
Evee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Evee
-
Czuję jak bym odkryła Amerykę. Zawsze wchodząc do kogoś kto ma male dziecko zastanawiał mnie ten "specyficzny" dziecięcy zapach. Każdy mówił że to dziecko tak pachnie. Dziś już wiem że to te ubranka mają taki zapach!! Tadaaaaam!! Antynikotynowa, ja robiłam dwa razy w trakcie ciąży. Wyniki ok więc nie było sensu robić po raz kolejny. Chyba że masz kota, który chodzi wolno po podwórku, lesie i innych zakamarkach:) Czyli klin warko kupić od początku czy dopiero po jakimś czasie? Trzecia pralka ubrań rozwieszona i jutro na "czysto" sprawdzę rozmiarowkę. Jak do szpitala wszystko ma być z długim rękawem to mogę mieć problem z roz56 bo mam sporo bodziakow z krótkim rekawem i kaftanikow, a mało z długim.
-
Kukurydza, ja miałam "blokadę" z praniem ubranek. Nie mogłam się przełamać, ale po wczorajszym ochrzanie już musiałam się w sobie zebrać. Będą trzy pralki, większość w rozmiarze 56-62 doszlam do wniosku że jak coś to później dokupię...
-
Pierwsze pranie wstawione!! Właśnie rozmawiałam z koleżanką przez telefon i zorientowałam się że przyglądam się mojemu pępkowi:) siedząc na balkonie:) i nic tam nie mam:) byłam w 3 biedronkach i niestety nie znalazłam ten loveli. Kupilam w aptece za 19zl. Dziwne że kobiety nie chca kupować rozmiaru 56. Zazwyczaj położne same proszą by do szpitala były rozmiary na styk, by dziecko się nie zaplatalo w zaduzych spiochach. Już 13, więc zaraz oooobiad :) Kukurydza, kolacja... wczoraj jadłam pokolację o 1.00. Jasiek doszedł do wniosku że jednak coś by zjadł:)
-
Mroczna, sama lecę sprawdzić na ten Targówek!! ;) Dzięki
-
-
Beata, któraś z majowek pisała że jak zbliżał się termin porodu to okna mylą,pozniej ciąża przenoszona więc po tygodniu znów myła te cholerne okna... a i tak musiała mieć wywołany poród bo dziecku było tak dobrze, że nawet mycie okien nic nie zmieniło. Właśnie się przebudzilam. Musiałam trochę odespać bo byłam wykończona. Niestety w mojej Biedronce nie ma loveli :( już nawet kilka sprawdzalam. Dziś pojadę kupić do innego sklepu i zacznę prać ciuszki, a między czasie napiszę esej na "Zarządzanie ryzykiem finansowym". Wiem, ambitnie:)
-
Ceny Lovela: Auchan: płyn do prania 19zl 1,5L; proszek 1,8kg 19zl. ROSSMIAN Płyn do płukania 2L 26zl; proszek do prania 1,8Kg 26zl; mleczko 1,5L 26zl Biały jeleń: Auchan proszek do prania 1,9kg 20zl Tesco: proszek 1,9kg 25zl; żel do prania 1,5L 19zl
-
Mam wrażenie że dziś nie spałam... zasnęłam ok 2, obudziłam się przed 5 rano i na tym koniec. Do 1rano mały szalał w każdej możliwej pozycji, a teraz cwaniak śpi... Dzięki za wsparcie. Dziś jak M szedł do pracy to czułam jak daje buzi w brzuch i mi w czoło. Może dziś będzie lepiej, ale obiadu nie ugotuję!! :) Powiem że ugotowal wczoraj obiad na 3 dni- czyli nic. Czuję że jak zacznę pranie, zamawianie dupereli to oznacza że wszystko jest już takie realne. Wcześniej to czekało się do 4miesiaca, później to 30tyg a teraz to już do porodu, tylko że wcześniej przywiązywałam się do daty i to był pewniak, a poród to zagadka... Mroczna mam +16kg a jeszcze 11 tyg zostało... jak nic będzie ponad 20kg, ale nie umiem tego zatrzymać. Mam koleżankę która bardzo intensywnie ćwiczy, powiedziała że pomoże mi w 6miesiecy wrócić do formy, a zwiczeniami w domu tak bym nie musiała latać na siłownię. Zobaczymy jak bardzo będę zdeterminowana.
