mmj

Jesteśmy w domu :)

Anula maly płakał częściej jak jadł ten Bebilon więc mieliśmy wrażenie ze jest chudsze. Potem dalej dawalismy NAN i jest ok

Anula my tylko raz kupiliśmy Bebilon i mały też chciał częściej jeść. Mikołaj jest urodzony 7 lipca i zoltaczka powinna już mu dawno minąć. W szpitalu zrobiono mu morfologie i jest ok. I to jest bardzo dziwne bo na ostatnie wizycie miał niedokrwistość. Był cewnikowany i może się okaże ze tej bakteri nie ma w środku. Dowiemy się za 2 dni.

Dziewczyny a my mamy skierowanie do szpitala. Nad nami wisi fatum. Mały chyba zbiera wszystkie choroby z otoczenia. Mamy przedłużającą się żółtaczkę, niedokrwienie i bakterię w moczu. Jak dobrze to w szpitalu od 7 do 10 dni. Jak ja dam radę? Mówię sobie, że będziemy razem z Mikołajem i jakoś czas zleci. Pozdrawiam gorąco.

Misia to straszne co cię spotkało! Dobrze że szybko zareagowałaś. W poniedziałek idę dopiero do gin po porodzie, bo naprawdę wcześniej nie miałam czasu. Co do małego to powiem uczciwie nie mam siły już nawet na pisanie o tym co lekarze wymyślają, a co gorsza co znajdują. Nie ma dnia abym nie była u jakiegoś lekarza. Padam na twarz. Ostatnio położyłam małego na macie, a szukałam go w leżaczku. Z niedowierzaniem patrzyłam że może moja córka go wyjęła. Dziś przypaliłam zupę, oczywiście nie była do jedzenia. Wczoraj obcinałam męża i co? No oczywiście zrobiłam mu na głowie taki placek, że aż było mi go żal. Nie był zły, za to ja wrzeszczałabym niesamowicie. Ogólnie stwierdziłam, że zrobiłam się bardzo nerwowa. Dobrze, że jak ja już nie mam sił to mąż go bierze. Wydaje mi się, że on ma więcej cierpliwości niż ja. Jednak jaki mały ma śliczny uśmiech :) Uśmiecha się już całą buźką, a jak świetnie próbuje z nami rozmawiać. I to jest piękne :) Kocham go całym sercem :)

Dziewczyny ale Mikołaj też śpi bardzo krótko w dzień. Drzemki trwają czasami po 10 min i płacz. Dobrze że w nocy śpi tak długo. Zastanawiam się czy jego organizm czuje , że jest już rytm dnia i nocy?

Dziś w nocy mały spał 6 godz ciągiem, a ja nadal niewyspana. Mam nadzieję, że to tarczyca się nie odzywa. Badania dopiero za 2 tyg. Dziewczyny bardzo was podziwiam za to, że walczycie z laktacją. Ja się poddałam i szczerze mówiąc nie żałuję aż tak bardzo. W weekend do szkoły, zobaczymy jak tatuś da sobie radę :) Dziś pierwszy raz byliśmy z Mikołajem na masażu Schantala. Panie rehabilitantki pokazały mi jak się go wykonuje, więc dziś przed kąpielą będziemy się masować :)

Rehabilitacja ok. Pokazali nam jak małego podnosić, masować itp żeby jednocześnie rehabilitować. Logopeda :) Szybko poszło, bo mały był zmęczony po rehabilitacji. Babka sprawdziła cały aparat gębowy i po sprawie :) Teraz dopiero w Gdyni spotkanie razem z psychologiem :) Jutro posiew i będziemy znowu celować, ale powoli mamy wprawę. Mały już drugi dzień budzi się co pół godziny, straszne. Dobrze że w nocy śpi normalnie. Wydaje mi się, że nadszedł ten skok żywieniowy, bo mały chce więcej jeść. Mam nadzieję, że nie zacznie znowu szybko tyć. Powiem uczciwie, że uważam jak każda matka, że mam ślicznego synka :) Jest naprawdę fotogeniczny :) Wrzuciłam zdjęcie na priv z 2 miesięcy. I jeszcze jedno dzisiaj waga jak sprzed ciąży :) Jak czytam nas babki to stwierdziłam, że problemy ciążowe to pikuś w porównaniu z tym co mamy teraz :) Za to możemy przytulić te nasze szkraby. Ciekawe jak tam mamuśki nie odzywające się?

