Skocz do zawartości
Forum

dorotea72

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotea72

  1. dorottajustysia_k dorotta moje dziecko podczas kapieli wariuje zarowno na basenie jak i w wannie wpada w amok powaznie :))) ciekawa jestem co bedzie pozniejno więc zobaczymy a tak w ogóle,to myślałam,że noworodki lubią wodę...i jeszcze chciałam Natkowi zafundować poród w wodzie,żeby czuł się komfortowo w pierwszych chwilach...a to by się dopiero ucieszył ale by miał minę...
  2. anyaTak wtrącę się do Was-wciąż Was podczytuję ale nie jestem już tą cycusiową-i widzę, że Dorotea Ty wciąż nosisz maleństwo w brzusiu....? Kiedy rodzisz? Z suwaczka widzę, że już chyba powinnaś.... Dobrze się czujesz? czuję się dobrze ale frustracja mnie dopada, w poniedziałek zgłosiłam się do szpitala na badanie i jutro znowu idę, ciekawe jak długo będą mnie ciągać zanim coś zrobią
  3. dorottamamusie jak wygląda u Was kąpiel???bo mój synek przy każdej wrzeszczy jak opętany...czytałam na necie,że to niby normalne,ale ja juz zaczynam myśleć,że może robię coś nie tak...jak Wasze dzidzie zachowują sie podczas kąpieli??? Krzyś do 3 mca nienawidził kąpieli, teraz trzeba go wyciągać siłą z wanny
  4. mogłabym pójść i zagłosować tylko po to żeby inny kandydat nie wygrał ale jaki w tym sens
  5. Szukam prostych i smacznych przepisów potraw w których można użyć kopru włoskiego pozdrawiam i z góry dziękuję
  6. dorottadorotea trzymam kciuki,żeby wszystko poszło po Twojej mysli... dziękuję, bardzo się przyda wsparcie:)
  7. w październiku mieliśmy do pokonania około 1 tys. km i zdecydowaliśmy się rozbić trasę na 2 dni, co 2 h robiliśmy przerwy na rozprostowanie nóg, im było później tym malec coraz bardziej marudził ale nie przyszło mi do głowy żeby go czymś "wyciszać", natomiast zaplanowałam lekkostrawne posiłki i herbatkę koperkową oraz coś do pogryzania w trakcie jazdy, no i jakieś gry i zabawy dla zabicia czasu może spróbuj z uspokajającymi herbatkami np. z melisy pozdrawiam
  8. aga82witajcieJa nadal 2w1 ale jutro ide do szpitala na wywołanie. Jednak ide :'( boje sie strasznie, tak strasznie że aż sie poryczałam. Rozmawiałam z moja położną i powiedziała że mam przyjść. Pobadają mnie i zobaczymy co powiedzą. Jeśli jutro mnie nie podłączą to mam prawo wyjść na własne żądanie, nie musze tam siedzieć aż tydzień. Powiedziała że będzie jutro też mój lekarz prowadzący to już jest tyle dobrze że będę miała kogoś "swojego" kto zadecyduje ( to znaczy ona z nim będą sie konsultować co robić). Ona też tam będzie i w razie wywoływania będzie cały czas przy mnie. Bardzo mnie to cieszy bo wiem że będę w dobrych rękach. Ja już sama nie wiem co mam robić. Bardzo się boję ale z drugiej strony już jutro mogę tulić moje słodkie skarby. Mam już tego po części dość ochhhhhhhh. Wybaczcie, potem Was nadrobie ide się wypłakać :'( trzymam za was kciuki najważniejsze jest ufać lekarzowi, ja lekarzom w Ustce niestety nie ufam i panicznie boję się wywołania w ich wykonaniu, dlatego jeśli do poniedziałku nie urodzę to będę starała się uzyskać zgodę na cc, jeśli nie wyrażą zgody to będę urabiać mojego lekarza prowadzącego ale on niestety pracuje aż w Miastku (ok. 70 km), odległość mnie nie przeraża bo i tak chciałam urodzić w Lęborku (też 70 km) jutro znowu idę do szpitala na badanie, podpytam się jak długo wg nich mam tak wędrować...
