Skocz do zawartości
Forum

Madika

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Madika

  1. ~Misiakowata Szalony dzien..ufdd dobrze ze Mati juz zasypia :) Skorzystalam ze go nie bylo i odwiedzilam kedna kolezanke..potem pojechalam po Matiego.zrobilismy zakupy.. Zdazylam sie znow z matka poklocic..echhh..no ale potem przyszla do mnie kolezanka z pravy..wygadalam sie jej i mi lepiej..nawet Mati zrozumial,ze chce pogadac z ciocia i zajal sie soba :) Mati cos ma bardzo zbite kupki..jak plastelina.Mimo dwoch pieluch zrobionych,brzuszek ma wypchany. Musze zobaczyc jutro w menu..co tam jadlo moje dziecko ;) Wszystko ok poki co..zadowolony..pani pochwalila Matiego,ze najladniej czytal ksiazeczki,ladnie pokazywal obrazki ;) fajnie to slyszec..bo lupuje mu co rusz ksiazeczki i lubi sobie je "poczytac":) Madika ja bez ciazy rak mam ;) Ogolnoe szkodzi mi nabial,papryka,pekinska kapusta...po tym mam mega wzdecia..az bolesne. W pierwszym trym z Matim szybko mialam brzuch i praktycznie po wszystkim bylam jak baalon. Renia przejdz sie do innego dentysty,skonsultuj. U Matiego dalej jezyk mandzurski na tapecie. Ja juz mialam podejrzenie ze to samo powietrze mnie wzdymalo hehe Ale od wczoraj zaczelam jesc co troche ale 1 kanapke (bulke kroje w 2 strone- nie wiem czy rozumiecie o czy mowie ) i taka mala co jakies 1-2h. I lepiej mi jest. Jest to nowe bo wczesniej to wystarczylo ze wyeliminowalam ser zolty i wystarczylo. No ale kazda ciaza jest inna Misiakowata Hanula tez czesto ma zbite kupki. Niestety mysle ze ma to zwiazek z tym ze ona malo pije... no nie mam jak jej zmusic:( Ale ja tez nie naleze do tych opijajacych sie. A teraz to juz wogole nic najchetniej bym nie pila... moze sie spytaj Pani w zlobku ile on pije albo nawet w domu popatrz.
  2. ~Alesandraa Renia, nie wiem czemu do neurologa, skoro mamy poczekać do 2 lat to nie wnikałam. Może uważa, że brak mowy spowodowany jest mikrouszkodzeniami mózgu podczas ciężkiego porodu. Tak nam sugerowała jakiś czas temu rehabilitantka (na USG główki wyszły mu zaokrąglone rogi czołowe), chociaż ona mówiła, żeby iść do logopedy jak nie zacznie mówić. Po prostu jestem niecierpliwa, starszy syn w jego wieku nawijał jak katarynka. Muszę wyluzować, ale wiecie, jak każda mama trochę się martwię, że może coś jest nie tak. Od znajomości liter i cyfr jeszcze daleka droga do uczenia się liczyć i czytać. Michał ma drewniane układanki z cyframi, alfabetem, owocami, warzywami itp., które uwielbia układać. A cyfr nauczył się na pociągu lego duplo. Co do ortodonty to mam zupełnie inne doświadczenia. 10 lat temu byłam u dentysty, który polecił mi wyrwać zdrowe piątki, bo rosnące ósemki wpychały je do środka. Uważał on, że rosnące ósemki spowodują przesunięcie się pozostałych zębów i będzie ok. Owszem, zęby się trochę przesunęły, ale nie wystarczająco. Ortodonta stwierdził, że było to najgorsze co mogłam zrobić (wyrwanie zdrowych zębów). Po zdjęciu aparatu musiałam wstawić sobie na nowo te piątki, bo w efekcie ósemki i tak nie wyszły do końca, bo nie mają miejsca. Może warto skonsultować to z innym ortodontą. Fakt, że im później zakłada się aparat, to dłużej trzeba czekać na efekty. Jeśli chodzi tylko o wyprostowanie tej 5, to warto się zastanowić. Za aparat i wizyty trzeba będzie sporo zapłacić Najwazniejsza rzecz jest taka ze nie mozemy porownywac dzieci jedno do 2. Bo to najwieksza krzywda i to nie chodzi ze dziecku robimy jaka tylko sobie np nawkrecamy. Tak jak zawsze mowimy kazde dziecko rozwija sie indywidualnie. Michas Reni nie uzywa juz pieluch a inne nie wiedza co to nocnik. Wiec musimy wrzucic na luz. Ja bym jak juz to zaczekala do 2 urodzin ( na spokojnie) i poszla do logopedy. Poza tym pamietam jak Hanula mi upadla to Lilijka wtedy mi napisala wazna rzecz. Zebym sie nie martwila bo nawet jak doszlo do jakiegos urazu to taki maly mozg sie przegrupowuje i inne obszary zaczynaja przejmowac funkcje tego uszkodzonego. Pamietam ze mnie to uspokoilo. Wiec nie masz co sobie wkrecac tego naurologa tylko poczekac cierpliwie bo dzieci potrzebuja niektore wiecej czasu... a potem sie rzaluje ze buzie otworzyly hehehe
