Agaa86

dla nas teraz wszystko smakuje wyśmienicie :)

ja dzisiaj na czczo miałam 98, i to są skutki dnia poprzedniego a nie posiłku o jakiejś konkretnej godzinie czy coś. Karna160 nie wiem jak Tobie diabetolog zaleciła ale u mnie musi być 3 dni pod rząd wynik powyżej 90 i zwiększam insulinę. Kombinowałam różnymi posiłkami, różnymi godzinami i jak np dzisiaj zjem jabłko, jutro rano wynik 88, i znowu zjem jabłko o tej samej godzinie itd to cukier na czczo może być 102

u mnie chyba insulina działa bo byłam dzisiaj na parapetówie u znajomych i myślałam ze na samej wodzie zostanę, bo wszystko smażone, majonezowe itd ale pogadałam z małą że jak będzie za dużo cukrów to ma dać mi kuksańca w żebra i przestanę jeść więc wszystko ostrożnie, w małych dawkach, w między czasie spacer i żadnego kuksańca nie bylo. zmierzyłam cukier po godzinie i wynik 103 bardzo mnie zaskoczył. zobaczymy jaki wynik rano będzie

znalazłam dzisiaj przepis na kotlety z jajka gotowanego i kalafiora i chyba jutro będę robić. nie wiem tylko czy z piekarnika będą ok bo wszystkie trzeba smażyć... u mnie cukry na czczo dalej skaczą, poza tym dzisiaj spróbowałam zjeść tylko pół szklanki budyniu i cukier 160, a tak to w normie.

w tesco jest promocja na butelki avant, 1+1gratis za 36 zł 260ml. mi zostało z wyprawki tylko kwestie higieniczne załatwić, tj jakieś płyny, oliwki, leki itp. a wózek planuje po porodzie kupić bo nosidełko mam. kombinezon mam na 62

ja jak miałam w szpitalu robiony dobowy profil przy normalnej diecie i tylko po śniadaniu miałam 140, a tak to poniżej 90 to diabetolog stwierdziła, że to wystarczy by potwierdzić cukrzycę. Ja jestem już prawie od miesiąca na insulinie nocnej. Najpierw przez 2 tyg prowadziłam samokontrolę na diecie a i tak wyniki były powyżej 90. Później na wizycie diabetolog włączyła insulinę nocną i tak zdarzały się skoki. Teraz mam sama kontrolować i jeżeli przez 3 dni wynik będzie powyżej 90 zwiększyć dawkę. chyba coś w tym jest, że wychodzą grzeszki z dnia poprzedniego. dzisiaj zrobiłam mały test, wczoraj zjadłam późno kolację, jak rano wstałam to minęło ok 6 godzin od posiłku i cukier wyniósł 93, poszłam jeszcze zdrzemnąć się, po ok 9h wyszedł cukier 92....

aż sprawdziłam swoją krzywą. u mnie wyszło 94/166/156

darka15.85 a było minimum 8h przerwy między pierwszym pomiarem na czczo a ostatnim posiłkiem? ja na początku ciąży jak robiłam gluko wyszło 102, ale sobie przypomniałam, że przed snem zjadłam herbatnika, więc na następną wizytę u ginekologa musiałam powtórzyć i pilnować się. wyszło 93 i dostałam skierowanie na krzywą i dalej samo poszło.

Karna160 jaką dostałaś insulinę i w jakiej dawce? ja mam humulin n 8j na noc, jeżeli przez 3 dni cukier na czczo będzie powyżej 90 to zwiększyć o kolejne 2 jednostki. a co do jajek to co lekarz to inna opinia, ja nie jem dużo ale jak wpadnę w szał jajkowy to przez 3-4 dni jajka non stop robię w różniej postaci.

u mnie w 27 tyg maleństwo ważyło 1100gram :) zawsze zastanawiam się jak to jest że wizyta u lekarza specjalisty trwa kilka minut a czekanie na nią czasami kilka miesięcy. dobrze że jest forum :) jutro na śniadanie robię omlecik mój śmiał się, że chyba taniej będzie zainwestować w kury bo na jajkach zbankrutujemy ;D

u mnie na obiad dzisiaj gołąbki :) zrobiłam wczoraj na dwa dni, zjadłam 3 (co prawda więcej kapusty niż mięsa), ziemniaki i surówka i cukier 101 :) ja po niesłodkim budyniu miałam cukier 160 :(

ja od początku ciąży przytyłam prawie 10kg, i to na początku jak musiałam prawie 3miesiące leżeć. teraz pilnuję diety i waga zaczyna utrzymywać się. ale to prawda, że dieta cukrzycowa pomoże nam "oszukać" organizm a być najedzonemu i łatwiej będzie wrócić do formy.

no właśnie nie wiem czy insulina ma tutaj wpływ. ale wiem, że dieta zrobiła swoje. kiedyś uwielbiałam ten napój a teraz był mi za słodki.

