mmj

Witam dziewczynki po długim czasie :) Nie usunęłam jeszcze mojego hasła, bo jakoś mam sentyment. Sporo się u nas zmieniło od czasu kiedy zaczęło się nasze pisanie. Pozdrawiam was gorąco i nie ukrywam że będę podglądać co się dzieje na forum :)

Dziewczynki u nas z nocnikowaniem było kiepsko, bo nie mamy już tyle cierpliwości. Jednak po tygodniu mały widział już co robić, a kupa dopiero po 3 tygodniach. Na noc pieluszkę zakładam, ale na drzemkę nie. Powiem uczciwie, że Mikołaj nie mówi zbyt dużo, ale z kilku wyrazów potrafi złożyć proste zdanie (mama tam nie- i ten palec skierowany w stronę kościoła :)) Mikołaj jest fanatykiem rolnictwa, czytaj traktory, farma itp Dlatego na urodziny dostał tego typu zabawki i co mnie cieszy lubi książki :)

Witam dziewczyny!!! Czytam i oczom nie wierzę :) Gratulacje dla nowo zaciążonych i dla tych kobietek które urodziły ponownie. Pomyślałam, że dawno tu nie zaglądałam :) U nas wszystko ok. Od tygodnia na urlopie więc zabraliśmy się za parę przeoczonych spraw :) Smoczek odstawiony, picie tylko z kubka (niekapek odstawiony) no i zaczynamy nocnikowanie :) Wiem, że dość późno, ale przyznam, że bałam się wcześniej to uczynić. A tak swoją drogą to Mikołaj niestety nie ma już jedynki :( Mały jest wszędzie i przewrócił się na piaskownicę wybijając swoją piękną jedyneczkę. Po drodze było podejrzenie wstrząsu mózgu, na szczęście okazało się, że wszystko ok. Bunt dwulatka :) to u nas codzienność i słowo NIE bardzo często u nas występuje :) Pozdrawiam Was jeszcze raz bardzo gorąco :)

Dziewczyny zaglądam ty po dłuuuuuuugim czasie i bardzo się cieszę, że jeszcze jesteście :) Jak tam dziewczyny zaciążone? Jak się czujecie? Opowiadałam ostatnio mężowi, że tyle się koleżanek z forum zaciążyło :) Nie wiem jak wy, ale ja przy każdym wydarzeniu, a tym bardziej przy porodzie pamiętam te kobitki które były w jednym pomieszczeniu ze mną :) I was tak samo pamiętam, bo przecież z wami przeżyłam więcej :) To do was od razu pisałam jak coś się działo złego, no i dobrego :) Przyznam, że czasami nawet mój prywatny pyta co tam u was słychać :) Pozdrawiam was bardzo gorąco i fajnie że nadal tu jesteście i wspieracie się :)

Odebrałam wyniki i mały nie ma pasożyta:( A tu znowu katar i kaszel. Zaraz pewnie znowu oskrzela. Gratuluję kolejnych ciąż :)

Anula ale tobie pewnie chodzi o owsiki? Bo one faktycznie wychodzą w nocy z odbytu, ale wydaje mi się, że tasiemiec i glisty nie. Trzeba to sprawdzić w kale.

Mikołaj miał już 3 razy zapalenie oskrzeli w bardzo krótkim czasie. Wyleczone sterydami nie antybiotykiem. Do tego badanie krwi wskazuje na dwie rzeczy alergia, albo pasożyty. Cały czas ma kaszel i do tego mokry, a na alergię to raczej suchy. Od lipca jest z nami pies. Jak go dostaliśmy był bardzo zarobaczony, a mały raczkujący brał wtedy wszystko do buzi. We wtorek się wyjaśni, bo otrzymamy wyniki.

