-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karola_krakow
-
Majka, nie dostałam leków ;) mam pić dużo wody i sok z żurawiny.. Stwierdzili że naturalne metody najlepsze ;) przed chwilą miałam jeszcze usg i Kornelka ma niby 2,5 kg ;) brzuszek wskazuje na 36 tydzień i pytalam lekarza o te rozbieżności bo widzę, że niektóre z Was też to martwi.. A więc lekarz powiedział że wszystko jest w porządku jeśli dziecko rośnie miarowo a waga i te wymiary i tak są orientacyjne więc nie martwcie się ;) Ja się bardziej martwię, żeby za duże to moje dziecko nie urosło ;) Zawiszka, tutaj położne mówią, że to dobry znak jak macica ćwiczy.. Na oddziale leżałam z dziewczyną, która była w 41 tyg i zero akcji skurczowej.. I nie była w stanie urodzić po kilku kroplówkach z oksytocyną :/ i w gruncie rzeczy ma dziś cesarkę.. Tak więc, nie martwmy się ;)
-
Zawiszka, lekarz twierdzi ze skurcze które sie zapisywały są prawidłowe i świadczą o przygotowaniu macicy do porodu.. Szyjka się nie skraca więc nie ma powodu do obaw.. Anka_hej, no co Ty mówisz ze tak Cię potraktowały.. Tutaj wszystkie położne miłe i pomocne.. Przynajmniej nie boję się tu wracać rodzić ;)
-
Buziak, strasznie mi przykro.. Nie wiem co napisać :( życie bywa strasznie niesprawiedliwe.. :( My dziś na szczęście wychodzimy do domku..
-
meeeg, a czemu u Ciebie nie ma odwiedzin? Bo chyba nie zakodowałam ;) U mnie opieka jest na prawdę bardzo dobra.. Badają co chwilę więc fakt, będę czuła sie spokojna jak już stąd wyjdziemy ;) Anka_hej, o wirusa teraz nie trudno niestety.. Ale ważne, że bez antybiotyku ;) Mi nie powtarzali hiv itp.. Nawet teraz jak trafiłam do szpitala to mówili że z początku ciąży te wyniki wystarczają.. Myślę, że to kwestia lekarza..
-
Niestety nie wychodzimy :( wyników jeszcze brak ale w związku z tym ze nie podają mi już kroplowek to chca miec pewność, że nie beda sie pojawiały skurcze.. Więc jutro... Może.. :(
-
meeeg, łącze się w szpitalnym bolu :( Teraz taki już czas, że chyba coraz bedziemy miały takie "atrakcje" :( Mnie już odłączyli od kroplówek i jest szansa, że dziś wyjdziemy.. Czekam tylko na wyniki badań.. Chyba, że wyjdzie coś nie tak :( więc nabrałam nadziei ale boję się rozczarowania jeśli będę musiała zostać..:( no nic, czekamy ;) Z wit ja zamierzam dawać tylko k+d bo zakładam, że będę karmić ;)
-
AgiR, zaczęło się od mega bólu brzucha a dokładniej lewej strony.. A gdzies po godzinie doszedł do tego ból lewej strony pleców.. A jak mi lekarka uderzyła pięścią w plecy to myślałam, że umrę :( Mi dziś też emocje puściły i jak mąż wychodził stąd to płakałam jak bóbr :(
-
Majka, lekarz twierdzi, że na tym etapie to normalne ze macica ćwiczy do porodu i takie skurcze są objawem prawidłowym.. Więc się nie martwię ;) najlepsze jest to, że tych skurczy w ogóle nie czuję :P Na usg nie wyszło nic niepokojącego, żadnych kamieni, zatorów.. Więc Mały Wiercioch narobił takiej afery :P Jak tak leżę tu i widzę te rodzące kobiety to aż nie wierzę, że za 3 tygodnie sama mogę być na ich miejscu ;) A wiecie leży tu kobieta, która wczoraj rodziła i przez całą ciążę paliła papierosy i dzidziuś urodził się uzależniony :( cały czas płacze i jest niespokojny.. Jak można taką krzywdę robić własnemu dziecku..
-
Ehh.. My jeszcze dziś na pewno nie wyjdziemy :( może jutro ale wszystko zależy od wyników badań.. Mają robić usg więc zobaczymy.. Z jednej strony lepiej niech wszystko posprawdzają niż miałabym zaraz tu wracać.. Ktg robią 3 razy dziennie i dziś mi jakieś skurcze wyszły.. Których nawet nie czułam a zbliżały się do 100.. :| dziwne to.. Ale szyjka zamknięta, dno macicy wysoko więc chyba jeszcze Malutkiej się nie spieszy ;) Mary07, jestem w Żeromskim.. Opieka na prawdę godna polecenia, choć jak widzę te wszystkie "cierpiące -rodzące" to aż przykro się na nie patrzy.. :P
-
Kasia, ja siare mam już od grudnia.. Raz jest jej sporo a innym razem kropelki.. Myślę, że każda kobieta ma inaczej ;)
-
Anka, super, że Kacperek też przystopował.. Mi lekarka zasugerowała branie witamin co drugi dzień więc tego się będę teraz trzymać ;) Ja też strasznie zaczęłam się martwić o męża ostatnio.. To chyba jest taki podświadomy lęk i wydaje mi się, że jest to normalne w naszym stanie ;)
-
natalija, gratuluję ;) poczułaś spokój psychiczny po wzięciu ślubu? ;) mi spadł kamień z serca że nastąpił koniec organizacji :P Majka, najprawdopodobniej ucisk dziecka na nerkę.. Bo żadnych kamieni nie stwierdzili.. Więc nie chcą dawać antybiotyku tylko oczyszczają kroplówkami.. Na szczęście ktg jest w porządku ;) choć wykryło skurcze, które ja traktuje jako te braxtona.. Więc już nie wiem jak to jest..
