
Olix
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Olix
-
Julka, jednolite kupy po 3 miesiącu są ok. Nasza pani dr zawsze powtarza że do 3 miesiąca kupka ma konsystencję jajecznicy z grudkami, a potem ma wyglądać jak (uwaga uwaga) ciasto naleśnikowe ;). U nas jeszcze grudkowate, ale pewnie lada chwilą zaczną się zmieniać. Lidka na to jedno wieczorne karmienie butlą wypija 190 ml mm. Z piersi niestety nie wiem ile, ale pewnie do oporu ;) Nika naprawdę szczerze ci zazdroszczę, że mała tak pięknie przesypia noc. U nas 5 godzin snu to był maks możliwości.
-
Hehe, czytam właśnie wpisy, leżąc z małą w łóżku, dochodzę do wpisu Julki i nagle z pieluchy odzywa się głośne "pfrrr", normalnie kupa na żądanie u nas raczej nie ma problemu z wypróżnianiem ;) Noc dziś z przygodami. Mąż poszedł na nocny marsz pieszy 50km po Kaszubach, a maleństwo postanowiło o 4 ze już się wyspało, więc ja z nią maszerowałam pół nocy po mieszkaniu..
-
Mam właśnie jakiś spadek formy, leżę na kanapie, kręgosłup mnie boli straszliwie, a mąż na szczęście ogarnia Lidkę. Właśnie sobie uświadomiłam że to pierwszy raz od 3,5 miesiąca kiedy tak po prostu "bez sensu" sobie leżę.. Rano podrzuciliśmy małą dziadkom, a sami pojechaliśmy na kawę, ciastko i spacer. I zamiast się relaksować cały czas myślałam czy z bobasem wszystko ok. Potem się okazało że maleństwo przespało naszą nieobecność ;)
-
Limonka masz paracetamol? Przy 39 już trzeba podać coś na zbicie gorączki. Trzymam kciuki żeby temperatura spadła jak najszybciej!
-
Nie, dopiero pierwsza dawka, bo zdecydowaliśmy się na ostatnią chwilę. Mała dostała rotarix który jest tylko w dwóch dawkach, bo z tym 3 dawkowym byśmy się nie wyrobili do 6 miesiąca.
-
Aga.q dzięki za pocieszenie bo już robiłam rachunek sumienia co zjadłam takiego, że jej na brzuszek padło. I nie martw sie zawczasu tym szczepieniem, może wcale nie będzie u was dodatkowych atrakcji w postaci gorączki. U nas się właśnie wieczorna awantura zaczyna.. Marzę o choćby jednym dniu bez płaczu :/ jak zwykle nie wiadomo o co jej chodzi.. Foch na cały świat :(
-
No właśnie Limonka, już wszystkie sie chwaliłyśmy dzieciakami, czas na Twoją kluseczkę :) My właśnie ćwiczymy na macie edukacyjnej.. Leniwy ten mój dzidziuś jak nie wiem co.. Zamiast ćwiczyć mięśnie karku woli demolować i zrywać z pałąka zabawki ;)
-
*Nika miało być (głupi słownik przerobił po swojemu) ;)
-
Łał Limonka ale masz wielkiego bobasa :) a z jakiej wagi startowałyście? My już po wizycie, pani pielęgniarka super. Obejrzała mieszkanie, Lidkę, odhaczyła formularz z pytaniami o szczepienia, karmienie itd i powiedziała że więcej nas nie będzie nękać ;) uprzedzam was tylko że pielęgniarka może się u was pojawić bez zapowiedzi, bo ta moja mówiła że kiedyś przyjeżdżała z zaskoczenia. Lidka oczywiście grzeczna w czasie wizyty jak anioł, tylko się drzwi za gościem zamknęły to od razu ryk i foch na cały świat.. Cos ma dziś gorszy dzień tym bardziej że urzęduje od 3.40.. Witajcie nowe mamy :) mam nadzieję że będzie wam z nami dobrze, a my skorzystamy z waszych doświadczeń! Nina u nas też dziś brzydkie kupy. Zastanawiam się czy to nie od szczepienia na rotawirusy..