Patrycja moje nauki trwały 7 min. Proboszcz powiedział tylko kiedy co mamy mówić, ale za poprzedniego proboszcza nauki trwały 1,5 godz. Wtedy mówił o odpowiedzialności itp. Co do szczepień to my po pierwszych skojarzonych. pneumokoki nie dostał, bo jeszcze trzyma go żółtaczka. Następnym razem dostanie. Jutro jedziemy z małym do logopedy :) Może się dogadają :) No i pierwsza rehabilitacja.

Fiolka gratulacje! Bardzo się cieszę, że masz już poród za sobą. Teraz się tylko cieszyć z macierzyństwa.

Ja daje Nestle NAN 1 a Wit K mnie nie dotyczy bo daje tylko z butli

Fiolka ile ty bidulko musisz się naczekać, ale już teraz idzie z górki. ja już się cieszę, że kolejny maluch tuż, tuż. Anulka Mikołaj dalej ma podwyższoną bilirubinę i to ta pośrednią. Prawdopodobnie wątroba jeszcze nie jest w pełni dojrzała i tak się dzieje. Nie mniej jednak musimy sprawdzić czy rzeczywiście tak jest. Więc znowu lista badań do wykonania, ale dopiero za 2 tyg, bo mały nie może mieć tak często upuszczane krwi z racji niedokrwistości. Dodatkowo posiew i USG jamy brzusznej. Powiem uczciwie, że wszystkie babki w przychodni znają Mikołaja i jak dalej będziemy tak tam chodzić, to on będzie zapamiętany na długo :) Ważne że bilirubina nie doszła do moczu i mimo wszystko cały czas opada jej poziom. Plan na kolejny tydzień? Posiew moczu + logopeda + rehabilitacja. W przyszłym tygodniu? Badanie krwi + bioderka. I cały czas powtarzam mantę DAMY RADĘ!!! DAMY RADĘ!!! :) :)

Majeczka kurcze współczuję 6 godz to masakra. Nie wiedziałam, że kolki tak długo trwają. Twój Igorek ma teraz prawie 4300, a mój Mikołaj 5300 to sobie wyobraź. Teraz robi dłuższe przerwy na karmienie, nawet 4,5 godz (w nocy obudził się tylko raz) i widzę że waga nie rośnie tak drastycznie. Antynikotynowa Mikołaj też wcześniej ulewał, ale ja go nie dawałam do odbicia. Teraz jak jak odbeknie to jest lepiej. Jak się nic nie zmieni to idz może do pediatry, bo różnie bywa. Dziś byliśmy znowu pobrać krew, wyniki o 15 zobaczymy co z ta bilirubiną.

Jeszcze jedno mały miał wczoraj 5300, ale w wyliczeniach na szczęście przybiera już wolniej. W końcu zdarza mu się nie jeść 4 - 5 godz. jednak najczęściej przerwy wychodzą 3 godziny. Mamy bilirubinę do powtórki i morfologię za dwa tyg. Lekarka martwi się bilirubiną, bo powinna być już niższa. Będziemy robić z rozbiciem i wtedy się okaże czy to od żółtaczki czy od wątroby lub jeszcze inne dziadostwo.

Antynikotynowa my na ropiejące oczka stosowaliśmy sól fizjologiczną. W akcie desperacji znajoma powiedziała mi że słyszała że mleko matki pomaga. Więc kropelki na wacik i przemywałam. Wydawało mi się, że było lepiej, ale pomógł jedynie antybiotyk w kropelkach.