-
Monika, licze na ten kwieciec.. Po tych sterydach bede spokojna choc te 2-3 tygodnie niech jeszcze sobie siedzi w brzuchu ;) Jolka and Fasolka, niestety takie akcje są zazwyczaj niespodziewane.. Wczoraj mnie delikatnie plecy pobolewały ale w nocy to była masakra.. Zanim obudziłam męża to z 30 min się męczyłam, już dosłownie czołgałam się do łazienki.. I szczerze mówiąc nie bardzo pamiętam drogę do szpitala :( najbardziej martwiłam się właśnie brakiem ruchów.. :( Trzymam kciuki, żebyśmy obie szybko wyszły :-* Anka_hej, jak u Ciebie po wizycie? Ile Kacperek waży? ;) Kornelka trochę przystopowała z "tyciem" (na szczęście :P ;)
-
Mam kolkę nerkową.. Na ktg nie ma skurczy i na Małą też to nie ma złego wpływu... Więc jeszcze rodzić nie powinnam.. Wiecie, ten 37-38 tydzien byłby idealny.. Leżę z dwoma dziewczynami które są już tydzień po terminie i nie dzieje się nic.. To dopiero jest irytacja ;)
-
Dzięki dziewczyny :-* U Nas informacji narazie brak bo nie ma wyników badań.. Plecy wciąż bolą:( na ktg i usg wszystko w porzadku ale nie wiadomo co ze mną :P lekarz mnie pocieszyl, że bol który mnie zlapal był zbliżony do tego porodowego wiec już przynajmniej wiem jak to cholernie bedzie bolało :)
-
Melduję się ze szpitala :( w nocy złapał mnie straszny ból brzucha i pleców.. Do tego Mała przestała się ruszać :( no i niestety zostawili Nas.. Na szczęście z Kornelką wszystko dobrze, waży całe 2260 g ;) dostajemy sterydy na rozwój płucek więc w razie czego będę spokojna, że da sobie radę.. Ból najprawdopodobniej spowodowany kolką nerkową.. Niestety nawet po zastrzyku nie przeszedł :(
-
Ehh.. Ja mam dziś ciężki dzień... Czuję się bez mocy :( boli kręgosłup i nogi... Do tego jak wstałam rano to mialam tak spuchnięte palce, że mąż na nitce musiał mi obrączkę ściągać.. Chyba przyszedł czas się z nią pożegnać aż do porodu... :( a miałam nadzieję, że mnie to ominie.. :P chyba mam przesilenie ciążowe :) Aniapo, ja akurat kupiłam gaziki nasączone spirytusem i będę stosować zamiennie z octeniseptem..
-
Anka, Kacperek już jest tak duży, że nie tak łatwo mu zaszkodzić ;) więc nie denerwuj się, tylko leż w łóżku i lecz się domowymi sposobami ;) ja od kilku dni mam tak skopany prawy bok, że aż mnie skóra boli :( i zastanawiam się czy ten "ból" to efekt kopniaków czy robią mi się w tym miejscu rozstępy? :( Klaudia, a a którym tygodniu się Szymek urodził? chyba przeoczyłam Twoją odpowiedź :)
-
Na tym etapie coraz częściej będą Nas spotykały problemy z szyjką, skurcze itp.. Dzidziusie już coraz większe więc zagrożenie tez mniejsze, jednak dobrze by było gdyby jeszcze trochę poczekały sobie w brzuszkach :) Więc za wszystkie dziewczyny z problemami trzymam mocno kciuki :) Anka_hej, nie denerwuj się... póki nie masz gorączki to ja bym nie szła do lekarza.. gardło może poboleć dwa dni i przejdzie.. Chyba, że taka wizyta miałaby Cię uspokoić.. Majka1982, trzymam kciuki, miejmy nadzieję, że to nic groźnego! Jakarta83, ja biorę jedno opakowanie podkładów i ok 10 par wkładek laktacyjnych.. najwyżej mąż dowiezie więcej.. i tak będzie codziennie przyjeżdżał więc nie będzie z tym problemów.. I tak nie wiem czy dam rade się zapakować z taką ilością rzeczy do jednej torby.. ;/ na razie mam wszystko przygotowane do zapakowania i sporo tego.. ;(
-
Buziak81, cholestaza objawia się swędzeniem całego ciała.. Zaczyna się od stóp i rąk (wtedy można to leczyć), natomiast ta dziewczyna jak przyszla na kontrolę to miała już rany na całym ciele od drapania się.. Po badaniach okazało się, że miała ponad stokrotnie przekroczone normy enzymów wątrobowych.. W takiej sytuacji było już zagrożenie życia dziecka.. Ona nawet nie wiedziała, że to coś groźnego.. Ale lekarka mówiła mi, że tak naprawdę ta cholestaza bardzo rzadko się zdarza.. Po prostu trzeba od razu reagować jak nas cos niepokoi ;)