  3. nati91 Renia74 Słyszałam ostatnio że nie powinno się dzieci uczyć literek i czytania po literkach tylko globalnie, tzn całe wyrazy od razu. że dzieci po polsku "dukają" po literkach, a po angielsku gdzie uczy się całych wyrazów pięknie płynnie czytają. Słyszeliście o tym ? Nie słyszałam, ale brzmi sensownie :) chętnie przeczytam jakiś artykuł na ten temat, masz coś? Jak nie, to sama poszukam w wolnej chwili :) z podobnych rzeczy czytałam, że powinno się dzieci uczyć ilości mówiąc ile jest rzeczy - np tu są 2 banany, tu są 4 książeczki itp, bo często dzieci umieją liczyć, ale jak się je poprosi "weź 5 bułek" to nie wiedzą ile to :) Ooo prosze nawet nie wiedzialam a tak robilam Co prawda Hanula umie mowic dwa, tszy (tak wymawia), pieć, sześ, osiem Ale wlasnie jak robimy cos to mowimy ze sa dwa banany albo 3 lalki
  4. nati91 Madika, ja też miałam wielki brzuch w pierwszym trymestrze po jedzeniu :) teraz też mam trochę większy niż z Izą, ale już nie aż tak. Ogólnie to mały jest, całą ciążę z Izą był mały i w tej też jakoś nie urósł dużo bardziej. Renia, ja bym szczerze mówiąc wyrwała ;) aparaty dużo kosztują i długo by to pewnie trwało, a skoro już byłaś przyzwyczajona do życia bez piątki, to chyba nie będzie to duża strata? Iza gada jak najęta. Opowiada, co robiła, co widzi, co się dzieje, zadaje mnóstwo pytań, głównie "cio to?" Co oznacza zarówno "co to?" Jak i "kto to", "co się dzieje" itp. Układa już pełne zdania, czasem bez jakiegoś słowa, np "jedziemy domu". Tylko jeszcze nie do końca wszystko rozumie, jak próbujemy czasem od niej uzyskać jakąś odpowiedź, to powtarza pytanie, co nie oznacza, że tak było :p i śpiewa dużo, np "aaa kotki dwa, szarobure obydwa" albo całą zwrotkę "jadą, jadą misie" oczywiście po swojemu, czasem zjada jakąś sylabę ;) i powtarza bardzo dużo, aż dziwne, że jeszcze nigdy przekleństwa żadnego nie powiedziała też zaczynała od pojedynczych sylab, nawet nie wiem kiedy zaczęła gadać, z dnia na dzień przybywają nowe słowa :) i niesamowite jak łapie zasady gramatyki i je sobie sama stosuje do innych słów, choć nie zawsze dobrze, np sama wymyśliła leżył od leży itp :) i potrafi nas do łez ze śmiechu czasem doprowadzić swoim gadaniem :) już się boję co to będzie, jak zacznie zadawać nieskończone ilości pytań i żądać satysfakcjonującej odpowiedzi ;) Hehehe Pytania jak pytani (choc sa wkurzajace) ale te odpowiedzi ktore nie daja satysfakcjonujacej odpowiedzi hehe Juz Wam wspolczuje Hanula mowi pierwsze sylaby i pojedyncze slowa np. oć (chodz) i jak sie zapytasz do kogo mowi to odpowie np. tata Albo mowi "idzi" to znaczy ze ktos idzie Ale przez to zgadywanie to czasem nie kumam ze ona mowi niektore wyrazy poprawnie heheh dzis mialam taka sytuacje heheh myslalam ze walne i nie wstane Hanula mowi "sipi" ja mowie wkoncu ze sorry ale nie wiem co to znaczy i o co jej chodzi a ona zlozyla raczki jak do modlitwy i przylozyla do policzka i glowe przechylila hehehe Pokazala ze odkurzacz spi hehe Gupi gupek ze mnie ze nie skumalam heheh Dzieki Nati ze mnie pocieszylas ztym brzuchem... mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie chociaz jak sie widzialysmy w Wa-wie to rzeczywiscie brzuszka prawie nie bylo widac u Ciebie
