I u nas faza buntu nastała...dziś Tosia zpoliczkowała babcię, dziadka, tatę,ciocię...bo miała nerwa;/.wyczytałam,ze wtedy dziecko próbuje zwrocic na siebie uwagę albo wyraznie dac do zrozumienia ,ze czegos nie chce..- ktoś kto to pisał, chyba uznał,ze rodzice tego nie wiedza heheha z rad, to takie,ze nalezy "melodyjnym głosem" odciagnac dziecko, i zajac czyms innym - tez mi nowosc:P Ale znalazłam tez interesującą informację , a mianowicie - owa faza zacznie znikac jak tylko dziecko poczuje,ze doskonale mozna sie komunikowac ze swiatem za pomocą słów:))) TOSKA, GADAJ :))) :P