
Madika
Użytkownik-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Madika
-
tola512 Z przyprowadzaniem dzieci do żłobka, przedszkola, tak jak pisała Misia chodzi o zachowanie plan dnia w placówce. Nauka planu dnia jest ważna dla dzieci,bo daje poczucie bezpieczeństwa, dziecko uczy się co, po czym następuje. Zazwyczaj przyprowadza się dzieci do godz. 8 (do tej godziny są zabawy dowolne w sali wg zainteresowań i potrzeb dzieci, przygotowanie do śniadania- porządkowanie sali, ćwiczenia poranne, (czynności samoobsługowe i higieniczne przez śniadaniem), po śniadaniu znowu czynności higieniczne i zajęcia główne, itd. Dlatego ta godzina jest przestrzegana, żeby nie zakłócać planu dnia. Do przedszkola przyjmowane są dzieci,które mają ukończone 2,5 roku z dniem 1 wrzesnia i są samodzielne. Wiadomo, że w grupie maluszków dużo pomaga nauczyciel i pomoc, dopóki dzieci nie wdrożą się w czynności samoobsługowe. Oooo i fachowiec wypowiedzial sie w temacie Czyli jesli Hanula 2,5 roku bedzie miala dopiero 4 wrzesnia to jej jie przyjma? Dobrze to rozumiem?
-
Peonia ~kalae strunka, to może mama twoja ją będzie mogła odbierać wcześniej, żeby nie siedziała 8/9 godzin Peonia, ja sobie wykombinowałam, że M idzie na 10 do pracy, więc zawiezie Tosie przed pracą, a ja ją odbiorę przed 15, czyli w żłobku byłaby jakieś 5 godzin. I takie miałam nastawienie i mój plan legł w gruzach. Tak czy siak ja jej nie będę zaprowadzać do żłobka, ze mną to by musiała przed 6 wstawać. A tak z ciekawości dajesz małemu śniadanie przed wyjściem? hehe, ja tez sobie wykombinowałam, że jak młody sie przyzwyczajał do złobka a ja byłam jeszcze na macierzyńskim, ze nie ma potrzeby go wozic juz na 8 do żłoba. no ale musiałam :((( podawałam sniadanko, jak sie aklimatyzował i nie chciał im tam jeść. jak zaczął jeść to nie podaję, bo on zaraz po wstaniu nie bardzo chce jeśc (nawet w dni wolne), nieraz budzę go dosłownie przed wyjściem około 8, od razu ubieram i wychodzimy (mam samochodem jakieś 10 min do żłobka) i jak dojeżdża to akurat zaczyna sie śniadanie, więc nie ma sensu, zeby jadł w domu. zresztą starszaki też do czasów szkolnych, jak były w żłobku/przedszkolu nigdy nie jadły sniadania przed wyjściem, bo miałam te placówki blisko, były wożone i jadły po prostu tam. jakby zjadły w domu, to tam juz by nic nie tknęły, więc to mijało sie z celem. pewnie, gdyby droga była dalsza, albo jakiś spacerek 15 minutowy, to cokolwiek bym im dawała przed wyjściem. Dziewczyny a jak jest u Was w zlobkach lub przedszkolach z jedzeniem? Bo u nas w przedszkolu sniadanie i podwieczorek (czyli owoce) dzieci musza nosic ze soba.