  5. Renia74 Heh Madika, mi tak brzuch "wywala" po każdym posiłku, muszę koniecznie zacząć ćwiczyć. Nawet zaczęłam, ale się rozchorowałam i przerwałam. Każdy pretekst jest dobry, co nie? Może od dziś zacznę ćwiczyć znowu ? Byłam wczoraj u tej ortodontki i jestem rozczarowana tą wizytą. Zrobiła mi prześwietlenie, potwierdziła że rośnie mi piątka i że było jak mówiłam, tzn. wyrwali mi mleczną piątkę za wcześnie, szóstka przechyliła się do czwórki, potem zaparła ją siódemka i ósemka i tak zostało. Czemu zaczęła rosnąć właśnie teraz to nie wiadomo, prawdopodobnie hormony mi się rozszalały w ciąży i po porodzie i ją pobudziły. Pytam ją czy mi założy jakiś aparat żeby wyprostować tą szóstkę i zrobić miejsce dla piątki, a ona że w moim wieku to już nie warto i żebym przyjechała do niej za pół roku to mi ją wyrwie. Co o tym myślicie ? Szukać innego ortodonty czy wyrwać ten ząb ? Co wy byście zrobiły ? Ja bym to skonsultowala chyba bo nie wiem ile masz lat ale ostatnio widzialam pare osob po 50 z aparatem. Nawet kiedys mojej mamie dentystka proponowala. Ale ona miala krzywa jedynke. Wiec moze to tez zalezy od tego co to za sprawa. Ale ja bym to skonsultowala zeby miec pewnosc. A co do cwiczen to trzeba sobie powiedziec ze dosc obijania i zaczac ceiczyc Ja tak zrobilam w wakacje i od konca czerwca czy od lipca zaczelam cwiczyc i skonczylam we wrzesniu bo Hanula juz mi tak w dzien nie spala i mialam problem zeby sie przeorganizowac Wymowiki slodkie wymowki heheh
  6. U nas dzisiaj tez pomidorowka Z reszta od wczoraj heheh Ja mialam postanowienie ze bede czesciej robic makaron niz raz w roku ale cos mi sie wydaje ze sie nienuda Powiem Wam dziewczyny ze mam wrazenie ze juz mi brzucho wywalilo... a poprzednio dopiero 5 miesiacu bylo widac :( No ale miesnie brzucha nie sa juz takie silne jak za pierwszym razem:( Wogole troche gorzej sie czuje i jie moge wywnioskowac tym razem co mi szkodzi z jedzenia... ale powiem Wam ze nie moge doczekac sie 9 stycznia zeby uslyszec serduszko Hanule jak Mezulek zapytal co by wolala chlopca czy dziewczynke to od razu powiedziala ze dziewczynke Hehehe Dzisiaj sie okazalo ze znajomi spodziewaja sie dzieciaczka w czerwcu a starsze maja w wieku Hanuli tylko tez z czerwca heheh
  7. ~misiakowata Peoniu daje Matiemu codziennie Febricold baby :) na wzmocnienie plus wit c i nadal kazal lekarz oslonowe. No i Mati sporo teraz nadrabia jedzeniem.nabiera sil..oby kuzwa na dluzej.Chce zeby troszke przytyl. ...ale pogoda do dupy..leje ciagle i tak do piatku ma byc. Leb mi peka.odpoczywam chwile przed praca.tesciowka przychodzi o 13. Ostatnio mnie wkurzyla to nie ciesze sie ze ja zobacze..no ale wyjscia nie ma. Ona z lacha do opieki przyjdzie.dobrze ze przyjdzie..czy z lacha czy nie Jesuu mam nadzieje ze ja bede fajna babcia dla dzieci Matiego :) Hehehh hehehe My bedziemy najzaje*strzymi Skurczami i babciami nie bedziemy sie wtracac ale bedziemy uczestniczyc Noooo chyba ze jakas tepa synowa lub ziec nam sie trafi heheheh
  8. Peonia Renia74 Kasia Aż się wzruszyłam, święta racja, dzieci bardzo szybko odchodzą w swój świat, a mamy jeszcze muszą im to odchodzenie ułatwić, po cichu tylko łykając łzy... Prawda, ja już się boję syndromu opuszczonego gniazda... Ale tak to jest, że dzieci nie mamy ot tak dla siebie, one są odrębnym bytem, no chyba nic gorszego niż wychowanie niesamodzielnego człowieka, no dzieci muszą z naszą pomocą śmiało wyfrunąć w świat.. Wiem, ale i tak się boję. :-)) Ja od poczatku tlumacze sobie ze Hanuli nie wychowuje dla siebie i jie mam jej po to zeby zaspokoic swoje jakies potrzeby tylko wychowuje ja dla kogos... Nie wiem czy jasno to napisalam ale mam nadzieje ze rozumiecie... Mam nadzieje ze w ten sposob bedzie mi latwiej