  9. agusia20112Maripozaagusia20112niestety,tak jak w pasztetach,pastach....a drzemy fujjjjjjjjjjjjj,robale ,wszystko tam idzie...........a mięcho....robiłam w sklepie spożywczym i co się robi z mięsem to masakra....nigdy nie wiemy co jemy taka prawda Super by było gdyby można było jedzonko robić sobie w domu: kielbaski, dżemiki, konserwy...Ale na to niestety w dzisiejszych czasach mamy za mało czasu. Mówcie co chcecie, ale model rodziny z mamusią w domu pichcącą domowe obiadki wcale nie jest taki zły. mi do pracy nie spieszno....prawda taka poszłam do pracy bo chciałam mieć dziecko i tylko dlatego...bo jednak wychowawczy dobrze miać ja tam lubię być z moja mała patrzeć jak rosnie...to takie ulotne chwile kiedyś się zarzekałam że w życiu nie zostanę kurą domową ale teraz nie mogę się nacieszyć patrząc na synka jak wcina to co mu zrobię do jedzonka
  10. MaripozaTe kaszki bobovity to strasznie słodkie są. W ich składzie jest cukier. Dajecie je swoim dzieciom? Jak rozpuścilam ją pół na pół w mleku Bebilon pepti i swoim to wyszedł ulepek kaszki instant są wstrętne, zresztą mleko sztuczne też, jak wystygną to śmierdzą kanalizą, nie dość że są wściekle słodkie to jeszcze oczyszczone ze wszystkiego i sztucznie witaminizowane, poza wygodą nie niosą ze sobą nic wartościowego na początku mieszałam z kleikiem ryżowym lub kukurydzianym ale syn i tak nie chciał jeść, potem zaczęłam gotować zwykłe kasze lub ryż i dodawałam bebilonu a potem tylko odrobinę masła i jadł ze smakiem. tak jest do dziś agusia20112dorotea72agusia20112jak dodawałam to miała 6 miesięcy i jest to sól morska i odrobinka,jak jej gotowałam zupki sama też dodawałamja do dziś staram się nie solić i słodzić, im dłużej dziecko je jałowo tym lepiej, nam się tylko wydaje że niesolona zupka jest niesmaczna ale maluszki nie mają wykształconego zmysłu smaku więc jeśli od małego nauczymy że ma być słodkie lub słone to będzie się takiego jedzenia domagać niby,tak ale moja z mojego talerza zabiera i je a ja sobie i tak solę po za tym nawet w chrupkach dla dzieci jest cukier i co tu robić ja całej rodzinie gotuję zupy z odrobiną soli i nikt nie narzeka nawet mąż sobie nie dosala do talerza, chrupki i ciastka wybieram bezcukrowe oraz z jak najmniejszą ilością "dodatków", chociaż wiem że przy większym dziecku jest trudno wytłumaczyć mniejszemu że np. paluszki nawet te dla dzieci lub słodycze typu nimm2 nie są zdrowe agusia20112dziś zjadła parówkę zwinęła ze stołu czy dostała? sorki dla mnie parówka to chyba najgorsze świństwo że wszystkich wędlin agusia20112a jak dzieci ide do żłobka lub przedszkola to i tak jedzą co popadnie no i to mnie właśnie przeraża co się serwuje w żłobkach, przedszkole to jeszcze ujdzie bo 3-4 latek już ma bardziej dojrzalszy układ pokarmowy, jednak najbardziej mnie wkurza że nawet po szczepieniu w przychodni małe dzieci dostają lizaki w nagrodę - u nas akurat tatuś je zjada ale liczy się fakt pomyślicie że pogięło mnie z tym zdrowym odżywianiem i że hoduję dziecko pod kloszem, jednak jestem zdania że malutkie dzieci do 3 lat jedzą bardzo mało więc bez sensu jest zaśmiecanie ich organizmów niepotrzebnymi składnikami
  11. Zawsze chodziłam na wybory i nawoływałam do tego całą rodzinę, jest to dla mnie wyraz spełnienia obowiązku obywatelskiego. Jednak teraz jestem tak obrzydzona polityką, kampanią i brakiem odpowiedniego kandydata że nie pójdę.
