![](http://parenting-forum.wpcdn.pl/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Madika
Użytkownik-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Madika
-
KasiaMamusia Peonia Renia To mąż Ci nie ułatwia sprawy :-(( Mój najbardziej lubi jak młody śpi, więc zawsze znajdzie sposób, aby go spać położyć. Gorzej bywa z karmieniem. Mój mały już dawno nie kp, a wciąż mi pcha rękę w dekolt:-) uspokajacz taki... Żadne ze starszych tego nie robiło. Wczoraj wieczorem kolejny raz utopiłam telefon w kiblu... Ależ zła byłam. Ale ten chyba kibloodporny, wysechł i na szczęście działa. Tfu tfu... Cześć Jeśli Ci kiedyś nie zadziała na 3 doby wsadź do ryżu, tylko pamiętaj by baterię wyciągnąć, ale ona też musi być w ryżu, czy działa? Nie wiem za 3 doby dam znać ;-) Z tym kubeczkiem niezły pomysł, zaczyna się robić popularny :) W zeszłym tygodniu zrobiłam kaszkę manne z cynamonem, no nawet Nikola trochę jadła, aż byłam zdziwiona ;) Wczoraj środę mieliśmy księdza po kolędzie, porażka, wyszedł jak oparzony, zdążyłam mu tylko krzyknąć, że ja diabła w sobie nie mam..... bo my tylko cywilny, na co ją stwierdziłam, że nie tylko bo jakby kościelny, że Bóg jest wszędzie, i nie muszę przed Bogiem w kościele być by ślubowanie składać ;) No cóż....wszystko trwało ze 5min, wstał wyszedł, szkoda mego czasu stwierdził........ zła byłam ale już ochłonęłam ;) Wczoraj natomiast mieliśmy paczki żywnościowe u p.sołtys, no i co? Mądra Kasia zadała pytanie w momencie gdy pani sołtys zażądała 2 zł od osoby (8zł) , skąd pani sołtys wozi, to powinnam być wdzięczna, bo gdyby nie oni (pani sołtys i mąż radny ) to byśmy tego nie mieli, zgoda mają rację, ale rozmawiając w grudniu z bankiem żywności dowiedziałam się, że oni to robią charytatywnie, nie powinni żądać opłat......i ktoś tu się mija z celem a ja jestem tą dusigrosz i jędza, i w nosie to mam Się zastanawiam tylko dlaczego każdy "niby" lubi by człowiek był szczery i pytał, a gdy pytasz to najlepiej jakbyśmy umieli się pytać nie pytając ;-) skomplikowane trochę wiem Jedna nowa koleżanka co niedaleko nas zamieszkała to jestem do niej szczera i mówię co myślę, jest ok , stwierdziłam, że jak mam mieć fałszywych przyjaciół to będę szczera i już, no bo zobaczcie : tacy przyjaciele na niby to cie zgniotą jak psa jeśli leżysz, nawet ci ręki nie podadzą...... W południe młodego z 4 lekcji zwalniam i na kontrolę jadę z dwoma, coś jeszcze smarczą, młody wiecznie glut z nosa, wcale nie mija, ten kaszel nie odpuszcza, eh nacierpi się biedak, głowa za często go boli i musze lekarzowi mówić by badania różne porobić, jak zwykle jak usłyszę, że nie ma podstaw to się zastrzele chyba...... Jakie mieliście nastroje w tygodniu? U nas lekko nie było, nawet się dowiedziałam, że mam za wygodne życie i za dobrze, że jakbym była bita poniżana to może bym bardziej doceniała, że on pracuje i zarabia, chyba mu witamin brak i odpoczynku....... Aaaa to sie ciekawych rzeczy dowiedzialas... Mam nadzieje ze mu powiedzialas ze gdybys mu patelnia codzien przylozyla to moglby znalezc lepiej platna prace z krotszym czasem pracy Jak mnie wkurzaja fochy chlopow Czasem sama mam ochote swojemu przywalic hehehe Co do ksiedza to jakis zasciankowy ze tak wypytal i byl zniesmaczony
-