  9. KasiaMamusia Peonia ty masz coś lat po 30-stce? Tak mi się jakoś skojarzyło z tobą ten wiek :) fajne masz przemyślenia;) Lilijka my skąpo z mówieniem u Nikoli, dużo stara się powtarzać, ale żeby tak mówić to nie;)Adaś po 2,5r zaczął, nie spinam się, ma czas, my nocnik nawet traktujemy jak kapelusz kowboja;) Jakoś nie rozumiem zamieszania, i nie widzę nic co by nas marcowki sklaniało do klamania czy mówienia nieprawdy, właśnie tutaj nie boje się pisać tego co myślę, w innych warunkach wygodniej mi jest milczeć, gdyż milczenie wtedy "złotem " jest ;) Kasiu u nas tez bez spiny jesli chodzi o gadanie Cos tam mowi- na ogol pierwsza sylabe wyrazu a Ty sie mama domyslaj o co mi chodzi heheh Ale ostatnio zaczela gadac takie ble ble ble i troche nowych slow tez Np. Teraz biega i krzyczy ze wszystko SIAMA bedzie robic Co do nocnika to z siusiu mamy gorzej bo jakos Hanuli sie odwidzialo... Ale kupy w pampersie to ja nie pamietam
  10. KasiaMamusia ~Marcówa A teraz zagadka: skora taka wspaniała atmosfera tu panuje to dlaczego cześć z nas przestała się w tym przyjaznym miejscu udzielać? Szkoda, że takie mądrości piszesz z ukrycia ,.....prawdziwe marcówki nie strzelają fochem :) "Jedna z nas...." nie kryj się i miej odwagę ;) Lilijka dobrze napisała ;) Dobrze napisalas Kasiu Podpisuje sie dziewczyny pod telstem powyzej
  11. Dziewczyny zycze Wam wszystkim o i kazdej z osobna wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!! Oby byl wypelniony radoscia i smiechem i bylo w nim jak najmniej zmartwien i smutku! Dziekuje ze jestescie i pragne zebyscie przez nastepny rok byly tu ze mna
  12. Peonia ~Misiakowata No patrz!!!! Zapomnialam sobie wlosow zafarbowac hahaha Moj "mroźny brąz"poczeka do 1 stycznia :) hehe Fajnie,ze antybiotyk tak szybko dziala :) No gejowskie bo te nogawki takie waskie..i w ogole to podkreslily chudosc Matiego hehe Noo fajna ta torebeczka..mala jak dla mamy szkraba..ale na jakies wyjscie do kolezanki akuratna :) fajna bo na pasku dlugim :) No i nie dziwie sie ze kolezanki by sie wkurzyly. Ja skorzystalam z mozliwosci braku inwentury i pracuje na 9 zamiast na wieczor do 23 lub dluzej.Nasz sklep ma 4,9 i 14go. Peonio lubie czytać Ciebie ;) bardzo mi miło :))) strasznie mnie ciekawi za co :))) e tam gejowskie... mój tez takie nosi, teraz tak moda :) no ale co sie komu podoba, jak nie lubisz takich to nic sie nie poradzi :) ostatnio w h&m kupiłam małemu nawet takie spodenki a'la legginsy, są z działu chłopięcego, maja plusz od wewnśtrz, cieplutkie, łatwo włozyć w buciki, a teraz zimowe buty wszystkie takie wysokie, nogawki za wąskie na wierzch, za szerokie do środka... no nie dogodzisz mamuśkom :))) Hehehe Misiakowata tylko przy moim Mezulku nie mow tak o dresach heheh bo on ostatnio same takie nosi heheheh Peonia mysle ze Misiakowatej chodzilo tez o to ze umiesz wszystko jasno wytlumaczyc... i to co mi np trudno przychodzi (w zyciu realnym tez) to czesto wyjasnic w sposob jasny swoich mysli... a Tobie idzie to rewelacyjnie
  13. Jesli chodzi o slowo "glupia" ktore napisalam to przepraszam bo nie chcialam zeby zabrzmialo perioratywnie... To jest to czego brakuje na forum z zycia realnego- sposobu w jaki intonujemy albo wyrazu twarzy czy gestow... Dziekuje Misiakowata za stwierdzenie ze wiesz ze nie chcialam Reni obrazic w zaden sposob. No ale tlumaczenie teraz intencji i tak jest bez znaczenia. Uznajmy nasza wymiane slow roznych moze za skonczona i zyjmy razem dalej w symbiozie Reniu jesli farba wyszla za ciemna to wycisnij sok z cytryny i dodaj go do szamonu. Umyj glowe nim i zostaw na chwile to sciagnie to troche kolor.