-
~strrrunka Kalae, młodego na godz 9.00 odprowadzamy i nie dajemy nic do jedzenia. Zreszta trzeba go wybudzac :) bo w przedszkolu jak mial drzemki to spal z otwartymi oczami. Czasem zamykał jak Pani patrzyla takze pada zmęczony i spi dluuuuugo. Co do mamy to moi rodzice nie sa pierwszej młodości i nie moge zakladac, ze beda chodzic po dzieci do przedszkola, bo nie wiem jak bedzie z ich silami za rok. No i pytanie czy nie zmienimy miejsca zamieszkania. Wtedy opcja np pomocy mamy całkowicie odpada. A moj Mezulek jak zasnie tak na dobre to ma zawsze otwarte oczy hehehe i Hanula ma wsumie podobnie tylko ona ma 1 oko otwarte heheheh Wiec moze on nawet nie wie a spi heheh
-
~kalae Madika ~Misiakowata Jakos dasz rade Kalae :) U nas przyprowadzeniw do zlobka jest od 6 do 8.pozniej nie mozna.chodzi o plan dnia..jal szkola jest plan i sie trzymaja tego mniej wiecej. Ja to sie martwie..bo jak bede miala na 6.45 to na 6 zaprowadze jak musze i szybkod o pracy..a mam kawal drogi..nie wiem czy autobus bedzie itp Ale kijowy dzien..scielam sie z kolzzanka w pracy..ale ok..potem kupujemy buty Matiemu.ten ryczy..oszczal sie...chcial biegac..P wkurzony bo wybralismy buty,ktore mu sie nie podobaja..Matiego przebralismy...potem mnie wkurzyl jednym tekstem..o wrrrre Co za dzien! Mati tez jak zazna wolnosci to koniec...musze bulka go zainteresowac zeby spowrotem spokojnie posiedzial :) Midiakowata nie martw sie Hanula tez dzisij mameja jest straszna... Ale ma katar od rana a wieczorem miala juz 37,8 wiec mam nadzieje ze jednak bedzie spokojna noc i nie bedzie miala temperatury rano i w nocy. Chociaz niedawno byla jeszcze cieplutka :( Tosi idą trójki i to chyba pierwsze zęby które sprawiają jej ból. W nocy zrobiła 3 kupy, nad ranem 2, w dzień 1, z tego tylko pierwsza w nocy miała normalną konsytencje, reszta to takie rzadkie. Ponadto pupe ma czerwoną od tego. Dziś też miał 37,6. A dziś to chyba pobiła rekord niejedzenia, zjadła rano troszke płatków może pół kubka. Potem makaron sam bo nic do niego nie chciała. W końcu myślę dam jej banana, przyleciała do niego ale nie zjadła. Ugotowałam jej ryż to zjadła 4 łyżki, a potem już myślę że dam jej wafle zbożowe. Bo w sumie nie wiedziałam już co jej dawać, bo po makaronie była kupa na rzadko. Tyle dobrze że nawet piła jak jej powiedziałam. A i jeszcze zmieniłam jej smoczek i jej niezbyt spasował wczoraj, zasnęła bez niego. W dzień już się polubili i spała z nim. Ale na noc pomyślałam, że spróbuje bez smoczka i zasnęła bez. Ooooo to super Maly sukces Ja sie zaczelam zastanawiac ostatnio jak oduczyc Hanule spania bez smoczka... Bo kurcze coraz wieksza jest. Po spaniu zaraz sama oddaje smoczek ale przed pojsciem spac upomina sie o niego. Tez nie chce jej na sile zabierac jak jest jej potrzebny. Hanula miala takie same objawy (pawianowa pupe i katar z temperatura) przy kazdych poptzednich zebach. Ale te parszywe 3 juz myslalam ze wyszly juz. No chyba ze to juz nie o te 3 chodzi tylko jakis wirus.
-
~strrunka U nas tez jak dziecko skonczy 2,5 roku to moze chodzic do przedszkola. A ze jest to panstwowe przedszkole to obstawiam, ze w innych tez tak jest :) U nas mile widziane dzieci odpieluchowane. Aczkolwiek jak maluch sie zesika to nie ma z tym problemu. Jedynie trzeba dac zapas ciuchow w razie W. Poza tym panie co jakis czas pytaja dzieci czy chca siku. Jeśli chodzi o jedzenie to panie pomagaja takim oseskom. Pomagaja tez przt przebieraniu sie jesli jest taka potrzeba. A z czasem ta pomoc nue jest potrzebna, bo dzieciaki usamodzielniaja sie. Tez juz mysle o przedszkolu dla malej. Ale mam juz dylematy czy nie bedzie za mala, czy nie bedzie dla nirj za wczesnie :) czy sie odnajdzie w wiekszej gromadce :) Poza tym jak wroce na caly etat to tyle godzin bez dzieci :( ech Ojjj Strunka jak ja rozumiem Teoj dylemat... A teraz Dominisia chodzi do zlobka? Czy jak? Bo powiem szczerze ze jakos umknal mi ten moment Wczoraj byl u nas Skurcz jak wiecie I prxyniosla kolejna zabawke dla Hanuli wkurza mnie to i powiedzialam Mezulkowi ze ma ta sprawe zalatwic raz na zawsze Bo kurde ja nie toleruje tego ze co ona przyjdzie to jakis prezent. My nie tak wychowujemy Hanie. Poza tym ona wogole sie nie bawi zabawkami wiec chce je wszystkie spakowac i schowac. Za jakis czas moze je wyciagne. I wiecie czego sie boje Ze Skurcz przyjdzie a tu zabawek od niej nie bedzie i bedzie awantura Na sama mysl mnie wzdryga...
