-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nena
-
Małgosiu, super dekoracja! Młodamama24 witamy w gronie!
-
Hej brzuchatki! witam się poniedziałkowo właśnie wróciłam z weekendu od teściowej. muszę trochę poczytać żeby być na bieżąco- widzę że od piątku sporo tu nadrukowałyście
-
hej dziewczynki! witam się piątkowo! jak tam samopoczucie? u mnie rewelka, wyspałam się, prysznic zaliczony, fasolka nakarmiona, czas brać się do roboty Żabolku zazdroszczę Ci takich umiejętności. pazurki na zdjęciach wyglądają super. szkoda, że ja tak nie umiem dejanirko ja też miałam zapędy nauczycielskie ale po 2 latach praktyk w LO stanowczo mi przeszło. chyba musiałam doświadczyć tego na własnej skórze aby się przekonać, że nauczanie w szkole nie jest moim życiowym powołaniem Małgosiu, życzę wytrwałości i żeby Ci sił starczyło, jeszcze tylko 2 dni przygotowań i będzie komunia. a po komunii w końcu sobie odpoczniesz( mam nadzieję!) Aniu WF i Żabolku, ja też używam tego kosmetyku. widać pani Eris trafiła w dziesiątkę, produkt naprawdę godny polecenia. co prawda rozstępy jeszcze się nie pojawiły ale to tylko kwestia czasu. bebe2k i Aniu WF mnie też czeka przeprowadzka ale dopiero pod koniec maja. nareszcie bedziemy na swoim. już się nie mogę doczekać Króliku, mój mężulek choć kawał chłopa to też z tych co na widok krwi mdleją. dlatego nie zamierzam go na siłę zmuszać, może pod koniec ciąży jeszcze zmieni zdanie? Paulii udanych zakupów życzę, pochwalisz się później zdobyczami? uff, ale mi zbiorowa odpowiedź wyszła , no nic, zabieram się za pracę, zajrzę tu później
-
Bebe2k no fakt, przykra historia Ci się przytrafiła. a wstrętne babsko pewnie miało niezły ubaw patrząc jak czekasz na wirtualnego doktorka i latasz po schodach jak wariatka. ja bym tak tego nie zostawiła! wysmarowałabym taką skargę do kierownika, że trampki by im pospadały. być może rejestratorka nie będzie miała z tego nieprzyjemności ale za to Ty będziesz spokojna, że zrobiłaś co trzeba. tylko już się nie denerwuj, na ludzką głupotę nikt jeszcze lekarstwa nie wynalazł. życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka no i powodzenia!
-
KrólikNenaKrólikAle Wam dobrze, że czujecie już ruchy... U mnie jest więcej sadła niż nowego mieszkańca, więc ja chyba szybko nie poczuję... choć wypatruję tego na każdym kroku...Króliczku, u mnie podobnie ale nie ma tego złego-w takie dni jak dziś nasze dzidzie mają przynajmniej porządną warstwę izolacyjną i nie marzną dziękuję, ze chociaż Ty mnie pocieszyłaś i podniosłaś na duchu ^^ Dobrze wiedzieć, ze jest ktoś, kto CIę rozumie I masz rację, naszych maleństw nic nie przewieje, nie zmarzną i jest im mięciutko ^^ To najważniejsze Nie ma za co, Króliczku! zawsze trzeba szukać pozytywnych stron, po co się zamartwiać że tu i ówdzie jest troszkę więcej? Miejmy nadzieję, że nasze dzieciątka będą mega ruchliwe i biegając za nimi szybko zgubimy zbędny balast
-
też bym chciała grzywkę ale wiem, że moje włosy się do tego nie nadają- nie są super proste, pod wpływem wilgoci zaczynają się skręcać a prostownicą szkoda mi je katować...