  14. Renia74 Jestem cholernie zmęczona. Tu uprzedzę pytanie - nie, nie usługuję nikomu - totalnie brakuje mi snu. Ale nie umiem się wyspać. W dzień budzi mnie każdy szmer, w nocy też się przebudzam. Rano jak pośpię chwilę dłużej to wstaje z koszmarnym bólem głowy. A to mi za gorąco a to za zimno, za duszno itd. Michaś też mi nie ułatwia. Ostatnio coś mu się pokręciło ze spaniem i szaleje do 24. Wczoraj do 23 a w dzień mu tylko pół godziny pozwoliłam spać i go obudziłam. Najlepiej by było budzić go rano o 8 i w południe kłaść codziennie o tej samej porze i wieczorem tak samo. Rutynę taką. Muszę pogadać z mamą i mężem żeby się dostosowali. Druga sprawa to rozprawić się z cycocholizmem mojego syna. Mam tego dość. Potrafi wypić 2 butelki mleka przez wieczór i jeszcze mnie szarpie że chce cycka. (znów uprzedzę - tak, zjada kolację) także takie mam postanowienie na nowy rok. Odstawić od cycka i wyregulować rytm snu młodemu. Renia nikt nie chcial Cie hejtowac jak to napisalas tylko tak jak zawsze mowimy sobie rozne rzeczy. Wiele z nas zostalo tu uswiadomione w roznych sprawach o ktorych nie zdawalo sobie sprawy. Ja rowniez nie wiedzialam roznych rzeczy. I mysle ze nie masz powodu zeby pisac tak postwo tlumaczac kazdy swoj ruch. Co do "uslugiwania" komus to mysle ze zle zrozumialas to co napisalam... A chodzilo o to ze jie raz mowilas ze sama musisz wszystko robic ze nikt Ci nie pomoze.
  15. ~misiakowata My sie po prostu martwimy ;) Renia wiem jak to jest..rozumiem ze na l4 nie mozesz pojsc..dobrze ze potem masz te 4 dni wolnego to dojdziesz do siebie :)zdrowka! Jeju jak sie wkurzylam dzis. Moje chlipaki przyszli po mnie do pracy. Tam weszlismy jeszcze na sklep ,bo wezyki byly na przecenie takie to umywalki.. Kolezanki mnie otoczyli i Matiego ze jaki fajny..a jaki wesoly..a grzeczny..a jedna napadla na mnie ze on zaglodzony..ze jaki chudy..ze szyja chuda..i gada ale pewnie wysoki..nie docieralo do niej ze nam chorowal ostatnio plus jelitowka..echhh najlepiej jak sie mądrza te co dzieci nie maja.. Ale wkurzylo mnie to.. Wracajac maly chcial pobiegac..biegl i sie wywalil na twarz..ware rozwalil..krew leciala..broda troszke otarta..no i oczywiscie cooo..tatoza.. Kurcze prykro mi ze Mati tak tylko tata i tata..wiadomo fajnie odpoczac wtedy w domu..ale P juz plecy bola od ostatniech tatoz.. Bylam zla za te "zaglodzenie" i ze Matiego nie zlapalam na tym chodniku..ale sie zalil bidulek..az. Usnal P na rekach.. Na kolacyjke narobilam Matiemu placuszkow z manny z baannem i miodem..to 6 zjadl :) No a teraz lezymy sobie we dwoje z niuniem..tata tym razem be..z mamunia chce sie tulic.chociaz raz dzisiaj Biedny Mati:( No ale co zrobic... niestety przed kazdym upadkiem nie uchronimy- ja to wiem najlepiej Jesli chodzi o tatoze... to pomysl ile razy Ciebie plecy bolaly od mamozy Od razu bedzie Ci mniej zal P hehehhe Ja dzis mam samotny wieczor bo Hanula spi a Mezulek na spotkaniu z kumplem. Ja znowu mam problem z zatokami a teraz nie moge zbytnio nic brac:( siedze pod kocem z zapchanym nosem :(
  16. ~Lili jka ~Marcówa Drogie, zatroskane koleżanki! Dajcie już tej Reni spokój bo jesteście po prostu wredne. A Ty Kalae bijesz wszystkich na głowę w tych swoich "mądrościach" i akurat nie tylko przypadek Reni mam na myśli. Droga koleżanko, dziewczyny nie są wredne tylko szczere. Piszą to o czym myślą - nie owijają w bawełnę. Nie chowają się pod nieznanym nam nickiem. Wydaje mi się, że Renia jest na tyle silną i dojrzałą (w sensie emocjonalnym!) kobietą, że nie obrazi się za to, że dziewczyny napisały swoje zdanie. Już nie "mówiąc", że po to jest forum, aby wymieniać się poglądami na różne tematy. W każdym razie Reniu - zdrowia życzę! Peace siostry! Podpisuje sie pod tym co napisala Lilijka Reniu przepraszam ze wczesniej wogole nie napisalam ze zycze Ci mega szybkiego powrotu do zdrowia