-
~Misiakowata Jakos dasz rade Kalae :) U nas przyprowadzeniw do zlobka jest od 6 do 8.pozniej nie mozna.chodzi o plan dnia..jal szkola jest plan i sie trzymaja tego mniej wiecej. Ja to sie martwie..bo jak bede miala na 6.45 to na 6 zaprowadze jak musze i szybkod o pracy..a mam kawal drogi..nie wiem czy autobus bedzie itp Ale kijowy dzien..scielam sie z kolzzanka w pracy..ale ok..potem kupujemy buty Matiemu.ten ryczy..oszczal sie...chcial biegac..P wkurzony bo wybralismy buty,ktore mu sie nie podobaja..Matiego przebralismy...potem mnie wkurzyl jednym tekstem..o wrrrre Co za dzien! Mati tez jak zazna wolnosci to koniec...musze bulka go zainteresowac zeby spowrotem spokojnie posiedzial :) Midiakowata nie martw sie Hanula tez dzisij mameja jest straszna... Ale ma katar od rana a wieczorem miala juz 37,8 wiec mam nadzieje ze jednak bedzie spokojna noc i nie bedzie miala temperatury rano i w nocy. Chociaz niedawno byla jeszcze cieplutka :(
-
Peonia Madika żoo Renia Ale Michaś jest dzielny. Może na takie akcje kup sobie taki składany nocnik. Są jednorazowe papierowe albo składane podróżne. Papierowe są u mnie w rossmanie. Strrrunka Tylko bez kataru wracacie!!!!!!! Ooooo to to wlasnie!!!! Trzymam kciuki za Bartusia!! A moze powinnas dawac mu Neosine teraz zeby nic nie zlapal. Moja kolezanka ostatnio opowiadala jak pulmonolog wyleczyla jej synka ktory ciagle mial nawracajace infekcje. I kazala brac groprinosin (ale to jeden pies) przez 10 dni potem 20 przerwy i znowu 10 dni dawac i znowu 20 dni przerwy. alergolog mi powiedział, żeby nie naduzywac leków tego typu, bo u dzieci skłonnych do alergii mogą spowodować kolejne uczulenia. a nigdy nie wiem, czy dziecko ma skłonność, czasami jest alergikiem od urodzenia, czasami sie ujawnia później... podaję dzeciom lekarstwa, jak tzreba, ale staram sie jak najmniej chemii w nie wtłaczać. odpornośc wzmagają tez naturalne "medykamenty" - choćby czosnek, bez czarny i inne. no i własnie entitis ma bardzo dobre opinie. tez podawałam. w sumie mój mały zachorował dwa raz, chodi do żłobka od lutego. Peonia wszytko jest fajnie jak dziecko jest zdrowe. I ja tez na codzien nie naduzywam lekow i nie szprycuje nimi Hanule. Ale przypadek Bartusia jest wyjatkowy i ze wzgledu na to to napisalam. Tak jak moj pediatra powiedzial Bartus musi byc w 100% zdrowy zeby mogli mu zrobic ten zabieg. Nie napisalam tego zeby wspomoc firmy farmaceutyczne tylko po to zeby podzielic sie tym jak moja znajoma wyleczyla dziecko ktore chorowalo pol roku. I to pulmonolog kazala tak podawac leki chlopcu ktory ma 4 lata.
-
~kalae Madika, ja mam nadzieje, że Tosia w przyszłym roku we wrześniu do przedszkola pójdzie. W każdym razie ją zapiszę, nie wiem czy się uda, ale 2,5 letnie dzieci już przyjmują do przedszkola. Jakby co miejsce w żłobku będzie miała :) Ejjj a tak mozna??? To je nie wiedzialam... Ale czy nie lepiej bedzie dzieciakom z mlodszymi dziecmi?