  12. asiula0727Dziewczynki chciałam sie was zapytac,czy wszystkie miałyście skierowanie do szpitala wypisane od gin?Ile wczesniej dostalyscie takie skierowanie? Rozmawiałam z soistra i mamą i tesciową,były zdziwione ze jeszcze nie mam takiego skierowania. Ale z tego co wyczytałam Justysia ty tez jeszcze nie masz tego swistka? Będę w sumie w czwartek na wizytcie to poprosze gin o ten papiurek :) w poprzedniej ciąży nie miałam i teraz też - nawet nikt mnie nie pytał czy mam, jestem zaskoczona że potrzebne jest jakieś skierowanie - to jakaś totalna bzdura, jeśli się pojawisz na izbie przyjęć bez skierowania to mają prawo odesłać?
  13. agusia20112jak dodawałam to miała 6 miesięcy i jest to sól morska i odrobinka,jak jej gotowałam zupki sama też dodawałam ja do dziś staram się nie solić i słodzić, im dłużej dziecko je jałowo tym lepiej, nam się tylko wydaje że niesolona zupka jest niesmaczna ale maluszki nie mają wykształconego zmysłu smaku więc jeśli od małego nauczymy że ma być słodkie lub słone to będzie się takiego jedzenia domagać
  14. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!
  15. Ojej przegapiłam wczorajsze urodziny Justysi Justysiu życzę ci wszystkiego najlepszego, szybkiego rozwiązania, lekkiego połogu i dużo zdrowia!!!
  16. Dziękuję za wsparcie i pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie!!! Dziewczyny przepraszam że mało piszę ale nie mam siły i weny ani czytać ani tym bardziej odpowiadać każdej z was. Sytuacja mnie przerasta.
  17. aga82Dorotea Dorota a rozwarcie się coś powiększyło ???? (przepraszam jeśli pytanie jest zbyt osobiste). rozwarcie na palec a szyjka się minimalnie skraca, w ktg gotowość do skurczy, ponoć nawet jakieś wyszły na wydruku ale ja niczego nie czułam poza tym dziecko coraz większe, jak ja toto przepchnę? robię co mogę żeby się temat ruszył, praktycznie cały dzień na nogach jestem tylko że stopy odmawiają mi posłuszeństwa, a jeśli chodzi o figle to oboje wieczorem jesteśmy tak skonani że dosłownie zasypiamy w połowie...
  18. nie uwierzycie ale jeszcze nie urodziłam byłam dziś w szpitalu, zbadali i kazali przyjść za 2 dni bo nie chciało mi się tam zostać
  19. anna_262nie ukrywam że zakończenie karmienia w tym momencie jest niewskazane ale jeśli chcesz małej dodać do pieca to twoja wolażyczę powodzenia i wytrwałości:) jaki ostry ton wypowiedzi! a dlaczego niby nie jest wskazane odstawienie od piersi? jeśli dziecko ząbkuje to nie ma co go maltretować jakimikolwiek zmianami, wystarczy że chodzi po ścianach z bólu i swędzenia
  20. po jakiego grzyba chcesz takie duże dziecko uczyć pić z butelki? jak syn miał 8-9 mcy to zupełnie zrezygnowałam z podawania mleka modyfikowanego a był dokarmiany od 3 mca systemem sns, kaszek instant nigdy nie znosił bo są za słodkie sądzę że twoja córcia ząbkuje i stąd problemy z jedzeniem więc trzeba ten okres jakoś przetrzymać próbując podawać choć klika łyżeczek stałego jedzonka oraz skórkę chleba do żucia lub chrupki nie ukrywam że zakończenie karmienia w tym momencie jest niewskazane ale jeśli chcesz małej dodać do pieca to twoja wola życzę powodzenia i wytrwałości:)
  21. dorotea72

    woda

    ja w ogóle nie podaję mineralnej tylko źródlaną
  22. Wszystkiego najlepszego!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...