-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karola_krakow
-
Mp1, wyslalam Wam słoneczko a teraz u mnie pochmurno :P więc oddajcie już Zazdroszczę Wam przespanych nocy.. Ja mimo że czuję zmęczenie to nie mogę zasnąć bo jest mi mega gorąco i niewygodnie.. Bok zmieniam co chwilę bo albo boli albo ręka drętwieje ;) Majka, ja widzę taka zależność, że 2-3 dni mnie boli brzuch a potem kilka dni spokoju i znowu wraca.. Więc coś w tym może być co mówisz ;) Ja dziś mam wizytę u lekarza i oczywiście mega problem z goleniem.. Meeeg, podziwiam, że pozwalasz mężowi na pomoc :P ja jakoś staram się sama choć z różnym skutkiem :P Moj mąż dal mi wolna rękę z kuchnią więc zaplanowałam sobie wszystko jak chciałam.. Teraz pozostaje większy problem - łazienka.. :| Majowa86, z tego co wiem to w szpitalach wypożyczają laktatory.. Do tego nawet w sklepach typu "entliczek-pentliczek" jest taka możliwość.. Choć mnie osobiście to odraża.. Moze dziwna jestem ale wolę mieć swój, taki nieużywany :P Ten napar z liści malin właśnie myślę zakupić ;) i od niedzieli będę pić Pora na jakieś śniadanie bo Kornelka chyba glodna i kopie sobie tunel pępek Miłego dnia ;)
-
Karmelek, odcinasz skórkę z cytryny tylko tak żeby zostalo Ci to białe co jest pod sama skórka ;) zalewasz to octem 10% i zostawiasz na 24 h. Później wycinasz z tej białej skorki kawałek odpowiadający wielkości kurzajki i zaklejasz mocno plastrem.. Ja trzymałam to całą noc na palcu. Rano kurzajka zrobila sie biala, za kilka dni czarna i w końcu udpadla ;) u mnie wystarczyło jeden raz, ale jak cos to można przez kilka dni naklejać.. Ehh, powiem Wam ze czuje sie jak kaleka.. :( stwierdziłam ze musze kupic buty na wiosnę, pojechalam do galerii i w pierwszym sklepie mialam dość :P to schylanie sie zeby ściągnąć buta i go przymierzyć z tym wielkim brzuchem to masakra jakas :P jak ktos mnie obserwował z boku to miał pewnie niezły ubaw :P Chyba kazda z Nas narzeka na męża :P moj też strasznie duzo czasu spędza przed komputerem.. Mam nadzieje ze jak przyjdzie dziecko to mu to przejdzie.. Ale z drugiej strony wolę to niż miałby mi co weekend znikać na noc.. Wczoraj sie z nim poklocilam o nasza nowa kuchnie.. Nie mozemy dojść do kompromisu w sprawie górnych szafek.. A dzis trzeba decyzje podjąć :P nie wiem jak my to zrobimy bo ja nie ustąpię - w końcu ja tam bede spędzać więcej czasu ;)
-
Hybryda, nie zdążyłam zastosować kredy, bo wcześniej wypróbowałam sposób z cytryną i octem.. piekło strasznie ale po dwóch tygodniach kurzajka odpadła wraz z korzeniem więc już wiem, ze szkoda wydawać kasę na preparaty apteczne skoro domowe sposoby działają :) Meeeg, ja na Twoim miejscu bym ustaliła ten termin przed porodem.. Urodzisz wcześniej i nie dasz rady się obronić no to trudno.. ale przynajmniej z brzuszkiem potraktują Cię łaskawo i będziesz mieć z głowy :) Moja kuzynka miała ustalony termin obrony na 3 tygodnie przed porodem i pech chciał, że zaczęła rodzić w drodze na uczelnie :) więc tego się nigdy nie przewidzi.. poza tym, jeśli nawet byś nie dotarła to dostaniesz zaświadczenie ze szpitala a na uczelni na pewno to zrozumieją i ustalisz inny termin :) Może to zabrzmi egoistycznie, ale ja bym myślała o sobie i maluszku a nie o komisji - to jest ich praca ;p Jeśli chodzi o brodawki to gdzieś od dwóch tygodni smaruję je Maltanem.. ale nie bawię się w jakieś pocieranie ręcznikiem itp.. myślę, że i tak i tak będą na początku pokaleczone :( Mp1, mnie jakoś masaż krocza przeraża :p Więc myślę, że nie będę stosować.. zresztą czytałam, że powinno się zacząć ok 30 tygodnia więc już dla mnie trochę za późno chyba :P
