Skocz do zawartości
Forum

Evee

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Evee

  1. Evee

    Sierpniówki 2016

    Mmj, po pierwsze jesteś dobrą mamą. Po drugie jak mały się drze to najpierw wsadź mu paluszek do buzi by się uspokoił. W złości się nie najje a i Ty się denerwujesz. Później przystawki gi do piersi. Może się wzdbaniac, odrzucać nawet kilka minut, ale później już będzie ssał. Postaraj się go wyciszyc bo inaczej nici z karmienia. Nie mam pojęcia ile mam pokarmu w piersiach, ale jak kdciagalam laktatoerem bo wychodziła jakaś bida, a realnie mały ssie i końca nie widać. Po trzecie, Ty sama musisz się uspokoic bo roztrzęsiona zatrzymasz pokarm w piersiach. Po czwarte, kup herbatki na pobudzenie laktacji, pomagają. Głowa do góry.
  2. Evee

    Sierpniówki 2016

    Nocka minęła spokojnie. Wybudzam Jaśka co 2,5h bo jak prześpi 3h to najpierw muszę go uspokoić bo budzi się zły. Mało spałam bo jednak pilnowała okularów. 7:30-8:20 jedzonko a teraz spi, ma ostatnie naświetlanie i czekamy na obchód. Zaczął się nawał... Piersi duże, pełne, ale da się wytrzymać. O 9 otwierają kiosk więc kupię szałwię i wypiję herbatkę na uspokojenie laktacji. Maly odciaga tylko cześć pokarmu reszta jest ponadprogramowa. M od 6 robi pranie, sprzątanie itd... już nie może się doczekać kiedy wyjdziemy, zwłaszcza że zaczą wczoraj urlop. Musi zorganizować kilka rzeczy więc w weekend przyjedzie po południu. Myszka trzymam kciuki:) dobrze że mąż będzie z synkiem w domu. Dzieci to strasznie przezywaja. Dziewczyna z sali ma 7 letnia dziewczynkę, i widać jak ona przeżywa że mama zostaje w szpitalu. Jej mąż też wziął urlop i cały czas jest z tą małą. Bawią się, pieką babki, jakieś rogaliki tak by mała jak najmniej myślała o tym że mamy nie ma w domu. Fiolka, faceci mają problem ze zrozumieniem tego stanu. Jak miała skurcze i leżałam jeszcze w domu to poprosilam M o masarz odcinka lędźwiowego. Na początku super, później zasnął i jeszcze się obruszyl że go wybudzam, ale zdał sobie sprawę że jednak coś się dzieje.
  3. Evee

    Sierpniówki 2016

    Dziewczyny to już końcówka, jeszcze trochę. Teraz już z gorki a później jak ja będziecie czuwać czy takim maluchy.
  4. Evee

    Sierpniówki 2016

    Synek przebrany, najedzony śpi, więc wolne do 12 :)
  5. Evee

    Sierpniówki 2016

    Był M na ok 2h. Po jego wyjsciu Jasiek zrobił wielgaśną KUPĘ! Tak, już zawarli pakt... :). Ja się wykąpałam, wysuszylam wlosy- tu przerwa na karmienie- później ogarnięcie się jeszcze w łazience. Uwielbiam jak on jest, to są chwile w których poświęcam czas sobie i jemu- on dla w tym okresie dba o Jaśka :) mamy nadzieję że niedzielną noc spędzimy już w domu wszyscy razem :) Dziś ostatnia noc naświetlania, więc oczywiście znów nie będę spać bo trzeba sprawdzać czy okularów z oczu nie ściągnął. Ale już się przyzwyczaiłam. Dziś M podniósł mnie na duchu bo powiedział że on wie jest mi ciężko, że teraz noce są trudne bo muszę się zregenerować i jednocześnie karmić na rzadanie, przewijać kilka razy, sprawdzac te okulary, itd itd, ze jest bardzo szczęśliwy i że damy radę, że w domu już będzie inaczej, że będzie trochę łatwiej. Samo to jak widziałam jak patrzył dziś na Jaśka wynagradza mi każdą nieprzespana godzinę :)
  6. Evee