-
Klaudia88, aż mnie zamurowało jak to przeczytałam.. Na pewno ciężkie chwile przed Wami, ale trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! Nie wyobrażam sobie co czujesz i jak się martwisz :( w którym tygodniu urodzilas? Anka_hej, no właśnie widziałam się z nim w sobotę.. :( wydaje mi się, że do tego czasu już bym miała jakieś objawy gdybym się zaraziła.. Tak przynajmniej się pocieszam.. ;) mojego męża już coś zaczęło rozkładać na początku tygodnia ale nafaszerowałam go wszystkimi możliwymi lekami i przeszło :) za to teraz moich rodziców cos dopadło.. Chyba zacznę chodzić po domu w maseczce na twarzy :P
-
Anka_hej, z takiego normalnego badania też wyszedłby Ci gbs.. Mi tak wyszło w 20stym tygodniu przy okazji infekcji.. Być może wyleczyłaś dziada ;) Wiecie co, przed chwilą zadzwonił do mnie moj brat z informacją, że od rana był w szpitalu bo.. UWAGA! lekarz podejrzewał u niego świńską grypę!! Od dwóch dni źle się czuł i miał wysoką gorączkę, więc wczoraj wezwał w nocy lekarza do domu a ten mu powiedział, że ma świńską grypę! Przepisał mu leki i zostawił w domu.. Rozumiecie to? Więc z samego rana sam zgłosił się do szpitala.. Od razu byla panika i zaczęli mu robić wszystkie badania.. Na szczęście to tylko zwykła grypa :) ale jak sobie pomyślałam co by było jakbym się tym zaraziła to aż mi słabo się zrobiło :( a lekarz jakiś niepoważny, że postawił taką diagnozę :|
-
Anka_hej, tak patrzę na Twój brzuszek i zastanawiam się, czy on Cię nie przeważa do przodu? ;) taki fajny, duży i spiczasty :P mój to taka bardziej piłka :) Siwa 13, ja mam wizyty co dwa tygodnie i tak średnio co drugą wizytę podglądamy maluszka.. Nie zawsze jest ważona i mierzona.. Czasem jest to takie szybkie usg żeby tylko sprawdzić czy jest w porządku.. Na każdej wizycie mam też badanie na fotelu.. Jeśli chodzi o wagę to Kornelka w 31t4d ważyła 1980 g. Jeśli Cię niepokoi brak informacji to pytaj lekarza.. Ja bym tak zrobiła.. ;) ja od razu zapowiedziałam lekarce, że chce wizyty co dwa tygodnie żeby mieć "spokojną głowę" i nie było żadnego problemu ;) Anka_hej, w gemini zamawiałam: podklady poporodowe, wkladki laktacyjne, majtki siateczkowe, sól fizjologiczną, octenisept, gaziki ze spirytusem do pępka, bepanthen, plyn do kąpieli i oliwkę, wit D+K.. Chyba tyle ;)
-
Anka_hej, dokladnie ;) właśnie wróciłam z wizyty ;) szybko podgladnelysmy Kornelke - grzecznie przygotowana do porodu :P a tak kopała że tylko głowica od usg podskakiwała :P niestety dziś bez ważenia - za dwa tygodnie mam mieć znów konkretniejsze usg z prognozą wagi do porodu.. Też mam zrobić wszystkie badania i na kolejnej wizycie gbs.. Choć jak mialam już pozytywny to i tak podadzą antybiotyk :( Ty już miałaś pobierany drugi raz ten wymaz? Czekam na Twoją wizytę w sobotę, zobaczymy ile waży Kacperek ;) będę miała punkt odniesienia :P Wiecie, dziś jak byłam u lekarza to położna mi mówiła, że wczoraj urodziła dziewczyna, która miała termin pod koniec kwietnia.. Przyszla na wizytę kontrolną i okazało się, że ma cholestaze.. :| i musieli szybko robić cesarkę, żeby dziecko nie umarło.. Mała ma 2,5 kg i sama oddycha ;) Śliczne macie brzuszki ;) ja robię kolejne zdjęcie w poniedzialek :P
-
Anka_hej, właśnie też się nad nią zastanawiam.. W gemini była za 348 zl i zanim sie zdecydowałam to wykupili :P więc obserwuje czy się jeszcze pojawi ;)