Witam dziewczynki po długim czasie :) Agusiu nasz Mikołaj ma podejrzenie alergii lub pasożyta. Pediatra stwierdziła, że tak małym dzieciom nie robi się testów skórnych, bo są niewiarygodne. Jedynie testy z krwi dają lepszy obraz. Chciała nas skierować do szpitala na Polanki do Gdańska, ale jeszcze robimy testy na pasożyta. Wolę drugą opcję, bo rodzinka się przeleczy i będzie spokój, a tak alergia do końca życia. Widzę, że zaczęły się kolejne starania :) Trzymam kciuki Ja wróciłam do pracy i bywam mega zmęczona. Za to mam więcej cierpliwości do małego. Mimo że spędzamy ze sobą mniej czasu, to wydaje mi się że bardzie intensywnie. Poza tym dochodzi miłość dziadków, wiec mały chodzi zadowolony. Mikołaj ma 14 ząbków i od dłuższego czasu biega, ale niestety z mową jest daleko. Mówi tylko mama, baba, pa i mu I to wszystko. Kiedyś mówił tata, a teraz prawie wszyscy są dla niego baba, nawet jego siostra na która kiedyś wołał "babaja" :) Pozdrawiam gorąco :)

Dziewczyny będę czytać i coś odpisywać : :) Anula i Fiolka jestem z wami całym sercem bo wiem co czujecie w tym osamotnieniu. Mąż z rana w pracy a później trzeba zrobić coś ważnego. I tu pojawia się problem, bo jestem ciągle sama. Z racji wykonywanego zawodu zawsze otoczona byłam ludźmi i nie umiem żyć w osamotnieniu. Po dwóch rozmowach trochę się zmieniło i stwierdziłam, że mój ślubny ma rację. Otóż jak w październiku wrócę do pracy to z chęcią będę przytulać naszego beksę :) No i stwierdziłam że ma rację :) Majeczka i Fiolka tak jak bardzo pragnęłam 2 dziecka, to tak bardzo nie chciałabym 3 :) Jednak gdyby Bóg dał to przyjęłabym i kochała równie mocno jak moją obecną dwójkę :) Powodzenia w staraniach Anulka te kochane rehabilitacje :) My na chwilę obecną już ich nie mamy, bo czekamy aż mały się odważy i puści nasze rączki :) jednak obawiam się, że jak tak dalej będzie to długo jeszcze pochodzi w asyście naszych rąk Zaczarowana super gratuluję, że Adaś potrafi już się wypowiadać :) u nas jeszcze długa droga. Jednak Mikołaj schodzi już tyłem z kanapy, jak rak :) Bina przykro mi, że tak się u ciebie posypało :( Muszę stwierdzić, że masz ślicznego synka :) i bardzo zdolnego Anihilacja przy twoim Ignasiu to Mikołaj blado wypada z mową. lekarze kazali go obserwować, ale mam nadzieję że jak zechce to wszystko nadgoni. To teraz nadchodzi czas na uważanie na to co się u was mówi :) bo mały wszystko powtórzy :) No i co u nas :) Nasza rodzina zmniejszyła się o 5 małych kociąt :) za to mamy rybki w akwarium i oczywiście psa Kajtka i kotkę :) Przeżyliśmy nawałnicę i Bogu dziękuję że żyjemy ! Mikołaj jest strasznym nerwusem :) Jak coś mu nie leży to szczypnie lub czymś rzuci :) Walczymy z tym, ale coś kiepsko idzie. Nocnik mamy już dawno, ale jakoś tak mi ciężko coś go przypilnować. Czuję, że wracam do pracy, bo załatwiam już wszystkie dokumenty. Pozdrawiam was gorąco i gratuluję pierwszych urodzinek :)

Mikołaj na roczek dostał mnóstwo prezentów: ubraniea, klocki WADERA , klocki Lego duplo, samochody,pokrowce na poduszki z inicjałami, kłada małego z silniczkiem. Niestety jeszcze nie chodzi i pewnie minie sporo czasu zanim zrobi pierwszy krok. Dołączam 2 zdjęcia: tort Mikołaja oraz on sam zmęczony imprezą :)

Dziewczyny Mój Mikołaj wczoraj skończył roczek :) Wspomnienia wróciły i wierzcie mi wspominałam każda minutę, a ze córkę również urodziłam 7.07 to wspomnienia wróciły podwójnie :) Dzisiaj mieliśmy imprezkę. Padam ze zmęczenia, ale jesteśmy bardzo zadowoleni. Pozdrawiamy

Anula gratulacje! Super pracować tam gdzie się wymarzyło :) Misia również gratulacje dla bratowej :) Dwa maluszki, będzie miała co robić :) Ja nad żłobkiem się nawet nie zastanawiam, bo go u mnie nie ma, ale za to będzie babcia :) Oczywiście do 3 roku życia, bo potem przedszkole :)