-
No mam nadzieję że nie będzie miała się do czego przyczepić. Lidka w końcu kawał baby :) wierzę że mogła cię ta pielęgniarka dobić, sama pamiętam jak w szpitalu mała nie chciała łapać cyca i poszłam do pielęgniarki z neonatologii żeby mi pomogła dziecko prawidłowo przystawić. Skończyło się na głupich uwagach po których czułam się jak najgorsza matka pod słońcem :/ dopiero w domu kapturki do karmienia nas uratowały. Ale i tak w jednej piersi laktacja jest taka sobie. A właśnie ktora z was mówiła że dziecko po butelce nie chce chwytać piersi" może te kapturki pomogą?
-
Super że Zosia lepiej. Ja wycieram uszy po kąpieli ręcznikiem, a ten miodek który wypłynie patyczkiem do uszu dla dzieci, ale tylko w obrębie małżowiny-nie gmeram w uchu. My byłyśmy godzinę na spacerze, bobas cały dzień super grzeczny. Jestem ciekawa tej jutrzejszej wizyty pielęgniarki :) w sumie fajnie że sprawdzają w jakich warunkach dziecko przebywa.
-
Właśnie się mocno zdziwiłam.. Jutro mamy wizytę pielęgniarki środowiskowej z naszej przychodni.. Miałyście takie kontrole? Bo ja nie wiedziałam że oprócz położnej potem pojawia się pielegniara..
-
Moja jak zawsze je jak szalona więc z apetytem nie mamy problemu. Ale mam nadzieję że Cię pocieszę, moja siostra (matka dwójki dzieci i mój autorytet w kwestii opieki nad niemowlakami) mówiła że po szczepieniu temperatura do 38,5 jest akceptowalna. Jezeli znowu wam podskoczy do 38 możesz spróbować chłodny okład zrobić na udka bo tam dziecko najszybciej traci ciepłotę. A łyknęła w końcu ten syrop? Obserwuj ją, dziś ma jeszcze prawo być niespokojna po tym szczepieniu. Trzymam kciuki, na pewno wszystko się szybko unormuje.
-
Elka daj znać jak Zosia! Mam nadzieję że już dobrze.. U nas wczoraj wieczorem bylo 38,0 i też się bardzo stresowałam ale na szczęście temperatura spadła i dziś już ok jest. My też mamy czopki w pogotowiu, chociaż młoda bardzo fajnie łyka wszelkie krople. Czopki z tego co wiem szybciej sie wchłaniają.
-
Czy wasze bobasy też tak śpią po tym szczepieniu??? Moja zaległa o 10 i cały czas śpi. Nawet porę jedzenia przespała. Mam co prawda matę oddechową włączoną ale i tak ciągle sprawdzam czy wszystko ok. Julka, moja też wczoraj 6500 :) ale my startowałyśmy z 3410. I również czuję, że mi kręgosłup odpada z tym, że moja od początku była dużo noszona przez to, że miała kolki i to był jedyny sposób żeby ją uspokoić. Właśnie sobie pomyślałam, że zamiast Lidce to raczej mi się przyda rehabilitacja na te obolałe plecy ;)
-
Elka a nie możesz mrozić tego ściągniętego mleka? Są do tego specjalne woreczki i można mleczko trzymać w zamrażarce do pół roku. A szkoda wylewać bo to przecież najlepsze co możemy dzieciakom dać. U nas temperatura spadła poniżej 37. Bobas śpi a ja mam czas na kawkę ;) Luksus..
-
Dlatego mam nadzieje że jak za dwa tygodnie pójdziemy na kontrole z tym napięciem mięśniowym to pani dr się wycofa z tej rehabilitacji. Akurat ta pediatra ma to do siebie że woli zrobić za dużo niż za mało, co mi się akurat bardzo podoba. Limonką nie martw się, wszystkie przechodzimy przez te szczepienia i wszystkie się stresujemy. Trzeba to odbębnić i tyle.
