
Evee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Evee
-
Didi wiedziałam że dziś napiszesz że maluszek już z Wami. Kolezanka miała dokładnie te same objawy. Duże dziecko jak na 35tydzien, i zapewne jak bys czekała jeszcze kilka tygodni to też skończyło by się przez CC. Anula11, słuchawki na uszy, książka, zacznij się drżeć że chcesz jeść i leż. Ciśnienie będzie jeszcze bardziej skakało jak będziesz przez kilka dni na głodnego. Nawet jak są nieplanowane CC i dziewczyna coś jadła to jakoś nikt z tego cyrku nie robi. Dziecko też będzie się upominać bo będzie głodne, może również stać się mniej ruchliwe, albo wręcz przeciwnie mocniej kopać bo głodne! Co do CC i SN. Różnie bywa, ale wiem że chce spróbować SN. Znam dziewczyny ci rodziły SN i teraz nie wyobrażają sobie potworki, jak również i po CC też nie chca tego powtarzać. SN boli w trakcie, CC boli po odejściu znieczulenia. Widziałam jak moja bratowa się męczyła po CC. Boże, w życiu nie widziałam jej w takim stanie. Miała CC, bo chciała ale nie mogła siedzieć normalnie, chodziła zgarbiona i nie przez kilka dni, tylko tygodni. Później zrosty, noszenie małego dziecka i na koniec blizny bo musiała całymi dniami sama zajmować się dzieckiem. Z nacieciem SN, tego się boję, ale wiem że to pomaga i ułatwia "sprawę". Nie zawsze jest tak całą macica jest zniszczona. To wszystko zależy od organizmu i jego szybkości regeneracji. Nie raz po SN dwie godziny leżenia a później prysznic, makijaż, coś zjeść i już .alym się zajmuje. Ból jakoś do przeżycia... każda jest inna, żadna się nie spodziewała że od dwóch tygodni będziemy się rozpakowywać. Można planować, wymyślać a i tak wszystko okaże się na porodówce:)
-
Basia mam +20kg to dopiero będzie robota by wrócić do formy :) już pisalam, kolezanka jest trenerem więc od kiedy tylko będę mogła, zaczynam. Najpierw zaplanowała ćwiczenia w domu od 5-10min. Nic co może spowodować pot i łzy a na pewno nie zakwasy bo wie że jednak codziennie będę nosić dziecko :) dopiero po jakimś czasie ćwiczeń w domu będę mogła pójść na siłownię. Ale powiedziala że siłownia to raczej ostateczność - bieganie z wózkiem lub bez i ćwiczenia w domu to będzie podstawa. Z czasem wiadomo ze serii będzie więcej, ćwiczenia bardziej wymagające ale na pewno nie będzie dawała ich od samego początku. Ja chciała bym na żelaznej, a jak nie to Karowa bo tam na 100% :) zresztą przy skurczach będzie mi obojetne gdzie będę rodzić. Trochę się obawiam że mały zmienił pozycję... wcześniej tylko prawy bok, a ostatnio lewy jajnik i lewy bok... dopiero we wtorek się dowiem co i jak. Ruchy czuję w innym miejscu niż wcześniej... Virkael, chodziło o to że skurczy porodowych nie da się uspokoić wodą ale woda pozwala się rozluźnić i uspokoić. Gorąca woda nie jest wskazana, bo może spowodować krwotok i skurcze, ale żadna z nas nie wchodzi o wrzątku :)
-
Ostatnie silne twardnienia były spowodowane czereśniami. Z tą kąpielą też chyba każdy co innego. Mi położna i prowadząca mówiła,ze jak będę mieć skurcze to nospa i do wanny. Jeżeli to nie pomoże to do szpitala. Zwłaszcza przy silnych bólach podbrzusza, bo to oznaka że dziecko może silnie naciskać na szyjkę. Virkael, jesteś pewna że na ktg mogą się skurcze nie pokazać?! Ostatnio jak byłam na IP to właśnie ktg lekarz obserwował by sprawdzić czy nie ma skurczy. Stosuje się skalę 12 stopniową, mniej więcej skurcze na 6 poziomie są nie odczuwalne, ale to oznaka że poród jest zaawansowany i przechodząc skalę wyżej boli coraz mocniej. Nie wiem jak jest gdzie indziej ale zazwyczaj górna kreska to bicie serca dziecka, a pod spodem są właśnie skurcze.