~Misiakowata U nas kaszki dawno poszly w odstawke :) czasem zrobie mu manne na krowim z musem to lubi zjesc..w zlobku tak jedza..owsianke tez zje..ale nie za duzo.. Hitem da platki kukurydziane..i na sucho tez uwielbia :) .milego dnia :*! U nas platki owsiane bo kasza manna to juz jest passse Ale woli jajko zjesc na miekko. Przedtem krolowal budyn ale tez juz jej przeszedl Czasem na podwieczorek robie Hanuli kakao i wypija taki duzy kubek. Czasem parowke zje bo kielbasek nie chce. I wiecie z czym je je? Z ketchupem Heinza hot albo extra hot Jak ja to zobaczylam to mi oczy na wierzch wyszly A moj Mezulek radosnie zajadal z nia
-
~Kalae Peonia, Tosia nigdy nie lubila kaszki z miseczki, to sie nie zmienilo, jedynie zje z mlekiem w butelce, taka kaszka na rzadko wychodzi. Z miseczki nigdy nie chciala jesc kaszki, nawet przy rozszerzaniu diety. Daje ok 4 miarki kaszki na 180ml wody. Ona taki typ ze mleko musi zjesc na noc, nawet jak zje spora kolacje. Oooo tak u nas tak samo ze bez butli mleka nie ma wogole mowy zeby pojsc spac Nawet jak chwile wczesniej zje "normalna" kolacje Dzis tesciowa mi powiedziala ze Hania tak malo je... Kuzwa a ona nigdy nie potrafi jej nakarmic zupa ( zawsze Hanua zjada 3-4 lyzki makaronu). Jak tesciowa z nia jest to zawsze pol zjada i wiecej nie da sobie wcisnac. Noi ciagle opowidala ze Hania ma zatwardzenie bo takie groszki robi i nie migla ich wycisnac... Ja to milczalam i staralam sie nie zwracac na to uwagi. Mysle ze przyczyna jest TSH bo jest dosyc wysokie u niej. Ale niedlugo mam wizyte i musze pogadac z endo o tym. Wiec Misiakowata rozumiem Twoje rosterki. Ale wydaje mi sie ze musisz wiedziec co dzieje sie w domu i tesciowa nie powinna urzadzac samowolki. Ja lubie wiedziec co sie dzieje z Hanula i nie wyobrazam sobie zeby tesciowa samowolke sobie urzadzala. I tak przymykam oko bo Mezulek powiedzial ze codziennie sie nie widza wiec jak raz na jakis czas zje cos z Eeeeee i jakimis innymi badziewiami to nic sie jie stanie. Takze trzymam kciuki
-
~kalae Madika, a może oni chcą dalej od was ;) A tak na poważnie, to może na emeryture wolą w bloku bo jednak prościej, bo dużo rzeczy odpada np. remonty domu, czy koszenie trawnika itp. Albo pojadą nad morze Może z nimi pogadaj. Moich rodziców namawiam na sprzedaż domu, ale nie chcą :) misiakowata, piszę czasem. U nas nawet ok, Tosia jako tako w sumie nie ma kataru od tygodnia myślę nawet o szczepieniu A zaczęłam jej dawać kaszkę nestle z lipą, one zawierają bifidus bl, i tak myślę czy to nie ma wpływu na ten niemal brak kataru. A co do entitis, dla mnie za drogi eksperyment, ale jak podaje coś w proszku to rozpuszczam w małej ilość wody i daje jej wypić z kubeczka, a jak nie chce to łyżką, potem daje wodę do popicia. Na odporność próbowałam już beta glukan, laktoferyne, czarny bez i szczerze mówiąć wszystko o d... rozbić. Hey dziewczyny Przepraszam ze nic nie pisalam ale ciagle biegamy i robimy zakupy do domu.... Kuzwa nawet nie sadzilam ze czlowiek w takich roznych pierdolach ma utopione TYLE kasy.... Masakra jakas! Dzis chyba zakonczylismy kupowanie oswietlenia Co do sprzedazy domu przez rodzicow to my dzialke kupilismy w 2015 roku wiec oni tez mieli troche czasu na zastanawianie sie... Aczkolwiek nie spodziewalismy sie Rodzice chca kupic dzialke pod Lodzia i tam postawic sobie maly parterowy domek. Fakt autem bedziemy miec niedaleko bo jakies 15 min drogi ale inaczej to pol dnia podrozy.
