Skocz do zawartości
Forum

Katusia911

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katusia911

  1. evires ja jedynie wolalam wypelnic od razu te papiery do PDA, bo bylo tego kilka stron i nie chcialam ryzykowac, ze w trakcie bede musiala sie tym zajmować. Z tymi urzędami itd. to święta racja, każdy jakoś z powołania tam przyjmuje, a nie z przymusu, masz godzinę ustaloną i to jest super. Jakoś nie lubię załatwiać żadnych formalności w Polsce :) mimo, ze wszystko jest nowe i nieznane, to każdy jest miły i pomocny, a to bardzo ułatwia nawet jak średnio operuje się językiem, tak jak jest to w moim przypadku. My teraz wyczekujemy na dziewczynkę, chociaz do 27 tc było mówione, ze będzie chłopak, a potem do 37 tc było tak na 90%, ze dziewczynka. Teraz już na szczęście pewne i mamy już Filipa, a teraz będzie Iga. Haha moi znajomi stwierdzili, ze ich córka sama sobie wybierze imię i na Emilia wydawało im się, ze się uśmiechnęła i tak zostało :) może Wy też skorzystacie z takiej Metody?
  2. No do Europa Park mam jakieś 30 km. Tez fajne miejsce, planujemy tam niedługo zabrać starszego syna. Dobrze wiedzieć, ze wiosną najlepiej się wybrać. Musimy poświęcić może długi weekend na taki rodzinny wypad :) to Ty już nieźle obyta jesteś w niemieckim klimacie. Ja dopiero drugi rok, także powoli się wszystkiego uczę i ogarniam. Nawet nie wiesz jak się niecierpliwie, ale też boję tej niemieckiej "innosci". Ale rodzi się chyba tak samo w każdym języku, wiec dam radę. Ja mam takie chwile załamania, ze chce mi się wyć z bezsilności chwilami, jeszcze jak myślę, ze mam przenosić... A jak planujesz rodzic? Bierzesz zzo czy może wanna? Byłam na tym wieczorze informacyjnym z mężem i tam nas oprowadzali, a potem jeszcze dostałam skierowanie od mojego gina na przebadane w tym szpitalu i jestem gotowa na przyjęcie :) zaliczyłam nawet rozmowę z anestezjologiem o PDA i jestem dużo spokojniejsza także warto było ;)
  3. Ja też w Baden-Wurttemberg, z tym ze niedaleko Freiburga. Jezioro Bodenskie-podobno coś pięknego, wybieramy się tam już któryś raz z kolei, ale może następne wakacje pozwolą :) ja mam termin na jutro, ale chyba mój uparciuch nie skorzysta... to mój pierwszy porod w Niemczech, a ogólnie drugi. Tez jestem bardzo zadowolona z opieki medycznej, nie tylko tej ciążowej, ale ogólnie. Moja polozna niestety nie asystuje przy porodach, ale w moim szpitalu jest jedna Polka i może mi się poszczesci i na nią trafię :) A to Twój pierwszy porod? Długo mieszkasz w Niemczech?
  4. Waska widocznie Twojej malej jest za dobrze. Ja do jutra też nie urodze, wiec od piątku oficjalnie jestem przeterminowana. evires ja też mieszkam w Niemczech :) W jakim landzie mieszkasz? Co do zgagi to ja Gaviscon albo Maaloxan od jakichś 2 miesięcy mam zawsze pod ręką, bo zgaga mnie nie opuszcza nawet jak mam pusty żołądek. Doraźnie też rozpuszczam łyżeczkę sody w szklance wody i to pije, też szybko pomaga. Na kiedy masz termin?
  5. Oliviaaa no czytalam opinie na temat szpitala, w ktorym bede rodzic i same pozytywy, więc po moich niekoniecznie pozytywnych przejściach po pierwszym porodzie jestem nastawiona pozytywnie. Ale na szczęście widzę, ze niemiłe położne stają się na dzień dzisiejszy przereklamowane i rzadko się zdarzają, więc całe szczęście :) Ja po kazdym posiłku biegnę do toalety, niby nie jest to jakaś biegunka, ale zdarza sie kilka razy dziennie, co się wcześniej nie zdarzało. Nie boję się rodzić w pozycji leżącej, bo ostatnio w tych bolach to była jedyna pozycja, której nie kręciło mi się w głowie. Choć chyba chciałabym rodzic w pozycji kucznej, podobno szybciej postępuje akcja. Moja mała jakby mniej aktywna, ale nadal w stalych porach daje o sobie znać i jak zasadzi kopa, to nie da się o niej zapomnieć :)
  6. Ja urzadzilam sobie drzemke, ale to jeden telefon, to drugi, to mój kochany synuś z koleżanką 20 razy po schodach góra dół i nie dało się odpocząć. antala no z rozstepami to niewiele zrobisz, ale dzięki cwiczeniom brzuch się wciągnie i nie będą chyba bardzo widoczne. Ja w tej ciąży caly czas meczylam skórę oliwkami i innymi specyfikami i, o dziwo, chyba poskutkowalo. Także będę się martwić jedynie o wyciągnięcie skóry na brzuchu. Mam nadzieję, że nie zostanie mi taki wiszący naleśnik :) karmienie piersią jest zbawienne dla obkurczania się macicy, a tym samym do wchłaniaia ciążowego brzuszka. A do terminu masz jeszcze trochę czasu, więc póki co nie martw się o przenoszenie :) ja niedawno oglądałam "Moje 600 gramów szczęścia" i tez juz myślałam, kiedy będę mogła utulic moją kruszynke. Niby tak blisko, a jednak jakoś daleko...
