
cebulka27
Użytkownik-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cebulka27
-
nightmare moj Daeid ostatnio jak bylismy u sasiaski tak swietnie sie bawił ze rozwalił tv, i kosztowało nam to 2000
-
nightmare strasznie Ci wspołczuje... Dawida masz też rozrabiakę? Bo ja jak powiedziałam Ciotce męża która jest nauczycielką podstawówki że będzie Dawid, to ta tylko nie Dawid bo wszystkie Dawidy to straszne łobuzy:) no i mój Dawid jest bardzo żywiołowy i rozrabiaka:)
-
nightmare jak szalej w dzień to nie masz o co się martwić. Będziesz miała grzeczne dziecko, które śpi w nocy:) u mnie Dawidek w nocy kopał często i potem jak się urodził to też w nocy szalał. Adaś teraz jest o wiele spokojniejszy, wieczorem podkopie, a w nocy nie, więc liczę na grzeczniejszy egzemplarz;)
-
Magda też zależy czy długo chcesz karmić, ja 1 rok spałam w staniki non stop, pierwsze kilka miesięcy to niema innej opcji, raz się wkurzyłam i sciągłam stanik i obudziłam się cała mokra. Tak że dojście do cyca na pewno będzie utrudnione przez stanik, czy się sprawdzi zamek nie wiem, ale guziki są wkurzające:) teraz będę testować te kopertowe koszulki. A staników też nie będę kupować do karmienia, nie mam dużych piersi, teraz mi buchły z b na C, w zeszłym roku kupiłam stanik bez usztywnienia taki w trójkąty z hm i było mi wygodnie dobrać się do cyca w razie potrzeby. A i takie do karmienia mam. Chyba ze mi bardziej buchnął po porodzie to kupię wtedy właśnie taki. Bo w 1 ciąży mi piersi zrobiły się większe jak zaczęłam karmić, a w tej ciąży jak zaciążyłam to odrazy widać roznice.
-
Magda do porodu też są jednorazowe za 8pln na allegro, ale koszula po porodzie nie jest do wyrzucenia tak naprawdę, ja w swojej śpię do dzisiejszego bo do porodu miałam taką w.rozmiarze m bawełnianą trapezową, nawet nie była bardzo obudzona. Bo jak już były parte to i tak trzeba było podwinąć:) a co do koszuli do karmienia, to teraz chce kupić taką kopertową, mam 2 ale na guziki i szlak mnie trafia te guziki zapinać i rozpinać. To tak na początek, jak będzie chłodniej, a potem zamierzeń spać w swoich koszulach letnich bawełnianych na cienkich ramiączkach, dekolt w trójkąty i można na spokojnie cyca wywalić:)
-
Fajne ceny na koszulę nocne i fajne są pajacyki https://www.slodkisen.com.pl/pl/index/4
-
Miałam nic nie kupować, ale byłam w pepko po pudełko i trafiłam na taki pajacyk, kombinezon, przeceniony z 39.99na 12.50
-
Dziewczyny tylko kusicie tymi ciuszkami:) dla tego nawet nie wchodzę na strony sklepów żeby się nie poddać pokusie:)
-
Pinka odpoczyeaj ile wlezie, bo potem to raczej trudno będzie:) ja dzis mialam nic nie robic oprocz obiadu,ale zaczełam porządki w kuchni i latam tam i z powrotem, siadlam segregowac przyprawy i kot mi na kolana wskoczył, uznałam ze to sygnał zebym odpoczeła:) Co do wyprawki to ja dalej nie mam duzo rzeczy,ale bede kompletowac od stycznia, kosmetyki pewnjr zamowie na raz w gemini lub melisie i bede miala wszystko przywiezione do domu . a reszte po woli dokupie. Z gadzetow,to chce szumisia, z Daeidem nie mialam a kolki były, ale bede poloeac na uzywanego:) i pewnie trzeba bedzie kupic stojak na przewijak bo na łozeczko nie dam bo odrazu dokrecimy do naszego łozka, a jak powiedziałam mezowi ze postawie w lazience na pralce to mi taki wykład z robił ze w domu stara imstalacja i nie bedzie przewijaka na pralce:)
-
Pinka cudny ten pajac:)
-
Magda u mas tez kiepska pogoda! -1 mrzawka, ciemno, a jak wracałam z przedzkola to mgła zaczeła sie robic,ale to pewnie od lasu, bo mieszkam prawie przy samym lesie. Ja oponyy mam zmienione, zawsze mi mąż jak wyjezdza do pracy to skrobał szyby, a dzis sie spozniał i tego nie zrobił, byłam zla jak osa, bo z brzuchem juz nie jest tak wygodnie, no i Dawid spi dluzej ostatnio i dzis myslałm ze nie zdazymy na sniadanie. A co do zakopow,to przystopowałam, bo juz 3 dziecka nie chce i szkoda szalec z gadzetami,jak dalam rade bez z Daeidkiem to i teraz rade dam:) nastawilam na barszcz, ciasto rosnie, bo od tygodnia chodzi za mną barszcz z pasztecikami.