-
Monika, z tymi szpitalami u Was w Warszawie to jakaś masakra z tego co czytam ;) ja tez się tego bałam, ze mogą mnie nie przyjąć do szpitala, który wybrałam, ale gdy teraz tam leżałam to wypytałam położne jak to jest i czy mogą mnie odesłać do innego.. i usłyszałam, że nie :) że nawet jeżeli mają bardzo dużo porodów to organizują wszystko tak, żeby nikogo nie odsyłać.. Więc to mnie pocieszyło :) bo do innego szpitala nie pojadę i już - najwyżej urodzę im na IP ;)
-
Aaa, jeszcze miałam napisać, że też mam wesele w sierpniu.. 500 km stąd.. Na mazurach.. Niby bliska kuzynka i braliśmy pod uwagę, że moglibyśmy jechać i przy okazji zrobić sobie kilkudniowy urlop.. Ale już mi się odechciało :P moja wspaniała kuzynka wymyśliła sobie, że do 24 kwietnia musimy jej potwierdzić swoją obecność.. Hmm, jak ja mam to zrobić gdy nawet nie wiem czy do tego czasu urodzę? No i nie wiem czy Mała w ogóle będzie się nadawała w taką podróż.. Więc mówię jej, że w naszym przypadku mogę jej dać odpowiedź w ostatniej chwili bo nie wiem jak będzie.. Jej zniesmaczona mina mówiła sama za siebie, więc chyba średnio jej zależy na Naszej obecności :P no cóż.. Rodzina :P
-
Majka, haha.. Jak się coś zacznie to postaram się Was poinformować :P Karmelek, moje remontowanie ogranicza się decydowania co gdzie ma być :P stoję i rozkazuję ;) więc raczej się nie przemęczam.. Choć mieszkanie kupiliśmy 30 km od mojego rodzinnego domu więc tylko dojazd tam mnie męczy.. Z tymi "zapachami" to chyba hormony tak działają.. Bo też zauważyłam"dziwny zapach" od siebie :P i nie jest to przyjemne... Ehh.. Uwielbiam jak rodzina wtrąca się w wybór imienia dla dziecka.. My wybraliśmy i nie słuchaliśmy co kto ma do powiedzenia.. Raz babcia coś próbowała powiedzieć, że imię trudne i w ogóle to powiedziałam żeby sobie na lodówce zapisała to nie zapomni :P ja ogólnie z tych pyskatych jestem więc krótko kwituję "miłe" komentarze ;) Zobaczycie ile będzie wspaniałych rad dotyczących wychowania dziecka.. Wszyscy będą najmądrzejsi.. Ale najważniejsze, żeby trzymać wspólny front ze swoim mężczyzną i nie przejmować się gadaniem innych ;) Ja właśnie grzeję się na słoneczku ;) a Mała się tak śmiesznie wypina w brzuchu.. Chyba też wygrzewa tyłeczek :P
-
Majka, juz jestem ;) mam urwanie głowy z remontem.. Chciałabym jak najwięcej rzeczy ustalić dopóki się Mała nie pojawi, bo potem różnie może być... Ja też czuję bole w pachwinie, tyle że lewej ;) wczoraj byłam u położnej, na pobranie gbs i bóle jak na okres oraz kłucia mogą być objawem obniżania się dzidziusia.. I jest to normalne ;) Więc liczę na to, że Mój Grubasek się powoli obniża.. A na pewno trochę to potrwa.. Mag, ja mam właśnie laktator z canpolu, ten elektryczny.. Balam się, że będzie głośny ale na szczęście jest cichy i wydaje się ok ;) więcej będę mogła napisać jak przetestuję :P ale kilka dziewczyn, chyba z kwietniówek, go chwali.. Więc mam nadzieję, że da radę.. No i cena też dużo nizsza niz avent lub medela.. Lovi, też jestem w