-
Kukurydza tak o siebie zadbasz ze jeszcze do 40 tyg bedziesz w trojpaku ;) Ja wlasnie ze złości (he he) kupilam laktator i pieluchy 1 opakowanie rozmiar 1 tak do szpitala. Oczywiscie empik poszedl w ruch bo tam mam my benefit:) nie wiem jak to bedzie z tym laktatorem, ale w pazdzierniku wracam na uczelnię, wiec muszę byc przygotowana na każdą ewentualność. Wzielam laktator z pojemnikami, wiec moze i w lodowce bedzie co nie co:) zaczelyscie pisac o ubrankach i chyba sie zmobilizuję jutro kupię proszek, moze nie lovele bo w ciazy mam alergię nie wiadomo od czego i uzywam do kapieli "bialego jelenia" wiec nie wiem jak maly bedzie reagował... taka zagadka:) M wieczorem wyskoczyl z pretensjami: ze nie mam poloznej, ze nie wybralam szpitala, ze cytuję "zyje w stresie, że jak sie zacznie to on nie wie gdzie ma mnie wieźć", ze do polowy czerwca mam przedstawic liste szpitali w ktorych mogla bym rodzic i zorganiziwac położną. Ze muszę zamowic rzeczy do szpitala by torba byla przygotowana, ze muszę mu pokazac gdzie jakie rzeczy beda dla malego- w razie dluzszego pobytu w szpitalu. A zaczelo sie niewinnie, koledze rowniez urodzi sie dziecko, ale kolega jest bardzo zaangazowany w ciążę i jego zona juz wszystko przygotowała- termin na wrzesien. SZOK! A ja to tylko chcę by maly był zdrowy, jakos nawet przygotowania stanęły w miejscu. Chyba żyję na innej planecie. Doswiadczone mamy, jak to jest z tymi poduszkami tzw KLIN i poscielą (kołdra i poduszka) od kiedy tego używać ? Na poczatku planuję kłaść malego w rożku.
-
Ubranka, ubranka a u nas wszystko leży w torbie:) jeszcze nie miała okazji kupić proszku ani płynu dla dzieci:) Dziś po zajęciach na uczelni padłam. Moja szyja zapewne po tym weekendzie woła o pomstę do nieba. Nie mam siły wstać z łóżka, a i atmosfera z m dalej dretwa. Rano chciałam się przytulić, pogadać, a ten burak mnie totalnie olał. Jechałam na uczelnię zapłakana, ale jak wróciłam to już ma trochę inne podejście. Z zainteresowaniem wypytywał jak się czuję - ale obiadu nie zrobił, więc ja zjadlam cieplutkiego omlecika z truskawkami, a on niech sobie sam gotuje. Puki atmosfera w domu się nie poprawi, nawet palcem nie tknę by mu gotować. Normalnie zawsze jak wraca z pracy to miał obiad pod nos, a teraz figa! Czerwiec, nie dość że cieplutko się robi to już zaczęłam mieć zerówki na uczelni. Będzie bardzo ciężko wszystko pogodzić.. zwłaszcza jak się nie chce uczyć... Ula, trzymam kciuki za maluchy. Po sterydach będziesz spokojniejsza, bo jak by co to zawsze przyspieszy rozwój płuc - to chyba właśnie na nie podaje się sterydy :)
-
Ula, trzymam kciuki za całą Waszą paczkę. Wszystko pójdzie dobrze;) jak już jesteś w szpitalu, to oznacza że postawią Cię na nogi :) Mój M zaplanował piątkowy wieczór, ale oczywiście zapomniał a teraz strzela focha, że zwróciłam mu uwagę że ma żonę która chce z nim spędzać czas. Od powrotu do domu nawet słowem się nie odezwał. Dzisiejszej nocy toaleta zaliczona po raz 4 i to już chyba koniec spania...
-
Czuję jak dopada mnie depresja :( mój M dziś w pracy, wczoraj opowiadał jak to wcześniej wróci by spędzić razem wieczór bo caly weekend spedzę na uczelni. O 14.30 zadzwonilam by upewnić się że będzie o 15, nawet nie przyszło mu do głowy by powiedzieć że plan się zmienił i wróci ok 18. Po prostu tak sobie zmienił , nikt go do tego nie zmuszał !!! Przez większość dnia leżę i szczerze mowiac czekam aż wróci, a on bezczelnie zapomina o tym by kogokolwiek poinformować o zmianach. Miałam nadzieję na romantyczny, miły wieczór we dwoje, ale już odechciało mi się jakichkolwiek przyjemności. Jeszcze od rana po kilku minutach twardnieje mi brzuch, po prostu potrzebuję pomocy, a on zachowuje się jak by wszystko było ok.
