Skocz do zawartości
Forum

Agaa86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agaa86

  1. ale z drugiej strony tej dziewczynie wszystko w boczki pójdzie a my będziemy laski po porodzie jak byłam ze znajomymi na domkach to śmiałam się jak znajomym oczy wychodziły z orbit ile ja jem a taka prawda, że przy cukrzycy je się dużo tylko inaczej
  2. wizytę u ginekologa mam 13, jutro mam wizytę położnej. wczoraj zjadłam bułkę pszenną bo zbrakło chleba i załamałam się, po godzinie cukier 160, po 4 godzinach 130 a rano na czczo 101. a najgorsze, że wcale mi nie smakowała. już nie ten smak.
  3. Nikusia będzie dobrze :) u mnie leniwa niedziela, jutro kończę prasowanie i pakowanie do szpitala. zaczynam się pomału stresować ale trzymam się tego, że jestem pod dobrą opieką
  4. widzę, że u Was dziewczyny weekend pełen wrażeń :) ja wczoraj prawie cały dzień przespałam, a na wieczór pojechaliśmy odwiedzić znajomych i żartowaliśmy, że jak przez całą ciążę praktycznie nie było czasu się spotkać to od jakiegoś miesiąca spotykamy się tydzień w tydzień tylko żeby zdążyć przed porodem
  5. mnie chyba jakieś przeziębienie zaczyna łapać, cukry skaczą a ja najchętniej bym spała. teraz też siedzę i czekam 22 aby insulinę podać a najchętniej bym się położyła. i odwieczny problem, co jutro na obiad? dzisiaj zrobiłam pizze, tak mi zasmakowała że nie mogłam się opanować i cukry 150..
  6. co do łapek to u mnie położna powiedziała że trzeba założyć je do szpitala tylko bo jest zakaz obcinania paznokci ze względów higienicznych. w szpitalu jest mnóstwo zarazków a przy takim małym dziecku o skaleczenie nie trudno
  7. a najgorzej jak taka czarna owca jest wszędzie zatrudniona i ryzyko spotkania jej na swej drodze jest duże. ale takie mamy realia. niestety.
  8. i chce się i boje sie ja dzisiaj na obiad robię pizze, a co będę sobie żałować ;) co do diety to mój się śmiał, że mam w końcu urodzić bo ma dość jedzenia słodyczy za dwoje :) zazwyczaj otwieraliśmy np czekoladę i jedliśmy wspólnie a teraz ja staram się unikać, jak się skuszę to na kawałeczek
  9. ja mam tak niskie ciśnienie że codziennie kawę piję, ale zaczynam też pomału rozluźniać dietę. co do cc to chyba się zdecyduję. chyba. już sama nie wiem. i tak źle i tak niedobrze. na forum jak na razie chyba większość kończyła się cc. dobrze myślę?
  10. Sowka dokładnie tak jak napisała Karna. a krew może być oznaką, że trafiłaś akurat w jakieś naczynko. zachodzę dzisiaj do poradni a tam pusto, ani jednego pacjenta. więc poszłam do rejestracji i pytam o co chodzi. pani zważyła, zmierzyła cukier i ciśnienie i dodała, że nie wie czy pani doktor przyjmie bo nie ma umowy podpisanej. a drugi lekarz jest na zwolnieniu lekarskim. ale na szczęście pani doktor powiedziała, że ciężarnych nie zostawi i charytatywnie przyjmie. uff. powiedziała, że to ostatnia wizyta. dostałam skierowanie na krzywą, 12tygodni po porodzie mam zrobić i pojawić się w poradni. zasugerowała, że ze względu na insulinę nocną bezpiecznej byłoby przez cc rodzić. we wtorek będzie położna to poproszę aby mi konkretnie wytłumaczyła co i jak.
  11. w końcu zjemy torta a ja jestem gapa, dobrze, że ustawiam przypomnienia bo bym zapomniała o wizycie u diabetologa. szykuję się i lecę. ale mi się nie chce..
  12. MałaMi gratulacje! Jaaa niestety takie są realia naszych szpitali. dobrze, że nie urodziłaś w kolejce czekając na lekarzy ;) teraz tylko spokój i dokarmiaj :) do mnie dzisiaj położna dzwoniła sama z siebie i na wtorek się umówiła. powiedziała, że do porodu coraz bliżej to można by się spotkać a u mnie coraz większa panika się włącza. gdybam cały czas nad cc czy naturalnie bo tak jak widzę to chyba większość ciąż przy cukrzycy kończy się cc, mimo prób naturalnego porodu
  13. ja spanikowałam i od rana szykuję torbę do szpitala, wizytę mam 13.09. i tak jak poczytałam to kiedy miałyście badanie na gbs? ja byłam w 35tc i nic nie mówił, teraz wizyta wychodzi w 38 i zastanawiam się czy nie będzie za późno
  14. Jaaa trzymam kciuki! na pewno będzie wszystko dobrze!
  15. MałaMi powodzenia :) ja mam termin na 01.10, jakoś do tej pory czas tak wolno płynął a teraz mam wrażenie, że nie dawno była wizyta u lekarza, a zaraz kolejna czeka. jak byście miały do wyboru to cc czy naturalnie?