-
~Alesandraa Dziewczyny, doskonale Was rozumiem, Michał jak zazna "wolności" to potem ciężko jest go wsadzić do wózka. Macha nogami jakby na rowerze jechał i pręży się jak struna. Wczoraj wyszliśmy we trójkę na spacer, mąż z Michasiem pierwszy,a ja za chwilę do nich dołączyłam z wózkiem. Wyobraźcie sobie, że ten mój szkrab poprowadził nas od rodziców do naszego już byłego mieszkania. Pozwoliliśmy mu iść tam gdzie chce, tylko przez ulicę został przeniesiony. Nie spodziewałam się, że tak małe dziecko może zapamiętać drogę. W ogóle to strasznie jestem zmęczona tą przeprowadzką. Od soboty mieszkamy już u rodziców, ale jeszcze sporo rzeczy mamy do wywiezienia. Codziennie po położeniu małego spać chodzę się pakować i końca nie widzę. A zaledwie trzy lata tam mieszkaliśmy. Kalae, nie wiedziałam że tak można, ale skoro jest tak jak piszesz to pewnie, że lepiej iść do gina niż robić badania. Ja wracałam do nowej pracy, więc musiałam zaliczyć medycynę pracy i okulistę. No niestety rzeczy niestety nie ubywa... Ja az sie boje co to bedzie jk my sie zaczniemy pakowac.... ooooo bedzie sie dzialo.... Cos mi sie wydaje moje Marcoweczki ze Wy bedziecie musialy z odsiecza wpasc wczesniej niz na parapetowke heheh
-
żoo Renia Ale Michaś jest dzielny. Może na takie akcje kup sobie taki składany nocnik. Są jednorazowe papierowe albo składane podróżne. Papierowe są u mnie w rossmanie. Strrrunka Tylko bez kataru wracacie!!!!!!! Ooooo to to wlasnie!!!! Trzymam kciuki za Bartusia!! A moze powinnas dawac mu Neosine teraz zeby nic nie zlapal. Moja kolezanka ostatnio opowiadala jak pulmonolog wyleczyla jej synka ktory ciagle mial nawracajace infekcje. I kazala brac groprinosin (ale to jeden pies) przez 10 dni potem 20 przerwy i znowu 10 dni dawac i znowu 20 dni przerwy.
-
Renia74 Nie cierpię diet eliminacyjnych, dobija mnie zastanawianie się przed każdym kęsem czy mogę to zjeść czy nie, i czym ewentualnie zastąpić dany produkt. Zresztą każda dieta byłaby dla mnie super gdybym chodziła na gotowe posiłki które ktoś by dla mnie przyrządzał. Nie chce mi się robić wymyślnych potraw i ganiać po sklepach w poszukiwaniu wymyślnych składników. Byliśmy dziś z młodym na targu, masakra jakaś. Jak siedział zapięty w wózku to tak się darł mama i mama że myślałam że wyjdę z siebie zaraz. A jak go wypięliśmy to gnał przed siebie że zdogonić go było ciężko i wcale go nie obchodziło gdzie ja jestem. W dodatku nic nie kupiłam, nic nie znalazłam dla siebie, umordowałam się tylko, jedynie syn kupił sobie bluzę i spodnie. Powiem Ci ze to tylko tak sie wydaje Kupuje makaron kukurydziany (jesli mamy ochote na zupe lub spagetti) w Piotrze i Pawle i jest w cenie ok 5 zl. Wiec normalnej wmiare. Zamiast maki pszennej uzywam zytnia. Chleb pieke sama w domu bo to 8 min roboty A reszta to juz jak kto chce. W dzisiejszych czasach i tak najwiecej je sie drobiu wiec to nie jest fla mnie jakas masakra. Raz na jakis czas zgrzesze czyms bo to chodzi o umiar
-
~kalae ~Misiakowata Madika ~misiakowata Mati lubi sobie cos tam kredka popisac an kartce.Dzis w przychodni siedzial sobie na takim malym krzeselku przy stoliczku i nalowalismy kolorowanke :) Astygmatyzm sie cofa :) cieszymy sie,ze po tacie jednak nie bedzie mial :)) Zakupy zlobkowe w polowie zrobione :) sa kapciuszki,pizamka,spodni pare :)jeszcze buty bo juz Elefanty przymale sie robia ;) Maly wiecej nawija :) Dzis jak P zniknal w polkach w Deichmanie to Mati krzyknal za nim "Pałeł" dwa razy hehehe ..albo biegnie po podjezdzie dla wozkow z takiej kratki..ja za nim..a on.."idziesz?" hehehe No slodziak..podejrzewam ze tak nieswiadomie moze to..ale mamy polewe..z wlaszcza z teho Pałeł (od Pawła):) W ogole sie taki slodziak zrobil jejuu..ludzie w szpitalu(tam mamy okuliste) byli Matim zachyceni..do wszyskich sie usmiechal,biegal w te i we wte Renia tez nie lubie suszyc w domu prania. No nasze dzieciaki coraz czesciej mowia i to takie rzeczy ze czasem nam szczena opada heheh Nie wiem czy Wam opowiadalam jak Hanula biegala w kolo kuchni i mowila SIU SIAK, CI KA hehehe myslalam ze walne A ta jakby nigdy nic heheh Dobrze ze Mati nie ma problemu z astygmatyzmem! To jest swietna wiadomosc. A jak tam babcia sie cieszy ze bedzie miala wielcej wolnego? Mam nadzieje ze Mati nie bedzie chorowal jak pojdzie do zloba bo to jest najgorsze... W tym miesiacu byla u