-
Czytalam majówki, poród siłami natury: 26h!!! Chyba bym zeszła z tego świata!
-
Mój M też nie ma problemu ze sprzątaniem. Oczywiście kurzy nie wytrze, bo to już wyższa szkoła jazdy:) ale wczoraj daliśmy sobie spokój że sprzątaniem. Rano włączyłam rumbę (robota) wiech jeździ i odkurza. Co jakiś czas muszę ją stopować by wyjąć sierść ale i tak jak dla mnie bajka:) Dziś również mamy koszenie trawników , więc szlak mnie trafia ile to zajmuje czasu! W niedzielę mam kolokwium, nie mam nawet weny by się uczyć. Zupelnie nic nie zostaje mi w głowie :( Kto był w Biedronce? Kupilam dwa prześcieradła i komplet pościeli z samochodem:) kasjerka powiedziała że od rana były TŁUMY! Faktycznie tylko kilka bodziakow zostało.
-
Anula, mnie choroby omijają ale nie czuję się bajecznie. W nocy wstawałam chyba z 5razy. Mały ułożył się na pęcherzu, co odczuwałam przez całą noc. Teraz, po sniadanku czuję jak znów szaleje, kopie i się wierci. Gdyby nie drzemki w dnia, nie dała bym rady funkcjonować. Mój M dziś w pracy, ale postara się wrócić wcześniej:) Glamjustyna gratuluję o ogarnięcia wszystkiego!! Chyba większość z nas jest jeszcze w lekkim proszku:) Planuję na obiad hamburgery, ale takie domowe, wiec muszę pojechać na małe zakupy, bo brakuje kilku składników. Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda fatalna. Zupełnie nie mam ochoty wychodzić z psem na spacer, dobrze że jest leniem i leży razem ze mną:)
-
Zazdroszczę Wam wybranych szpital, ja dalej sama nie wiem. Dziś mój M miał przerażenie w oczach. Mały położył się na przeponę, co skończyło się płytkim i częstym oddechem- takim jak po przebiegnietym maratonie. M już chciał do szpitala mnie pakować bo nie umiał pomoc. W sumie cała akcja trwała prawie godzinę, a mój biedak chodzi w okół mnie i wypytywał czy boli, czy chcę wody, herbaty, jeść, może masaż... :)
-
Wrzucicie print screeny waszych zamówień?
-
Wszystkiego najlepszego drogie Mamy:) Nasz mały stworek od 7 do 8lezal na samym dole podbrzusza. Mogłam wsadzić całą rękę pod piersi, a na dole takie wielkie wybrzuszenie:) obudziłam się zmartwiona że brzuch mi tak stwardniał, a tu taka niespodzianka:)
-
Dziś się dowiedzieliśmy że nasz znajomy również będzie ojcem. Termin wrzesień -pazdziernik. Zaczą wypytywać mojego M o test Pappa. Oczywiści wpadlam w załamanie że mogłam zrobić, że dziecko może chore, że może mieć Downa... zaczęłam czytać na ten temat. Znalazlam Jakieś info że dziewczyna przez 9miesiecy miała zwykle badania a po narodzinach okazało się że dziecko ma właśnie zespół Downa. Jestem teraz przerażona... o niczym innym nie myślę... ;(
-
Mam mały interes do mam spodziewajacych się córki. Moja siostra jak jeszcze nie znała płci MOJEGO dziecka to kupiła dziewczęce kompleciki. Może któraś z Was chce odkupić. Body składa się z : body, pajacyk, czapeczki, skarpetek, 1szt niedrapki- gdzieś się zgubiła ale mogę dodać zwykle biale. Rozmiar 0-3 miesiące (56-62) 15zl Sukienka: czapeczka i sukienka rozmiar 6-12 miesiecy. 10zl Plus koszt przesyłki( bym na poczcie sprawdzic) Lepsze zdjęcia mogę wysalc na pocztę:)
-
Mój pierwszy lekarz (patałach) mówił tylko o kwasie foliowym, a jak zapytałam go czy mogę stosować pełny suplement witaminowy to powiedział że jak chcę to mogę kasę wydawać- że od pierwszej wizyty go nie zmieniłam to jestem pod wrażeniem. Moja nowa Pani Dr. poprosiła bym przysłała jej smsem jakie wit zażywam. W necie sprawdziła ich skład i powzwolila mi je brać do porodu. Zawiera dwie tabletki, witaminy i kwas DHA. Czytalam że DHA jest przydatne, więc może i warto brać, ale zazwyczaj w wit na 2i 3 trymestr już go zawierają. Dodatkowo biorę tylko magne B6- tylko ten pozwoliła brać mi Dr, a i Pani w aptece powiedziała że ciężarnym tylko ten poleca właśnie że względu na firmę. I jeszcze laktator kupić... oj ta końcówka ciąży wiaze się z bardzo dużym nakładem finansowym.