-
Alhena część dziewczyny! W przyszłym tygodniu jadę na testy prenatalne i boję się okrutnie. Jeszcze zamiast się wyluzować to cały czas gdzieś coś czytam na ten temat i chyba zaczynam łapać lekkiego doła czytając te smutne historie. Tak wiem, nie powinnam czytać, ale jakoś się to dzieje przez przypadek. :((( Hildegarda- jak się czujesz??? Ewelinka0014- mnie też nie ustąpiły nudności. Niestety bardzo często mam migreny i dopiero wtedy jest mi niedobrze. A jutro zaczynam 2 trymestr i tak gdzieś w głębi wierzyłam, że mi przejdzie. A tu niccc. Madika- to masz prenatalne dzień przede mną. Daj znać jak było. Boję się jak nie wiem. Mnie też już brzuch widać, ale ciąży nikt nie zauważył. Sprytnie się ubieram. Z super położną, nie zawsze poród idzie jak z płatka. Ja taką miałam. Nastawienie rodzę sn i du....- wylądowałam na cc. Zazdroszczę każdej co urodziła sn. Jezu jak sobie uzmysłowię, że będę się tak znowu męczyć po cc, to aż mam ciarki. Pocieszam się, że podobno 2 się lepiej znosi. ~KL K- fajnie opisałaś ten poród, uśmiałam się. Mnie jakoś nie przyszło do głowy w tkacie stwierdzenie "w d..mam nie rodzę". A jakie były reakcje otoczenia??? kamka91- z jakim z autorem????? Angelo_Custode- witaj! graltulacje! No wiadomo ze czasem jak wystapia komplikacje lub ciezarna sie zablokuje to swiety Boze nie pomoze Znajoma miala cesarke i ciezko ja bardzo znosila jak ja. Ale 2 to tak poszla ze jak wrocila do domu to wstawila pranie pozamiatala i cos jeszcze zrobila. I sama mi mowila ze nigdy by nie uwierzyla jakby ktos jej powiedzial ze tak moze byc. Wiec trzymam sie tego ze moze byc lepiej za 2 razem Ja tez jakos lekam die przed prenatalnymi. Ale chyba to normalne bo chcemy wiedziec ze wszystko jest ok. Po badaniach oczywiscie ze dam znac Usnelam o 23:20 a 20 min pozniej obudzila mnie cora bo cos jej sie przysnilo... Noooo i jest dzieki Bogu 1:45 a ja nadal nie moge spc. Zeszlej nocy tez nie spalam bo deszcz obudzil mala i zanim zasnela to minely 2h... a ja po 5 dopiero zasnelam... Jak sobie pomysle ze za pol roku bede jeszcze mniej spac bo a to karmienie a to przewijanie to mnie szlak jasny trafia.... A jak tam u Was dziewczyny?
-
Zakupy mega udane choc pewnie i tak mega duzo rzeczy brde musiala dokupic heheh Jak to zwykle trgo za braknie to by sie jeszcze przydalo No ale ogolnie to troszke rzeczy juz mamy Chociaz bedzie jak zjesc bo na razie to garnkow nie mam Tylko patelnie Tesciowa dala sobie rade dobrze Prawie jk zawsze Ale byla wykonczona juz o 16 hehehe Dobrze jej tak bo mysli ze to taka dlodycz i tak sie dopomina w zazdrosci zeby Hania u niej spala Wiec im bardziej w dupe dostanie tym bardziej my bedziemy miec swiety spokuj hehehe Poszlam spc o 23:20 a 20 min pozniej Hanula mnie obudzila bo cos jej sie snilo i tak teraz pokutuje kuzwa... Szlak mnie trafi bo juz jest 1:40 :( A ja nie moge zasnac.... Dzisiaj mama mi powiedzila ze z tata chca sprzedac dom... powiem Wam ze tak mi jest dziwnie ze nie moge tez przestac o tym myslec... A my specjalnie szukalismy dzialki obok nich. Zeby miec blisko jakby co... Chocby jakby sniegu napadalo (choc nie wiem czy teraz takiej zimy dozyjemy) zeby mozna bylo im pomoc. No ale w zyciu jest roznie...