-
KrólikAle Wam dobrze, że czujecie już ruchy... U mnie jest więcej sadła niż nowego mieszkańca, więc ja chyba szybko nie poczuję... choć wypatruję tego na każdym kroku... Króliczku, u mnie podobnie ale nie ma tego złego-w takie dni jak dziś nasze dzidzie mają przynajmniej porządną warstwę izolacyjną i nie marzną
-
Wow, Małgosia i Nefretete, ale z Was laseczki Ja narazie włosów nie ścinam ale z okazji zbliżającej się komunii przyciemnię piórka na kolor mokka brąz
-
hej kochane! chyba wykrakałam- wczoraj czułam pierwsze bulgotanie w brzuszku- albo Fasolka w końcu się ujawnia albo to jelita tak intensywnie pracowały Aleksander- to brzmi dumnie! Bravo Paulii, gratuluję dobrych wyników! super że znasz już płeć, ja jeszcze miesiąc będę żyć w nieświadomości
-
Dejanira, ja też jeszcze nie czuję ruchów mojego dzieciątka. codziennie się macam po brzuchu i nic, zero odpowiedzi... czyżby się tam ukrywał mały leniuszek?
-
milka21Ja już po wizycie. Niestety nadal muszę leżeć. Lekarz powiedział tylko, że to co się wtedy odkleiło już się przykleiło, ale pojawił się krwiak. Sama nie wiem co jest gorsze. Nawet mi dziecka nie pokazywał badanie zrobił szybko i tyle. A ja byłam w takim szoku, że nawet nie wiedziałam o co mam pytać Tak strasznie się boję Milka, uszy do góry! mocno wierzę że z Twoim dzieciątkiem będzie wszystko OK. wiem że łatwo mówić ale nie zamartwiaj się na zapas bo to napewno mu nie służy. będzie dobrze, zobaczysz
-
u mnie dziś naleśniki z mięsem mielonym polane sosem czosnkowym
-
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
Nena odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
ja też nie Jeszcze nigdy nie obejrzałam calego odcinka "Mody na sukces" -
kabel co puszczamy...?
-
Nena i Nefretete nie zazdroszczę Wam tej działalności. Złodzieje normalnie: jak najwięcej zabrać i nie podarują ani grosika, a jak przychodzi co do czego to się nie należy. A gdzie tu jest konstytucja, mówiąca o równości wszystkich wobec prawa Pewnie, lepiej sobie diety i 13-tki wypłacać Masz rację Małgosiu, strasznie przechlapane z tą działalnością- co miesiąc sporą kasę na ZUS się wywala a korzyści z tego zero. a spróbuj się spóźnić ze składką choćby 1 dzień to kłopoty murowane. mi kiedyś nie chcieli za zwolnienie zapłacić bo przelew wpłynął za późno (co się potem okazało z winy banku a nie mojej). do bani te przepisy
-
Żabolku, śliczna ta pościel, naprawdę. nie znając jeszcze płci też wybrałabym ten kolor. Równo za miesiąc mam USG- może wtedy poznam płeć. ja w każdym razie obstawiam u siebie dziewczynkę. a Wy macie jakieś przeczucia kogo nosicie w brzuszkach?
-
mam już nawet tytuł dla następnej części: "Pamiętnik dzidziusia-po drugiej stronie brzusia". jak Wam się podoba?
-
żabol22Zawsze jadłam jedną bułkę dzis dwie i nadal nie czuje abym była najedzona. Też tak ostatnio miałam ale z pierogami- nałożyłam sobie na talerz 6 (czyli dla mnie standardowo), zjadłam i tak mi szybko przez żoładek przeleciały że poczułam się bardziej głodna niż przed jedzeniem. natychmiast poleciałam do kuchni po dokładkę. widać Fasolka upomniała się o swoją porcję
-
Nena wlasnie sie dowiadywalam wzielam zwolnienie bo nie dam lajzom zarabiac, a jezeli chodzi o macierzynskie to niestety majac wlasna dzialalnosc gosp. nie mozna skorzystac - nieprzysluguje tyle wiem na chwile obecną a zasilki niestety tez tyle tylko co becikowe Mało optymistyczna wizja, ale szczerze mówiąc innej się nie spodziewałam Na szczęście mam fajną księgową- może ona wymyśli co z tym fantem zrobić. Dam znać jak tylko się czegoś dowiem. A ty Nefretete masz działalność jednoosobową czy jeszcze kogoś zatrudniasz? żegnam się, do jutra brzuchatki
-
to było boskie! z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg...