-
Hej hej :) u nas całkiem dobra noc. Mała miała tylko jedną godzinną pobudkę o 2 i teraz od 6 relaksuje się przy cycu. Jak u was po szczepieniu? Lidka narazie 37,6 więc nie najgorzej. Jeśli tak by było cały czas to bym się cieszyła. Z rehabilitacją mamy się jeszcze zgłosić do pani dr na normalną wizytę żeby małą na spokojnie obejrzała bo przy szczepieniu to tylko taka kontrola na szybko była. Skierowanie co prawda dała bo są straszne kolejki i lepiej się wcześniej zapisać. Ząbki jeszcze chyba nie idą bo sprawdzałam paluchem i nic nie czuję. Scharlotte ty się ciesz że ci tak zwinnie idzie nocne przewijanie, u nas zawsze jest przebieranie pajaca bo mała jak tylko poczuje że przez 5 sekund nie ma pod pupą pieluchy leje sikiem fontannowym na wszystkie strony ;)
-
My juz po szczepieniu. Lidka została pierwszym w historii dzieckiem, które bardziej ryczało przy szczepionce doustnej niż w zastrzyku.. Teraz stresik przez dwa dni czy nie będzie gorączki.. Dostaliśmy skierowanie na rehabilitację bo mała słabo ciągnie głowę za ramionkami przy podciąganiu do siadu. Muszę z nią więcej ćwiczyć..
-
Binky - szacun :) piękna waga! My dzis jedziemy na szczepienie, ale chyba nic z tego nie będzie ze względu na gila. Pierwsze szczepienie Lidka calkiem nieźle zniosła, trochę więcej spała niż zazwyczaj a temperatura max 38 więc nawet paracetamolu nie dawałam (bieganie co pół godziny z termometrem po szczepieniu jest jak najbardziej naturalne. Ja codziennie młodej sprawdzam temperaturę 2-3 razy dziennie co oczywiście wiem że jest psychozą ale jakoś mam takiego stracha i na wszelki wypadek sprawdzam czy nic sie nie dzieje złego).
-
Julka bephanten zdziałał cuda. Buźka super, tylko w nocy sobie podrapała nos bo ją ten katar dręczył. Właśnie jestesmy po spacerze, strasznie u nas wieje więc tylko na godzinę wyszłyśmy. Chciałam zacząć robić obiad ale się okazało że chyba jakaś awaria nastąpiła i wody w kranie brak :/
-
U nas na szczęście jedna butelka mm nie wpłynęła na picie z cyca, młodej wszystko jedno z czego pije-ważne żeby leciało ;) Ja już się martwiłam że Lidka za dużo śpi, ale jak policzyłam to wychodzi że śpi tak 13-15 godzin. Chyba nie ominie nas wizyta u alergologa, trudno powiedzieć co uczula. Topole faktycznie mamy niedaleko więc jest to jakiś trop. Mała dziś super marudna.. Ciężki dzien nas czeka. Pewnie zemsta że mamusia ją wczoraj opuściła na tyle czasu ;)
-
U nas katarowa histeria :/ siedzę z suszarką i próbuje uśpić mała.. To juz 3 tydzień kataru i coraz bardziej się upewniam że to alergia. Pewnie znów jutro nici ze szczepienia ale niech pani doktor zdecyduje. Byłam z przyjaciółką na Planecie singli. Raczej nie chodzę na polskie komedie romantyczne, ale film ma na tyle dobre recenzje że postanowiłam spróbować i o dziwo naprawdę dobrze się bawiłam ;)
-
Ja właśnie wróciłam z kina. Jaśnie małżonek został z malutką a ja dostałam wychodne. Niby fajnie ale cały czas się martwiłam co sie w domu dzieje. A Lidka podobno wyła przez półtorej godziny.. No właśnie straszna dziś cisza na forum, czyżby wszystkim dzieciaki dały popalić?
-
No jasne że piorę nowe ubranka, mało tego, ostatnio kupiłam Lidce kombinezon spacerowy na wiosnę (ten w ktorym prawie się utopiła jak wychodziliśmy ze szpitala jest za ciasny) i też go wyprałam bo na metce napisali żeby go przeprać przed pierwszym użyciem. Na szczęście nic mu się nie stało chociaz bałam się że wyciągnę flaka z pralki. Moja szwagierka pracuje w branży odzieżowej i mówiła że ubrania i materiały sprowadzane z zagranicy (Tajlandia/Chiny/Wietnam) są sypane straszną chemią. Staram się przeważnie kupować ubranka polskich producentów, ale tak naprawdę nie wiadomo skąd jest sam materiał to po pierwsze, a po drugie ciuszki z "modnych" sklepów zawsze są szyte w Azji.