    Sierpniówki 2016

    Niestety, puchnięcie nóg nie ma związku z "dniem 0". Po prostu magazynowana jest woda w organizmie, nic więcej. Te obrzęki mogą się utrzymać kilka tygodni... Noc była bardzo ciężka. Po naświetlaniu ciągle je, ciągle glodny... więc noc nie przespana.
  7. Evee

    Sierpniówki 2016

    Majeczka36 prócz pneumokokom masz jeszcze chyba jakieś darmowe, ale akurat z pneumokokami to prawdopodobieństwo zachorowania jest jak z potrąceniem przez auto, raczej niskie. Anulka165 tak zwykła szałwia i okłady chłodne na moje piersi. Teraz powinno się wszystko normowac a przez 1,5doby karmię Jaśka jak szalona. Teraz wychodzi prawie co 2h bo tak działa naświetlanie... Nocka prawie nieprzespana, ale warto ;)
  8. Evee

    Sierpniówki 2016

    W szpitalu najpierw idą domowe sposoby: herbata z szałwi i chłodne okłady. Najpierw na karmilam małego, teraz wypilam herbatę i robię okłady. Pewnie o 12 znow będę go karmić a nie chce mi się spać... Chyba jestem jakaś rozczarowana. Jutro wypisują dziewczynę z którą jestem w szpitalu- od niedzieli. Bardzo fajna mama, teraz już 2 dzieci. Mialysmy wesolo bo nie duża różnica wieku, radyjko non stop, jakieś pogaduszki, nawet jak dzieci w nocy płakały to żadna nie miała pretensji. Nawet jak jedna spała a druga wstawala karmic to zawsze się zajrzalo do do tej kuwetki z dzieckiem sprawdzic czy wszystko ok, czy się ulało, czy gogle nie spadły itd... Jednak sporo czasu się spędziło, a teraz nie wiadomo na kogo trafię. Leżę i czekam do 12 i słyszę jak dziewczyny rodzą. Wiecie co, to straszne uczucie słyszeć poród przez kilka dni. Słychać je codziennie. Nie jest to tak głosne, ale jak już wiesz jak to wygląda, to ten krzyk rozpoznanie z kazdej odleglosci.
  9. Evee

    Sierpniówki 2016

    Mmj mieliśmy 14 i jednak naświetlanie. Na sali dziewczyna też ma wcześniaka, poród 34tydz i zatrzymani na naświetlanie z wynikiem 13... Lepiej obserwuj czy dziecko staje się bardziej apetyczne, ospale i żółte.
  10. Evee

    Sierpniówki 2016

    Anula165 ale macie naświetlanie, czy poziom bilirubiny sam spada? Te naświetlanie to cud, zmiana karmienia o 180stopni- znacznie łatwiej i przyjemniej. Właśnie mam nawał, ale o 22 mam karmienie, więc wstrzymuje się z szałwia i chłodnymi okladami.
  11. Evee

    Sierpniówki 2016

    Majeczka, moja sąsiadka z sali ma naświetlanie od wczoraj, więc M widział jak to wygląda. Zadzwonilam do niego z informacją że my dziś też już jesteśmy naświetlani. Wysłałam zdjęcie i napisałam "Jasiek się świeci". Dziś wszedł do sali, zobaczył ultrafiolet i tylko odwrócił głowę. Bal się dziecka dotknąć. Próbowałam rozluźnić sytuację i mowilam że Jasiek ma maskę jak deadpool ;) i pomogło. Później te zdjęcie i chłop zwątpił :) ale wyszedł zadowolony jak widział że i ja jestem w lepszym stanie. Jestem znacznie spokojniejsza jak już wiem że działamy i zdrowiejemy ;)
  12. Evee