Matiego dwa razy..w poprzednim moze 4..takze niech nie przesadza zmeczeniem hehee Nie wiem czy wiecej wolnego..czesto mamy popoludniowki..to bedzie musiala pojechac do zlobka odebrac go i przywiezc do domu i zajac do wieczora..ja nie wiem..jaka taksowka czy z wozkiem wezmie..czy bez fotelika..ja nic nie wiem..jak to ma wygladac..martwie sie wlasnie jak sobie poradzi z tym. Wg mnie lzej miala teraz hehe Hanula agentka hehehe w taksówce nie trzeba fotelika. też zaczęłam się złobkiem martwić, ale od innej strony, myślałam, że Tosia będzie przychodzić przed 10 do żłobka, a tu na 8.30 musi być (bo śniadanie), ona wstaje koło 8, a wolałabym, żeby się wysypiała, i skoro nie trzeba jej budzić (bo M jest) to będzie mogła pospać ile potrzebuje. martwi mnie też powrót nasz ze żłobka, bo ja chyba z wózkiem nie pojadę, poza tym nie wiem czy można wózek w żłobku zostawić, czy miałabym go w pracy trzymać? w sumie to mam blisko na przystanek ze żłobka, a potem jak wysiadamy na osiedlu tez blisko, to może uda się bez wózka. spotkanie w żłobku mamy dopiero 31.08 to dopiero wtedy się dowiem jak z wózkiem, ewentualnym przychodzeniem później itd. Fajnie, że rano jest spotkanie z dziećmi :) Jeszcze muszę załatwić zaświadczenie od gina że jestem zdrowa to jest dopiero paranoja, ponad rok po urodzeniu dziecka, a zwolnienie lekarskie miałam w związku z ciążą, a skoro byłam na macierzyńskim znaczy, że ciążą się zakończyła czyli powód l4 minął. Wszystko dlatego, że mam jeszcze ważne badania okresowe. A żeby było ciekawiej to mój gin dopiero 4.09 będzie bo ma urlop, a ja dzień później mam badania okresowe robić. I jeszcze ma komplet na ten dzień wiec muszę pytać czy mnie przyjmie. eh Dziena sprawa z tymzaswidczeniem od gina. Nigdy nie slyszalam o czyms takim. Poza tym na moje oko to badania okresowe powinny byc zawsze robione po dluzszym zwolnieniu w tym urlop maciezynski tez sie liczy. Wiec wogole nie kumam tego. No ale co kraj to obyczaj Tym zlobkiem to die nie martw bo na pewno jakies rozwiazanie jest Co prawda nie wiemczy z tym wozkiem beda chcieli Ci pomoc bo jakby kazdy rodzic tak chcial to by im miejsca braklo. Wydaje mi sie ze powinni pozwolic zeby Tosia przychodzila na 10 bo dla nich to nniej roboty co innego jakbys chciala prowadzac na 8:45 ale tak... My wczoraj z Mezulkiem gadalismy co robimy dalej... i chyba stanelo na tym ze w przyszlym roku we wrzesniu Hanule do zlobka poslemy jesli bedzie wszystko ok
-
Renia74 Madika Ja mimo że mam ok 2 kg mniej niż przed ciążą, to czuję się grubsza, brzuch mam jak balon, bez przerwy jestem wzdęta, mam wrażenie że te kg to mi z mięśni poleciały a tłuszczu przybyło. Nie mam co na siebie włożyć, w starych jeansach czuję się jak balon w skarpecie :( Chyba zacznę sobie kupować większe ciuchy i pożegnam się z myślą o powrocie do dawnej figury. Musiałabym ćwiczyć regularnie, a nie mam na to ani siły ani czasu :( Renia ja zmienilam troche diete i powiemCi ze jest extra. Wyeliminowalam pszenice i wieprzowine. I sa tez efekty po samej diecie w postaci straty moich slawetnych boczkow
-
Olija A my nad morzem:) wczorajszy dzień siedzieliśmy w domku ale poza tym pogoda nam dopisuje. Fajny mamy domek. W ogródku maly placyk i trampolina ktora kroluje na tym wyjezdzie. Duzo czasu spedzamy na plazy-podczas dłuższych spacerow sprawdza sie nosidlo a jak plazujemy to fajnie spusuje sie taki ponton ktory na zmiane sluzy nam albo za basen albo za a la materac do plywania. Z przodu jest uchwyt którego Nela sie trzyma. Kupilismy tez naszyjnik z bursztynu "na ząbkowanie" bo wychodzą trzy trójki w takim tempie ze szok. Ciezko mi ocenic skuteczność-poza tym ze pieknie w nim wyyglada;) no ale czopku nie musimy co noc dawac. Podroz pociągiem w wagonie sypialnym z maluchem nie cierpiacym fotelikow samochodowych to bajka poza klimą ktorej nie umiałam wyregulowac no ale standard super. Wracamy tez w taki sam sposób. Pozdrawiamy cieplutko z ostatnich dni urlopu! Super ze sposob podrozowania Wam sie sprawdzil. Ja chyba bym oszalala heheh Fobrze ze Hanula lubi jezdzic autem i nie ma wiekszych problemow z tym. Aaaa wlasnie w piatek NARESZCIE przyjedzie nasz fotelik na wymiane!!! Bo kurcze chyba 3 tyg na niego czekamy. Niby akcja serwisowa powinna przebiegac sprawnie a tu dupa... Dopiero jak na fb napisalismy ich to sie wzieli za robote i nam wymienia.
