
Kati78
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kati78
-
~Bea.ta trzymajcie za mnie dzis kciuki, mam wazna sprawe do zalatwienia i sie stresuje, napisze wieczorem :) No to trzymamy :)
-
Witajcie z rana:) Ja już odwiozłam dzieciaki i lenię się w asyście najmłodszego, który zaraz pójdzie spać :):):) Wiecie co.. mam wrażenie,że zaczyna mi wystawać brzuch. Ale taki jakby napuchnięty jest, nie mogę go wciągnąć, taki wydęty. Jakbym ubrała ciuchy ciążowe podkreślające brzuszek, to wyglądałabym jak w zaawansowanej ciąży. Kojarzę, że w poprzednich ciążach też tak miałam w okolicach trzeciego miesiąca. Grunt, że waga stoi.
-
Eeee, coś się nie chce załączyć...
-
Dobranoc Ania:) Załączam drugą stronę wyniku tego badania. Na pierwszej są dane i opis usg.
-
~Aniawx94 O jakich badaniach rozmawiacie? ania, to jest badanie, które rutynowo wykonuje się u kobitek pow 35 roku życia i przy innych wskazaniach.
-
Beata, płeć w tych badaniach nie wychodzi. Na usg jeszcze za wcześnie, a krew pobierają Tobie, nie dziecku, więc chromosomów nie określą. Od początku. Badanie składa się z 2 części - usg genetyczne (określenie przezierności karkowej, kości nosowej i innych parametrów) i analiza krwi (test Pappa). Zaraz postaram się wkleić zdjęcie moich wyników, żebyście widziały jak to wygląda, ale w skrócie rzecz ujmując, wynik daje tylko STATYSTYCZNE PRAWDOPODOBIEŃSTWO urodzenia dziecka z wadami chromosomalnymi. Czyli generalnie ile kobiet statystycznie podobnych do Ciebie urodzi dziecko z wadą (np 1: 25000). To tylko prawdopodobieństwo. Jeśli wyjdzie wysokie to dalej może być robiona amniopunkcja (trochę ryzykowne dla dziecka badanie) polegająca na pobraniu płynu owodniowego. Jego analiza daje 100% odpowiedź czy dziecko będzie zdrowe i wtedy też może być stwierdzona płeć. Ale ten etap na szczęście mnie nie dotyczył, bo prawdopodobieństwo chorób wyszło znikome.
-
~Aniawx94 Oj 4 nie, przedxial bety sugerowal 6 tydzien, okaze sie na USG jaki wiek, wiecej w to miejsce nie pojde. Mniej biora profesorowie. Ale coz - aby wszystko bylo dobrze :). Moze faktycznie kwestia sprzetu - chociaz za ta wizyte prywatna zaplacilam jak za zboze. Nigdy wiecej sie tam nie wybiore, profesorowie z wiekszych miast biora mniej! ;-) moze od drugiej strony tematu... jak Wasze objawy? :) Ania, masz inne normy niż poniższe? Normy beta hCG dla poszczególnych tygodni ciąży, licząc od daty ostatniej miesiączki (LP-last period): 3 LP --- 5 – 50 mIU/ml 4 LP --- 5 – 426 mIU/ml 5 LP --- 18 – 7,340 mIU/ml 6 LP --- 1,080 – 56,500 mIU/ml 7 – 8 LP --- 7, 650 – 229,000 mIU/ml 9 – 12 LP --- 25,700 – 288,000 mIU/ml
-
Tak, robiłam w poprzedniej ciąży.
-
Pat25, spokojnie, jeszcze jest wcześnie. Zarodek 2mm to maleństwo. Akcja serca wg teorii książkowej powinna być widoczna od kiedy zarodek ma 5mm.
-
Ania beta Ci ładnie przyrasta więc ciąża jest. Myślę, że bylo za wczesnie i myślę że wiek ciąży jest zdecydowanie mniejszy niż z OM. Myślę że jak byłaś na usg to był to gdzieś 4 tydzień
-
Aniawx94 witaj:) A jaki mialas wynik beta HCG wtedy co bylas na USG? Zarodek widać przy becie od 1500. A pęcherzyk był?
-
Czyli pewnie łota nas ten sam wirus. Ja wprawdzie szybko się z nim uporałam, ale intensywne było rzyganko i sranko, a uczucie w żołądku masakra. Grunt, że dzidzia ładnie się rozwija i z łożyskiem lepiej, ale leż kochana i wypoczywaj. Dobrze, że leki dostałaś, będzie lepiej:)
-
Stardust, Tyś chyba już po wizycie! Mów tu szybciutko, co lekarz na Twoje dolegliwości i co z łożyskiem!
-
Beata, wstyd się przyznać, ale... ważę 2 kg więcej od Ciebie, a mam 4 cm mniej... Też jestem załamana i też miałam się brać za siebie. W pierwszej ciąży w 9 miesiącu ważyłam tyle co teraz, tyle że było to po przytyciu 20 kg... Potem różnie bywało z wagą. Raz schudłam do 50 kg, ale potem efekt jojo zrobił swoje. Bardzo liczę na tą ciążę. Generalnie w ciążach do tej pory (oprócz pierwszej) zmieniała mi się przemiana materii i mogłam swobodnie jeść a nie tyć.
-
Beata, to Tobie już nawet chyba 11tydz idzie. W sensie 10 pełnych i kilka dni. To jak Ty taka zaawansowana jesteś to powiedz jak u Ciebie z wagą i brzusiem? Mam na tym punkcie lekkiego schiza w tej ciąży;)
-
Beata, to na kiedy masz termin? Coś czuję że Dzień Matki będzie huczny na forum:-) Stardust, 3mam kciuki!