Antynikotynowa ja mam z Aventa 3 smoczki. Jeden w torbie małego, drugi w sypialni, a 3 w salonie. Siuśki pobrane i oddane :) Ciekawe czy mały dostanie to szczepienie jeżeli ma jeszcze tą żółtaczkę, chociaż w szpitalu dostał. Zobaczymy

My również kąpiemy co drugi dzień. Miremele może za słabo zapinasz te pampersy? Mi tak robiło na początku i masz rację było to mega frustrujące, bo trzeba było go przebierać całego. Patka my również jechaliśmy prawie 100 km na morfologię małego. Dobrze, że krew i wizyta z wynikami była tego samego dnia. Co do ubierania my staramy raczej cienko ubierać małego, bo widzę, że ma ciepło na karku. Powiem wam że gdy byłam u lekarza z wynikami było ciepło na dworzu. Mały w nosidełku miał ubrane body z krótkim rękawem, skarpetki i czapeczkę przewiewną. Była tam również dziewczyna,która swoją córeczkę miała włożone w wózku i okryte tą kapą od wózka (nie wiem jak to się fachowo nazywa) Była owinięta w środku becikiem. Nie wiem czy nie przesadziła, ale pewnie każda matka wie co jest dobre dla jej dziecka. Jutro szczepienie, a małego strasznie pogryzły komary w nocy. Staramy się przykrywać firaną i łóżeczko i wózek, ale musiał do niego dojść. Czuję po kościach że dostanę mega ochrzan od pediatry. Zresztą zasłużyliśmy na niego i nie będę się z nią sprzeczać. Jak będzie mruczeć że mały dużo przybrał to będzie to moja ostatnia wizyta u tej pani. Mały jest na detoksie bujania w wózku :) Nie wiem kiedy to się stało ale popełniłam już błąd wychowawczy, niby lekkie kołysanie, ale zrobił się problem. W kościele ruszać wózkiem, nad jeziorem jeździć wózkiem, bo inaczej krzyk. Serce mi się kraja, ale trudno on szybko zapomni, a ja dostaję solidną nauczkę. Bałam się, że w nocy będzie chciał być bujamy, ale byłaby jazda. Przed wczoraj przespał nam w nocy 5 godz a dziś 4,5 bez przerwy. Tylko, że o 4 nad ranem noc w noc jedzenie, potem przyjdzie kupa, przewijanie i mały jest rozbudzony. Oczy jak 5 zł do samej 5. No coś za coś :) I jeszcze jedno trzymajcie kciuki, bo dziś w nocy będzie polowanie na siuśki małego. Musimy oddać mocz do badania, a lekarz nie chce z woreczka. O będzie zabawa :)

My również mamy matę do zabawy. Często kładę tam małego i on na niej potrafi nawet zasnąć. Wizyta u neurologa odbyła się pozytywnie. Według niej wszystko ok za 4 miesiące kontrola. Dała mi listę umiejętności które Mikołaj powinien umieć w każdym miesiącu. I mam odhaczać. Niestety dzisiaj odebrałam wyniki krwi. Bilirubina podwyższona. Żelazo w normie, ale mała liczba czerwonych krwinek. Do tego umówiłam się na echo serca. Badanie odbędzie się w maju 2017 roku!!!!!!! Będę znowu szukać prywatnie lekarza, bo do tego czasu mogę zapomnieć. Powiem uczciwie że znowu zaczynam mieć doła, bo z jednej strony wszystko ok, a już za chwilę ktoś nam dorzuci jakieś badania. Jak mam zdobyć mocz małego bez użycia woreczka? Będziemy celować :)

Antoninka jutro idę załatwiać prywatnie fizjoterapeutę, natomiast w Gdyni będziemy 6 września gdzie w poradni będzie rehabilitacja i spotkanie z logopedą. Masażu nie robię, ale muszę się z nim zapoznać. A gdzie dowiedziałaś się na jego temat? Antynikotynowa może jedz do lekarza, może coś poradzi.