-
Ale u nas pogoda.... MASAKRA jakas!!!! W nocy tak przylalo 2 razy (mamy okna dachowe w sypialni) ze nie wiedzialam co sie dzieje za pierwszym razem. Za 2 Hanule obudzilo gdzies po 2. Noi nie spalismy do 4. Znaczy Hanula bo ja to po 5 usnelam:( Ona jeszcze spi a j juz 30 min na nogach bo mam duzo roboty a wychodzimy z mama na zakupy o 10. Tesciowa przyjezdza gdzies za 1h i zostaje z moimi lobuzami Czuje sie dzis jak zombi... A jak sobie pomysle ze za 6 miesiecy nie bede mogla spac w nocy bo ciagle pobudki beda na karmienie i na przewijanie... To powiem Wam ze jeszcze gorzej sie czuje heheh Milego dnia Marcoweczki i nieMarcoweczki!!:*
-
~Ciaza3166 Madika zdrowka dla Mezulka A Mya ma zabawke grajaca po ang i francusku. Czesto sobie francuski wlacza i powtarza:-) od razu mnie tym rozsmiesza Nooo Ciaza widze ze rosnie Ci mala poliglotka heheh A jak Wam idzie z jezykiem polskim? Nadal opornie? Z Mezulkiem jest juz chyba wszystko ok bo juz prawie wszystko robi. Jedynie co to sie nie schyla i nie podnosi nic. Czasem Hanule na kolana. W srode mamy kontrole i mysle ze pani dr juz nie przedluzy mu zwolnienia. Renia czyli widzisz sama ze Michas to nie taka niemowa Tobie sie tylko tak wydaje Misiakowata babcia obchodzila dzien babci tak jak powinno byc z Matim a czy w zlobku czy w domu to juz jie ma znaczenia
-
Renia74 Dzięki Madika :))) Masz rację. Muszę po prostu spokojnie czekać aż się rozkręci z gadaniem. Gorzej gdyby nic nie mówił. Ale trochę tych wyrazów jest i po swojemu nazywa przedmioty i się dogaduje z nami, więc nie jest tak źle. Noi wlasnie o to chodzi kobieto Dogadujecie sie on nazywa rzeczy po swojemu i co wazne nazywa rozne rzeczy Hanulina na kotka mowi miał, na psa wowo, herbatka to ba, snieg to sieee, ale jak zapytam sie co zje na sniadanko to mowi ze jajo z dziadkami jest po imieniu hehe Injakos sie dogadujemy Choc czasem to nawet ja nie wiem o co jej chodzi w tych skrotowcach hehehe
-
Renia74 Peonia No pewnie że masz rację :) ale ja się trochę martwię, jak to matka, ty byłaś ze swoim u jakiś speców, zapomniałam jakich, otolaryngolog czy coś z logopedią i wiesz że jest wszystko ok tylko trzeba czekać. A może ma za krótkie wędzidełko bo np smoczka nigdy nie umiał zassać i z butelki pić późno się nauczył, już ze szklanki umiał sam pić jak butelkę wreszcie załapał. Ale literkę r nauczył się mówić przed rokiem :) mówi drrra na ptaki. Renia ja mysle ze musisz sobie przestac wkrecac po prostu Michas po prostu mowi po swojemu jeszcze i nie chce mowic inaczej. Pomysl co my bysmy musialy przezywac jak nasze dzieciaki robia w pieluchy a Ty juz ich nie uzywasz w zasadzie. Chyba wlosy z glowy bysmy musialy sobie rwac z tego powodu. Ale wlasnie spokojnie czekamy bo wszystko przyjdzie w swoim czasie. A jesli chodzi o Michasia to raczej powinnas spytac kogos postronnego czy Michas malo mowi. Bo my mamy czesto nie zauwazamy pewnych rzeczy jak ciagle jestesmy z dziecmi. Mi znajomi tez mowia ze Hania jest taka usluchana i taka rozumna i wszystko kuma co do niej mowie. A ja tego na codzien nie dostrzegalam dopuki kilka osob mi tego nie powiedzialo
