesz mojej rady ale az mi was szkoda. Ja osobiście bym próbowała odstawić małego bo przeciez wasza wieź nie ulegnie juz zmianie.
-
Sevenko - jogę ćwiczę teraz sama lub włączam płyty Rabinów Mars, ale wcześniej 3 lata ćwiczyłam z instruktorem i tam sie podstaw nauczyłam. bardzo bym chciała wrócić na zajęcia grupowe bo to inna mobilizacja ale w pobliżu nic fajnego nie znalazłam a joga w fintesclubie nie bardzo mnie interesuje . Qarolina szacun za spacerek z Gosia. jak ja mam iść z Nina na nogach to spocona jestem juz od samego myslenia:p a z teściową standardowo kosa. ona ma jakieś psychiczne problemy ze swoje dzieci niedopilnowala to teraz chce sie nacieszyć - Nina no ale sorry nie moj problem- wiem zołza ze mnie:) Peonia - zazdroszcze wyjazdu i ekipy;: A w kwestii muzyki i Niny to powiem Wam ze ona naprawde sama z siebie kocha takie zajecia. dzien w dzien wymusza na nas puszczanie jej swoich płyt z muzyka. jest bardzo świadoma z swego gustu- nie każde radio ja zadowoli. mnie to szokuje tak szczerze;) A jak pokazać jej instrumenty to swiruje na maxa. wrzucę niżej zdjęcie - 30 dzieci siedzi z rodzicami , jeden zbłąkany poraczkowal za Nina a ta jak juz ogarnęła statyw to próbowała odebrać Panu instrument
-
hej dziewczyny ;) cięzko cos zamieścić bo ciągle błąd logowania mi występuje wìec będzie na raty:). powiem wam ze nie chcąc marudzić ale masakryczne mieliśmy ostatnie dni no zła wiadomosc zła pogania mam nadzieje ze ta passa sie skończy bo plus tylko taki ze z nerwów chudne. Mila skarpetki z Lidla - oczywiście u mnie wzór dla chlopca;) Monmonka - jeansy z pepco extra, rozmiar większe juz czekają w szufladzie:) tak tak mnie powaliło w kwestii kupowania ciuchów młodej. ja z butami bede czekać do ostatniej chwili bo jak wiecie przez nasze problemy kupowanie butów z zapasem odpada:/
-
Hej dziewczyny;) Qarolina swietnie ze wrocilas do zywych:))) Monmomka nieustanie twoje zakupy powalają ;p tez chce kupic te trampki granatowe lub te same jasne ale one chyba sa od nr 22:( a Nina 20 nosi. Milami ja ostatnio podczas jogi skupiam sie na takiej sentencji " jesli nie podoba Ci sie to gdzie jestes , zmień to - nie jestes przeciez drzewem". mnie to inspiruje na ten moment życia , moze i dla ciebie to dobry tekst:) ja mysle ze to dobrze ze tu nam piszesz i masz tu swoja przestrzen. A na podejmowanie przełomowych decyzji nigdy nie ma dobrej chwili zawsze bedzie cos, a to brak mieszkania, kolejna rata do splacenia lub urodziny bliskiego, kazdy powod dobry. Po prostu przejdzie Ten dzien i zadecydujesz. Monika daj znac jak koncert. Tak tu zachwalalas zespol ze mimo iz nie slucham chcialam kupic nam bilety bo w marcu graja i u nas ale niestety wyprzedany koncert juz:/ Mind - chyba zazdroszcze męza:):p Natuska ja mysle zeby od zajaczka kupic mlodej jezdzik do odpychania bo nie ma. My dzis znowu umuzaklanialismy nasza Nine i nadal nie moge wyjsc z podziwu jak aktywne, otwarte i towarzyskie mam dziecko.