Antoninka my również jutro mamy neurologa oraz badanie krwi: bilirubina, morfologia i żelazo. Poza tym chyba wiem dlaczego musimy chodzić na rehabilitację. Zauważyłam pewne objawy ze wzmożonego napięcia mięśni. Może nie wszystkie. Zobaczymy co powie jutro neurolog. Babka w poradni wczesnej interwencji zadawała mi pytania i one właśnie były skierowane pod tym kątem. Tak się domyślam, bo nikt mi nigdy ani słowem nie wspomniał dlaczego Mikołaj będzie musiał mieć tą rehabilitację. Dobrze że Metoda NDT-Bobath polega na zabawie. Zobaczymy.

Virkael gratulacje, masz ból za sobą :) Fiolka jak napisałaś że stwierdzono u ciebie wielowodzie przypomniałam sobie te strumienie wody lecącej ze mnie przy porodzie. Swoją drogą to na tyle dziewczyn to tylko ja miałam wielowodzie? Chyba że coś przeoczyłam

Zaczarowana gratuluję, teraz czekamy na kolejne maluchy. Powiem wam uczciwie, że jak gości nie było tak nie było, a teraz czasami grupami :) czasami pojedynczo :) a czasami się wymieniają :) Nie ma dnia abym kogoś nie przyjęła Z jednej strony to miłe że o nas pamiętają, ale jestem już trochę tym zmęczona. A końca nie widać ! Rzeczy, pampersów i chusteczek nawilżających (chyba z 30 opakowań) mam sterty :) Przyda się. Dostalismy tez kasę na łóżeczko turystyczne, bo mały na dole w salinie śpi jak na razie w wózeczku, ale niedługo z gondolki wyrośnie. No i mebelki do jego pokoju długo się zastanawialiśmy jakie i padło na takie http://allegro.pl/komplet-mebli-dzieciecych-lozko-160x80-7-elementow-i6006843556.html kolekcja niebieski miś. Czekamy z niecierpliwością na kolejne maluchy. Swoją drogą to ciekawe jak tak mamusie kochanych bliźniaków?

Dziewczyny no nie mogę się doczekać. Z niecierpliwością patrzę czy któraś już nie urodziła. Kurcze jakie emocje, prawie jak na olimpiadzie. Mikołaj juz od 3 dni coś się kręci w dzień. Śpi jak zając pod miedzą. Mam nadzieję, że to minie. Mamy z synkiem tyle gości, dzień w dzień. Z jednej strony to fajne, że chcą nas odwiedzić, ale zaczyna to być meczące. W sobotę parapetówka u nas nr 3, tym razem towarzystwo z męża pracy. Plan na najbliższy tydzień? Wizyta u neurologa, badanie morfologii, żelaza i ponownie bilirubina. Trzeba zakupić jakieś nowe ciuchy córce, bo w końcu idzie do nowej szkoły. Boi się, mam nadzieję, że sobie poradzi, bo jest raczej ogarnięta i kontaktową osobą. Myślę jednak, że ja również będę się martwić. Dziewczyny czy wasze maluszki tez tak charczą? Lekarz mówił że to jeszcze wydzielina, ale ciekawe jak długo może się utrzymywać? I jeszcze jedno jak długo plamiłyście? Mi jeszcze lecą wodniste upławy lekko zabarwione na żółto. Martwię się, że to długo. Muszę się umówić do gina na wizytę po porodzie. No to jeszcze mi się coś przypomniało. Ostatnio odważyłam się i spojrzałam jak jestem zszyta. Przeraziłam się, bo pochwa taka szeroka, że szok ! Wszystko widać co jest w środku. Myślę, że to się wciągnie, ale jak nie? Ile czasu trzeba czekać? Po poprzedniej ciąży wcale o tym nie myślałam.

Majeczka mój miał przy urodzeniu 36, a teraz nie wiem.

Anula a musisz iść jeszcze do jakiejś poradni czy tylko do PPN? My chociaż ta poradnię mamy odhaczone, ale za to masa innych nas czeka. Chociaż może mi się tak wydaje że tego tak dużo. Mikołaj ostro walczy na macie :) Przewraca główkę, ale tylko gdy jest nerwowy :) Trudno :) Po tych ćwiczeniach jest tak zmęczony że nie trzeba go specjalnie usypiać :)