Alice85

Amanalka - przy sn też można dostać znieczulenie zewnątrzoponowe, ja nie brałam bo jak przyjechałam to już były 4 cm a skórcze nie bolały aż tak bardzo. Za to jak odeszły wody przy 7 to myślałam że umre :P I dostałam paracetamol w kroplówce hehe, za to przy partych to już nie ma bólu bo skupiasz się na parciu, a jak dziecko wyjdzie to już nic nie boli :] I serio sama wstałam, poszłam do pokoju i nawet pod prysznic bo mi nie powiedzieli, że nie wolno jeszcze, a czułam się dobrze, ale brudna :P A sushi ja też bym zjadła polecam wegetariańskie , w ciąży jak znalazł Mamacolin - zgadzam się, ze im bliżej rozwiązania tym bardziej się chce to mieć za sobą Też się bałam, a pod koniec tylko dyszałam: już chce być po, niech już wyłazi

Ja też rodziłam sn, wspominam tak se, ale z łóżka porodowego na sale szłam o własnych siłach :) koleżanki wszystkie mówia ze cc gorsze jes. Karmimy sie cały czas, ale problemy miałam na poczatku straszne. Płaska brodawka, słabe ssanie, mało pokarmu, krew na brodawkach. Trochę była dokarmiana bo lekarze marudzili, że słabo przybiera. Problemy się skończyły jak przestałam słuchać lekarzy i zdałam się na instynkt. Odstawiła m butle całkowicie i nagle karmienie super :)

I dla mam, które będą miałe pierwsze dziecko: nie przesadzajcie z zakupami, bo wielu rzeczy się nie użyje. Ja ciuszków prawie nie kupowałam, 95% dostaliśmy, wielu nie ubrała, albo ubrała raz. Nawet łóżeczko nam się za bardzo nei przydało :P

Ja na Ali nic nie zamawiam, ale dostaliśmy od Ani chrzestnego piękny płaszczyk, miał być na Wielkanoc, nosiła w końcu na Boże Narodzenie :P U mnie rodzina raczej nie jest zabobonna, ale za to cały czas słyszałam: załóż jej grube skarpetki bo jej zimno (plus 30 w cieniu, młoda sama się rozbierała ze wszystkiego), daj jej jeszcze jeden kocyk. Ale przynajmniej teraz już wiem czemu jestem aż taka ciepłolubna i ciągle choruję :P Młodą trochę hartowaliśmy , nie lubi skrępowania, skarpet latem, czapek, kocyków i kołderek, żadne otulacze nie wchodziły w grę, chora była 2 razy. raz jak mąż coś przywlókł z pracy, 2 razy 3-dniówka. Ja gile do pasa całą jesień i zimę :/

Wózek mamy Camarello Avenger - tylko koła wymieniliśmy na większe bo my głównie po lesie jeździmy. Do tego mała parasolka do auta czy na spacer na nóżkach :) CO do imion mój nie chce rozmawiać, aż nie poznamy płći. Córeczce daliśmy Ania po mojej babci. Chociaż pomysły były zupełnie inne. Powodzenia na wizytach!

Hej, Ja też mieszkam na zadupiu, ale to osiedle na końcu miasta. Jest super koło lasu, szkoły, przedszkola, żłobki, 2 kościoły i od groma marketów A zadupie jest bo mam bliżej piechotą na najbliższą wieś niż samochodem do centrum. Ale tu się wychowałam i świadomie wróciłam pod koniec ciąży, centrum miasta mi nie pasi jakoś. Poza tym dużo znajomych z rodzinami tu zostało albo wróciło, mam się z kim spotkać :)

Ja też dziś po wizycie. Dzieciątko ma 29mm i wszystko jest ok :) Kolejna wizyta 13 marca i prenatalne już. Szansa na poznanie płci jest

Ewelina - współczuę bardzo. Ja mam wizytę w pn i chyba oszaleję do tego czasu :(

Mamusiaszczesciara - wpadaj na forum i pisz kiedy zechcesz, razem zawsze raźniej bez względu na okoliczności!

mamusiaszcesciara n o co za głupi ch.... toć nie twoja wina, niby jak miałaś temu zapobiec :/ Faceci to czasem nic nie pomyślą :/

mamusiaszczesciara - bardzo mi przykro :(

Cichosza -jak zapach neutralny to spoko :) Ja ledwo żyje, w głowie mi sie kręci, a młodą męczy 4-ka ;/. Jeszcze nie wiem czy coś kupię, zależy od płci bo wszystko mam po córce.

szyszunia - ja się zawsze rozklejam na takich historiach :(

mi88 - ja nie robiłam. Starczyło samo USG, wszystko wyglądało ok to odpuściłam, jakby było podejrzenie, że coś może być nie tak to może bym zrobiła,a le tak to szkoda mi było nerwów i kasy. Też chodzę prywatnie, lekarz nie namawiał.

mi88 - a zleciła te badania z konkretnego powodu? Twój wiek albo choroby w rodzinie czy tak po prostu?

Alinda - ja czasem pije małą kawe jak mam ochotę, w pierwszej ciąży pijałam inke, w tej nie przechodzi mi przez gardło Co do testów na płeć to fajna zabawa. Mam inne apetyty, ciekawe czy bedzie chłopak tym razem. Dowiem sie niedługo bo mój lekarz podaje płeć na prenatalnych i skubany ma 99% skuteczności. Jeśli chodzi jeszcze o ubrania i zmiany cała to uwaga po ciąży schudły mi łydki hehe

ja smarowałam się balsamem z ziaji i bio-oil. Na brzuchu nic, piersi w rozstępach :( też mi łądnie urosły z b do e , karmię więc cały czas mam e

Madzia - Witaj :) No miłość macierzyńska jest niesamowita

Ewelina - trzymam kciuki, aby jednak było dobrze, ale nieststy takie rzeczy się czasami zdarzają :( mamusiaszczesciara - no to dobrze, że znalazłaś dobrą lekarkę, teraz aby wszystko było dobrze!

Silvara - jak zemdlałam przy torcie to murzynka odpuściłam, zrobie za tydzień :) Ja mam ciążowe ciuchy z poprzedniej ciąży tylko muszę je znaleźć bo my na kartonach mieszkamy. Coś mnie brzuch od wczoraj boli i kłuje ehh dzień leżenia bedzie jak mąż wróci. Isa - witamy i trzymamy kciuki, aby było dobrze. Mamusiaszczesciara - współczuję :/ szpitale są masakryczne :(

Silvara - na wyniki muszę poczekać jakoś do środy bo babka mówiła, że te przeciwciała to będą później no i zapomniałam zapytać o karte pacjenta więc zamiast w necie musze sprawdzić osobiście, a do sb i tak nie mam czasu tam iść :/ Ja dziś chcę upiec murzynka, o ile znów nie zemdleję ;P

Dziewczyny mój tata ma jutro urodziny i robie dla niego tort. Zemdlałam przy ubijaniu piany na biszkopt :/ Ale słabo spałam, mało jadłam i jeszcze pobranie krwi troszke wysiłku i baaam ehh najgorsze, że młoda się przestraszyła, dobrze, że mój był w domu.

Silvara - ja też dziś na badaniach byłam :)

Silvara - wegetariańskie też jest dobre A jak ktoś koniecznie chce rybę to można grilowaną, takie sushi też jadłam, nie jest to to samo, ale jak nie można surowizny to co zrobić :P

Bellona - ja bym jadła algi 2 razy w tygodniu jakbym miała kasę, albo czas, bo algi to sushi które uwielbiam