-
Virkael, Didi z tą kąpielą to w zależność kto co przez to rozumie. Jak mam silne bóle pleców to nalewam wody może z 15cm, a później tą wodą oblewam plecy. Nawet jak twardnieje brzuch to też pomaga. Jeżeli macie wątpliwości czy się zaczęło to zadzwońcie albo do położnej, lekarza lub na IP. To już czas że różne kwiatki mogą się zdarzyć, również wcześniejszy poród. Nie ma co się zastanawiać...
-
Lenka, powinnaś jechać na ktg. Jeżeli skurcze zaczynają być regularne to możliwe że zaczęła się akcja porodowa. Objawy jakie opisałaś to pierwsze objawy porodu.
-
Lenka dziecko będzie jeszcze małe, i nie wiem czy masz tak małe rzeczy. Od początku będzie w inkubatorze, więc ubranka będą miały położne, choć zazwyczaj do inkubatora dziecko ma zakładaną tylko pieluszkę. Najważniejsze byś miała rzeczy dla siebie: piżamę, majtki, podkłady, ładowarkę do telefonu. Najlepiej ustal z położną co będziesz potrzebować. Didi w przychodni luxmed nie podadzą Ci kroplowki, w Wwa nie ma w szpitalu oddziału polozniczego. Najlepiej jedź do szpitala na IP i powiedz co się dzieje, albo po prostu po karetkę. Możesz wejść jeszcze do wanny u wziąć cieplejsza kąpiel.
-
Bina, brawo Ty:) Antoninka, wiem że jeszcze targają Tobą skrajne emocje. Pamiętaj, że jeżeli będziesz potrzebowała pomocy, to są od tego specjaliści. Kukurydza, wiem co czujesz. Padłam ok 12 i obudziłam się o 14. Nawet telefonu nie słyszałam co leżał pod uchem... Pipii dobrze że lekarz kontroluje wagę. Jeżeli maluchy słabo przybierają, to lepiej będzie cc i do inkubatora. Już miałam na ten temat rozmowę, powodu 3 stopnia rozwoju łożyska. U mnie lekarz na podstawie przepływów będzie oceniał czy rodziny czy mały ma wystarczająco dużo przekazywanych minerałów :) Trzymam kciuki by jednak udało się jeszcze wszystko wstrzymać :)
-
Basia mam z 2010- wiem strat ale wygląda jak nówka:) Natalia95 trzymam kciuki za wizytę:) Anula11 a jak miałaś w domu tak wysokie ciśnienie to powtórzyłaś badanie po 30min? Martakk, dzięki za info i tym serwisie. Właśnie do nich napisałam :) Fizka współczuję w nocy. Ja niby jak zabita spałam te kilka godzin, ale od 4 nie wiem co ze sobą zrobić. Virkael, miałam na myślę "lovela"
-
Virkale wszystko wypralam w voleli bez najmniejszych problemów. Od 4 zero snu. M jeszcze śpi więc przeniosłam się do salonu... Kukurydza, a zmniejszyłaś posiłki? Np 1sniadanie ale 3podejscia? Nowa_mama saj znać co się działo na IP, bo na pewno pojechałaś. Soncia, pojadę chyba do smyka i pogadam. Sprawdziłam że mają tam mj fotelik, więc mam nadzieję że pomogą. A ja już mam karuzelę że zwierzątkami Fisher Price DŻUNGLA LAS TROPIKALNY USPOKAJACZ KARUZELA nowa 200zl, ja odkupilam od kolezanki za 50zl.
-
Soncia znalazłam 5roznych adapterów które powinny pasować... każdy adapter inny...
-
Motylek też czytalam o tym katarku i na początku lapalo mnie przerażenie, ale czytalam sam pozytywne opinie. Działa je ma o 100% lepsze niż gruszka bo wyciąga całą wydzielinę jaka jest w nosie, a gruszka tylko tyle co jest już przy ujściu... Dziś mam już fotelik samochodowy, kilka zabawek i ubranek. Zarezerwowalam też ubranka ok 40szt za 50zl. Jutro się dowiem czy dziewczyna przede mną zrezygnowała z zakupu. Czy któraś z Was wie jakie adaptery potrzeba do fotelika maxi cosi cabriofix do x landera xa? Zupełnie nie mam o tym pojęcia :( Wszystkie szpitalne mamuśki - to już końcówka ciąży, wiadomo im dłużej będą dzieci w brzuchu tym lepiej, ale każda z nas jest już na tak zaawansowanym etapie że wszystko już dobrze się skończy;)
-
Mmj, jak byłam na IP to lekarz mowil o tym lakierze do paznokci. Czasami lekarze przez płytkę paznokcia wyłapują różne symptomy i dla tego nie każdy szpital chce by pacjętki miały lakier.