szoku, że nie masz wizyt.. Ja teraz mam co tydzień i zawsze dodatkowo ktg.. Pod koniec właśnie powinny być częściej chyba.. Ja wczoraj zrobiłam ostatni zakup - monitor oddechu i dzieki temu mam juz wszystko gotowe ;) Hmm, skoro zgaga świadczy o włosach to moje dziecko bedzie łyse jak kolano :P zgagę miałam ze dwa razy i w sumie nawet nie wiem czy to dokladnie była zgaga.. Wiec przynajmniej ta przykra dolegliwość mnie ominęła.. Dojazdem do szpitala chyba kazda z Nas się stresuje.. Ja się bardziej martwię korkami w godzinach szczytu.. Dlatego wolałabym zacząć rodzić w nocy, no ale to nie jest koncert życzeń niestety ;) Majka, dobrze, że wyniki w porządku ;) a ze spaniem mam ten sam problem.. Jest mi mega gorąco.. Gdzie zawsze byłam typowym zmarzluchem.. Oczywiście, już nie wiem co miałam komu odpisać.. Za dużo tych wpisów :P
-
Monika, ten niepokój to na pewno mam związany z porodem.. samego w sobie się nie boję.. wiem, że będzie ciężko i będzie bolało :) boję się ewentualnych powikłań.. żeby coś się z Małą nie stało albo ze mną... ale pewnie każda z Nas to ma.. ja dalej chodzę jakby ktoś mi kij między nogi włożył ;) jak nie kłuje to boli.. ehh.. już lepiej nie będzie:) Jeśli chodzi o przepuszczanie w kolejce.. hmm.. raz przepuściła mnie kobieta w kolejce do gin... a tak to ludzie nie zauważają.. nawet w rossmannie, gdzie kasjerki mają obowiązek poprosić ciężarną od razu do kasy, nikt tego nie robi niestety.. ostatnio, przed świętami, byłam w Biedronce, przede mną 4 osoby w kolejce (same kobiety).. i młoda dziewczyna, która akurat już płaciła za swoje zakupy, zwróciła uwagę reszcie, że jestem w ciąży i powinni mnie przepuścić bo na pewno jest mi ciężko stać.. Zero reakcji ;) Najlepsze, że to były kobiety.. No ale cóż, ludziom brakuje kultury niestety :)
-
Ja też dziś pół dnia spędziłam na słoneczku ;) a tak poza tym to ciężki dzień miałam.. Boli mnie chyba wszystko :( brzuch ciągnie, pachwiny tak samo.. Do tego jak siedzę to czuję mega ucisk i kłucie w szyjce.. A teraz jeszcze doszły bóle pleców :( no i czuję jakiś straszny, niewyjaśniony niepokój.. :( ehh, już nie wiem co się ze mną dzieje :( Leel, ja mam cały czas bardzo dużo śluzu.. A teraz, pod koniec to już w ogóle.. Po nocy to mi dosłownie się po nogach leje :P myślę, że jest to normalne ;) Dobrze, że skurcze minęły ;)
-
Anka_hej, super, ze u Kacperka w porządku ;) przeraziła mnie tylko informacja, że Kornelka przebiła wagą Twojego klopsika :) Liczę na błąd pomiaru, bo jak Ona takim tempem będzie "tyła" to urodzę małego grubaska ;) U mnie też wszyscy widzą podobieństwo zdjęć usg do mnie - zobaczymy po porodzie ;) Jakarta, grypa żołądkowa może być tylko groźna i nieprzyjemna dla Ciebie.. Maluszkowi na pewno nie zaszkodzi.. choć absolutnie nie życzę Ci aby Cię rozłożyła! :) U mnie zmienił się kształt brzucha.. jakiś taki się zrobił "kwadratowy" :P nawet w domu rodzice to zauważyli... a rano ruchy czułam kopniaki w miednicę i nie wiem o co chodzi :) Meeeg, spokojnie dasz radę z obroną :) i na pewno będziesz łaskawie traktowana.. pogadaj z Maluszkiem i umów się z Nim żeby poczekał do tego czasu z opuszczaniem brzucha ;) i na pewno będzie dobrze :) Klaudia, trzymam kciuki, żeby Twój Maluszek szybko przybierał na wadze.. i domyślam się, że jest Ci bardzo cięzko :( a co mówią lekarze?