  7. Jednak lepienie pierogów w naszym stanie to głupota. Ogarnelam juz wszystko po tym bajzlu, ale nogi wchodza mi w tylek, a krzyz pęka! Ale przynajmniej wszyscy najedli się ze smakiem i do świąt mam spokój ;) A z moim synkiem bylo odwrotnie. W szpitalu po nocach dawal mi koncerty i nawet zadna polozna nie przyszla sprawdzic, co sie dzieje. Ja nie moglam karmic, a one mnie zmuszaly, laktatora dac nie chciały, a jak wrocilam do domu, sciagnelam butle mleka, to od razu inne dziecko. Oby tym razem bylo inaczej albo oby trafilo sie na ludzkie polozne :)
  8. My też jesteśmy z Tobą, Kasiu i aż ciepło się robi na sercu jak się czyta Twoje wpisy. Maluszek to największy skarb, masz rację. Super, ze jest taki grzeczny, czyli po prostu zdrowe i szczęśliwe dziecko tak jak mama :)
  9. Mari-Ann ja też nie zawsze mam chęci do gotowania, ale pierogi, mimo ze pracochłonne, lubię lepic, a poza tym uwielbiamy je wszyscy. I tak już chyba od 3 tygodni zbieralam się do nich aż w końcu dzień przed terminem postanowiłam zrobić, może faktycznie dzięki nim mała skusi się i wyskoczy prosto do talerza :) ból pleców trochę ustał, więc fałszywy alarm...
  10. Mam nadzieję, ze ja, bo męczy mnie okropny ból krzyża i podbrzusza. Zaczęło się wczoraj wieczorem, ale ustalo w nocy, a potem nad ranem znów zaczęło i boli mocniej. Tylko, ze to nie są jakieś skurcze... do tego mi niedobrze, jakbym miała wymiotować i ogólnie jestem jakaś słaba. A mała to normalnie czuje, jakbym mogła ja złapać za główkę, tak mi już nisko dziś wlazla! Ale wezmę się za lepienie pierogów, to może trochę odreaguje :)
  11. Kurde, 2 dni pod rząd takie wieści z rana były, a dziś cisza. Żaden dzieciaczek nie chce kontynuować dobrej porodowej passy :) no nic, pozostaje tylko nam wierzyć, ze i u nas to tuż tuż. Kasiaaaa7989 a Ty jak dasz radę, to napisz jak się dziś czujesz i jak minęła pierwsza noc z malenstwem.
  12. Kasiaaa7989 relacja szczegolowa jak w BBC ;) super, ze jakos znioslas te 9 godzin i poprosilas o znieczulenie. Nie ma sie co zarzynac, jesli mozna sobie ulżyć. I dobrze, ze trafilas na ludzkie polozne i w ogole. Szwy jak szwy, kilka dni i o nich zapomnisz ;) fajnie, że już masz Maksia obok i niech Ci sie zdrowo chowa i daje pospac. Wszystkie pewnie spicie smacznie, a ja od 3 męczę się i kręcę z boku na bok. Do tego pobolewa mnie krzyż i jakby spojenie się rozchodzilo. Może jak tak się będzie akcja rozwijać to do Bożego Narodzenia urodze ;)
  13. Kasiaaa7989 gratulacje! Cudny maluch, tylko schrupac <3 dużo zdrówka dla Was obojga. <br /> Sylwia_Antosia ja odczuwam tylko takie napieranie, czasem jakby rozpieralo mi krocze, ale nie wiem, czy można to nazwać bolem, raczej taki przechodzący prąd. Waska widzę, ze potrzebna będzie dla nas wieksza cela, skoro nas się tyle do tych mordów zbiera ;) Mari-Ann my z mężem przez całą ciaze jakoś dawalismy radę, może nie za często, ale w miarę i pojutrze minie mój termin, a ja nawet objawów nie mam także jeśli lekarz nie zabronił, to naprawdę spokojnie można sobie od czasu do czasu pozwolić na chwilę zapomnienia ;)
  14. aniaa1989 mój też pod tym względem obchodzi się ze mną jak z jajkiem, ale teraz to już nie może zaszkodzić, a jedynie pomóc, wiec trzeba brać pod uwage każda opcję ;) daj mężowi do przeczytania jakiś artykuł, w którym jest napisane o pozytywnym oddziaływaniu tego rodzaju aktywności, a na pewno go zachecisz
  15. Waska tak właśnie zastanawiałam się nad tym, co Ci ten lekarz powiedział. Oby do piątku Twoja pszczółka wyszła i moja też :) dzisiaj chyba biorę się z mężem za ćwiczenia w parach linka09 czasem trzeba to brać na humor, bo inaczej człowiek by zwariował z tymi wyczynami naszych nienarodzonych :) A co do moich odczuć tam na dole, to mała naprawdę będę mogła zapisać do Rubika :)
  16. Kasia_Ola uff jak dobrze wiedzieć, ze nie będę siedziała tam sama :) Ja sie jutro biorę za lepienie pierogów. Myślałam, ze dzisiaj urodze, ale jak nie to nie :) moja dzidzia też mi trzyma rączki w kanale rodnym i czasem to mam wrażenie, ze nawet klaszcze, bo takie mi prądy przechodzą...
