Skocz do zawartości
Forum

cebulka27

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cebulka27

  1. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Monika u nas śnieg był wczoraj, a dziś już deszcz i wszystko stopniało. Jak się czujesz? Kiedy wracacie? U nas na wigilię to był koszmar, za dużo ludzi i Dawid był mega marudny i przyklejony do mnie, dopiero po kolacji jak zaczęliśmy rozpakowywać prezenty to był zachwyt, powiedział Boże, Boże jak dużo prezentów mi Mikołaj przyniósł. A potem oglądał razem z nami Kewina i strasznie chichotał:-) Mnie w sobotę bolał cały dzień brzuch i twardniał i wieczorem pojechaliśmy na IP, wszystko ok, ale i tak mnie chcieli zostawić, ale nie wyraziłam zgody. W poniedziałek byłam u nowego giną, bo jakoś nie mam już przekonania do poprzedniego i jestem mega zadowolona, no i pracuje w szpitalu którym chce rodzić więc na pewno mnie nie odeszlą, Adaś znowu pośladkowo ułożony i uciska mi lewa pachwinę, i strasznie mnie pieką biodra. Trochy pochodzę i mnie już ciągnie i boli, a tu jeszcze tyle, z Dawidkiem nie miałam takiego bukietu dolegliwości jak teraz.
  2. Niespodziewana ciąża pewnie napracowała się i teraz to wychodzi, pewnie też mała coś uciska. Mi Adaś cały czas coś gniecie w lewej pachwinie. Pinka u nas po śniegu już.
  3. Pinka no właśnie o to chodzi, że jak już wystawiła to po co dziecko męczyć. Ale grunt że już po swietach i z głowy. Dawid ostatnio też późno idzie sapać bo o 22 i śpi do 8. U nas biało, fajnie tak za oknem.
  4. Edzia brzuch już nie twardnieje tak, ale Adaś jest pośladkowo znowu i czuję go bardzo nisko i czuję taki dyskfortno i jednak pożytek już do końca ciąży będzie że mnie nie wielki bo trochy postoje lub pochodzę i jest już mega zmęczona i bolą mnie plecy i brzuch.a do tego dalej katar nie odpuszcza, ale jest o niebo lepiej. Pinka współczuję sytuacji w domu, trochy to głupie postawić prezenty pod choinkę z rana i oczekiwać od 5 latki że będzie cierpliwie czekać. My prezenty pod choinkę położyliśmy dopiero po wigilii żeby najpierw w spokoju zjeść.
  5. No i w tym roku nie robiłam nic w kuchni, tylko tyle co pisałam wcześniej, więc obeszło się bez komentarzy i jakoś ta Wigilia wyszła pokojowa:-) Byłam dziś u lekarza tego nowego i wszystko jest ok, super podejście i wyszłam zadowolona. No i Adaś znowu pośladkowo ułożony.
  6. Tak się strasznie cieszył że aż łezka się zakręciła. No i potem dziecka nie było tak się bawił. A potem oglądał Kewina i tak chichotał.
  7. Dziewczyny, wesołych i radosnych świąt:-)chociaż piszecie że nie lubicie. U mnie w tym roku mieszane uczucia, bo Dawidek dał popalić bo było za dużo osób w domu, był płaczliwy. Dopiero przy rozpakowaniu prezentów, poczułam prawdziwą radość jak Dawidektak aż zaczął mówić Boże, Boże co to Mikołaj tyle prezentów mi przyniosł.
  8. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Monika dziękujemy. I wzajemnie:-)
  9. Edzia dziś tylko siedzę, brzuch się nie napina o całe szczęście. Doczytałismy się dziś w tym wypisie że Adaś jest ułożony podłużnie i rzeczywiście ja dziś siedziałam to czułam jak się rozciągał i polewej i po prawej. I może dla tego mnie tak w tym lewym boku boli, zwłaszcza jak położenie się na lewym boku to mnie boli u mnie uwiera, a przekręceniu się na prawy jest ok.