  17. Wiesz Renia angine latwo przeziebic i wtedy komplikacje czesto leczy sie w szpitalu albo baaaaaardzo dlugo w domu. A najlatwiej ja przeziebic wychodzac w domu... Sorry ale wychodzenie z domu z angina nie jest moim zdaniem madre. Tak jak Peonia pisala ze tez ma komplikacje po licznych anginach... Moj dziadek ogluch po nich. A tak jak Peonia mowi chyba musisz postawic sie rodzinie bo nie jestes traktorem ktory mozna zajezdzic. Raz nikomu korona z glowy nie spadnie jak raz Tobie sie odwdzieczom pomocom przy Michasiu. Ja na haslo angina dostaje paralizu bo na wlasnej skorze poczolam strach i wiem ze nie ma z nia zartow.
  18. Renia74 Peonia zdrówka dla Ignasia. Ja dziś poszłam do lekarza i angina :( tak myślałam bo mam migdały pełne ropy. Dostałam antybiotyk. Głowa mi pęka. Jeszcze dziś druga zmiana a jutro pierwsza i inwentaryzacja. Mam nadzieję że w sobotę już wolne i przerwa w pracy aż do 3go. Glupia jestes ze idziesz z angina do pracy? Chcesz wyladowac w szpitalu z powiklaniami? Moj Maz juz lezal z powiklaniem na kardiologi i podejrzeniem zawalu. A to wszystko przez angine... To nie jest byle przeziebienie tylko powazna choroba.
  19. Peonia ~strrrunka Kalae, mowimy o urlopie wypoczynkowym :P a nie wychowawczym. Poza tym w trakcie wychowawczego jak zachorujesz to tez nie masz wyplacanego chorobowego :) Nie wiem (nie pamiętam) czy w KP czy w ustawie o zasilkach z chorobowego (choc tam patrzyłam) jest okreslone, ze jak wczesniej pracownik wnioskowal o urlop wypoczynkowy, to jesli dziecko zachoruje to tego urlopu sie nie anuluje i nie wyplaca sie zasiłku. Ale wiesz, sa pracodawcy, ktorzy ida na rękę i w takiej sytuacji wniosku o urlop nie było ;) tylko sa osoby, ktore to wykorzystują, a czas na wykorzystanie urlopu jest ograniczony itp itd itd itp. No coz, sa sytuacje gdzie faktycznie te 60 dni jest niezbedne, a nawet czasem malo, bo np dziecko jest chore. Ale sa takie osoby co wykorzystuja ile sie da, bo im sie nalezy. A nawet wykorzystują znajomości w przychodni... sa to nieliczne przypadki, ale niestety sie zdarzaja. I mnie to irytuje, bo ja ro ie wszystko by jak najmniej pracodawce narazac na moja nieobecnosc (czy maz u siebie), a inni maja gdziea, korzystają i potrm sa lepiej gratyfikowani niz ja. Ale to tak wyrwane z kontekstu poza temat omawiany ;) dobrze rozumiem, o czym piszesz. mam w zespole matkę dwójki dzieci (5 i 9 lat), one co miesiąc "mają" jelitówkę. najczęściej wtedy, jak widzimy przedtem jej niechęć do zrobienia czegos, co ją czeka... albo dosłownie co roku przed świetami, czy tez po, jesli nie dostanie tyle urlopu ile by chciała... zastanawiające, co? dodam, że ma dwie babcie i dziadka na każde zawołanie, a często i po dwa tygodnie jej nie ma. nie chciałabym kogoś źle osądzać, ale skoro jej najbliższe koleżanki nawet przychodzą i mówią "ona juz kombinuje jak zniknąć", to chyba coś w tym jest... :(( i to jest przykre, zwłaszcza wobec osób, które muszą potem pozostawione "smrody" za nią załatwić. kolejna osoba w lipcu zamierza wracać po wychowawczym. pierwsze co to obrazona, bo jej w kadrach uświadomili, że nie może od razu po wychowawczym iśc na urlop, a przecież chciała na wakacje jechać właśnie w lipcu. po czym powiedziała mi bez ogródek (nie pytana oczywiście) , że jej dzieci często chorują i ona zamierza "chodzić zawsze na opiekę, bo mąz ma dobrą pracę". skwitowała, że w sumie to jej