-
Sevenko ja myslę ze Mind nam zaginela wsród obowiązkow zawodowo- domowych:(
-
Standardowo witam wieczornie:) Qarolina - tesciowa bedzie u siebie ale to taki typ ze szkoda pisac poemat to za malo. Generalnie to juz dzis przez nia mega klotnia z M. tzn on na mnie obrazony- troche go rozumiem bo moze i moglabym byc lepsza synowa ale k... nie trawie tych ludzi. A powiem Wam ze ja naprawde to raczej mila :)))))) i malo asertywna jestem no ale nie mam potrzeby kontaktu z tymi ludzmi i kropka. Sevenka tak chodzilo o Pit, byl to pit z banku i wyslali go tylko droga elektroniczna a M. o tym zapomnial calowicie ze byl taki temat. W rezultacie pisal oswiadczenie pelne żalu za grzechy;) Milami dobrze rozumiem to wpieranie ze skoro "siedzisz w domu " to rozrywka nie jest ci potrzebna:( Jesli chodzi o jedzonko to jestem pewna ze Ty napewno dasz sobie rade. Ja bym plakala z moimi umiejetnosciami;p Jesli chodzi o Francję o bylam tylko turystycznie i jedzenie niezbyt wyszikane. marzy nam sie powrot do Paryza. Troche natomiast opowiadala mi koleznka ktora wyjechala z 2.5 letnia corka. I tak do przed- przedszkola mloda miala zawsze obowiazkowo przynosic owoc i wode do picia. w placówce jadla lokalne smakołyki np sery roźnorakie i moja znajoma czesto ze slownikiem latala zeby sprawdzic co to wogole jest:))
-
Hej wieczornie;) Qarolina ale dzien:/ oby Gosi juz przeszlo. moze jak pisze Monika zatrucie lub wirus jaki:( u w zeszlym tygodniu tez byly wymioty i to na maxa. Wypila mleko przed snem i lezac w lózeczku po kąpieli wszystko oddala. mielismy wiec druga tego wieczora kąpiel , nie wspomne o tym ze akurat tego dnia zmienilam wczesniej posciel..tyle ze u nas obstawiam deserek z Hippa zaszkodzil, glupia dalam taki gdzie waznosc konczyla sie tego dnia. niby dobry a zaszkodzil. Piszecie o nocnikowaniu to u nas tez klapa:/ ewidentnie nie czuje potrzeby jeszcze sygnalizowania potrzeb. Wygodnicka i tyle. w sumie najbardziej mnie wkurzyla jak jednak zrobila siku i caly nocnik wylala na siebie ... na dywanie.. pisalam wam o tym.chyba;) Mila jak tam młoda, dobrze juz? Szczesciara ja sie zgodzę z Karolina ze kaszelek to raczej od obnizej odpornosci przy zabkowaniu. Peonia mojego tez Us straszyl, o nierozliczony pit. Ciekawostka jest taka, ze dotyczyl on nie dochodu a straty. kwota 14zł. wiecej wydane na paliwo i pisanie oświadczen. A co do kup to jestem pod wrazeniem waszej dociekliwosci:)) ja juz jakis czas nie wnikam za głeboko. jesli nie ma odchylen od normy, to kwestie koloru pomijam;))) Monika faktycznie rozmiarowka Hm jest rozjechana. nina nosi jeszcze 86 , i w bluzie z kapturem sie topi a ogrodniczki na styk. tyle ze czekam na promo i kupie chyba te same 92 bo uwielbiam ją w tych gatkach. Jeszcze tylko musze jej wypasione trampki kupic do wiosennej stylowki;p no to kancze ma chaotyczna wypowiedz, jutro dzien porazka ... tesciowa zjezdza z pracy z zagranicy. i znowu 2 miesiace bedziemi trula zycie i wydzwaniala ech. Buziaki! ah i bardzo przepraszam za wszelkie literowki itd słownik w moim.telefonie zyje wlasnym zyciem:)
-