  10. Dzięki dziewczyny:-) Pinka mi się wydaje że tak mnie brzuch boli od ciągłego smarkania i kaszlania. Będę leżeć aż do jutra, a jutro na 14 zapisałam się na wizytę, wolę się sprawdzić przed świętami. A tej nocy Adaś znowu tyłkiem się odwrócił czułam go bardzo nisko, skakał po p3chezu więc na siku to z 5 razy wstawałam.
  11. Magda jak wyraziła się Pani doktor, Pani się stawiaj na izbę przyjęć i nie chce być przyjęta? Po jednym badaniu tak nie może nic stwierdzic. Ciagnienie jak stoję lub chodzę, a jak siedzę lub leżę to nie. Zapisałam się na poniedziałek do lekarza, zobaczę co on powie, a do poniedziałek,iałku będę grzecznie leżeć i nic nie robić. mąż też się przejął i namiętnie próbował Dawida uśpić sam i cały czas mu tłaczył że mamusia nie może brać na kolanka.
  12. A mnie cały dzień to brzuch ciągnika że się wystraszyłam i pojechał na IP, ktg w porządku , po ktg chcieli mnie zostawić na obserwację, to sie rozpłakałam że dziecko zostawiłam w domu bez porzegnania nawet, babcia przyjechała na 3 dni,a nie widziałam ją pół roku i kolejnych poł roku nie zobaczę, no i po tym jednak przyszła lekarka i mnie zbadała żadnych skurczy niema, szyjka długa 6cm, ilość wód ok. Dalej zalecała zostać ale nie wyraził zgody. I teraz leżę, kazali mi brać nospe i magnez. Powiem szczerze że pewnie bym została, ale jak wszystko ok i babciusi tyle nie widziałam, a ona mnie wychowała od 4 roku jak mama zmarła. A weszła do drzwi a my pojechaliśmy na ip. A jak dalej tak będzie to pewnie spakuje i pojedziemy do szpitala.
  13. Pinka nie sądzę, grunt żeby hajs się zgadzał:-)no i jak będziesz chodzić to pod koniec może Ci skierowanie wystawić i będzie dobrze.
  14. Pinka a nie możesz zmienić lekarza na takiego co pracuje w szpitalu którym chcesz rodzić? Bo prywatnie chyba też chodzisz? Ja właśnie tak robie, bo dowiedziałam się że teraz ciężko z miejscami w tym szpitalu co rodziłam Dawida. Edzia nie martw się, tak jak pisała Pinka z reguły się kończy na diecie. U mnie koleżanka miała cukrzycę ciążowa, mierzwa cukier i dieta była i wszystko ok:-)
  15. Edzia a może masz net do swojego giną lub położnej? Lepiej zadzwonić i się dopytać niż szukać w necie i się stresowac. U mnie ciąg dalszy nos zatkany, z gardła gluty wychodzą i pozarażałak swoich hłopaków bo mąż już ma chrypkę, Dawidek też i jeszcze ma katar w dodatku. Pinka niema już czego zazdrościć, wczoraj śnieżyca a dziś już ciepło i po trochu topnieje śnieg i pewnie do świąt nie wytrzyma.
  16. Edzia czuję się jak emerytka rencistka, szwagierka przyjechała i sprząta, a chciałam tylko w sypialni komodę ogarnąć bo szwagierka nie wie co i gdzie dawać, pół h stania i już mnie wszystko boli.
  17. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Monika jak się czujesz? Robiłam wczoraj inhalacje i mi trochy odblokowało nos i z gardła flegma wychodzi, więc siedzę teraz znowu w masce i się inhaluje, do tego syrop z cebuli i może jakoś będzie. Byłam dziś z Dawidem na kontroli u laryngologa i jest wszystko dobrze ucho super i już nie jest ta błona zapadnięta. Meju jak tam u Ciebie? Zawiszka jak tam dziewczynki?
  18. Edzia ja też jak połamana chodzę, masakra, a co będzie pod koniec. U nas wczoraj była masakra. Jak jechałam po Dawida to 30 na godzinę i tak się bałam. Była okropna śnieżyca. A potem mąż przyjechał i mieliśmy na firmę podjechać wybrać talony i nie mogliśmy dojechać, normalnie klęska zywiołowa, tiry stanęły pod górkę i nie dały radę wyjechać, pojechaliśmy inną drogą, samochody w rowach i się wróciliśmy, a dziś już ciepło, słońce świeci i pewnie wszystko się roztopi. Dziś dokupiłam resztę prezentów i popakoeałam więc mam już spokój.