    Sierpniówki 2016

    Mroczna, przy żółtaczce liczy się częste jedzenie, częste naświetlanie u czeste kupy :) trzymamy się planu :) M dostał swój prezent urodzinowy już dziś - a ma jutro. W szpitalu jest Pan który robi zdjęcia noworodkom. Kupilam je i do kupilam kartkę. Dałam mu i miał takie szklane oczy, zupełnie się nie spodziewał :) takie pełne zaskoczenie. Pojechał już do domu bo widać że jest zmeczony całą sytuacją. Dziś widział małego pod lampami, nie jest to miły widok, ale najważniejsze że to dziala. Powiedziałam by położył się spać i odpoczął bo później nie będzie miał czasu. Posiedzial, poprzytulalismy się, przywiózł mi obiad i pojechał. Wczoraj miałam dola z karmieniem małego, a dziś przywiózł mi laktator że jeżeli zamienię zdanie i będę chciała karmić Jaśka butelka, bym nie musiała nic załatwiać, szukać tylko mieć już że sobą.
  13. Evee

    Sierpniówki 2016

    Majeczka, ja zgodziłam się na te pierwsze szczepionki w szpitalu. Resztę będę robić zgodnie z terminarzem, ale wolę dopłacić i kupic 5 w 1. Będą miały mniej konserwantów, a i dziecko będzie mialo mniej szczepień. Planuję tylko obowiązkowe, żadnych dodatkowych eksperymentów to i tak dużo jak na tak małe dziecko.
  14. Evee

    Sierpniówki 2016

    Pamiętajcie o japonkach! Po porodzie mam stopy w rozmiarze: SŁOŃ. Obrzęk może utrzymywać się nawet trzy tygodnie. Ja mam zwykle kapcie i jest ciężko.
  15. Evee

    Sierpniówki 2016

    Edzia85 dziewczyna z sali Piła te herbatki. Jedna dziennie i dostała mega nawału w przeciągu 4h. Dzialaja, położne też je polecają. Na brak pokarmu nie narzekam. Miałam go już po porodzie. Przez 3dni położne dwa razy dziennie sprawdzały czy mam pokarm, ale leci normalnie, bez żadnego nawału i dowiedziałam się że to nie jest tak że ten nawał ma każdy. Czasem laktacja jest na tyle zrównoważona, że organizm produkuje tylko tyle ile potrzeba. Majeczka36 czy dobrze znosi naświetlanie... Na karmienie podkład biore na brzych, bo u nas karmienie trwa czasem 1,5h bo ciężko go wybudzić z powodu wysokiej bilirubiny :/ najbardziej wkurza go opaska na oczy, ale jak już zasnie to wszystko wporzadku. Wczoraj jak o tym myślałam to płakałam. Ze taki mały, taki dzielny i że jeszcze te światełko, gogle na oczach no straszne!! Ale dziś jako nowy dzień chciałam wszystko załatwić jak najszybciej i oczywiście się udało. Teraz najważniejsze by żółtaczka przeszła, waga wzrastała i zabieramy manatki :)
  16. Evee

    Sierpniówki 2016

    Małe Info. Jeżeli będziecie mieć nacięte krocze, to nawet po starcie się papterem będzie bolesne. Kupicie trochę więcej chusteczek do higieny to uniknięcie dodatkowego bólu :) I weźcie podkłady w różnych rozmiarach. Ja mam takie na łóżko duże i mniejsze do przewijania. Jakos przewijanie małego w tym plastikowym lóżeczku jakoś mi nie szło na początku, a na łóżku moim z podkładem mogłam zrobić wszystko.
  17. Evee

    Sierpniówki 2016

    Tak na szybko. Rozmawiałam z pediatra i zamowilam ja byśmy ie czekały na wyniki i odrazu zaczęły naświetlanie. Właśnie chwilę temu odebrałam sprzęt, więc mam świecącego Jaśka. Dwa dni do trzech dni i będziemy mogli wyjść ze szpitala :)
  18. Evee

    Sierpniówki 2016

    Waga +25g więc idziemy do przodu :) powtorzone badanie słuchu, też w wszystko w normie. Niestety żółtaczka się nasila, ok 14:30 pediatra przyniesie wyniki, ale juz od wczoraj wiem że powinien być naświetlany. Czasem lekarze na prawdę powinni wysłuchać te oblakane matki...
  19. Evee