-
Olija Gumniaczki nawet do wspinaczki dobre Jaki maly taternik albo inna himalaistka hehe Moze tez kupie Hanuli kalosze jak by mialo tak padac na jesien... Bede musiala jej kupic jakies buty na jesien bo z tych na wiosne to juz chyba wyrosla bo byly 21 rozmiar a juz widze ze 22 staje sie dobre
-
tola512 Madika ~kalae Madika Renia74 Dzień dobry :) Ja dziś zaczęłam urlop :) Co prawda pogoda typowo jesienna, ale odpocząć się da. Na razie i tak nigdzie się nie wybieramy bo robimy remoncik. Ja dzień zaczęłam od prania, wyprałam trzy porcje, powiesiłam na dworzu, po czym pół godz później zaczęło padać. Teraz całe to pranie wisi na linkach w domu :( Kupujecie swoim maluchom kredki ? Są zainteresowane już rysowaniem ? Jesienią będą więcej siedziały w domu to pewnie się zacznie era rysowania, malowania, lepienia :) Nooo taka to ma dobrze hehehe No niestety tak jes z ta pogoda teraz... ja dlatego nie wyobrazam sobie juz zycia bez suszarki... Jak ostatnio nie mialam to myslalam ze sie potne szarym mydlem... to wieszanie, przewieszanie, sprawdzanie.... nieeee no to nie dla mnie Hanula rysuje kredkami, olowkiem i dlugopisem Co ma pod reka tym rysuje to akurat lubię, wolałabym jakby ktoś wymyślił prasowalnie, zamiast suszarki I w sumie bardzo rzadko prasuje Od czego masz mnie Dziewczyny dzisiaj mamy z Mezulkiem wychodne!!!! Na RANDKE!!!! Nie bedziemy zalatwiac nic z budowa Jejku jakie to fajne tak wyjsc i nie myslec ze trzeba bedzie usypiac Hanule heheh Narazie jedna babcia siedzi z Hanula a wieczorem wroci moja mama to ja wykapie i polozy spac Chwilo TRWAJ!!!!!!! Madika udanej randki z mężulkiem. Takie wyjścia we dwoje są bardzo ważne dla związku, dają nową energię i iskrę. Zrób się na bóstwo, wyeksponuj swój ćwiczebny tyłeczek i niech staremu wyjdą gały :). Heheh Twardy jak skala!!! hehehe Moj tyleczek oczywiscie hehhe Od rana mi mowil ze ma ladna zonke Ale to dlatego ze bylam troche zla na niego Powiem Wam ze dzis wyjatkowo nie czulam sie jakos super... Nawet nie wiedzialam w co sie ubrac a jak sie ubralam to nie czulam sie tak mega extra i sexi. Mam niby jakies ciuchy ale nie ma nic takiego super bo czesc jeszcze za mala ciuchow (mimo tego ze schudlam juz i do wagi z przed ciazy brakuje mi jakies 4-3kg) inne sa juz troche za duze. Ahhhh najlepiej to bym kupila sobie jakies spodnie... Ale nic nie ma takiego fajnego... No ale co bede Wam opowiadac jak czesc z Was ma to samo i mnie rozumie...