,Edzia ale wypas :) Kurcze mój Mikołaj to jest biedny bo jada raczej skromne menu :) Jednak zupka mamy nie smakuje prawie żadna, mięso to też od wielkiego dzwonu. Rano zawsze zjada kaszkę manną z owocami, ostatnio truskawki są na tapecie i suszona żurawina :) Dzięki za podpowiedzi, myślę że już jutro coś spróbuję :)

Edzia a jakie racuszki robisz? A może mi podpowiecie jakie obiadki robić małemu?

Czytam i mocno trzymam kciuki za pracę, zdrowie zdrowie wasze i waszych najbliższych. Ostatnio teściowa powiedziała, że może się zaopiekować Mikołajem jak wrócę do pracy :) Więc problem opiekunki z głowy. I nie będę ukrywać, że kilka stów w kieszeni też się przyda. Ostatnio w naszym domu pojawiło się kilka zwierząt. Nasza kotka urodziła 5 maluszków :) Wczoraj otworzyły oczka, są śliczne. Jednak największą furorę zrobił mały szczeniaczek. Julka mega zadowolona, a piesek chodzi wszędzie za Mikołajem :) chociaż on nie zawsze jest nim zainteresowany :)

Dziewczyny jeszcze niedawno chodziłyśmy z brzuszkami, a teraz już powoli przygotowujemy się do pierwszych urodzin. Zaproszenia już zrobione, dekoracje zakupione. Ah ten czas leci. Chciałabym zapytać czy wasze maluszki są tez tak bardzo absorbujące. Mikołaj cały czas domaga się uwagi. Nie mam czasami czasu zrobić obiadu (dziękuję za drzemki jakie robi). Jak usiądę z nim ( lub ktokolwiek inny- babcia, ciocia, siostra) przy zabawkach to pięknie się bawi, ale jak odejdziemy na dwa kroki podąża za nami. Mam nadzieję, że z tego wyrośnie :)

Dziewczyny byliśmy na badaniach u kardiologa ze względu na szmery na sercu. Okazało się , że mały ma dziurkę na serduszku.Musimy czekać rok, bo może się zarośnie. jak nie to operacja. Powiem wprost "jak nie urok to sraczka". Wszystko już szło dobrze, mały chodzi już przy meblach i super się rozwija, a teraz taki cios. Przeszliśmy już tyle od początku, że i teraz sobie poradzimy. Nie mniej jednak jest to dla nas straszne przeżycie. Jeżeli chodzi o ubieranie to ja w cieple dni ubieram małego w krótkie rękawki i spodenki. Na głowę mam czapeczkę. I tyle. Jak ubierałam grubiej to Mikołaj miał potówki.

Ciągle pada..... A szkoda bo bardzo chcemy iść na spacer. Mikołaj już raczkuje, próbuje wstawać :) Mówi mama, baba, nie, ale nie ma pojęcia co to znaczy :) Potrafi pokazać papa i czasami jak mama robi oj oj :) W ciągu 3,5 m-ca przybrał pół kg. Jestem pod wrażenie ilości zębów waszych pociech bo Miki ma tylko skromne 2, ale za to jakie ładne :) Moja waga stanęła na -9 kg i nic. Pewnie dlatego że podjadam :) Jestem pod wrażenie ilości zębów waszych pociech bo Miki ma tylko skromne 2, ale za to jakie ładne :)

Nam Mikołaj również się budził ostatnio często w nocy, ale zaczynała się choroba. Teraz jest lepiej.

My do jedzenia mamy nagrane koncert życzeń dla maluchów i mały otwiera buźkę. Tylko nie wiem czy z zachwytu czy z potrzeby jedzenia :) Wczoraj pocięłam małemu banana na kawałki i pięknie mymlał w paszczęce :) Dłużej to trwało, ale jaka satysfakcja. Oczywiście moja, bo na małym nie zrobiło to wrażenia :) Obawiamy się z rehabilitantką, że mały szybciej będzie chodził niż raczkował. rwie się do stania i wstawania, że hej.