-
Anula11 dobrze że przynajmniej masz jakieś objawy. U mnie nie ma nic dla tego mierze ciśnienie 3razy dziennie. Virkael, na każdym moim usg jest napisane że waga +/- 500g. Z tą waga bywa różnie. Znam sporo historii ze na usg dziecko miało ledwo 2000g, poród tego samego dnia i dziecko z wagą 3100g- nikt nie potrafi tego wytłumaczyć... Zaraz przyjedzie fotelik, zabawki i kolejna dawka ubranek...
-
Anula11 widzę ze i Ciebie dopadło wysokie ciśnienie. Spokojnie, sterydy działają cuda ;) przy wysokim ciśnieniu podają jakieś leki więc też zaraz spadnie- wiem jak sie czujesz ja przy 168/110 miałam problem by się wypowiedzieć. Anulka165 to nie byl mój prowadzący, ale taki z przypadku bo w tej przychodni położna nie miała jak pobrać próbek. Przysięgam, facet Koszmarny!!! Usg Mam we wtorek na 16. Lekarz sprawdzi przepływy, szyjkę, nerkę bez żadnego ale :) Kukurydza, współczuję wymiotów. Mialam na początku ciąży. Sylwestra spędziłam przytulona do muszli :) Takie pytanie techniczne, do którego tygodnia ciąży podaje się sterydy na płuca? Fizka, tez masz czasem zapadnięta część brzucha? Ja już czuję te zmiany pozycji. Wieczorem leżąc na lewym boku czułam jak leżę na Jaśka stopie. Jak sie odwracala na plecy to stopa znikała, później znów się przewrocilam i znów pojawiła się stopa. Może jego to nie bolało, ale nacisk jaki miał na skórę był na tyle silny że musiałam leżeć na plecach... Warszawianki i okolice na fb jest grupa mamy z Warszawy. Sa tam oferty ubranek, wózków, lodówek itp ogólnie wszystkiego. Nie które oferty sa extra np: 50 szt ubranek 56-68 za 50zl. Polecam. Kolezanka tak kupiła fotelik 9-18kg za grosze.
-
Od lekarza wyszłam wściekła. Prócz wymazów poprosilam osprawdzenie szyjki a on do mnie: "ale ja nje widzę potrzeby", wiec zaproponowałam chociaż sprawdzić serduszko "jak czuję pani ruchy to bez sensu" pobrał wymazy a ja wychodząc powiedziałam ze w życiu nie byłam gorzej potraktowana i nikomu nie życzę by on prowadził czyjąś ciążę i trzasnelam drzwiami. Nie mówiąc o tym że jestem w 34/35tyg a jak pobierał wymazy, to przysięgam byłam obrocona prawie głową w dół, myślałam że zwymiotuje a lekarz że proszę jeszcze chwilę poczekać bo próbki musi sobie przygotować. Burak!!!!! W nast tyg mam wizytę u mojej P. dr a zaraz zapiszę się na USG przepływów.
-
Jutro mam wizytę u lekarza na pobranie wymazów, poproszę jeszcze o sprawdzenie szyjki i rowarcia. Na pewno się upomnę:) Z tym zmęczeniem to jakiś koszmar. Jem i idę spać, wstaję jem i idę spać, jak niemowlak. Zasypiam w każdej pozycji... Czuję że mały ma mniej miejsca. Nie ma takiego intensywnego kopania tylko takie "przewalanie" się z prawej na lewą stronę, czasem pupę wypnie, czasem czkawki dostanie, ale nie jest już to tak intensywnie jak wcześniej. Czytalam że przez najbliższe dwa tygodnie dzieci znacznie więcej śpią i mogą być mniej aktywne, u nas chyba to się sprawdza. Dobrze że jeszcze wstrzymujecie się z tym rozpakowywaniem :) oby jak najdłużej :)
-
Anulka165 z tym twardnieniem mam to samo. Czasami nawet jak leżę to czuję jak twardnieje... dziekan wyraził zgodę więc zmieniłam egzaminatora:) Fiolka jak to narzuconego planu porodu? Przecież ten plan to Twoje zachcianki :) Ostatnimi czas zaczynam się trochę denerwować porodem... myślę o nim i zaczynam się najnormalniej w świecie bać. Czytalam że to w tym momencie normalne, ale czuję się rozdrażniona z tego powodu.