-
Monika Dziś byliśmy z Dawidkiem u laryngologa, i w prawym uchu ma zapadnięta błonę, powiedziała że to normalne po zapaleniu, kontrola za miesiąc i jeśli bedzieial katar to trzeba pilnować żeby non stop smarkał, żeby nie spływało mu do ucha. Na połowkowymnajadłamsie strachu razem z mężem, byłam na NFZ, ale w prywatnym szpitalu, podobno u jednego z najlepszych specjalistów w województwie. Był miły, ale małomówny, i na samym początku patrząc w ekran zrobił Hmmm i się gapił, a mnie poty oblały i serce zaczęło walić, potem mąż też mówił że się wystraszył:)potemlądał główkę i nic nie mówił, potem tylko jak oglądał to mówił, to serce, to lewa ręka, to siusiak. Ale jak skończył to spytałam czy wszystko ok, on odpowiedział że tego nikt nikomu zagwarantować nie może, ale na USG wszystko prawidłowe i niema noc niepokojącego:) a główkę pewnie bardzo dokładnie oglądał przez podwyższone NT. Ale grunt że wszystko ok, no i Adaś na USG był ułożony głowkowo:)
-
Gosia dzięki Magda z Dawidem wg Im 28.04, Wg 1 usg 2.05,wg połówkowego 5.05. a urodziłam 10.05 poród indukowany, bo lekarze biorą pod uwagę om. A ja się trzymam USG bo cały czas miałam okresy bardzo nie regularne.a teraz zwłaszcza bo pod czas karmienia i jak odstawił się Dawid to miałam bardzo różnie.
-
asia1986 już jestem po:) na USG wszystko w normie, jak powiedział Szajner, jak spytałam czy wszystko ok, to powiedział że tego zagwarantować nikt nie może, ale na USG wszystko w normie i nic niepokojącego niema. Generalnie miły jest, ale mało mówny. Jak robił USG to prawie nic nie mówił, tylko na początku oglądał bardzo dokładnie buzię, pewnie przez wysokie NT. I zrobił tak Hmm,i dalej oglądał i nic nie mówił, a mnie odrazy poty oblały i serce zaczęło walić, mąż też się przestraszył tego hmm. Ale grunt że wszystko ok i widać było że dokładnie badał pod kątem ZD i serduszko też, moi chyba Adaś się wystraszył i się ułożył głowkowo, oby nie fiknął z powrotem:)
-
Jestem już po:) wszystko na USG dobrze, termin mi się znowu przesunął. Wg im mam na 25.03, wg 1 USG 27.03,a wg połówkowego 28.03,ale to nie wielką różnica. Lekarz był małomówny, długo oglądał buzię, pewnie z racji wysokiego NT i na początku oglądając zrobił tak Hmmm, a miesiąc poty oblały, ale na końcu powiedział że wg USG wszystko ok i nic niepokojącego niema. No i na badaniu Adaś był główką w dół
-
Pinka może to być taka? Mi się też całą noc koszmary się śniły, nie wiem ile razy się budziłam.ale może to przez stres przez dzisiejsze połówkowe.ja jaszcze leżę bo dziś z Dawidem na 9 do laryngologa, to jeszcze mamy czas. A potem odwiozę go do przedszkola i ma 11 15 USG.
-
asia1986 dzięki, może przed porodem uda się wyrwać, bo na codzienne to nie mamy z kim Dawida zostawić, może jak teście przyjadą. Ja uwielbiam kawę z expresu i dobre ciasto też, i ogólnie makaroniarzem jestem. Ja byłam na wizycie w poniedziałek Adaś waży już 477g:) a jutro właśnie jadę na połówkowe i trochy się boje. Adaś dalej ułożony pośladkowo, ale cały czas mu tłumacze żeby się odwrócił:).
-
Magda ja mam nowy po Dawidzie, bo kupowałam z myślą że będę rodzić pod koniec kwietnia, a Dawid siedział 2 tygodnie dłużej i jak rodziłam to było już gorąco.mam taki kombinezon ocieplany, ale raczej wiosenny lub jesienny, na pewno nie zimowy. No i jak będziesz wychodzić ze szpitala to odrazy do samochodu, więc też można w razie w kocykiem przykryć. Teraz polecają bambusowy, też chciałam się skusić, ale kurcze mam chyba z 10 różnych kocyków po Dawidzie i jeszcze w biedrze kupiłam nowy z minki więc dam sobie spokój. A do szpitala to nie zaszkodzi wziąć 3 paczki chusteczek. Ja miałam jedną, a Dawid jak zacząć sadzic kupy jedna za drugą to mi się skończyły. A szpital dla dziecka waga tylko właśnie chusteczki mokre i krem do pupy, i 6 rano Dawid w kupię a ja nie mam czym go wytrzeć:) podarowały położne bo miały jakieś takie rękawice z papieru do mycia ciała i zanim mąż bowiozł to musiałam tak radzić:) teraz.z na pewno wezmę conajmniej 2 opakowania:)
-
Co do kurtki, to ja kupiłam jeszcze w ciąży Dawidkiem kurtkę w swoim rozmiarze ale trapezową i z Dawidkiem wychodziłam, w sumie to już 4 sezon będzie jak w niej chodzę, teraz też myślę że dochodzę do końca, bo jak na razie to mam mniejszy brzuszek niż Dawidkiem miałam.
