Mummy

krupniczek

jestesmy we dwe z córką , wiec nie ma komu gotowac, dzis wczorajsza botwinka, i kalafiorek z buleczka tartą

botwinka

a ja dostałam próbkę pieluchomajtek z semi..hhmm...rzuciłam do szafki.. bo niewiem na co mi one :P no i listek tabletek na stawy - oddałam mamie:)

A my zamknęlismy swoj lokal...;/... nie przynosił zysków, poza tym zadne z nas nie mogloby sie nim obecnie zająć. Ja z małą w domu, mąż w pizzerii..a tu praca po nocy... liczymy,że ktos wynajmie, wtedy bedziemy spac spokojnie. Trzymajcie kciuki :))

Iwa witaj na nowo :)))))))

PYTANKO: co kupujecie maluchom na Dzien Dziecka? bo u mnie pomysłu brak...

dzis resztki z lodowki :)) he

zanna SIŁ !!! unormuje się !!! pociesze Cię,że ja mam jedno dziecię, męża teraz w domu nie ma, bo otworzył z kolegą pizzerię, nie maja kucharza , sami placki kręcą. I jak wyjdzie ok 8 to wraca 22-23.Tez mam nieraz dosc...wszystko z moją przylepą.Wczoraj jedynie byłam w naszej knajpie pomoc barmankom, przypilnowac.Wróciłąm o 1,ale pogadałam, wyluzowałam się.I znów powrot do rzeczywistosci, czyli prania, gotowania, niańczenia...

zupka rybna

joannab wytrwalosci i zdrowiaaaa!!

jajo sadzone,ziemniaki,mizeria

My jak jt ładna pogoda to wychodzimy na dwór 2 razy... ok 11, tak z 1,5 godz... a potem ok 16...a jak brzydka pogoda za oknem to mamy problm , bo Toska jęczy,ze chce " A A" tzn na dwór heh

sosik grzybowy, i albo kluski na parze, alo ziemniaczki

mosia pyyyyszooota ;D

i u nas szczawiowa z jajeczkiem , dla małej z dodatkiem makaronu ryzowego

drucilla no brawo !!! widać,że zaczyna przeszkadzac uczucie wilgoci między nóżkami :P

barbaraaaaa moze nie tyle wątki co dorastające pociechy hehe które wymagają ciągłego doglądania

spaghetii

zanna o masz ;/ ale z Bogusia pomysłowy dobromir :P

sos miesny, ziemniaki, mizeria dla ma,łej- pomidorowa

joannab powiem tylko tyle, są ludxie i ludziska ;/

Lidiaro najpewniej bym to zgłosiła... albo najpierw z nim samym porozmawiała... moze ma jakies kłopoty, moze potrzebuje pomocy...moze się pogubił...

NIc powaznego jesli chodzi o Tosię... na szcescie...dwa syropki,witaminka C, masc majerankowa... tyle:) i ma duuzo kaszlec,zeby wydzie;lina nie zalegała...no i i na krótkie spacery mozna wychodzic, wiec dzis to wykorzystam:)))

krem z porów... zobaczymy co wyjdzie