    Sierpniówki 2016

    Marta_joanna i nas nie ma problemu z przystąpieniem, tylko z tym że Jasiek należy do tych leniwych dzieci- ma to po ojcu. Potrafi zasnąć w każdej pozycji :) karmiąc go pierwsze 10min jest ok a później muszę go wybudzic na siłę. Nie pomaga rozbieranie do pieluszki, drażnienie wodą, zimną pielucha ogólnie szczyt flustracjii.
  20. Evee

    Sierpniówki 2016

    Dziewczyny, idzie to wszystko ogarnąć, tylko czasem są chwile zwątpienia, ale świadomość że "nikt tego za Ciebie nie zrobi" stawia mocno na ziemi. Są chwile bezradności, ale na mnie kojąco działa prysznic. Czasem 3min i jestem innym człowiekiem. Nie mówię że wszystko jest proste, bo ja się załamałam jak usłyszałam o żółtaczce- chciałam już iść do domu a tu kolejne dni i nie wiadomo kiedy koniec... Mówi się trudno, żyje się dalej. Ogarnijcie jeszcze jakie laktator mają na oddziałach... Byście miały na zapas wszelkie potrzebne butelki i rurki do ściągnięcia. U mnie okazało się że butelki avantu nie pasują, a chciałam sprawdzić ile pokarmu maly wypija przy jednym "posiedzeniu". Niby butelkę można kupić, ale kiosk otwarty jest od 9-17, Maść do przewijania- ja mam bepanthen, ale w szpitalu używają alantal. Z kosmetyków dla dzieci to Nivea baby. Octanisept- codzienne używanie do kikuta. Pamiętajcie o jakiejś herbacie w saszetkach bo woda Wam zbrzydnie. Pieluchy, ja miałam opakowanie chyba 45sz, zostało mniej niż połowa. Pielucha zawsze jest sprawdzana przed karmieniem, a jak karmienie jest co 3h więc ok 7pieluch dziennie. Na początku idzie więcej bo idzie "pierwsza kupa" i dziecko intensywnie daje znać że ma nawalone. Niemowlaki bardzo często sikaja, więc też często się je zmienia. Czasem wychodzi pielucha przed i pielucha po karmieniu... Kupcie żel antybakteryjny do rąk, bo może się okazać że nie będzie Wam po drodze do łazienki, a trzeba będzie po przewinieciu dziecka odrazu je nakarmić. Miałam dodatkowo wodę termalna na poród, ale zupełnie o niej Zapomniałam. Teraz spisuje się cudownie. Używam jej za każdym razem po skorzystaniu z toalety na dolne partie ciała. Nie miałam rany, więc nie wiem jak działa, ale raczej jak skład dobry to wspomaga gojenie, dziala odświeżająco, a czasami nie masz czasu na częste prysznice, a sama zmiana podkładu nie usuwa brzydkiego zapachu. Mam też chusteczki laktacyt, z kwasem mlekowym i też są super! M przywiózł mi dziś depilator- poświęciłam 10min całkowicie sobie i poczułam się wspaniale. Pamiętajcie, że dalej jesteście kobietami, a zadowolona mama to zadowolone dziecko :) Kraków, jak tam SDM?
  21. Evee

    Sierpniówki 2016

    Tak tylko Info. Przed porodem weźcie maskotkę dla dziecka do łóżka by przeszła Waszym zapachem. Ja nie miałam, ale przepocona koszulka daje radę.
  22. Evee

    Sierpniówki 2016

    Pora karmienia, a Jasiek ssie już godzinę i końca nie widać... Tak skończony 37tyd. Nie miałam jak uzupełnić tabelki.
  23. Evee