-
Pinka u nas zero i pada deszcz ze śniegiem, paskudnie jest. Dawid w przedszkolu, a ja dziś nic nie robie. Co do kawy,to pierwszym objawem ciaży było własnie odrzucenie od kawy. My z mezem od lutego staralismy sie i nic nie wychodziło, pewnie z racji tego tez ze karmiłam, potem Dawid cycał co raz mniej, a mi zaczeły wypadac wlosy strasznie i sie przetłuszczały. Z pracy zadzwonili i zaproponowali awans jeśli wroce już, stwierdzilismy z mezem ze na rok odlozymy starania, acw tym cyklu i tak sie nie uda bo wszystko mi szalało jak Dawid odstawil sie od pietlrsi, caly czas mierzyłam temperature u z tego wynikało ze owulacji nie miałam. W czwartek poszlam do dermatologa, ona powiedziala ze yo hormonalne i skierowala do gina. Poszlam i poprosilam tabletki, bo mialam lekki plamienie tak jak przed okrwsem, a on mi mowi ze to raczej wczesna ciaża:) no i odrazu mi sie skojarzyło ze wypiłam kawe i bylo mi nie dobrze, tak ze popracowałm ja az 1 dzien:) dobrze ze nie zdążyłam napisac rezygnacji z wychowawczego bo by mnie mogli zwolnic:)
-
Meju pewnie od ogrzewania, bo to już tak miałam i w zeszłym roku i 2 lata temu. Chociaż w domu wcale nie grzeje bardzo jest około 18…max 20 stopni. Ale że poza uporczym suchym kaszlem mi nic nie Dolega to pewnie od ogrzewania. Ale stacja pogodowa pokazuje że mamy dobre powietrze w domu. Super ze wszystko ok z maluszkiem:) Ja mam połówkowe w czwartek, oby wszystko było ok.
-
Pinka przykra sytuacja, ale lepiej tak aniżeli potem przy dziecku kolejne dziecko bawić. A na pewno dostanie za swoje. Ja kupiłam w Biedronce pudełko i muszę zrobić zapasy, bo uwielbiam jak w kawiarniach do kawy dają korzenne ciasteczka. A z wagą muszę się pilnować, bo jak ustąpiły mdłości to strasznie mnie zaczęło ciągnąć na syfskie jedzenie i słodycze, zaczynałam ciążę z wagą61.4, teraz mam 66,ale to mi przybyło w ostatnim miesiącu. A nie chciałabym wielorybem zostać:)
-
Pinka właśnie, jesli moge spytać, wyszło wszystko z alimentami?. Bo chyba juz w ciąży mozna sie starac. Ja dzis zrobułam dzem truskawkowy, wyszło 12 pół litrowych słoikow. A za słoikami to pol miasta objechałam, nigdzie nie było. Juz zapowiedziałam sama sobir ze jutro nic nie robie. Teraz pije kawke i wcinam ciasteczka korzenne, oby nie poszło w tyłek:)
-
Magda na spikojnie, ja na razie trazie nie szaleje:) kupowac zaczne od stycznia. Torbe. W lutym spakuje, tak ze na spokojnie:) A co do prawka,to my z mężem robilosmy razem 5 lat temu. Mąż nie chciał, bo mowił ze nie czuje zeby nadawał sie do jazdy, a teraz pracuje przedstawiciwlem handlowym i jezdzi non stop. Ja z kolei yo druga bajka bo chciałm jezdzic, aleinstruktot mnir zniechecił i jak zdalam ptawko yo jeździłam tulko jak maz był obok. A teraz jak Dawid porzedl do ptzedszkola,no to musialam go wozic i zaczelam jezdzic sama i teraz smigam po miescie, wygoda jednak.
-
będę mamą ja dopiero zacznę zakupy w styczniu, bo grudzień ciezki miesiąc finansowo:) ale i tak zawsze jakąj pierdoły muszę kupić. Dziś odkupiłam fotelik Chicco z bazą izofix za 100. Fotelik mam swój ale bazy brak a ten chyba jest kompatybilny z moim. A jak nie to będę wozić w tym co zakupiłam. Mąż ma jutro odebrać. Bo jednak przy dwójce to baza się przyda wkładam nosidełko i się nie pieprzę z pasami, jak trzeba będzie dwóch dżentelmenów obsłużyć.