-
Angelo_Custode Witam sierpniowe mamusie. U mnie pod sercem również zabilo serducho, które samodzielnie będzie bilo planowo pod koniec sierpnia. Aktualnie 10 tydzien ciąży. Oczekujemy na drugiego szkraba, bo pierwsza księżniczka z czerwca 2016. Witamy na forum Widze ze troche nas przybywa Ja mam core z Marca 2016
-
~KL K Marika, już kolejna ciąża to mniej więcej wiem czym mogę sobie pomóc. Espumisan faktycznie dał radę choć noc i tak z długą pobudka. Jednak to nie jest stan na przyjęcia czy uroczystości do późna. Domi, oczywiście każdy jest inny i należy uszanować decyzję każdego. Niemniej Ci powiem że po dwóch porodach sn nie wyobrażam sobie cesarski. Aż boję się pomyśleć jeśli faktycznie skończy się w ten sposób. Odkąd podjęłam decyzję o obecności wybranej położnej myśli o porodzie budzą we mnie spokój. Jak to się mówi najpierw będę się cieszyć że się już zaczęło. Potem będę pięknie współpracować. Potem będę twierdzić że w D.... mam i nie rodze aż na końcu usłyszę że widać główkę i dam z siebie 110%. Wiem że będzie boleć ale czuje się spokojna i podchodzę do tego zadaniowo jak na razie. Muszę dac z siebie wszystko.dla mnie i dla dziecka tak będzie jak najlepiej. Boję się jedynie rodzenia łożyska bo mam z tym bardzo złe wspomnienia. Ostatnio miałam ręczne wydobycie łożyska i o ile samo to odbywało się pod moja narkoza to próby wypychania łożyska przez lekarzy wczesniej wspominam traumatycznie. Na pewno po sn latwiej sie dochodzi do siebie- warunek jest taki ze porod byl bez komplikacji. Ja po miesicu poczulam ze wszystko jakby wrocilo do normy A kolezanki juz dawno po sn smigaly. Ale prawda jest ze na koniec ciazy juz sie marzy o tym zeby dziecko wyszlo juz z brzucha bo ma sie tego stanu serdecznie dosc Natura dobrze to wykminila bo inaczej kobiety by tak ochoczo nie rodzily heheheh Ale KLK ma 100% racji ze cudowna polozna to jest 150% sprawnie przeprowadzonego porodu
-
~Domi123 Ja to raczej w Madurowiczu będę, bo tam mam swoją lekarkę prowadząca, ale póki co to tak mnie wizja porodu przeraża, że się zastanawiam,czy nie lepiej zapłacić za cesarke i wybrać np. Salve... Bylam ostatnio w Salve i Mezulek powiedzial ze to jak personel sie odnosi do siebie i jak ogolnie tam jest to by nie pozwolil zebym tam rodzila. Tam nie ma intymnosci. Jak siedzielismy na korytarzu przed przyjeciem na wyciecie migdalow to siedziala z nami babka czekajaca na KTG chlopak z mama ktory czekal bo zona rodzila a z sali pooperacyjnej przewozili chlopaka juz po wycieciu migdalow. Wmiedzy czasie kurjerzy jezdzili z paczkami na wozkach i podobno pielegniarki nie mogly przejechc z Mezulkiem na lozku przez korytarz bo staly paczki. W profamilii jest mega intymnie... Ja mialam wskazani do cc bo Hanula mi sie nie odwrocila a teraz mam wskazania do cc bo mam ubytek w ranie w macicy po poprzednim szyciu.