Hej dziewczyny, napisze pare słów:) wiecie ja tu caly czas jestem tylko wredotka ze mnie i sie nie odzywam:/ podziwiam naprawde np Qaroline czy Peonie ktore mimo obowiazkow zawsze maja ta chwile zeby cos napisac. U nas podobnie jak u Calineczki , jak Nina widzi telefon to histeria a wieczorem to padam na pysk mimo ze nie pracuje. Dziekuje ze pocieszalyscie mnie gdy pisalam Wam ze mam zly nastroj. W sumie to nadal mam ,choc staram sie wyciagac za uszy z tego mojego dołka. Mysle ze najbardziej doskwiera mi brak pracy, strasznie sobie wkręcilam ze nikt na mnie czeka , ze zadna fajna praca mi sie nie trafi. Juz taki etap miałam ze gdy pisalyscie tu o powrotach do pracy czy nowych stanowiskach to płakałam do telefonu, i bron Boze nie odbierzcie tego źle, naprawde naprawde ciesze sie z Waszych sukcesów tylko Ja czuje sie jak matołek;/ dodatkowo ta nowa rehabilitacja Niny, ktora kontynuowalysmy w domu nie przyniosla spodziewanych efektów no i troche się posypałam. Przepraszam jesli Wam smęcę ale obiecalam sobie ze jesli jeszcze się odezwe napisze prawde dlaczego zniknęlam. na dzien dzisiejszy sytuacja jest patowa i sama nie wiem w która strone to moje zycie pokierować. A co u nas poza tym?:) Nina zamęcza nas juz od dlugiego czasu ciąganiem nas wszedzie za rączkę. Jak na dziewczynkę jest strasznym.dzikiem , myslę ze konkuruje z Maćkiem o palmę pierwszeństwa. na spotkaniu muzycznym 95% dzieci siedzi z rodzicami a nasza młoda jak satelita krązy wokol calej grupy i na pewno nie ma lęku separacyjnego:p nadal nie mowi za duzo ,nie chce nasladowac zwierzatek a nocnikowanie to klapa- nie wola i koniec:/ za to uwielbia nas nasladowac i czestozaskakuje nas na maxa jak dzis np kiedy z zakupow podkradla wytlaczanke jajek i zaczela stukac nimi o patelkę:p bilans taki 2 jaja cale, 2 w koszu , reszte sprobuje uratowac , ale cięzko sie bylo gniewać;) Mila ciesze się ze mimo wszystko wrócilas do domu:* moze jeszcze kiedys posklejacie ten związek, ale najnajbardziej zycze Ci abys wyszla z tej obsesji o zdrowie:* uwierz mi na slowo odetchniesz wtedy z taka ulgą gdy google nie beda Ci juz potrzebne, trzymam.kciuki! Monika ,no slabo z koszulkami , ale czuje ze ogarniesz temat bo ty zaradna pół-samotna matka jestes:* ciesze sie ze M juz wraca i troszkę odzyjesz;) Qarolina super ciuszki z Hm, ja tez sie nie oparłam i kupilam mojej wedle jej charakteru chlopaczary ogrodniczki z sercem( boskieee) i bluze z kapturem. ta sukienka dresowa tez mnie kusila, a jaki wzielas rozmiar? jakie wiesci u alergologa? Sevenka gratulacje wygranej:) przez twój wpis o dorastaniu syna tez oczywiscie beczalam;) lubie czytac jak piszesz o Oli, bo z postow bije taka swiadoma - zakochana Mama:* Natuska gratki!!! moze podpowiesz jak to zrobic zeby moj niejadek tez zaczal jesc:p dobra czas konczyc, wszystkie pominiete całuję:*:)
-
Hej u mnie brak weny bo wlaczyla mi sie deprecha jakas wiec nie moge wam smecic. napisze tylko Ninka miala podobne objawy wlasciwie identyczny kaszel jak Gosia przez dwa tygodnie, osluchowo czysto i syrop za syropem. szczerze pistawilam na jedna karte i odstawilam inhalacje syropy, zaczelam normalnie wychodzic na spacer. na noc stsowalam aromactiv i lekko oklepywalam. po 2 dniach wszystko ustapilo. moze przypadek ale u nas podzialalo. teraz mamy znowu jakis kaszelek to psikanie nosem i epizody goraczki ale ewidenrnie zęby:/ oby i gosi przeszlo!
