Skocz do zawartości
Forum

cebulka27

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cebulka27

  1. Okropnie się czuję, do 1 w nocy nie spałam bo tak mnie gardło drapało, z nosa się leje. Wstałam o 6 30. I będę jak zombi dziś, dobrze że obiad zrobiłam na przyjazd teściów. Dziś mam wizytę położnej, pewnie będziemy słuchać serduszko:-)
  2. Cebulkamieszkamy w domu z babcią a babcia to mama teścia teściowie pracują za granicą, przyjeżdżają, 3-4 razy do roku, każdy pobyt to 2-3 tygodnie. Generalnie nic się nie wtrąca, bo wie że odpowiem, ale jeśli chodzi o gotowanie to zawsze ma jakieś komentarze.
  3. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Meju powiem Ci szczerze że.nie więc jakby dała radę na okrągło z Dawidkiem w domu teraz. Tez czasami brakuje mi cierpliwości, trochy przez hormony pewnie, ale też denerwuje mnie że nie mam siły żeby z nim szaleć tak jak wcześniej. Ale mąż jak wraca z pracy to z nim wariuje. Wczoraj mówi, mamusiatata wrócił, cieszymy się,:-) zeszliśmy ma dół, a Dawid mama idź zjeść a my z tatusiem idziy grać w piłkę:-)
  4. Magda na wigilię u męża są kapusta z fasolą, gołąbki, pierogi z kapustą, barszcz z uszkami, zupa grzybowa, kompot, śledź. Z tym że mi nie smakują te gołąbki i kapusty z fasolą te nie lubię i zupy grzybawej też. W zasadzie to co gotuje babcia męża dla mnie za mdłe. A ostatnich kilka lat to tylko ja gotuję, ale na wigilię to jeszcze teściu lubię wybrzydzac że y mnie w domu tak się je, więc dla swojego spokoju zawsze barszcz gotuje ja, pierogi z kapustą też, robię sałatkę śledziowa do tego no i rybkę. I tyle jem na wigilię. I jest cisza i spokój, u mnie w domu było zupełnie inaczej, ale wolę dla świętego spokoju w ten sposób załatwiać i na razie to tak nie mam weny i siły do stania w garach.
  5. Pinkagdyby nie ja to ryby by nie było w cale, u męża w domu to tak inaczej obchodzi sie niż u mnie, więc poprostu dorabiam to co lubię, a połowy tego co u męża tradycja to po prostu nie jem. Więc mamy taki podział ze robię ją to co lubię i ciasta piekę,:-)
  6. Magda fajny tekst:) czasami to taki tekst pasuje na ścianę powiesić;-)
  7. Pinka w tym roku się buntuje i robię rybę w sosie porowym, mam taką zachciankę, a i tak większa połowa domowników nie lubi ryby, więc spełnię swoją zachciankę:)
  8. Pinka właśnie odebrałam Dawida z przedszkola i wybrałam zdjęcia z sesji zdjęciowej. No przepiękne zdjęcia, nie spodziewałam się. Aż kupię ramki i zawieszenie na sciane
  9. Coreczki takie dzieciaczki są rozczulające Pinka ale zaszalałas dziś, po 16 odpoczywaj. Zrobiłam dziś kapuśniak i gołąbki, ogarnęłam górę, mąż mówił że ogarnie dół, bo już nie dałam rady. Rozklejam się, z nosa się leje, w gardle drapie. Więc jutro nic nie zrobię.
  10. Magda widzę przygotowania idą pełną parą:-) muszę się dziś zmobilizować i trochy wysprzątać bo jutro przyjeżdżają teściowie. Tak że dziś mojego słodziaka wysyłam do przedszkola. Bo wsumie nic mu nie dolega, a ja obudziłam się z okropnie zatkanym nosem i mi spływa cały czas, tak że pewnie dziś zrobię też obiad na jutro bo jak mnie lub Dawida rozłoży całkiem jutro to nic nie zrobię.