-
Antynikotynowa, plan porodu będę pisać z położną na spotkaniu w następnym tygodniu. Mamalina twarda jesteś z tym dbaniem o poparzone miejsca. trzymam kciuki by nie było nawet śladu. Marta_joanna pewni bardzo Ci przykro że teściowa chora :( Lepiej by teraz nie przyjeżdżała, a nawet jak już niby będzie ok to niech zrobi badanie kontrolne by się nie okazało że zaraz maluszkiem będzie chciała zająć po takiej chorobie.
-
Anula11 może to i lepiej. Jak długi już wysluchiwalas o tym szpitalu. Chyba na każdej wizycie Cię lekarz straszył. Idź do szpitala, leż przynajmniej będziesz pod stałą kontrolą.
-
Egzamin zaliczony na 75%, było łatwo ale przynajmniej z głowy. Dostałam też wyniki innego egzaminu i ocena 5. Nie mogłam uwierzyć:) Antoninka, maluszkowi w inkubatorze cieplo:) jeszcze trochę i będziesz miała go na rękach :) już teraz będzie tylko lepiej. Marta_joanna u mnie już 20kg na plusie a został jeszcze miesiąc... niby miesiąc ;) Fiolka, u nas główka na dole,pupa po prawej a nogi pod żebrami również z prawej strony... boli, bardzo boli. Lenka, dostajesz dużo magnezu, a i kroplowki też mają swoje skutki. Dasz radę;)
-
Marta Joanna: ja już po śniadaniu :) wstałam 6:30 niesamowicie głodna. Na 10mam egzamin więc polecę na szybko, bo to krótki test:) Już się ochlodzilonwiec jest przyjemnie, tylko ten deszcz... nie bardzo mam się w co ubrać:/ więc jak zwykle muszę kombinować:( Lenka, dobrze że jesteście w szpitalu. Niestety, to taki okres, że w każdej chwili każda z nas może rodzić. Coś się te nasze dzieciaki śpieszą, pewnie chcą się już przytulać:) kroplowki są na nawodnienie organizmu, dodanie witamin no i magnez. Dobrze że je dostajesz. Niech maluch siedzi jak najdłużej. Ula_S no i masz już wszystko przygotowane :) my mamy nawet łóżeczko do mojej mamy. Jedynie materac trzeba kupić:) doszlam do wniosku że na początku bym małego kłaść w gondoli, ale później będzie większy u nie chce spać z dzieckiem. Łóżeczko pozbywal się ktoś na Fb więc na dwie kinder niespodzianki mamy gotowca :) Antonina, jak tam u Ciebie? Meldować mi się tu wszystkie, jak się czujecie?
-
Gratulacje. Powyżej 2kg to super. Dobrze że zdazyliscie do szpitala. Wszystko będzie super. Ze szpitala mogą wypisać jak waga powyżej 2,5kg. Niech chłopak przybiera na wadze i zmykajcie do domku :* trzymam kciuki. Która z Was pisała że zaczniemy się wypakowywać? Niech wysle totka.
-
Lenka najważniejsze że jesteś w szpitalu. Wiedzą co robią. Trzymam kciuki by wszystko się unormowało:)
-
W domu mam 22 stopnie - bez klimatyzacji :) lekki wiaterek bo M zrobił przeciąg. Bardzo współczuję temperatury. M pojechał do sklepu po coś tam (nawet nie wiem po co). W pogodzie mówią o deszczu i o hektolitrach wody... może to straszne ale bardzo lubiłam się kąpać, ale teraz muszę się tak gimnastykować że nienawidzę wchodzić do wanny. Najgorsza kara, kąpiel, jak dziecko!! Fizka, to mąż pomaga strasznie. Mroczna, dziś wstałam i zero opuchnięć. Już nie wiem od czego to zależy. Maluch dalej biega po wnetrznosciach. Najlepsza zabawa.
-
Witam po drzemce. Dzisiejszy dzień jest jakiś ciężki... jak chodzę to twardnieje brzuch, więc cały dzień leżę i chyba tak już będę leżeć.We wtorek idę na pobranie na paciorkowce. Pogadam o tych twardnieniach z lekarzem. Może po tych wczorajszych emocjach brzuch się buntuje. Nie mam jak zrobić obiadu. Przyjdzie M i będzie musiał zrobić. Sobie zrobiłam omleta z truskawkami :) :) Maluch szaleje, bo przecież się wyspal i wie że w lodówce leży pół arbuza :) kochany :) Z tymi szczepieniami... to niekończąca się historia. Każdy będzie miał swoje zdanie :) ja będę szczepić, a lekarza zapytam się czy można coś wziąć w ciąży by później małego oszczędzić:) Oglądałam jak przywitanie zostali piłkarze. Emocje byly silniejsze i się popłakałam.