-
LineG, ja też nie wiedziałam czy to co czuję to skurcze aż mnie wczoraj nie złapały na ktg i zapisywały się jako całkiem mocne ;) więc już wiem, ze to to ;) Jeśli chodzi o plan porodu to ja go zrobiłam tak jak w danej chwili uważałam.. a pewnie i tak życie zweryfikuje ten plan ;) Myślę, że już pora do męża się uśmiechnąć niech już coś zaczyna działać w sprawie przyspieszenia porodu:P Blacky, ja tam nie widzę mega brzucha ;) może tak Ci się wydaję gdy patrzysz od góry ;p Ale fakt, ile kobiet tyle kształtów i rozmiarów brzuszka :) Moje dziecko ułożyło się jakoś dziwnie chyba.. tak mnie piecze w okolicy lewej pachwiny, że zaraz zwariuje.. Dziwne uczucie strasznie..
-
Majka, ja te skurcze odczuwam tak, że brzuch robi sie nagle większy i twardy.. Mam takie uczucie napierania na dół i dodatkowo ciągnie mnie w stronę kręgosłupa i nóg.. Ale nie zauważyłam, żeby wtedy mi ciśnienie uderzało do głowy.. No i zauważyłam że po takim skurczu Mała zaczyna się mocniej ruszać.. Chyba ma to na nią jakiś wpływ :( Ja też do szpitala muszę brać kubek i sztućce.. ;) LineG, ja niby nie z warszawy ale widziałam ze pytałaś o plan porodu.. Ja np mam taki ogólny, ze strony fundacji rodzić po ludzku.. Nawet nie sądziłam, że szpitale mogą wymagać jakiegoś swojego, konkretnego.. A moja koleżanka miała napisany swoimi słowami i też bylo dobrze ;)
-
U mnie dziś tragiczna noc :( nie mogłam zasnąć, potem budziłam się co godzinę na siku.. W końcu zrobiło mi się mega gorąco i słabo więc z godzinę siedziałam przy otwartym oknie.. No dramat po prostu.. Zaczynam się zastanawiać w jaki sposób mój organizm się regeneruje przy takim krótkotrwałym śnie :| Jeszcze brzuch co chwilę się spinał.. Chyba teraz będę większą wagę przykładać do tych skurczów skoro wiem jak je się odczuwa.. Wcześniej nie zwracałam na nie aż takiej uwagi.. No, Nasze dzidziusie coraz większe i miejsca mają coraz mniej więc każdy ich ruch odczuwamy intensywniej.. ;) myślę, że one w czasie snu się też wypinają i zmieniają pozycję ;) No i mamy kwiecień ;) patrząc na to ile kwietniówek rozpakowało się w marcu to teraz tylko czekamy kiedy u Nas cos się zacznie dziać ;) i wcale nie jest powiedziane która pierwsza urodzi.. ;) LineG, no jakby nie patrzeć za tydzień będzie już ciąża donoszona ;) a moja lekarka jest z tych co twierdzi, że teraz już mam się nie oszczędzać zbytnio, wyluzować i czekać.. No a Kornelka rośnie jak na drożdżach ;) sama nie mogę uwierzyć że już taka duża jest.. Nieraz dzieci w terminie się takie rodzą ;) Anka, zobaczymy co tam Twój lekarz jutro powie ;) odczuwasz też jakieś intensywniejsze skurcze niż wczesniej?