  17. Też mam nadzieję, że Kasia jest już po i tuli swojego maluszka przy piersi :) A mnie jak jeszcze raz ktoś zapyta, czy już rodze lub urodziłam, to będę Wam dziewczyny nadawać relację, ale z celi więziennej, bo po prostu nerwowo tego nie wytrzymam! Normalnie mam ochotę gryźć...
  18. anka_krk widzę, że nie jestem sama. Też mnie męczy gardło i zatoki i czekam po prostu aż przejdzie. Jeszcze teraz na koniec musiało się napatoczyc :( zdrowiej, bo niebawem nasza kolej :) Ciekawe jak tam Kasi idzie, miejmy nadzieję, że się szybko rozwinęło i jakos nam się trzyma dziewczyna :)
  19. Listopad otwarty pelna parą :) Kasiaaa7989 trzymamy kciuki za szybki rozwój akcji. Powodzenia :) Waska mi tez sie to co noc śni, dlatego martwię się, że na snach się skończy póki co :) aniaa1989 nie martw się, wody odroznisz. One po prostu nie przestaną lecieć przy zacisnieciu mięśni. Jeśli nie jesteś pewna, czy to siusiu, czy wody to tak musisz sprawdzić. Kurcze codziennie mamy relacje jak z Polsat News
  20. Polina22 cieszymy sie razem z Toba! Duzo zdrowka dla Was odpoczywaj teraz. Jak juz dojdziesz do siebie i bedziesz miala chwile, to podeslij jakies zdjatko :)
  21. Poradka wedlug USG ja jutro, ale wedlug OM w czwartek także ja się pisze, tylko czy moja mała też, oto jest pytanie :)
  22. Polina22 trzymamy kciuki, żeby szybko poszło. Przyj :)
  23. Kasiaaa7989 no to ladnie sie Twoj mąż załatwił. Zorganizuj mu opaskę na jedno oko taką piracka, wtedy na pewno będzie wzbudzał respekt calego personelu
  24. No no no ja tu z rana wchodzę, a takie wieści :) Dzień dobry wszystkim. Ja dzisiaj miałam straszne sny, aż budziłam się zlana potem, ale jakoś pospalam, siusiu standardowo 3 razy, ale do tego idzie przywyknąć. Przed ciaza jak mnie potrzeba toalety budziła, to az byłam zła, ze muszę wstawać, a teraz to już rutyna i nawet się wysypiam. Znajoma mi ostatnio powiedziała, ze ja dobrze się przesypia noce, to podobno dziecko też będzie spokojne, ale podejrzewam, ze to jeden z kolejnych zabobonow. Ale nie ukrywam, ze bym się ucieszyła, gdyby to była trafiona teoria Nuala mój mąż też wczoraj zapowiedział, ze przecież on mi może taki masaż zrobić i po co mi lekarz. W sumie to może nie najgorszy pomysł :) Oliviaaa nie ma co oglądać ani słuchać tych wszystkich opowieści o porodach niczym z horroru. Twój porod na pewno bedzie wyglądał inaczej, jeśli się do niego pozytywnie nastawisz, choćby miał trwać nie wiadomo ile. Wiem, ze to głupio brzmi, ale ja myślę tylko o punkcie kulminacyjnym, resztę jakoś zniose :) glowa do gory i spokojnie. polina22 Twój organizm działa jak szwajcarski zegarek :) jest termin i już. Oby się wszystko szybko rozwinęło także powodzenia i trzymam kciuki :) Kasiaaa7989 dobra polozna to połowa sukcesu podczas porodu. Ale też jeśli trafi się na jakąś zolze, to obecność męża czy kogoś bliskiego przy porodzie bardzo hamuje wyczyny niemilych pań :)
  25. Gruszkaaa no to kawalek drogi, a poza tym nie wiadomo, czy Twoj synek chciałby tam zostać, więc na przyszłość musisz sobie tak kiedyś spróbować przy okazji zakupów czy coś i zobaczysz, jak maly sie przystosuje. A to naprawdę czasem pozyteczne rozwiązanie, polecam :) Dziewczyny, a boli ten masaż szyjki, bo sie porylam?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...