się nie opłaca pracować, ale ma juz dość siedzenia w domu z dziećmi....ma nianię, bo "sama nie daje rady z trójką dzieci, bo pomoc mamy to za mało", nawet nie zapytała, co będzie robić... dodam, że ostatni raz ją w pracy widziałam w 2011 roku, więc praktycznie jak zupełnie nowa osoba wraca.... sama nie wiem co mysleć, ale nie napawa mnie optymistycznie takie podejście do pracy :( naprawde trudno wtedy organizowac pracę, a jeszcze do tego zadbać, aby te pozostałe osoby, zaangazowane i uczciwie podchodzące do pracy nie były przeciążone.... sa przypadki, kiedy naprawde trudno o wyrozumiałość. To jest wlasnie to o czym mowilam... Pracodawca (badz tez kierownicy jesli jest duza firma) powinni indywidualnie oceniac chodzenie na L4 lub inne urlopy. Bo jie mozna porowna Pani z Twojego opisu np z Twoim czy Reni przypadkiem. Boze ja czasem sobie uswiadamiam ze kobiety "bezradne" wiedza jak sie ustawic w zyciu... Moja bratowa taka jest... tylko jie wiem czy nie jest jeszcze glupia do tego
  20. Peonia U nas na szczęście takich praktyk nie ma, a sama chore osoby staram się przekonać do chorowania w domu. Tej jesieni jedna z moich dziewczyn pół zespołu wygnała do domu, jedna po drugiej od niej infekcję łapałyśmy... A zapamietale do pracy chodzila z silnymi objawami infekcji . To jedno, że zarażamy innych, po drugie chory pracownik i tak nie bardzo jest w stanie pracować tak naprawdę. Jak widzialam ze ktos jest u mnie chory to zaraz wyganilam do domu albo do lekarza. Dla mnie bylo to bez sensu zeby nas wszystkich zarazal. Bo ani on jie bedzie dobrze pracowal ani zespol jak sie rozchoruje. Ale faktycznie nie rozumiem uwzglednini premi od chorowania. Bo co innego jak ktos jest jotorycznie na L4 a nie jak bierze jak jest taka potrzeba.
  21. ~-Misiakowata Milo ze stosuja sie i daja owoce :) Szkoda ze jablek nie dali hehe Moze jakies ciasto ? Racuszki? W necie pelno tych przepisow ;) Ja przestalam kupywac na zapas bananow..nie lubie jak czernieja.w.lodowce trzymam. U mnie niestety wszystkie ciotki i babcie z uporem maniaka przynosza czekolade... I za kazdym razem jest to samo ze nie bede jej otwierac bo ona nie je. Ale ostatnio moja babcia mnie rozbila slowami :" Ale to jest na prawde dobra czekolada" Myslalam ze wszyscy padna przy stole heheh Hanula z czekolady to narazie kakao pije od czasu do czasu. Wiec Kalae ciesz sie ze dostajesz owoce a nie sterte slodyczy ktore trzeba jakos rozdysponowac pozniej Co do bananow to jak chce zeby dluzej polezaly to ta koncowke ktora sie odkrawa to owijam folia aluminiowa i dluzej leza. Pyszne sa tez banany smazone na maselku ja jeszcze je troche cukrem posypuje zeby sie troszke skarmelizowaly Albo znajoma wklada w skorce do piecyka (nakrawa ja w zdluz w jednym miejscu i kostke czekolady tam wciska) i tak piecze troche az sa mieciutkie
  22. ~kalae mam 2 kg bananów i 5kg mandarynek, Tosia dostała, nie wiem skąd pomysł, że Tosia to zje wszystko. Mandarynki są w lodówce to jeszcze dadzą radę. Banany są jednak do zjedzenia na już. Nie mam pomysłu na te banany, chlebek bananowy już się przejadł. Albo je zamroże, albo mi dajcie pomysł co z nich zrobić. Mogliby chociaż zielone banany przynosić, ale kto to widział, zielone banany dawać. Zazwyczaj Tosi miksuje jogurt z bananem, ale to jeden na dzień. W sobotę byłam w biedr i myślę, może wezmę owoce, ale zaraz mnie coś tknęło, że lepiej nie. Tosia dostaje owoce, 'bo skoro nie je słodyczy'. Ja miksuje banany i robie z nich placuszki sa pycha Bo Hanuli to ciezko jest przemycic owoce wogole bo nie chce ich jesc:( Wszystkim chorowitkom szybkiego powrotu do zdrowia zyczymy!!!!!!!