-
żoo Madika Ja olałam miękkość w kaloszach. To buty na specjalne okazje, chodzi w nich krótko więc kupiłam jakie były. Podejrzewam, że nie są najwygodniejsze ale młody je kocha ;) No z miloscia nie wygrasz Nie ma to tamto hehehe Czas sie zaczac przyzwyczajac
-
żoo Renia Mój kocha kalosze. Ma trochę za duże ale uwielbia w nich chodzić. Dziś chciał wejść w kałużę to mu powiedziałam, że musi założyć kalosze. Myślałam że temat się rozejdzie a on poleciał do domu i założył kalosze. No to wróciliśmy do kałuży ;) Heheheh Przynajmniej sie posluchal heheh Ja nie kupowalam kaloszy bo na razie wydaje mi sie ze sa za sztywne a nie spotkalam mieciutkich jak moje Hantery a nie chce wydawac mega kasy na kalosze. A Waszym dzieciakom wygodnie sie chodzi w takich kaloszach?
-
Renia74 Wczoraj byłam u dentysty bo mi plomba wypadła, dowalił mi znieczulenie aż podniebienie miałam drętwe prawie po gardło, bo myślał że to próchnica, a to od plomby metalowej taka przyciemniona była dziura po plombie :) Reszta zębów ok na szczęście, a już dawno nie byłam u dentysty. No ja bylam ostatni raz na koniec maja i mam spokuj do maja Bo raz w roku chodze tak samo jak do gina. Ooooo wlasnie musze sie umowic do niego na przeglad heheh Renia chcialam nagrac ale Hanula jak zobaczy tylko telefon w reku to zaraz rzuca wszystko i leci ogladac zdjecia Wiec zawsze mamy problem zeby cos nagrac fajnego
-
~kalae Madika Renia74 Dzień dobry :) Ja dziś zaczęłam urlop :) Co prawda pogoda typowo jesienna, ale odpocząć się da. Na razie i tak nigdzie się nie wybieramy bo robimy remoncik. Ja dzień zaczęłam od prania, wyprałam trzy porcje, powiesiłam na dworzu, po czym pół godz później zaczęło padać. Teraz całe to pranie wisi na linkach w domu :( Kupujecie swoim maluchom kredki ? Są zainteresowane już rysowaniem ? Jesienią będą więcej siedziały w domu to pewnie się zacznie era rysowania, malowania, lepienia :) Nooo taka to ma dobrze hehehe No niestety tak jes z ta pogoda teraz... ja dlatego nie wyobrazam sobie juz zycia bez suszarki... Jak ostatnio nie mialam to myslalam ze sie potne szarym mydlem... to wieszanie, przewieszanie, sprawdzanie.... nieeee no to nie dla mnie Hanula rysuje kredkami, olowkiem i dlugopisem Co ma pod reka tym rysuje to akurat lubię, wolałabym jakby ktoś wymyślił prasowalnie, zamiast suszarki I w sumie bardzo rzadko prasuje Od czego masz mnie Dziewczyny dzisiaj mamy z Mezulkiem wychodne!!!! Na RANDKE!!!! Nie bedziemy zalatwiac nic z budowa Jejku jakie to fajne tak wyjsc i nie myslec ze trzeba bedzie usypiac Hanule heheh Narazie jedna babcia siedzi z Hanula a wieczorem wroci moja mama to ja wykapie i polozy spac Chwilo TRWAJ!!!!!!!
-
tola512 Sylwia921125 Tola dzieki za miłe słowa =) wg dzieki Wam dziewczyny. Peonia wiadomo jak sie słyszy w telewizji to dotyka, ale nie az tak. To za mna chodzilo caly dzien. Tym bardziej, ze ostatnio tez zabilo 10 letniego chlopca we wsi obok I w naszej szkole zmarla 10 letnia dziewczynka. Miala astme I sie udusila :/ kiedys tego nie bylo u nas w okolicy albo sie o tym nie mowilo. Jak się ma swoje dzieci, to wyobraźnia działa jeszcze bardziej. Smutne kiedy odchodzą małe istotki, które nie poznały życia, ogromna tragedia dla rodziny, nie potrafię sobie wyobrazić cierpienia. Też mi się wydaje, że kiedyś tego tak nie nagłaśniali. Teraz tyle się słyszy o krzywdzie wyrządzanej bezbronnym dzieciom przez ich opiekunów. Aż się boję, że nasze dzieci będą dorastały w tym chorym świecie. Raczej problem jest w tym ze dawniej bylo przyzwolenie na zle traktowanie dzieci. I nikt tego nie zauwazal ze dziecko lanie dostalo albo jesli w rodzinie cos nie grali. Co dzieje sie w rodzinie to w niej zostaje i nikt sie nie wtracal. A teraz jak cos takiego wyjdzie to naglasniaja gdzie sie da. Dawniej bylo tez "rzecza" naturalna ze dzieci choruja i umieraja... Bo z 6 dzieci jak 2 dorosla to bylo super. Wiec wydaje mi sie ze czasy sie zmienily pod wieloma wzgledami...