  11. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Meju właśnie w dzień jest ok, tylko z rana wczoraj był marudny, a tak nic mu nie dolega. Wieczorami jak usypia to zakaszle kilka razy tak jak by mu coś spływało do gardła. Dziś już niech idzie do przedszkola, niech się wybawi bo ja już nie nadążam za nim. Widzę że jak nie idzie do przedszkola to w dzień już nie daje się uśpić i wczoraj padł o 18 10:-)
  12. Magdatylko się cieszyć z przypływu energii:) Mąż wrócił z pracy i Dawid mówi mamunia idź zjeść a tatuś chodź grać piłkę, więc pije kawę i mogę dychnąć bo dziś nie poszedł spać. Zamawiałam z Gemini witaminy dla siebie i dla babci i zamówiłam pieluszkę frotte z ceratką pod spodem u fajna jest, akurat na przewijak. Jak będę robić zamówienie na wyprawkę to jeszcze kilka kupię.
  13. Edzia właśnie że taki był, przez 2 zimy wychodziłam. Nim non stop w różne temperatury i płakał przy oknie jeśli naprzyklad był chory i nie może głośny wyjść. A teraz nie chce wychodzić, tylko dom, samochód, sala zabaw. Ale to pewnie tak jak wszystko u dzieci, przejściowe. A w sumie trochy się z tego cieszę, bo nie mam za bardzo siły łazić. W piątek jak wracałam z nim na piechotę, to myślałam już pod koniec że padnę.
  14. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Meju super ze masz tyle energii:-)ja w tej ciąży to czuję się jak zasapana staruszka i na nic nie mam siły. Po tym jak ubrałam z Dawidkiem choinkę małą na górze u nas, mąż stwierdził że fajnie będzie zamiast sztucznej jednak postawić żywą w salonie, kupiliśmy wczoraj taka1,5 m i może dziś ja ubierzemy. Dawid jakiś taki niemrawy, w noc z piątku na sobotę miał gorączkę i czekam aż go rozłoży ale.nic się nie rusza, w nocy ma nos zatkany i czasami pokaszluje,poza tym jest marudny. Ale dziś nie puściłam go do przedszkola.
  15. Nanulka u mnie prawie wszystko oprócz apteki i kilku pierdół, ale dużo rzeczy mam po synku, więc też mniej szaleństwa.
  16. Pinka super że Ci tak podają wszystko, korzystaj;-) nie wiem co się z moim dzieckiem porobiło, ma tak że spacerami od miesiąca, nie chce wychodzić i tyle, a przecież do tej pory to non stop na polu był, nie wychodziliśmy na spacery tylko jeśli chory był, co bardzo zaskoczona się zdarzało. Zrobił się chłopak wygodny i woli żeby go mamuśka samochodem woziła. Tak zaszalałam jednak w tym miesiącu z zakupami że oprócz apteki muszę dokupić tylko ręcznik dla Adasia i materac i dla siebie szlafrok i koszule. Więc już z wyprawka nie jest tak źle.
  17. U nas zasypało i prószy cały dzień, a mój mały gnojek nie chce na pole, teraz już od 1,5h próbujemy łobuza uśpić i się nie daje, a były plany po południu pójść, a pewnie jak wstanie to będzie ciemno, zimno i już każdy będzie w piecach palił więc będzie śmierdziało.
  18. Super że forum tak się ożywiło, bo prawie wszystkie uciekły na FB. A tu nas coraz więcej, extra:-) Miałam prawie nie przespaną noc, bo o 20 Dawid przebudził się na siku i kapnełam się że ma gorączkę, prawie do 12 monitorowałam, bo nie daje syropu dopóki temperatura nie sięgnie powyżej 38,5. A mu skakała cały czas. Potem już było ok, ale tak spał że cały czas się wrulał we mnie i musiałam spać na jednej stronie i okropnie mnie po nocy piecze biodro, a plus taki że spaliśmy do 9 30. To drugi raz od lądu się urodził:) Wczoraj mi szwagierka w Ikei kupiła pojemniki na łóżeczko, przywiezie na święta. Jestem mega zadowolona bo z Dawidem miałam taki materiałowy organizer i się nie sprawdził.