Mamalina życzę zdrówka dla całej rodzinki. Co do ludzi z dziećmi chorymi, to wszystko zależy od charakteru i od tego ile oleju maja w głowach. Mamy i takich znajomych i takich. Pamiętam jak na początku jak urodziłam małego teściowa dawała mi do zrozumienia półsłówkami, że mogłabym od męża brata wziąć syna (chorego), bo ona chciała aby ta jego matka gdzieś z nią jechała. Ja od razu powiedziałam, że nie zgadzam. Za drugim podejściem zrezygnowała i tamtego małego wzięły ze sobą. Fiolka ja od stycznia jestem na diecie i od dwóch tygodni chodzę z kijkami. Wczoraj byłam u dietetyczki i okazało się że przez te 2 tyg zgubiłam 2 kg tłuszczu i odmłodziłam swój organizm o 5 lat! Wcześniej w ciągu 2 tyg udawało mi się zgubić 1 rok i tyle. nie spodziewałam się, że ruch przyniesie, aż takie rezultaty. A jak ze słodyczami? Ja niestety podjadam :) Lenka ja mam 16 okien( nie liczę piwnicy garażu, bo doszłoby mi 7 okien) i prawie wszystkie do ziemi :) Może w sobotę będzie ładnie to też zacznę je myć. Anula waga ruszy tylko się nie poddawać. Ja też byłam zła, że po dwóch tyg waga spadła 1,1 kg, ale okazało się że woda i mięśnie wzrosły, a tłuszcz spadł. Lepiej jest podobno mierzyć obwody, a nie wazyć. Ja niestety tego nie robiłam od początku to teraz nie ma już sensu. U nas lekka zaraza. Najpierw chory mąż, teraz mały jest mega przeziębiony. A ja czuję, że dziś mnie też coś łapie. Idę się zdrzemnąć, bo mały już 3 noc budzi się przez chorobę. A co ze świętami? Jak tam myślicie już coś? Mi udało się wykonać 20 kartek świątecznych i 11 wianków wiosenno- świątecznych. Oczywiście wszystkie wydane, kasa stracona, ale jaka satysfakcja. Pozwolę sobie zaprezentować moje wyroby :)

Ja do pracy wracam w listopadzie, bo muszę wykorzystać urlopy zaległe. W wakacjach będę rozglądać się za opiekunką, bo żłobka u nas brak. Lenka cierpliwości, ogranicz kontakty z sąsiadką. Z drugiej strony pomyśl, że jesteście dla niej guru w różnych dziedzinach :) Bina u mnie słoiczki posłużyły do posegregowania różnych różności do wykonywania kartek typu guziki, kwiatki :) Majeczka 6 ząbków ! gratulacje Igorek już wszystko już pewnie gryzie :) Edzia mój Miki też nosi 80, albo małe 86. My też nie jesteśmy wysocy. No i gratulacje postępów małej, bo są imponujące :) Kurcze tez chciałabym żeby mały powiedział mama, ale narazie wydaje z siebie bliżej niezidentyfikowane dźwięki :)

Bina super teraz to tylko pilnowanie zostało :) Zdecydowałam że zakupię małemu dziś nocnik. My decydujemy się na grający, córce pasował, a jak nie to zawsze można kupić inny :) No i postaramy się na porządną naukę picia z kubeczka. Juz to widzę :)

Jak wy robicie że wasze maluchy piją z kubków niekapków? Mój nie zielonego pojęcia co z tym zrobić? Za to staje już na czworaki i buja się w przód i w tył. Nasza rehabilitantka mówi że jeszcze chwila i wystartuje :) a już teraz jak pełza po podłodze to szybko znika z oczu :)

Bina a mały nie ugryzie ci większego kawałka. Ja już sobie wyobrażam jakbym dała Mikiemu banana do ręki :) Pognieciony i pomyzany cały :) Myszka my zarejestrowaliśmy się do kardiologa po 1 miesiącu urodzenia małego, a termin mamy na maja. Niestety u nas nie ma kardiologa dziecięcego prywatnie, wiec cierpliwie czekamy i mamy nadzieję, że te szmery to NIC. Mikołaj dostał na gwiazdkę taki rowerek co mogę nim sterować i dopiero mój ślubny go złożył. Mały siedzi w kaczuszce i się cieszy :)