-
Kukurydza, mój M wózkiem po mieszkaniu jeździ bo nie może się doczekać, więc nie będzie już nic załatwiał- nie będzie miał do tego głowy. Czasami mam wrażenie że to on będzie rodził i zostanie z małym w szpitalu, a ja wrócę do domu :) zachowuje się jak taki "tatusiek". Obrączkę zdjęłam w niedzielę bo M zobaczył jak strasznie palce mi spuchy, więc nie ma sensu się męczyć z obrączką. Też odruchowo szukam jej piątym palcem, czy aby na pewno jest... Już dostałam ochrzan od M bo zadzwonił z pytaniem czy komoda leży w kartonie, czy stoi złożona- wiedział że się nie powstrzymam :) Fiolka, a prócz literek coś planujesz? Przy wejściu będę miała szafę i zastanawiam się nas zainstalowaniem na niej takich świecących kulek. W nocy będę mogła spokojnie wejść do pokoju i światło nie będzie drażniło Jaśka.
-
M mnie zlinczuje jak wroci z pracy. Zlozylam komodę. Chcialam sprawdzic jak bedzie wygladała w pokoju małego:) wyglada cudnie, tylko muszę poszukać jakis fajnych gałek do szuflad, bo oryginalnie sa takie smutne czarne. Lozeczko tez juz stoi, ale bez materaca :) Wozek czeka juz od kilku miesiecy, butelki są, ubranka bede prala w czerwcu, wiec jeszcze wyprawka apteczna i bedziemy juz tylko czekać. Jak to jest, czy macie zaplanowane jakies fajne ozdoby na sciany? Szukam jakiegos kreatywnego pomysłu, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Rano powtorzylam mocz, zobaczymy czy sa bakterie czy tylko probka była zanieczyszczona. Anula, a robilas też próby wątrobowe? Antoninka, wasnie zrozumialam ze nie zapisalam sie do zadnej poloznej!! O matko, muszę to ogarnąć w czerwcu. Mmj, jak by z malym bylo cos nie tak, to nie przybieral by tak na wadze. Dobrze, ze lekarz trzyma reke na pulsie i martwi sie o dziecko. Teraz juz wiesz gdzie i kiedy. Biorą Cie 2tyg wczesniej by jeszcze obserwowac organizm. Moze Cie troche potrzymaja na oddziale, albo dojdą do winiosku ze jest potrzebna indukcja. Moje dziecko uwielbia moją chorą nerkę. To najlepsze miejsce do kopania:( jeszcze z 11 tyg wyttzymam, ale nie wiem jak nerka...
-
Kukurydza, z nerką dajemy radę. W posiewie wyszly ziarniaki G +. Pojęcia nie mam co to, ale badanie muszę powtórzyć. Didi, niech jak najszybciej zrobią Ci badanie moczu... Znów mam zmiany nastroju, więc wiem o czym piszesz kukurydza. Ostatnio znów plakalam że nie ma już mojego taty, i ten temat ciągle chodzi mi po głowie :( niby z Jaśkiem wszystko ok, ale odczuwam przybicie emocjonalne.
-
Didi z tym przyjęciem na oddział bywa różnie. Ostatnio jak byłam na patologii to tylko zatrzymali mnie w celu badan. Dziś odebrałam wyniki i niestety do powtórki, bo wyszmy mi w moczu ziarniaki G (+). Jutro powtórka i ok 5dni czekania :( mi przynajmniej brzuch nie twardnieje, ale wiem z jakim bólem nerki się męczysz... Kukurydza, wiedzę że rodzina zaczyna chorować na brak taktu... dramat. Trochę poprawił mi się humor jak dziś kupilismy komodę na rzeczy małego. Wieczorem będzie skręcana :)