-
~Domi123 Madika, też jestem z Łodzi. Powiedz mi, w którym szpitalu będziesz rodzić? Bede rodzic w Profamilii Hanule tez tam rodzilam i jest mega. Mam do niej blisko nawet. Ostatnio moj Mezulek byl w Salve na wycieciu migdalow i nie wypbrazam sobie tam rodzic. Chociz moj gin jest tam ordynatorem. Matka Polka odpada bo juz lezalam tam w pierwszej ciazy ( ta jest 3) i warunki sa urongajace. Znajome Madurowicza sobie chwala ale ja zostaje przy Profamilii. Znajoma teraz rodzi tam na dniach to bede miala najswiezsze informacje. Ona co prawda bedzie sn a ja cc no ale jakby co to jakies newsy sa
-
~KL K Hej U mnie goście już właśnie pojechali. W sumie się cieszę.przy większej ilości osób było duszno i gorąco. Co ciekawe wszyscy twierdzą że wyglądam lepiej niż przed ciąża. To nawet mile. Również czasem mam wrażenie jakby mi się coś w brzuchu ruszalo ale jednak żyję w przekonaniu (może błędnym) że do prawdziwych ruchów jeszcze kilka tygodni. Zdarzyło mi się podczas leżenia położyć pod pepkiem telefon i mimo wstrzymywania oddechu widziałam jak się ruszal. Zauważyłam że jak się nie objadam to lepiej się czuje.no i kupiłam coś dziś na wzdęcia. Liczę na dobrą w pełni przespana noc. Dobrej nocy i dla was. Ostatnio tesciowa stwierdzila ze nic sie nie zmienilam jak jestem w ciazy A moj radosny Mezulek powiedzial cytuje:" No wlasnie.... dlatego 3 raz nie bede juz probowal!" heheheh Myslalm ze go udusze heheh Ja tez czuje jakby ruchy ale mysle ze to jelita bo w kolejnej ciazy zdaje sobie sprawe ze mozna szybciej czuc dzidziusia ale noe az tak wczesnie. Ja poprzednio pierwsze ruchy czulam w 18tc a dziewczyny ktore byly juz w kolejnej ok 16 tc cos zaczynaly czuc. Wiec wydaje mi sie ze w 12 to za wczesnie Na wzdecia moj gin kazal mi brac Espumisan bo sie nie wchlania
-
kamka91 Madika. u mnie też strasznie brzuch widać . Nie wiem czy to dlatego,że mały odstęp między ciążami . Ale wywaliło go ładnie Wydaje mi sie ze po prostu po pierwszej ciazy miesnie brzucha juz sa inne mniej zwarte i szybciej "puszczaja". No ale waga mnie jakos nie przeraza wiec nie jest zle heheh
-
~misiakowata Madika ~misiakowata https://m.ceneo.pl/16368540 Takim wóziem jezdzilismy sporo czasu..Mati mial chyba 9-10 miesiecy jak wpielismy spacerowke Dzien zlecial strasznie szybko.. Jestem taka zmeczona jakas,ze odmowilam pojscia na piwko z dziewczynami w pracy. Jutro na 8.45 to tez mi sie nie widzi. Mati dzis juz wiecej cos powtarzal..min kotek :)) Brawo dla Matiego Widzisz jaki dzielny chlopak? A jak z jego zdrowkiem? Wcale Ci sie nie dziwie ze nie chcialo Ci sie wychodzic mi tez by sie nie chcialo po pracy isc jeszcze gdzies Teoretycznie na papierze zdrowy..ale pojawił sie kaszelek mokry w ciągu dnia..i nie wiem czy to chroniczne bo innych objawów chorobowych nie widać czy coś..czy załapała w przychodni czy na dworze..nie wiem..obserwuje,daje Hederasal..dzis wieczorem zadecydujemy czy go jutro puścić.. kuzwa tak sie cieszylismy ze na dzien babci pojdzie i się teściowa pocieszy.. No tak to najgorsze jak tak nie wiadomo co... A jak on bidulek ciagle cos lapie to juz wlosy z glowy mozna sobie rwac. A powiedz mi dajecie mu Cebion? Bo ja Hanuli daje ciagle ale jak ktos choruje to zwiekszam jej ilosc kropel nawet do 20. Witamina C podobno wspomaga walke z wirusami. Wiem ze rozne sa podejscia do witaminy C ale czasem warto probowac U nas tez bratanica pochorowala sie przed dniem babci i dziadka a tak chciala bardzo zeby Hania przyszla do niej na przedstawienie...
