Skocz do zawartości
Forum

Kati78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kati78

  1. Tak u nas wyglądało dzisiejsze poranne wyjście do przedszkola/ szkoly/zlobka/ pracy... Masakra!
  2. Liwka, ja nie powiedzialam ani w pracy ani rodzinie. Trochę oddalam moment kiedy zaczną mnie uswiadamiac na temat antykoncepcji albo patrzyć jak na patologie. Juz przy czworce dzieci wzbudzam sporą sensację w pracy. Zresztą ja pracuje na umowę- zlecenie, więc nie mam zadnych przywilejów typu l4.
  3. Saga, świetne określenie "mdłość ciągła lekka", idealne! Dokładnie to czuję:)
  4. Ja nic nie wiem o szkodliwości usg. W mojej drugiej ciąży (po 3 latach starań, w tym roku regularnego monitoringu i leczenia) byłam tak zestresowana,że biegałam na usg co tydzień. A córcia jest wyjątkowo udana i komplikacji żadnych nie było. No ale lekarzem nie jestem.
  5. Moniaaaa Od 2-3dni czuję taką delikatną 'ciężkosc' w podbrzuszu...jakbym tam miala kamień czy coś..przy czwartej ciąży to pewnie możliwe prawda? ;) Ja miałam kilka dni temu takie uczucie,ale minęło. Moje dzieci (oprócz najmłodszego) ważyły niewiele ponad 3 kg, ale ja znowuż krasnal jestem, he he. 157 cm:)
  6. Witaj Nika:) Nie zamartwiaj się tym dźwignięciem dziecka, samo pobolewanie zazwyczaj o niczym złym nie świadczy, gorzej gdybyś zaczęła plamić. Ja nieustannie noszę mojego półtorarocznego synka, a zdarza mi się też podnieść 4 i pół - latka (choć oczywiście unikam takich sytuacji). Moniaaaa, aleś Ty duże te dziewczyny urodziła, wow! Bliźniaki, jak na 34 tc, też niczego sobie:) Myślę, że i tym razem cesarkę masz jak w banku. Co do magnezu, to mi gin kazała brać raz dziennie, choć nie mam żadnych dolegliwości - tak profilaktycznie. Myślę więc,że nie może zaszkodzić.
  7. Ja za to dzisiaj pospałam prawie do 10:) W weekendy zawsze mąż wstaje rano z dzieciakami, a potem robimy wymianę i jak ja wstanę to on idzie spać na godzinkę:) Ja mam za sobą 3 porody naturalne i 1 cesarkę. Nie wiem jak mnie teraz zakwalifikują, bo po 1 cesarce to też już naturalny jest bardziej ryzykowny. Cesarkę miałam z najmłodszym,bo miał fipotrofię (za wolno rósł) i zaczęło mu spadać tętno do 80. Cc zrobili w 31 tyg, mały ważył 1140 gr. Co przeżyliśmy to nasze, ale teraz śladu nie ma po wcześniactwie, jest dużym, mądrym i figlarnym zawadiaką;) Moniaaaa, a Ty czemu miałaś cesarki?
  8. saga Mama się zawsze śmiała, że Pan Bóg daje dziecko, da i "na dziecko" :) Saga, jak do tej pory to nawet się sprawdza, ale mógłby dać ciut więcej, hehe:) No chyba,że Duda mu pomoże i da obiecane 500 zł na dziecko, hehehehe :-D
  9. Stardust , mam nadzieję, że humor już Ci się poprawił. To naturalne, że się martwisz i dołujesz, zaraz potem fikasz z radości :-D U mnie też rollercoster emocjonalny:) Co do testu, to ja zrobiłam jeden 4 dni po spodziewanej @, ale że ja mam @ bardzo nieregularnie, to wcale nie byłam zaniepokojona jej brakiem, ale test zrobiłam dla świętego spokoju nawet nie mojego, tylko mm. No i wyszedł negatyw. Zresztą niczego innego się nie spodziewałam. Tydzień później ze względu na dalszy brak @ zrobiłam kolejny test i dałam mm do interpretacji, bo taka jakby bardzo blada kreseczka wyszła. Stwierdziliśmy, że test za 4 zł na pewno jest felerny i pojechałam na beta-hcg z krwi. A tam 202 mIU/ml. SZOK. Żeby do końca uwierzyć powtórzyłam badanie jeszcze dwa razy. Pierwsze nasze myśli - nie ukrywam - nie były wesołe. Ale teraz już się cieszymy i śmiejemy jak wyobrażamy sobie jakie będzie w domu zamieszanie:)