    Sierpniówki 2016

    Fiolka, wszystko od personelu. Czasem położne są super!!! We wszystkim Ci pomogą, poświęcą czas. Karmienie piersią nie jest łatwe, zwłaszcza jak dziecko jeszcze nie umie ssać, najchętniej by spało, teraz ta żółtaczka ( bilirubiny ma 14 więc jeszcze obserwacja, ale jutro będę nalegała na naświetlanie), więc czasem jest problem go uspokoić, sama staram się nie dolowac ale dziecko potrafi wyprowadzić z równowagi... Więc położna która Cię wysłucha, pomoże jest zbawieniem w trudnych chwilach. Są takie, ale są również wredne, którym się nie chce. Już kilka razy byłam zbywana i czułam że sama jestem sobie winna to mam sobie radzic, młodej niedoświadczone matce jest wtedy bardzo ciężko. wiem że mają mnustwo pacjentek, u każda potrzebuje pomocy, ale one od tego są. Nie będę oszukiwać, kilka razy doprowadziła mnie położna do płaczu, ale są też cudowne kobiety które mówią wprost- jak będziesz karmić to mnie zawołaj, zobaczę jak to wygląda i Ci pomogę ( może inna pozycja, może dziecko faktycznie potrzebuje dodatkowego dokarmiania butelką itp). Ogólnie polecam szpital, ale trzeba mieć żelane nerwy. Ogromnym wsparciem jest mój M. Wpada codziennie choć na chwilę. Jest mi go strasznie szkoda. Ja jestem z Jaśkiem na codzień, ciężko się zgrać z takim maluchem i jest to ciężka praca. On nie ma takiego kontaktu, a jeszcze znajomi do niego dzwonią i mówią że jego obowiazkiem jest mnie wspierać, pomagać ogólnie powinien wszystko rzucić i siedzieć że mną cały dzień. Będąc w pracy dzwoni kilka razy dziennie, robi zakupy, ogarnia dodatkowe ubranka, kocyk na zmianę, dla mnie maść np na sutki, sprząta w domu by wszystko było gotowe. To naprawdę ogrom pracy, ale wszyscy i tak skupiają się tylko na dziecku i kobiecie, a temu facetowi też jest strasznie ciężko, tylko że on się nie po płacze, a ja tak. Bardzo Was proszę, pamiętajcie o tym :)
  24. Evee

    Sierpniówki 2016

    Na salach jest pierwsze dni Jasiek spal w czapce, niedrapkach, body i pajacyk. Później niż sam utrzymywał temperaturę. Teraz śpi w skarpetkach i body.
  25. Evee

    Sierpniówki 2016

    Z tym karmieniem, to strach ma wielkie oczy. Karmię przez 30min co 3h. Nie jest to jakiś problem dla organizmu :) Wzięłam 5szt body, z 5szt pajacy, 1kartanik, 1spodnie, 2skarpetki, 2czapki. M dziś mi przywiezie kilka body dodatkowo, bo kilka Jasiek osiusiał przy przebieraniu :) Rożek jest gruby i jest w nim za ciepło już teraz. Dobry był na kilka godzin po porodzie. Teraz otulam Jaśka zwykłym kocykiem, a i tak dostał potówek. Któraś mówila o biegunce. U mnie biegunka i skurcze. Na biegunkę nic nie brałam bo nie było sensu, później może być problem przy partych. Dziewczyny przygotujcie sobie bardzo dużo wody, jakieś przekąski z blonnikiem. W moim przypadku wszystko że mną poszło extra. Nie chcę mówić dosadnie, ale po porodzie jest problem z kałem :/ jeżeli w ciąży mialysacie problem z zawarciem to przygotujcie przekąski z blonnikiem. U mnie w 2dobie przeszło samo, ale są dziewczyny co po kilka czopków brały i czekają kilka dni... Wszystko siedzi w głowie. Zostało jeszcze kilka tyg do porodu to cwiczcie mięśnie Kegla. Dziś miałam badanie dna macicy i nawet po porodzie wszystko u mnie działa sprawnie. Trochę mięśnie słabiej pracują, ale 3dni po porodzie jeszcze nie wszystko wróciło do normy. Niestety, czekamy na wyniki zółtaczki. Może się okazać że pobyt się przedłuży o 2dni ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...