  19. Pinka też tak mam, dziś sprzątałam pół dnia tylko przez to że co chwila musiałam siadać bo zasapana:-) a jak pomyślę że w ciąży z Dawidem jeszcze do pracy chodziłam i potem do miasta na zakupy z buta, a teraz do miasta to tylko autem. Bo jak dłużej chodzę to mnie ciągnie w lewym boku
  20. Kornelia witaj, na pewno pokochasz synka, na pewno to jest przykra sytuacja, ale tak jak pisze Edzia to tylko drobna wada, którą można skorygować. Coreczki zapraszamy:-) Pinka teraz mi się wydaje że mam już trochy większy, ale nawet mąż mówi że z Dawidem miałam większy, a grunt żeby zdrowy był. Edzia nie posłuchałam Cię i mamza swoje:-)posprzątałam, i stwierdziłam że wrócimy z Dawidkiem z Przedszkola spacerkiem, fajnie było, ale ledwo żyje, plecy bolą, brzuch trochy twardnieje,ale plus taki że Dawid o 19 20 padł, mąż poszedł na trening a ja mam wieczór dla siebie. Tylko jak przenosiłam Dawida z salonu do sypialni to coś mi w kolanie strzeliło i chodzę jak połamana:-)
  21. Pinka mi została apteka, materac, i tekstylia, tak pewnie do 9 stówek, wyjdzie. Stwierdziłam że w styczniu apteka, w lutym materac dla Adasia i recznik, a w marciu to reszta dla mnie, bo chce nowa koszulę i cienki szlafrok, pantofle. Jeśli nie zdążę kupić to nic bo mam stare. A może między czasie dziadki coś będą chciały kupić i nas trochy wyręcza;-) bo dla Dawida to dziadek kupił wózek , a babcia łóżeczko w pełnym komplecie.
  22. Pinka dobrze że dziś masz pomoc, ja wysprzątałam i już na nic nie mam siły. Zapisałam sobie tego linka i jednak zamówię w styczniu, bo już za bardzo zaszalałam z zakupami.
  23. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Monika trzymam kciuki za podróż bez niespodzianek. Dziś kupiłam jodłę malutką w Biedronce i będziemy ubierać u nas na górze, bo do tej pory choinka była sztuczna zawsze na dole. W tym roku też będzie, ale zachciało mi się takiej małej u nas na górze.
  24. Pinka ja już mam refleks na zasłanianie brzucha:-) biorę się za sprzątanie, bo burdel wszędzie, wczoraj przyszedł ten regał z Ikei i jest super, teraz muszę ogarnąć pokój, a jak starczy czasu to zamówię ten pakiet
  25. Pinka dziękuję, a wygodnie wrzuca się zdjęcia do tego programu? Na roczek zamawiałam fotoksiazke i się tak zwykli ałam jak robiłam, zdjęcia bardzo długo się ładowały. Klodi u nas na dole będzie jak co roku męża sztuczna, ale chyba się arkusze i kupię taką malutka żywą w doniczce w Biedronce dziś widziałam za 20 PLN. I postawimy na górze siebie niech Dawid się cieszy. Ja podam w depresję chyba, mąż teraz ma ogromne pracy, więc jak wracamy z przedszkola to Dawid cały czas ze mną, i jak to dziecko szaleje, a ja w ogóle nie mam ostatnio cierpliwości tak na to dziecko się wydzieranie, że mam wyrzuty sumienia, a co będzie jak będzie 2. No ale jak się nie wkurzyc, podszedł do nocnika i wylał siki na dywan, i to już nie 1 raz. Już nie mogę doczekać się aż w końcu będzie łazienka u nas na piętrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...