  19. Pinka twój tata piecze? Szok:-) zakupy zrobiłaś i jest ok. Zadanie wykonane teraz na luzik.
  20. Klodi to u mnie teściowa to anioł, no kocham tą kobietę, ale komentarzy teścia i babci męża to mnie doprowadzają do szału. Zawsze wszystko nie tak dla tego swierdzilam że w dupie i nie gotuje i nie piekę, zrobię tylko rybę i sałatkę śledziowa, bo lubię.
  21. Pinka ja już zadeklarowałam że dopóki teściowie są to ja nie gotuje, bo niemam zamiaru się denerwować, bo tu gołąbki za duże, tu za mało soli, jak robiłam pierogi to też był komentarz ze strony babci męża i teścia że co to za farsz, no to powiedziałam że jak nie odpowiada to do restauracji. Placków stwierdziłam że też nie będę piekła bo najzwyczajniej nie mam siły, wczorajszy wieczór był okropny, ciężko mi było chodzić, do tego tak się ulokował że sikać chodziłam co 5 minut, a że wc mamy piętro niżej to myślałam że się popłaczę za którymś razem, jeszcze miesiąc i mam nadzieję że będzie u nas na piętrze. No i dalej zdycham, a od herbaty lipowej i miodu już mi się wymiotować mi się chce. A właśnie czytałam nie dawno że jak dużo wód to słabiej się czuję ruchy. A ja stwierdziłam że zmieniam lekarza prowadzącego, bo jakoś mi mój nie pasuje, a że i tak chodzę prywatnie to po co mam się męczyć, no i ten nowy pracuje w szpitalu którym chce rodzić, chciałam do niego chodzić jeszcze z Dawidkiem, ale duże kolejki były, ale potwierdził mi ciążę i odbierał mi poród. Klodi a ile ma synek? Mój też lata i się wszędzie się wspina, a mąż teraz ma gorący okres w pracy i wraca o 15 ale w domu pracuje do 20. Dobrze że teraz teściowa jest, więc jeść ukochana babcia a ja mam trochy luzu. Edzia ogromny strach dopadnie dopiero po porodzie:-) do teraz wstaje w nocy i sprawdzam czy dycha:-) Adaś ostatnio też się rozpycha w różne strony. A Dawidek dziś jadąc do przedszkola zaczął rozmyślać i mówi mama kocham Adasia, będę się z nim bawił, bajki oglądał, kochany jest. A wczoraj zadarł mi koszulę i zaczął brzuch głaskać i całować:-)
  22. Pinka odpoczęłam trochy? Czuję się okropnie, ledwo dycham, nos i gardło mnie wykanczaja. A do tego Adaś tak się ułożył że ciężko mi chodzić, ciągnie w lewej pachwinie i prawej nodze. Dziś położna była i mówiła że pewnie na jakiś nerw uciska. Mam nadzieję że to się zmieni bo normalnie chodzę jak emerytka.
  23. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Monika super że bezpiecznie dotarłyscie. Ja się czuję okropnie, oprocZ przeziębienia to mały się jakoś tak ulokował że ledwo chodzę i sikam co chwilę.
  24. Magda żebyś wiedziała, ale ta zupa grzybowa jest okropna. Dziś już babcia miała problem ze jak to do pierogów z kapusty dodałam podsuszoną marchewkę, robię tak od kilku lat, a od kąd jestem na chorobowym ciazawym jeszcze z Dawidkiem to tylko ja gotuję w domu, ale jak przychodzą święta to kurde Magda Gessler się robi, a mnie nerwica tłucze, ale i tak robię po swojemu. U męża na stół wystawia się wszystko, każdy bierze to na co ma ochotę, a ja generalnie jestem Ukrainką i u nas to zupełnie inaczej się obchodzi. Więc zawsze robię to co mi smakuje i się nie przejmuje:-)
  25. cebulka27

    Majóweczki 2016

    Meju właśnie też często o tym myślę, jak będzie przy dwójce, ale musimy dać radę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...