-
Renia74 Jako że Michaś dostał własny pokój i łóżko, to wreszcie złożyliśmy łóżeczko i powędrowało na strych, a ja posprzątałam sypialnię :))) Mieliśmy od czasu jak młody zaczął pełzać w przejście między łóżkiem a szafą poustawiane pufy, żeby tam nie wpadł i takie duże poduchy i teraz to wszystko wyrzuciłam i poprzestawiałam trochę w sypialni i teraz jest taka przestrzeń :))) Jeszcze stoi trochę gratów z pokoju Mateusza, bo mąż z remontem jest głęboko w lesie i muszą na razie tak stać, część na przedpokoju część w pokoju średniego. Ale i tak jest już luźniej i fajniej. Gorzej że w wyniku robót na parterze zniknęła barierka przed schodami i młody chodzi po schodach kiedy chce, a my biegiem za nim, bo strach że zleci. Michaś niestety nadal mówi na kota waaa a na psa wawa, niestety nie chce powtarzać. Najczęściej w użyciu są ne, ja i mam i mnóstwo innych słowopodobnych, np bij(mycie rąk) gol(piłka) . Może za mało do niego mówię, w żłobku miałby większe pole do popisu, więcej się na pewno dzieje, panie cały czas coś mówią, organizują, no i kontakt z dziećmi też robi swoje. Renia kazde dziecko rozwija sie indywidualnie. Nic na sile bo i tak nie zmisisz malucha. Zobaczysz ze powoli Michas zacznie mowic bez problemu. Ja staram sie domic duzo do Hani ale ja raczej nie mam nikogo innego Opowiadam jej najwiecej jak robimy w kuchni bo i ona bardzo to lubi. Autem jak jezdzimy to jej tez opowiadam co sie dzieje Ona tez duzo lapie z bajek I chetnie w swiecie normalnym odnajduje rzeczy z bajek
-
~misiakowata https://m.ceneo.pl/16368540 Takim wóziem jezdzilismy sporo czasu..Mati mial chyba 9-10 miesiecy jak wpielismy spacerowke Dzien zlecial strasznie szybko.. Jestem taka zmeczona jakas,ze odmowilam pojscia na piwko z dziewczynami w pracy. Jutro na 8.45 to tez mi sie nie widzi. Mati dzis juz wiecej cos powtarzal..min kotek :)) Brawo dla Matiego Widzisz jaki dzielny chlopak? A jak z jego zdrowkiem? Wcale Ci sie nie dziwie ze nie chcialo Ci sie wychodzic mi tez by sie nie chcialo po pracy isc jeszcze gdzies
-
Peonia Madika, wyjmowanie kubeczka idzie mi łatwiej, niż tamponu, które też akurat powodowały u mnie problemy. A swoją drogą, to nie sądziłam, że Wy młode, otwarte kobietki będziecie miały tyle obaw co do tego gadżetu :))) No ale wiadomo, ze to bardzo osobiste odczucia, co kto woli i akceptuje w takiej materii. Hehehe mowisz jak moja babcia heheh "Wy mlode kobiety" hehehe Ja jesli chodzi o te swery to jestem bojazliwa i strachliwa Niewyobrazam sobie uzywania kulek gejszy ani wibratora No taka wstydliwa Madika Wam sie trafila heheh
-
Super dziewczyny ze pierwsze USG prenatalne wychodza ok Co do badan na NFZ to wydaje mi sie ze rodzinny moze je wypisac jesli sa od specjalisty. Ale nie jestem pewna poniewaz ja cale zycie chodze prywatnie do lekarza... Nie mam zdrowia ani czasu na NFZ heheh Mnie wymioty omijaja szerokim lukiem w ciazy bo choruje na tarczyce i moj organizm jest przyzwyczajony do skokow hormonalnych Brzuch mi juz widac jak w poprzedniej ciazy gdzies w 4-5 miesiacu.