-
~strrruna ~Misiakowata Strunka w sobote mam wolne :) A cioooo???? Myślę. Jedziemy w sobotę do Pobierowa i myślę czy po drodze nie zboczymy z trasy ;) Chyba że innnego dnia pomyslimy o wycieczce w Twoje okolice. Strunka WARTO zboczyc z trasy dla Misiakowatej!!! Ja to wiem doskonale Dzien nam zlecial ino mig A z Miska przegadalybysmy jeszcze 2 dni cale Misiakowata raz Ci za goraco w pracy a potem nagle opowidasz ze jest tak zimno ze w polarze musisz siedziec... No trudno ci dogodzic heheheh
-
Sylwia921125 U mnie Martynka za rok od wrzesnia chyba pojdzie do przedszkola. Narazie jakos damy rade sie zamieniac z siostra. A co do rysowania to Martynka je kredki I zwykle I swiecowe :/ ona dalej wszystko wklada do buzi. Nie wiem jak sobie z tym poradzic' Ja zauwazylam ze Hanula wklada rzeczy do buzi teraz jak j dziasla swedza bo tak to nie bylo problemu. Ale Martynka to nasz maly rekin z zebami od 4 miesica A moze ma potrzebe ssania jakas? No nie wiem co Ci poradzic.
-
Sylwia921125 Hej. Dawno mnie tu nie bylo, ale wpadlam w wir pracy. Nie wiem czy Wam pisalam, ale dostalam ta prace o ktora tak sie staralam I teraz wg nie mam na nic czasu. Dla Martynki mam go duzo mniej I to jest najgorsze. Narazie sie przyuczam, ale jest ok. Mam nadzieje, ze mi przedluza umowe =) Renia wypoczywaj =) chociaz chyba przy remoncie to jeszcze bardziej sie zmeczysz =) Strunka udanych wakacji =) chciaz jeszcze troszke czasu macie do wyjazdu. Dzisiaj jestem okropnie przybita... na mojej ulicy auto potracilo dzisiaj 8 letniego chlopczyka I zmarl. Wyc mi sie chce. Nie wyobrazam sobie co jego rodzice musza czuc. Znam ich bo jego siostra chodzi z Kubusiem do przedszkola :/ okropna tragedia =( Sylwia dobrze ze piszesz Bo wcxoraj sobie powiedzialam ze musze do Ciebie napisac bo dawno nic nie posalas i nie wiem co sie dzieje A tu prosze O tym chlopcu chyba bylo glosno w tv o ile dobrze slyszalam. Ja nigdy nie staram sobie wyobrazic bo tego nie mozna sobie. A co z Martynka jak idziesz do pracy?
-
~misiakowata Mati lubi sobie cos tam kredka popisac an kartce.Dzis w przychodni siedzial sobie na takim malym krzeselku przy stoliczku i nalowalismy kolorowanke :) Astygmatyzm sie cofa :) cieszymy sie,ze po tacie jednak nie bedzie mial :)) Zakupy zlobkowe w polowie zrobione :) sa kapciuszki,pizamka,spodni pare :)jeszcze buty bo juz Elefanty przymale sie robia ;) Maly wiecej nawija :) Dzis jak P zniknal w polkach w Deichmanie to Mati krzyknal za nim "Pałeł" dwa razy hehehe ..albo biegnie po podjezdzie dla wozkow z takiej kratki..ja za nim..a on.."idziesz?" hehehe No slodziak..podejrzewam ze tak nieswiadomie moze to..ale mamy polewe..z wlaszcza z teho Pałeł (od Pawła):) W ogole sie taki slodziak zrobil jejuu..ludzie w szpitalu(tam mamy okuliste) byli Matim zachyceni..do wszyskich sie usmiechal,biegal w te i we wte Renia tez nie lubie suszyc w domu prania. No nasze dzieciaki coraz czesciej mowia i to takie rzeczy ze czasem nam szczena opada heheh Nie wiem czy Wam opowiadalam jak Hanula biegala w kolo kuchni i mowila SIU SIAK, CI KA hehehe myslalam ze walne A ta jakby nigdy nic heheh Dobrze ze Mati nie ma problemu z astygmatyzmem! To jest swietna wiadomosc. A jak tam babcia sie cieszy ze bedzie miala wielcej wolnego? Mam nadzieje ze Mati nie bedzie chorowal jak pojdzie do zloba bo to jest najgorsze...