-
Majka, a ja się właśnie boję, że mimo tych szybkich oznak będę czekać i czekać ;) i w gruncie rzeczy sie przeterminuje :( a nie ukrywam, że chciałabym za 2 tygodnie urodzić ;) Ashica, łącze się w bólu remontowym.. My zrobiliśmy totalną demolkę w Naszym mieszkaniu i wczoraj jak tam weszłam to aż mi się płakać chciało :P wolałabym widzieć je już takie ładne, wykończone ;)
-
My już po wizycie.. Kornelka waży ok 2800 ;) lekarka nie mogła jej dokładnie zmierzyć bo cisnęła sie w dół ;) Szyjka już mocno skrócona ale bez rozwarcia.. Generalnie usłyszałam, że bez stresu mogę za tydzień rodzić ;) bo już ciąża będzie donoszona.. Na ktg zapisały się skurcze więc już wiem, że to co czuję to nie jest moje chora wyobraźnia :P no i te skurcze będą coraz częstsze i mocniejsze.. No i stopniowo będą skracać szyjkę i powodować rozwarcie.. Wizyty już będę mieć co tydzień + zawsze ktg..
-
Leel, ja już od czterech tygodni nie biorę luteiny :) I współczuję sytuacji z pieskiem :( Mój mąż chyba tez ma już dość mojego stękania i narzekania ;) wczoraj mu powiedziałam, żeby się cieszył, ze nie mam wahań nastrojów.. no to odpowiedział tylko: "Tak Ci się tylko wydaje, że nie masz... " ;) więc dla własnego dobra zakończyłam temat ;p Agnieszka, ale masz malutki brzuszek ;) gdzie tam się ten dzidziuś mieści ;)
-
Zawiszka, czytałam, że niby 2-3 tygodnie przed porodem.. A czasem się wcale nie obniża.. Myślę, że to też kwestia budowy..
-
Mi narazie nic nie mówili o powtorce badań z początku ciąży.. Zobaczę jutro na wizycie ;) Mnie już boli skóra na brzuchu od ruchów :( normalnie widzę jak kosteczki mi "jeżdżą" pod skórą.. I przyjemne to nie jest :P podejrzewam, że będzie jeszcze gorzej.. Dziś chodzę i wszystkich wypytuję czy widać różnicę w wysokości brzucha.. Zrobiłam test z oddychaniem.. I jak zawsze mnie przyduszało gdy leżałam na plecach to dziś nie miałam z tym problemów.. Więc może coś się faktycznie obniżyło.. Albo sobie wkręcam :P a wizytę mam dopiero o 18stej.. Więc będzie caly dzień oczekiwania..