-
oho i ze zdjęć chyba nici:/
-
Halo dziewczyny:) przyznaję ostatnio tylko tu wpadam ale zaraz uciekam spać. ciężkie 2 tygodnie za nami znowu mega katar i bardzo brzydki kaszel, raz lepszy dzień raz gorszy noce traaagiczne kilku to wcale nie przespałam bo młoda co kilka minut kaszel. już mi się z nia płakać chcialo:( no i wściekła jestejestem na maxa bo te wirusy to na 100% z rehabilitacji przynosimy wrrrr. I tak 2 dni temu odstawiłam leki, inhalacje zresztą młoda już na sam widok syropu pluła, zakończyła jej areszt domowy i zdałam się na intuicję co będzie to będzie. I na razie dziś duuuza poprawa ale nie zapeszam. Tak poza tym to myślałam ze oszaleje z młoda w domu bo ona dosłownie po ścianach n już chodziła z nudów. co prawda histerie dalej na porządku dziennym ale jak przejdą to cudne dziecko mam Gosiaczek cuuudna jako motylek:* Zuzi to nie wiadomo czy znowu gratulowac bo to wiadomo że ona szaleje intelektualnie i ciągle nas zaskakuje:* Lilka no słodzik malutki , Mind ciuszki super jak zwykle u Ciebie;) Madzik odzywaj się częściej! Alilu no faktycznie Cię desperacja z tym smokiem wzięła ale całkowicie Cię popieram ja jeszcze nie mam.parcia na odzwyczajanie od smoczka Ale wiadomo ze ta chwila nadejdzie bo też nie chce żeby 2 latka ze smokiem latała czy spała. A no i dla Ciebie Monmonka zrobiłam zdjęcia zakupów bo.... jak tak pisałaś o zakupach to myślę sobie no faktycznie dziewczyna ostro ciuszki kupuje ale wystarczyło mi zostawic mala u dziadków i wyjść raz na zakupy... Jezusie dramat. najlepsze to to że miałam kupić tylko kurtkę i kozaki z obu mi w środku zimy wyrosla:/ buty wiedziałam bo Ninka musi miec dopasowane na styk a poprzednia kurtkę mieliśmy w spadku i już za mała wg mnie. No i kupiłem buty super wyprzedaże z lasocki Kids, a kurteczka croccodrilo 50zl ze 169 no żal nie kupić:)a poza tym kupilam jeszcze to poniżej..takze ten dołączyłam do klubu zakupoholikow:))))ale hit jest taki ze kupilam głównie większe ciuszki i tak muszę kupić garderobę na już:))) buziaki dobrej nocy:)
-
Qarolina fryzurka super , wogole obie cud miód i orzeszki:))))) Monika , Calineczka też próbowałam zeby coraz więcej wody dawać do picia i nie przechodzi. tyle że u nas wogole młoda pije mało. często muszę sama jej podtykac pod nos bo mam wrażenie że byłaby jak w zagadce co " nie je , nie pije a chodzi o zyje":))))) Szczesciara powodzenia!!!! jest radość, jest moc:) czy ja bym zachowała taki spokój przy lezeniu na chodniku nie wiem Maja ja Ci powiem.ze moja tez jest bardzo za tatą. Nie taz już się zalilam ze od czarnej roboty jestem ja ale jak zadzwoni domofon ze M wraca, to błysk w oku ze szok. może to się zmieni i nie sądzę ze jest to wina twojej pracy. Ale jeśli miałoby Cię to uspokoić to pomysl faktycznie o wychowawczym. wszystko wokół tak pędzi że jeśli można sobie sobie finansowo pozwolic,to uważam że warto zatrzymać pewne chwile ;) Sevenka masz rację ze histeria jest częściej jak coś jej doskwiera . tylko taka mam. obawe ze np teraz młodej zęby odpuściły ale ona przyzwyczaiłam się tego sposoby zachowania. No nic jutro znowu walczę z moim potworkiem;) Nikusia84 jeśli to Ty to ja pamietam:) tez mialas cukrzycę ciazowa a córcia Ada ?;)odzywaj się do nas;) Trochę nam Madzikcz zniknęła z Emilka:(