  10. Aha, widziałam, że rozmawialyscie o wózkach. Ja zastanawiam się nad podwójnym , bo najmlodsze moje będzie miec 2 lata jak urodzi się Niunia i czasem dobrze by bylo dwójkę naraz ujarzmić. Myślę o Babyactive twinni, bo z niego mozna zrobic pohedynczy lub podwójny w razie potrzeby.
  11. Ja bym tam chętnie przestała pracować, gdyby tylko kasy nie brakowało. Może od czasu do czasu jakieś zlecenie dla rozrywki. Ale nie mogę powiedzieć że sie przemeczam, bo na stałe pracuję tylko w pon i pt a oprocz tego jak cos wpadnie to czasem w pozostałe dni. Dziewczyny, czy powiedzialyscie już o ciąży rodzinie i znajomym? My na razie milczyny, nie wiem jak to wydusić z siebie, he he. Moniaaaa, moje dzieciaki właśnie ujeżdżają odkurzacz ;) Nawet wyjątkowo zgodnie im to idzie. Ciekawe jaki będzie efekt;)
  12. Moniaaa, ja też logistycznie nie mam najgorzej. Przedszkole i podstawówkę mam 5 min na nogach od domu, a autem to minuta i jesteśmy na miejscu, potem zawożę najmłodszego do żłobka (to już kawałek, ale stosunkowo blisko pracy), a czasem najstarsza też wpakuje mi się do auta i ją wyrzucam pod gimnazjum, bo jej szkołę to mam za oknami mojej pracy:)Po południu obskakuję tylko żłobek,bo z przedszkola i podstawówki to zazwyczaj już mąż odbiera. Auto mamy 7-osobowe, więc dla fasolki czeka jeszcze jedno wolne miejsce, hehe:) My mieszkamy w Pl,więc realia nieco inne i oczywiście największy problem przy takiej rodzinie to kasa... U mnie z objawami ciąży zupełnie na odwrót niż u Ciebie. Tzn oprócz pierwszej ciąży nie miałam żadnych mdłości ani wymiotów, co najwyżej zachcianki. A teraz odrzuca mnie od niektórych potraw (na mięso nie mogę patrzeć), czasem jest mi niedobrze, szczególnie jak jestem głodna lub jak się najem. Na szczęście nie wymiotuję.
  13. Witam wszystkie szczęśliwie zaciążone i dołączam do grona:) Wcześniej pisałam w majówkach, bo tak mi z @ wychodziło, ale wczoraj byłam na pierwszym usg i termin mam na dzień dziecka:) Moniaaaa, nawet nie wiesz jaką radość sprawia mi Twoja obecność w wątku:) Ja też mam czwóreczkę i w majowym wątku czułam się nieco trendowata, hehe :-D. Piątego nie planowaliśmy i w głowę zachodzę jak to się stało (choć z doświadczenia wiem jak się dzieci robi;) ), ale cieszę się oczywiście, będzie jeszcze weselej niż teraz:) W jakim wieku masz dzieciaki? Ja mam 15 lat, 6 i pół, 4 i pół i półtora roczku, tak więc pełne spektrum: złobek, przedszkole, podstawówka i gimnazjum:) Oczywiście najbardziej w tyłek daje najstarsze, hehe. Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot;) Pozdrawiam wszystkie i lecę robić koktajl, bo maluchy nudzą od rana:)
  14. Kati78

    Majóweczki 2016

    Witajcie:) Podczytuję Was od kilku dni i postanowiłam dołączyć. Ostatnią @ miałam 10 sierpnia więc teoretycznie kończę dziś 8 tydz, ale podejrzewam,że ciąża jest sporo młodsza. Dowiem się w pt, bo wtedy idę na pierwszą wizytę. Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki:) P.S. Mam 37 lat i jest to moja 5 ciąża (mam 4 dzieci). Najmłodszego synka urodziłam 1,5 roku temu w 30 tc. Miał hipotrofię (zbyt wolno się rozwijał) i spadało tętno na ktg,więc lekarze zdecydowali o cesarce. Ważył 1140 g i spędził 6 tyg w inkubatorze. Teraz śladu nie ma po tych przejściach, rozwija się rewelacyjnie,ale strach o kolejną ciążę wielki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...