ja robiąc krzywą miałam na czczo 94, po 1h 166, po 2h 156. podczas badania zrobiło mi się słabo i pani w laboratorium powiedziała że prawdopodobnie wynik będzie trzeba powtórzyć. jednak jak odebrałam wyniki to skontaktowałam się z ginekologiem i kazał od razu przyjść na wizytę. i będę powtarzać to co mi powiedział. nie dajcie się wmanewrować w kolejne badanie krzywej. jeżeli to jest cukrzyca wyrządzicie więcej krzywdy niż to warte. ja od razu dostałam skierowanie do szpitala, tam zrobiono dobowy profil (jedząc "normalne" posiłki badano poziom przed i 2 h po posiłku). następnego dnia konsultacja diabetologiczna i potwierdzono cukrzycę ciążową. później automatycznie skierowanie do poradni, od razu glukometr i samokontrola w domu. ja mam już od 2tyg włączoną insulinę nocną, dzisiaj pani doktor zwiększyła dawkę i non stop dieta, dieta, dieta.

a mi udało się przytyć nie tyjąc poprzednio jak ważyłam się w rejestracji waga pokazała 79,3, pani wpisała 77, gdzie poprosiłam, żeby wpisała z wagi, dzisiaj byłam waga pokazała 79,3 i była inna pani w rejestracji i wpisała 79. mam zwiększoną insulinę do 8j, jeżeli przez 3 dni na czczo będzie powyżej 90 to mam zwiększać o kolejne 2j. wizyta aż za miesiąc! dzisiaj miałam pierwszy odlot. zjadłam normalne śniadanie, później wizyta w poradni i patrzę że zbliża się pora następnego jedzenia więc po wizycie pojechałam do mamy na 2. śniadanie. po śniadaniu poszłyśmy z mamą na zakupy, wchodzę do sklepu a mi słabo. od razu glukometr, poziom 50 więc awaryjna puszka z napojem z plecaka, posiedziałam może z 20minut i przeszło. ale się wystraszyłam.

akurat znalazłam coś takiego http://allegro.pl/materac-kokos-pianka-gryka-120x60cm-gruby-i6187155262.html gdzie grykę można zdjąć. i tak gdybam

ja już chyba zaczynam stresować się jutrzejszą wizytą bo cukry skaczą. zaczynam kompletować pomału wyprawkę i zastanawiam się nad materacem do łóżeczka. gryka pianka kokos co o tym sądzicie? a może coś innego polecicie?

to jeszcze dobrze, że lekarz Wam coś wyjaśnił, rozpisał itd. u mnie tylko powiedziała, jakie najczęściej popełniane są błędy i wypisała receptę na insulinę. miałam pseudokonsultację w szpitalu po dobowym profilu cukru ale tam pani doktor bardziej była nastawiona, że przyjdę do niej do poradni na wizytę. ja jednak wybrałam inną poradnię, bliżej miejsca zamieszkania. i wiem tylko tyle, że nie wolno ziemniaków, czereśni, mleka i truskawek

ja jem głównie nektarynki, brzoskwinie, jabłka i czereśnie. i cukier nie skacze. a z tymi glukometrami to nigdy nic nie wiadomo. ja zjadłam na obiad wczoraj tylko porcję zupy ogórkowej i wykazało pierwszym wynikiem 188! a po 2-3 minutach 111. u mnie pogoda paskudna, a jak u Was?

również dołączam się do życzeń, Jaaa wszystkiego najlepszego! dostaliśmy dzisiaj zaproszenie do teściów na weekend na obiad i chyba zjem w domu a tam tylko trochę skosztuję. obawiam się, że kluski ziemniaczane smażone na tłuszczu nie będą dla mnie.. u mnie już teraz mamuśki prześcigają się z radami. więc jak się dzisiaj zdenerwowałam to powiedziałam, że idę na piwo i wtedy przetrawię te rady. od razu zrobiła się cisza fakt faktem, że wychodzę "na piwo", na wodzie poprzestanę ale co tam ;)

Dzięki Peonia, ja cały czas martwię się bo tak naprawdę biorę insulinę a cukry skaczą. Lekarz zamiast porozmawiać tylko powiedział o najczęstszych błędach i tyle. Mleka nie wolno a ja mam cukier w normie i na czczo też 90 więc moim zdaniem ok. W poniedziałek wizyta. Zobaczymy co powie pani doktor. Szkołę rodzenia zaczynam w sierpniu. Miałam nie chodzić ale jestem zielona w pielęgnacji dziecka a nie chcę być uzależniona od mamy i teściowej bo ich teorie czasami mnie przerażają.

cukier 94, bajka :)

Peonia dziękujemy za wsparcie :) powiedz mi jeszcze jaką miałaś insulinę i dawkę? ja dopiero tydzień stosuje. dostałam Humulin N 6j na noc. swistak co diabetolog to inna teoria. ja miałam na czczo wyniki 90-100 to od razu dostałam insulinę, teraz pomimo brania insuliny tak samo skacze. natomiast mój ginekolog kazał włączyć spacer wieczorny i pilnować żeby nie przekroczyły wyniki 100 . dzisiaj zaryzykowałam i zjadłam małą porcję zupy mlecznej. niby zakazana jest ale tak za mną chodziła... zobaczymy po godzinie cukier. a najlepsze że przed ciążą miałam alergię na mleko. a teraz mogłabym pić non stop.

no właśnie szkraby kręcą nosem, więc siedzę i kombinuję. i wymyśliłam zupę ogórkową, udko pieczone i wersja dla dzieci frytki a sobie może ziemniaczki z piekarnika i jakaś surówka.

no na śniadanie za wiele możliwości nie mam, a na obiad niestety trzeba już coś kombinować. szczególnie że szwagierki szkraby przyjechały "na wakacje" i trzeba myśleć do przodu...