-
Mary, ten urlop to sie dokladnie nazywa ojcowski i każdemu przysługuje dwa tygodnie.. Można go wykorzystać jednorazowo lub podzielić po tygodniu do 2 roku życia dziecka ;) Na wyjście ze szpitala mam przygotowane spodenki, bluzeczkę z długim rękawem i na to puchatą kurteczkę.. A pod spód body z krótkim rękawkiem.. Anka, dopiero zauważyłam zdjęcie ;) wydaje mi się, że Twój brzuszek też się obniżył... Może to już grawitacja działa :P Z tym obniżaniem brzucha to faktycznie ciężki temat.. Czytałam, że czasem można nawet tego nie zauważyć lub brzuch wcale się nie obniży mimo wstawiania się dzidziusia w kanał rodny.. Więc pozostaje dopytać lekarza ;)
-
Majka, wydaje mi sie ze tez mam brzuch na tym poziomie co Ty ;) jutro bede wypytywać lekarza czy jest obniżony ;) Ashica, ja też czuję czkawkę na dole, dzidziuś jest ułożony główkowo więc myślę że wyczuwa się ją tam gdzie jest główka ;) Mary, współczuję tego spojenia :( a po porodzie to się potem zejdzie? Tak, mój mąż jest wojskowym ;) i bierze dwa tygodnie tacierzynskiego, dodatkowo w wojsku przysługuje 5 dni urlopu okolicznościowego i jeszcze kilka dni ma uzbieranych za służby, więc w sumie będzie miesiąc z Nami ;) myślimy jeszcze nad tym, żeby wziąć opiekę na mnie po porodzie i wtedy też przysługuje dwa tygodnie.. ;) Dziś ja mam dzień skurczy :| brzuch twardnieje często i coraz dłużej trzyma.. Ale dobrze, niech sobie macica ćwiczy ;)
-
Keysi, u mnie w 31t4d Mała ważyła 1980 g.. Ale teraz już każdy dzidziuś rośnie swoim tempem.. Zresztą te pomiary na usg też nie są perfekcyjne.. Kwestia sprzętu a nawet "ręki lekarza"... A teraz przepływy wyszły w porządku?
-
Karmelek, hahaha :) bardzo śmieszne :P Chociaż fakt, jakoś tak wyszło, że ze wszystkim byłam pierwsza ;P Majka, właśnie próbuje zaobserwować czy brzuch się obniżył i nie widzę różnicy.. no ale zobaczymy co lekarz powie.. Mi teraz w szpitalu robili badania krwi i hemoglobinę miałam na poziomie 12,6 :) Więc ładnie idzie w górę a żadnych tabletek już nie biorę, więc w sumie nie wiem po czym :) chyba po słodyczach, bo tego jem najwięcej Anka_hej, Ty masz brzuszek do przodu więc widocznie Kacperek omija Twój pęcherz ;) spokojnie, każda z Nas ma inną budowę :) i ja zgagi też raczej nie mam ;) Meeeg, ja tam nie widzę gigantycznego brzuszka ;) tylko ładny brzuszek ciążowy ;) Mi w tydzień czasu przybyło 4 cm w obwodzie i też widzę to jako ogromną różnicę :) a na plusie cały czas 10 kg.. choć po świętach może być więcej :P MamaKrzysia, spokojnie, 33 tydzień to już nie jest tak źle ;) a z rozwarciem, tak jak dziewczyny mówią, można i miesiąc chodzić :) Ja już nawet nie wiem ile ma moja szyjka.. moja gin i lekarze w szpitalu mówili tylko, ze rozwarcia brak, więc widocznie długość szyjki na tym etapie ciąży nie jest już aż tak ważną informacją :) Zastanawiam się, jak mam pobrać jutro mocz do badania skoro sikam co chwilę? :) No i wrzucam mój brzuszek sprzed 2 dni z wielkim, wystającym pępkiem :)
-