  16. chwilę mnie nie było a tu tyle rewelacji :) cieszę się, że tak ładnie wszystko się układa. trzymam kciuki :) pamiętajcie, żeby jak będziecie jeść torty pomyśleć o nas :) ja dzisiaj wyszłam na spacer i jak wróciłam to chyba z 3 godziny spałam
  17. hej dziewczyny, melduję się po wyjeździe. jestem zmęczona ale szczęśliwa. potrzebowałam tego. ale widzę, że u Was czas oczekiwania nastał :) czekam na informacje :)
  18. Karna Ty już masz wprowadzoną nocną insulinę? ja pomału szykuję się do wyjazdu, gorąco co prawda ale myślę, że będzie dobrze
  19. nie chcę chwalić ale cukry u mnie się chyba normują. skusiłam się jednak na schabowego, ziemniaczki i mizeria i cukier 101. a może glukometr mi się zepsuł byłam dzisiaj na szkole rodzenia i załamałam się. było o diecie kobiety karmiącej. i tak naprawdę wychodzi, że przez 3 tyg po porodzie najlepiej utrzymać dietę cukrzycową z ograniczeniem owoców i warzyw. a już się tak cieszyłam
  20. myślę, że co do pomiarów to trzeba wziąć pod uwagę duży margines błędu. jeżeli lekarz prowadzący mówi, że wszystko jest w porządku to tej wersji się trzymaj. np ważąc się w domu przed wizytą u lekarza waga wskazuje jedno a u lekarza zazwyczaj drugie. mi jak na razie nie przytrafił się identyczny wynik. więc się kurczę czy co co do prania to nie widzę sensu w praniu wielokrotnym bo ciuchy z ciucholandu. moja pralka ma specjalny program dla dzieci gdzie jest dorzucone dodatkowo pranie wstępne i dodatkowe płukanie. i myślę, że to wystarczy. u mnie młoda na wizycie w 35 tc ważyła 2800, w ciądu 4 tyg przytyła 1kg
  21. lubię robić pranie ale nie lubię prasować :/ dzisiaj koleżanka zadzwoniła, że porywają nas na weekend na domki. specjalnie wybrali miejsce 5 km od szpitala tylko kazała obiecać, że nie zacznę rodzić :) dzisiaj na obiad mojemu robię schabowe i gdybam czy sobie nie zaryzykować. od momentu jak zdiagnozowano u mnie cukrzycę nie robiłam takich dań, nie chciałam kusić. ale jeszcze zobaczę.
  22. współczuję, wiem doskonale co to migreny. do połowy ciąży też mi się zdarzały a teraz mam na szczęście już spokój. dzisiaj od rana robię pranie za praniem, trzeba wykorzystać pogodę i czas chyba w końcu do szpitala torbę spakować. mam jeden komplet na 50, ale tak myślę, że pewnie się nie przyda. jaki Wy rozmiar macie przygotowany do szpitala?
  23. no ja co prawda wzięłam pół porcji drugiego dania, ale tak się objadłam, że szok. nawet rozmawiałam z panią na temat dowozów do domu i chyba skorzystam po porodzie, żeby nie marnować czasu na gotowanie. u mnie malutka na razie najbardziej jest aktywna wieczorem (i w nocy) więc zasypiam ze spokojem ale zapamiętam :)
  24. u mnie malutka też drzemie cały dzień ale to może ja swoim spacerem ukołysałam ją. ach te nasze życie, nie możemy tak jak faceci bezstresowo do wszystkiego podchodzić tylko ciągle szukamy dziury w całym. po to jest forum, żeby chociaż na zdjęcia ciast popatrzeć ;) ja już byłam bliska dzisiaj złamania się i zjedzenia ciacha jakiegoś do kawy ale koleżanka właśnie wyciągnęła mnie na obiad. zapewniała, że prawie tak dobre jedzenie jak domowe i nie myliła się. poza tym po gołąbkach wyszedł lepszy cukier niż po porcji ciacha
  25. MałaMi super przepis, trzeba go wypróbować ;) co do hemoroidów to ja miałam problem jak brałam żelazo ale uspokoiło się na szczęście. wyszłam dzisiaj na spacer i załamałam się, schodziłam z górki, zadyszkę łapałam pomału a obok mnie śmignął może 80-letni dziadek z kijkami normalnie aż mi się dziwnie zrobiło. mam jeszcze głupie pytanie bo dzisiaj z koleżanką się sprzeczałam. mianowicie jem obiad (dzisiaj zaszalałam i zjadłam na mieście gołąbki z ziemniakami plus surówka i zupa pieczarkowa) i później wypiłam kawę. cukier mierzyłam godzinę od skończenia kawy. koleżanka zaś, też cukrzyk, godzinę od skończenia obiadu i sprzeczałyśmy się która robi prawidłowo. mi wyszedł wynik 101, jej 146
×
×
  • Dodaj nową pozycję...