  23. ~misiakowata ~kalae misiakowata wg mnie powinien mieć lekką diete, same lekkostrawne rzeczy, soków ani owoców (oprócz banana) warzyw bym mu nie dawała, chyba, że gotowane. Ciasta też nie, chyba, że zwykły biszkopt lub drożdżowe, ale bez dodatków. Bo jego długo męczyły te biegunki i uklad pokarmowy musi mieć czas teraz, myślę. Kiedyś pisałaś że dajesz mu probiotyk dzień w dzień od września nie obraź się ale, wydaje mi się że to nie jest zbyt dobre, bo jego organizm ciągle dostaje gotowca. A dajesz mu różne probiotyki, tzn różne szczepy bakterii? wczoraj zrobił zalegającą big kupe i dziecko mi ozdrowiało :) coś go tam męczyło :) wszystko przeszło Soki dostaje mega rozcienczone,bo wody nie wypije,a zalezalo mi zeby duzo pił. Mój blad ze wczoraj dostał czystego soku na pusty zoladek,ale mam opory przed kranówką. Zawsze pilnuję wody w czajniku ,żeby była i raz zapomnaiłam.Musze odebrac ten czajnik z filtrem...jakis czas temu kolezanka sprzedawa..ale z uwagi an jej chore corki i małego mojego nie poszłam..ech Dodatkowo ida mu wszystkie trójki na raz..i objawy tez by mi się tu zgadzały. Kalae probiotyk nie daję bo tak chcę,tylko z zalecenia lekarza..miesiac brac od antybiotyku..a że w tym czasie znow był chory i znów i znów to daję.Słucham się pediatry tu akurat. Jutro wracam do pracy,P idzie skontrolowac Matiego u lekarza. Co do diety lekkiej to on nam nic nie chciał jesc..ani kleiku,ani chrupek itp. Ciesze się,że zaczał jeść i pojadl chlebka wczoraj wieczorem i mięsa w ziolach pieczonego specjalnie dla Matiego. Hey dziewczyny Swieta seieta i po swietach Strunka ja tez jestem troche wkurzona na brata ze dostala od niego 2 prezenty w tym jeden z czapy totalnie... Nooo nie takie byly ustalenia... Co do probiotyku to nalezy kupowac taki gdzie jest jak najwiecej szczepow. Mozna znalezc takie nawet co maja 10. Po 1 kuracji antybiotykiem nalezy przyjmowac nawet 8 tygodni probiotyk. To wazne bo jelita sa jednym z najwarzniejszych organow(?) w naszym ciele. Rozne choroby ktore pozornie nie maja powizania z nimi okazuje sie ze maja. Sama tego doswidczylam na wlasnej skorze. Pewnie ze warto tez jesc duzo jogurtow i kefirow w tym czasie bo to tez bardzo wspomaga U nas juz sie wszyscy rozjechali po swietach i siedzimy z Mezulkiem sami teraz. Chociaz ciagle gdzies biegamy bo ma wolne Mezulek. Dzis biegniemy do chrzestnej Hanuli jutro na zakupy do nowego domu a po jutrze chyba do znajomych. A sylwestra jednak spedzimy w domu bo boje die isc na Sylwestra ze nie dam rady wysiedziec bo ciagnie mnie juz brzuch i uda... W swieta tez nie moglam wysiedziec i wogole jakas taka wypompowana jestem... nawet bym powiedzila ze ospala... A Wy jakie macie plany na Sylwestra?
  24. Olija kochana jak dobrze ze napisalas bo juz kilka razy cie wywolywalysmy!!!! Gratulujemy Ci z calego serduszka!!!! Oby juz reszta ciazy uplynale Ci nudno!
  25. Teraz i ja moge zlozyc Wam zyczeni Oby te swieta byly magiczne przepelnione zapachem choinki, rybki i kapusty Oby rodzinne biesidowanie uplynelo jak w najpiekniejszej reklamie a Mikolaj przyniosl same trafione prezenty Badzcie zdrowi i weseli A dzieciaczki niech szaleja dzisiejszego wieczora i padna same wszystkie przed 20 Tego wszystkiego zycze Wam i sobie moje kochane Marcoweczki :*:*:*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...