-
Hey dziewczyny dawno mnie nie bylo ale mialam taki zapierdziel ze nie wiedzialm w co rece wlozyc... Mezulek moj mial usuwane migdaly w zeszla srode (nie wiem czy Wam mowilam) wiec z 2 dzieci wiem juz ze jest ciezko Cale szczescie ze Hanula jest wmire samodzielna dziewczynka wiec chociaz ona problemow nie sprawiala hehehe Ja jestm z Lodzi i nie wiem co mam jeszcze powiedziec o sobie bo cos juz Wam mowilam a nie chce Was zanudzac. Mam nadzieje ze przeczytam ze prenatalne wyszly u Was wspniale Ja mam dopiero 6 lutego Ale nie nastawiam sie na plec bo poprzednio chyba przy okazji polowkowych sie dowiedzielismy
-
nati91 My mamy adamex barletta i jest ok :) gondola nam służyła długo - jakoś 9 mcy, potem spacerówka 3, na roczek zażyczyliśmy sobie spacerówkę od teściów :) podobno narzekają na stelaż w tym modelu, trochę się zużył, ale biorąc pod uwagę to, że raczej jesteśmy mało delikatni i średnio dbamy o rzeczy (niestety :( ), to wcale się tak mocno nie zużył no i nie zepsuł. Zaraz będziemy wyciągać znowu dla drugiego maluszka (też mam termin na marzec :) ) i liczymy, że znowu nam długo posłuży :) stelaż jest o tyle wygodny, że z fotelikiem łatwo do sklepu pojechać i z dzieckiem jeździć,a nie przekładać do wózka. No mnie tak samo na tego Joia namowilyscie I do auta czy do sklepu byl dla mnie extra Ale na wycieczki i spacery bralismy Xlandera naszego. Fakt my nie mielismy go na pompowanych kolach. Dla mnie najwazniejsze zeby wozek mial duze kola pompowane i skretne przednie kola Dzisiaj napisala do mnie kolezanka ze jest w ciazy Poprzednim razem miedzy dziewczynkami bylo prawie 3 miesiace roznicy a teraz chyba bedzie miesiac Kurcze ale sie ciekawie poskladalo Caly czas bedziemy mialy wspolne tematy i bedziemy na bierzaco heheh Powiem Wam ze nawet mialam jakies takie przeczucie co do nich heheh
-
nati91 Madika, spokojnie, za 3 tygodnie to będzie 37 tc skończony ;) termin mam na za 6 tygodni, ale właśnie za 3 już będzie donoszona ;) Ja nie śpię dobrze :( nawet jak Iza przesypia noc, to się budzę, czasem bo krzyknie przez sen, a czasem tak po prostu nad ranem i nie mogę zasnąć... i teraz nawet w ciągu dnia kiepsko śpię, tak jak wcześniej mogłam i 2-3h, tak teraz po niecałej 1h się budzę. Chyba organizm już się przestawia na niespanie Aaaa no popatrz ja nie spojrzalam na Twoj suwaczek Madika gapa heheh To spokojnie masz jeszcze czas tymbardziej ze lekarz nic Ci nie mowi ze mozesz rodzic w kazdej chwili Ja pamietam jak bylam na wizycie chyba 2 lutego i nastepna byla umowiona na 29 lutego ale lekar mi powiedzial ze z jego doswiadczenia wynika ze raczej juz sie nie spotkamy na tej wizycie A ja niedosc ze poszlam na wizyte to do 4 marca wytrzymalam hehehhe No ale ja pamietam ze im dalej w las tym wiecej nas nie moglo spac nocami. Chociaz ja nie mialam najgorzej bo jak cos to budzilam sie po 4 i przed 6 zasypialam i w dzien z 30 min do 1h potrafilam po obiadku sie zdrzemnac heheh Wiadomo ze do Sylwi to mialam daleko Ale Nati przynajmniej potem nie bedzie dla Ciebie takiego szoku jak spac nie bedziesz mogla
-
~Zysia Dziewczyny, mam problem - Wy już pewnie kupiłyście, ja dopiero zamierzam (03.2018). Czy polecacie jakiś konkretny wózek? W innych wątkach widziałam dość mocno chwalone wózki od firmy Adamex. Macie jakieś doświadczenia? Ja polecam X-landera Ja mam Xmove ale jak ktos na drogi przelajowe nie potrzebuje to sa inne wersje. Szeczegolnie sie oplaca jesli ktos planuje wiecej niz 1 dziecko bo kompletnie nic sie nie dzieje z nim Ja tylko polecam troche ciemniejsze kolory niz bez jesli duzo jezdzi sie autem