-
Stardust, współczuję z całego serca... Dobrze,że masz dziś wizytę. Czekamy niecierpliwie na wieści:) Masz bardzo dzielnego chłopa, niech walczy z plotkarzami!:) Moniaaa, ja jestem za krótka na tuniki. Ty wysoka jesteś, to Ci dobrze.
-
gusia1910 Hej dziewczyny! Stardust - daj znać co u Ciebie, bo chyba wszystkie się martwimy. Ja dziś z rana się zmartwiłam - wstaje rano a tu zero nudności i zero bólu piersi - panika bo czytałam kiedyś że może to być znać czegoś złego... Net czasami pomaga a czasami wręcz szkodzi. W planach miałam iść na badania krwi i moczu. Napiłam się wody i czekam na siku a tu wymioty się zaczęły! - Ulga jak nie wiem, że znów są (CHYBA WARIUJE). Wróciłam z badań i znów siedze koło kibelka i patrze a tu wymioty z krwią i znów panika - ale po 5 minutach skapnęłam się że aparat ortodontyczny mi poharatał policzki i stąd ta krew. Dziewczyny czy Wy też macie takie ataki paniki czy tylko ja taka młoda i głupia jestem? Gusia, postaraj się troszkę wyluzować.. Wiem,że to trudne, ale naprawdę brak objawów nie jest objawem niczego złego. Mnie w sb jak ręką odjął minęło zmęczenie i nawet energii mam całkiem sporo. To naturalne, że objawy z czasem mijają. Hormony najbardziej buzują na początku ciąży, potem spada ich stężenie, a organizm też adaptuje się do nowej sytuacji. Spokojnie:)
-
Moniaaa, a jak z wagą u Ciebie? Ja w legginsach chodzić niestety nie będę, bo jestem mała i przy kości i wyglądałabym obrzydliwie... Na razie na szczęście waga u mnie stoi, a nawet po wirusie żołądkowym jest ok 1 kg mniej:) Paula, ja z wiadomością o ciąży milczę póki co. Ale to dlatego,że to moja 5 ciąża (i piąte dziecko) i chcę odwlec w czasie głupie komentarze otoczenia. No, ale po wczorajszych wyborach oczekuję po 500 zł na dziecko, hehehe:-P
-
Witajcie kochane:) U mnie też słoneczko, choć podziwiam je zza okna w pracy:( Stardust, odezwij się jak samopoczucie. Mam nadzieję, że noc minęła Ci spokojnie...
-
Stardust, bidulo, może mąż ma rację... Współczuję bardzo.. Ja natomiast czuję się zdecydowanie lepiej. Nie chcę Wam działać na nerwy, więc nie będę się rozwodzić nad moim całkiem dobrym samopoczuciem. Ale wreszcie biorę się w garść i coś pożytecznego czasem zrobię zamiast spać cały dzien. Wczoraj byłam na cmentarzu i umyłam groby, dziś zakupy, pizza z dzieciakami, jakieś drobne porządki:) Stardust, dawaj koniecznie znać jak sytuacja, czy coś się poprawia..
-
Asica, to widzę, że nie tylko u mnie szpital... Współczuję.. Pocieszę Cię,że jeśli to ten sam wirus co u nas to trwa 1 dzień. Nie wiem czemu chwyta zawsze w nocy, a w dzień zostaje gorączka, która do wieczora mija.. Dziś w nocy złapało mojego męża i najstarszą córę... Co do pracy, to uważaj na siebie. Ja podobnie zapieprzałam w poprzedniej pracy jak byłam w ciąży z Mateuszem. Praca po 13-15 godz na dobę 5 dni w tyg, dużo stresu, biegania, dźwigania. Myślałam, że jestem niezniszczalna, a 4 ciąża to jak formalność, a tu okazało się że w 31 tc trafiłam do szpitala i od razu decyzja o cesarce. Młody ważył niewiele ponad 1 kg..
-
saga Moniaaa ja nadal nie widzę Twojego zdjecia.... Kati mi sporo osób Ujastek poleca. Potem jest Kopernik-ale tam trudno bez znajomości lub ciąży patologicznej. Na trzecim miejscu jest Żeromski i Rydygier. Ja mieszkam po drugiej stronnie Krakowa bo na Borku:)Jadzka? A Ty gdzie? Ja do Ujastka bardzo się zraziłam - najpierw osobiście, jeszcze jak leczyłam się na bezpłodność, a ostatnio moja siostra chciała tam rodzić, ale że przyplątało jej się zatrucie ciążowe, to zupełnie nie wiedzieli co z nią robić i przenieśli na Kopernika. Ujastek ma dobrą neonatologię, ale zero opieki nad ciążarną/matką jeśli u niej są jakieś komplikacje - to jest szpital typowo położniczy więc nie mają specjalistów od dorosłych. Moją siostrę by wykończyli,bo nie rozpoznali stanu przedrzucawkowego. Co do Kopernika to jestem pod wielkim wrażeniem oddziału patologii ciąży, neonatologii i patologii noworodka, taką opiekę trudno sobie wymarzyć. Ale tak jak mówisz, tam tylko ciąże wysokiego ryzyka.
-
Moniaaa, nadal się nie wyświetla... Tak ,Stardust ma termin na Dzień Matki a my z Sagą na Dzień Dziecka:)
-
Hej Saga:) Ja pierwszą córę rodziłam na Siemiradzkiego,ale to było 15 lat temu i wtedy to był jedyny szpital z porodem rodzinnym:) Potem dwójeczkę w Żeromskim i byłam bardzo zadowolona. Najmłodszego też miałam tam rodzić, ale że były komplikacje to miałam cesarkę na Kopernika. Teraz też myślę nad Żeromskim tyle że mam strasznie daleko, bo przeprowadziłam się do Modlniczki (za Bronowice).