Niestety teraz taki czas, że juz każda z Nas będzie narzekać na samopoczucie :( Ja z kolei chodzę sikać co 15 minut.. Już mam serdecznie dość.. Czuję ciągły nacisk.. :( tłumaczę sobie, że może to ucisk dziecka na pęcherz czy coś.. bo jak leżę to jest lepiej, najgorzej jest w pozycji siedzącej.. w czwartek mocz wyszedł idealnie więc mam nadzieję, że nie jest to spowodowane jakimś zapaleniem albo znów tymi nieszczęsnymi nerkami :( w każdym razie, jutro chyba znów zrobię badanie dla pewności.. a do tego czasu zamieszkam w toalecie ;P A przez święta zdecydowanie przesadziłam z jedzeniem.. wczoraj myślałam, że pęknę.. tak to jest jak człowiek jest pazerny ;p Meeeg, jak czytam jak Cię potraktowali w szpitalu to aż włos się na głowie jeży! ja nie mogę złego słowa powiedzieć na opiekę w moim szpitalu.. wszyscy mili, pomocni.. no ale niektórzy jak widać minęli się z powołaniem ;/ Ja "na szczęście" już od dziesięciu tyg mam miękką szyjkę i się powoli skraca.. moja gin stwierdziła, że może dzięki temu szybko uzyskam gotowość do porodu .. bo też się napatrzyłam na patologii na cierpiące dziewczyny ze skurczami i ciągłym rozwarciem na 1 cm.. ;/ w czwartek mam wizytę u gin i aż jestem ciekawa czy coś już zaczęło się u mnie dziać :) Majka, ja już jestem spakowana :) tym bardziej, że coraz częściej mnie ciągnie brzuch i mam takie uczucie pieczenia w podbrzuszu.. Więc wolę być przygotowana :) Zawiszka, mi też od 1,5 tygodnia puchną nogi i ręce :( z obrączką już się niestety musiałam pożegnać.. a wczoraj wieczorem ledwie buty wcisnęłam... na szczęście rano obrzęki się zmniejszają więc tylko się obserwuje.. Ale Ty kontroluj ciśnienie, trzymam kciuki aby to nie było zatrucie! Agnieszka78K, myślę, że wnuki spowodują, że jeszcze bardziej się będziesz martwić ;) widzę po moich rodzicach jak się zmienia podejście do własnych dzieci a jak do wnuków.. Takie już chyba życie, że się ciągle będziemy martwić :)
-
Leel, Moja lekarka też w karcie ciąży wpisuje te skończone tygodnie a później zawsze mówi, że jesteśmy w trakcie kolejnego tygodnia.. więc ja też się posługuję takim systemem liczenia ;) szpital tak czy inaczej mam wybrany i na szczęście nie ma tam problemów z wcześniejszym porodem.. Jakby nie liczyć - to już ostatnie tygodnie a dzięki podanym sterydom na płucka czuję się zdecydowanie bezpieczniej... AgiR, ja szczerze mówiąc nie wiem co to zgaga.. :P kilka razy miałam uczucie kwasu w gardle i tłumaczę sobie, że to to ;) Ostatnio strasznie mi Mała ciśnie na dół brzucha.. na pęcherz, czy szyjkę.. już sama nie wiem na co ;) ale nie jest to przyjemne uczucie.. do tego tak się wypina, że wszystko boli... a kiedyś te kopniaczki były takie przyjemne :) a z łóżka to ja wstaje sposobem ;) jest niskie więc się po prostu staczam z niego na podłogę i potem dopiero wstaje na nogi ;p pewnie śmiesznie to wygląda no ale co zrobić ;)
-
Hej Dziewczynki ;) Milczałam przez dwa dni bo zaczęliśmy remont mieszkania i za dużo spraw było do ogarnięcia.. Ale podczytywałam Was codziennie ;) Jeśli chodzi o ilość ubranek ja też ich mam calkiem sporo ;) wolę mieć więcej niż mniej i codziennie prać ;) tym bardziej, że większość jest po bratanicach więc wykosztowałam się tylko na kilka kompletów.. My już jesteśmy ostatecznie spakowane do szpitala.. Tym bardziej po ostatnich akcjach gdy uświadomiłam sobie, że już wszystko się może zdarzyć.. No i tak poza tym, jutro zaczynamy 36 tydzień brzuch coraz częściej odczuwam i chodzę jak pingwin :P wychodząc ze szpitala lekarz uprzedzał, że na tym etapie już będą się pojawiać coraz częstsze skurcze.. No i przez ostatnie dni bardzo mi urósł brzuch, już ledwie się dopinam w kurtkę ;) w końcu gdzieś te 2,5 kg się musi zmieścić ;) Teraz tylko obserwuję, kiedy się zacznie obniżać.. Życzymy Wam zdrowych, spokojnych Świąt ;) bez żadnych niespodziewanych sytuacji ;)