-
Ja miałam dwa razy robione USG w przychodni publicznej i nie dostałam fotek. podobno państwowo w takie rzeczy się nie bawią
-
Witam się z Wami wieczorowo jak Wam dzionek minął? u mnie tak sobie. po wczorajszej awanturze nastały ciche dni, ale będę twarda i tak szybko się nie złamię- myślę że przy braku obiadków i kanapek do pracy mężuś szybko porzuci pozę kozaka. nie myślcie sobie, że ze mnie taka zołza która zawsze musi postawić na swoim ale w tym konkretnym wypadku to ja miałam rację i nie zamierzam pierwsza wyciągać do zgody Nefretete- aktualnie pracuję przez internet, w czym mój stan odmienny ani trochę mi nie przeszkadza, natomiast pracę że tak nazwę "stacjonarną" czyli warowanie za sklepową ladą wykonują pracownice. Także póki co ze zwolnienia nie skorzystam. Martwi mnie za to kwestia urlopu macierzyńskiego i zasiłku. czy któraś z Was się orientuje jak to wygląda przy własnej działalności gosp?
-
witam Was poniedziałkowo kochane brzuchatki! Jak Wam minął pierwszy majowy weekend? u mnie było całkiem przyjemnie, ale tylko do wczorajszego wieczora- tak się pożarłam z mężem że szok. czasem taki baran z niego, że nawet pisac się nie chce. do bani zaczął się ten tydzień Nefretete- uszy do góry, mocno wierzę że niedługo wszystko się Wam ułoży AnnaWF- powodzenia w pracy. ja akurat mam działalnośc gosp więc takie rozmowy mnie na szczęście omijają Żabolku-gratuluję nowej fryzurki pozdrawiam i do później
-
Nena bebe2k widze że suwaczek się spodobał??? Widziałam go już wcześniej, ale muszę przyznać że mnie zainspirowałaś, Żabolku
-
Witam Was w miarę porannie Jakoś nie mam przekonania do lekarzy prywatnych. nie chcę uogólniać ale z opowieści moich koleżanek, które właśnie do nich chodziły w ciąży wywnioskowałam, że robią masę zbędnych badań (które sporo kosztują) i na każdej wizycie standardem jest USG. jeśli ciąża rozwija się prawidłowo i nie ma powikłań to nie widzę potrzeby aby je tak często wykonywać. oczywiście że częściej wolałabym oglądać moją dzidzię na monitorze, ale da się przeżyć... Ja od początku ciąży chodzę do przychodni a lekarka do której chodzę może nie jest supermiła ale zna się na rzeczy. na wizyty umawiam się co 3tyg, nigdy nie zdarzyło się abym się nie dostała. za każdym razem pielęgniarka waży mnie i mierzy ciśnienie. standardowo USG jest robione 3 razy ( o ile nic niepokojącego się nie dzieje) w 11-14tc, następnie 20-22tc (tzw. połówkowe, które pozwala ustalić płeć) i potem pod koniec ciąży. Ja dodatkowo załapałam się na bezpłatne badania prenatalne, a ulotkę dostałam właśnie od mojej lekarki. Jedynym kosztem jaki wtedy poniosłam był dojazd do szpitala w Lęborku. Także same widzicie, ja nie mam na co narzekać. Ale to jest tak jak mówi AnnaWF- ile kobiet tyle opinii pozdrawiam Was serdecznie i pędzę na śniadanko