-
Cześć dziewczyny, postaram się coś skrobnąć choć weny ostatnio całkowicie brak. w pt byłam z Ninka u lekarza bo kaszel się przypaletal. Ja nie wiem jak zaczynam do m głośno mówić że może zaszepimy w końcu tą cholerna mmr to następnego dnia dziecko kicha lub kaszle:) i tak chyba będziemy sobie przekładać to szczepienie:) a tak poza tym to jestem wykończona opieką opieka nad moja córka. poważnie. jak ja Cię rozumiem Qarolina. ogólnie u nas ta histeria już chwilę trwa i byłam dobrej myśli ze stanowczością jakoś to przejdziemy ale stwierdzam ze jest gorzej. ubieranie , rozbieranie a nawet przesunięcie dywanu... każdy pretekst jest dobry żeby zedrzeć sobie gardło. trochę już chyba się tym martwie:/ No a w kwestii fb:))))) powiem wam ze jak zobaczyłam słynne zdjęcie z lizakiem:-) to już do m powiedziałam - będzie afera:-pp powiem tak, ja nigdy nie odbieram waszych opowieści negatywnie, lubię fotki dzieciaków i całym sercem im kibicuje, szczególnie tym forumowym:* przeżywam wasze historie , martwię się problemami ale i cieszę jak się układa. ja wogole do instytucji fb mam ambiwalentne podejście. jakoś tam wszyscy są bardziej wylewni ale i często nieszczerzy- więc się nie udzielam i jestem biernym obserwatorem:) ja to mam wyrzuty bo chyba za mało dostrzegam umiejętności mojej córki, nie czuje takiej potrzeby ,akceptuje to jak się rozwija ;) no a jak wam napiszę w kwestii słodkiego to mnie zjecie otóż moje dziecko zna smak cukru!@#$oczywiście nie zajada się czekoladą ale już kompot ma doslodzony, pije slabiutka herbatę z malinami, soków gotowych np nie kupuje. Dlaczego?nawet wam tu nie pisałam ale nasza młoda kategorycznie nie chciała pić wody. Bóg mi świadkiem jak próbowaliśmy. w upaly potrafiła za cały dzień 10 ml wypić! No i musiałam wybrać . Do potraw czasem dodam naprawdę minimalne ilości soli czy pieprzu. także mi daleko do przykładem Eko -fit mamy:) ah Milami jak ja Cię lubie- jak napisałaś że ręce ci opadają bo karnisze małego przy choince to od razu poczułam się lepiej- u nas to samo:))))( kiedyś właśnie daaawno temu na fb była kwestia karmienia i już miałam doła bo wyszło że inne dzieci to przykładnie w krzesełku bez atrakcji- co u nas by nie przeszlo ) Miłego wieczoru wszystkim;)
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, chyba jednak coś kupię a co:)))) jeszcze dopytam Mind a ta Lilki kurteczka-sweter jaki rozmiar ma?mało z Żary dziecięcych kupuję ale oj kusi mnie, kusi :-)
-
o my ... faktycznie Mind ludzie to mają zryte berety :) ja też związana byłam z handlem i myślałam ze nic mnie już nie zdziwi:-))))))a jednak :))))))
-
Monika , Qarolina a jaki rozmiar kurtek wzielyscie na przyszłą zimę, kurcze kuszą mnie te wyprzedaże tylko boję się że z rozmiarem nie trafię:/