
Izabel82
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Izabel82
-
Mi się to nie klei zupełnie. Jakby tak się bała to by na forum się nie udzielała, a już na pewno tak by nie pisała o gwaltach...proponowalysmy jakieś rozwiązania, telefon zaufania chociaż gdzie nie ma kontaktu z człowiekiem bezpośrednio, nawet nie było reakcji ze może spróbuje, tylko takie "nie ufam ludziom" i to ma wszystko usprawiedliwić...
-
Ostra reakcja... Nie widziałam posta Misiakowatej o paragrafie. Z jednej strony dziewczyna pisze ze będzie lepsza matką z drugiej naraża dziecko swoje na brak opieki lekarskiej.
-
Kama serio?? Sama nie wiem co myśleć. Wiem po innym forum ze ludzie potrafią przeróżne historie wymyślać, z reguły jakieś tragiczne... Chyba się nie dowiemy
-
Kamilla, Barcelona na fb macie posty z tą dziewczyną co nie chodzi do lekarza?? Bo mi zniknęło, chyba usunęła
-
Chyba zu2ia Ma w podpisie, niedawno pisała więc nie musisz daleko szukać
-
Reniferka, powiem ci ze z dwojga złego lepiej że przeraźliwiona niż olewajaca :) Zuzia pięknie :) Olka ty udana jesteś jednak :) Swoją drogą gray też miał dla mnie wydźwięk psychologiczny, erotyczny przy okazji, nie chodzi o upodobania Ale sceny są opisane w taki sposób ze można się wczuć :p
-
Aniołek super że już w domu jesteście :)
-
Felcia ogromne gratulacje. Krzyś przeslodki. Jak dobijemy do mojego bezpiecznego terminu 12.03 to też chyba do marketu jakiegoś wjade :) w sam raz po wypłacie :)
-
Groszka w groszki :) to jest to :) Wiecie co mnie po porodzie o długo po nic tak nie denerwowalo jak to że wszystko co robię jest zależne od tej małej istoty, a nie od tego czy nam na to ochotę czy nie.... Ze mąż może sobie wyjść do pracy, do sklepu, gdziekolwiek....a Ja z małym zawsze i wszędzie.... I uwierzcie mi jak wróciłam do pracy po roku to byłam taką szczęśliwa ze sobie idę siku kiedy mi się zachce, pije ciepła kawkę bez nasluchiwania czy się obudził, zjadam śniadanie, takie małe rzeczy i jescze jak po drodze czasem do marketu weszłam no to święto normalnie :)
-
Ola dobrze że się wyzalias, moim zdaniem to nie depresja tylko właśnie taki baby blues, urodzenie dziecka to ogromna zmiana której chocbysmy nie wiem ile wcześniej niemowlaków pomagały chować, i nie wiem jak pragnely dziecka, to nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Będzie lepiej!!!
-
Któraś się radziła czy Ma się zgłosić do szpitala po terminie jak zalecila lekarka. Więc skoro zalecila ja bym się zgłosiła. Wiem że są różne praktyki i czasem każą dopiero po tyg od terminu się zgłosić. Wiem ze rodzi się po terminie. Ale mam w tym temacie bardzo przykre doświadczenie w najbliższej rodzinie jeżeli chodzi o przenoszona ciąże. Nie będę tu pisać bo to tylko niepotrzebny stres dla nikogo. Jak jest możliwość lepiej być pod kontrolą, albo poloza albo zleca np ktg co 2 dzień.
-
Którą to Teściowa obudziła??? Bo mam dobry żart :) -śpisz?? -nie k***a, powieki oglądam
-
Netka może porostu nie będzie za wielka, mój miał wagę 2980 urodzony w terminie...a nie miałam żadnych problemów w ciąży
-
Matko strunka Ale numer z tym hbs... Tyle nerwów, wiesz co może złóż gdzieś do NFZ czy nie wiem sanepidu ze w tym labie takie cyrki... To są poważne badania....
-
Ja już bym też chciała żeby była choć połowa marca, bo teraz absolutnie na nią za wcześnie. Ale za 4 tygodnie..... <3<3<3
-
Wiecie tyle się czyta ostatnio ze niektórzy mają jakieś orgazminczne przezycia przy porodzie ze ten durex może wcale tak głupio nie brzmi :p czyli różni się sposobem aplikacji. To w sumie jak nie zaaplikuja to mogą oddać i można użyć w celach milszych niż poród :) O widzisz Renia też was z tą zoltaczka tak trochę "załatwili" bo mogli wyświetlić w szpitalu jak byliście. U nas przez to były problemy z karmieniem piersią :(
-
Może jakby z durexem przyszła to by się dziwnie patrzyli :)
-
Ah i piękne macie tę brzuszki laski. Olcia w niebieskim ci pięknie!!! Niuska super brzuch i cora :)
-
Moja bratowa przy drugim porodzie miała ułożenie posladkowe i rodziła naturalnie Ale chyba kleszczowo, ja bym na jej miejscu poszukala innego szpitala. Aniołek cudnie!!!! Chyba bym się rozplakala jakbym weszła z małym po takiej długiej przerwie do domu. Będzie już tylko z gorki!!! Zuzia mojej koleżance położna przy zoltaczke kazała przygotowywać swoje mleko żeby właśnie ta bilurbina szybciej schodzila. U nas to nie wiem na oko chyba badali.... Wypisali małego z "zanikajaca zoltaczka" którą wyszła porządnie dopiero w domu, przez co mały przysypial i spadł z wagi. Teraz tego przypilnuje. Spacery mieliśmy zalecone po 2 tyg (rodzilam 10 lutego- ale zima wtedy była normalna) myślę że jak pogoda dopisze to Tym razem po tyg wyjdziemy. Po ppierwszym porodzie opiekę wystawił mężowi mój lekarz rodzinny, jak pojechał małego zarejestrować do przychodni. Trzeba pamiętać że to kobiety kartę się wyciąga bo to na nią jest opieka. Ja nie liczę ruchów młoda rano zawsze mnie. Okopuje na maksa jak jestem ggłodna więc nawet nie pospie
-
Mój nauczony sprzątać, gotować, i wszystko w domu zrobi. Ale jego mama chyba za bardzo się przyzwyczaila w pewnym momencie ze teść wszystko robi do tego gorsze zdrowie i tak przestała się ogarnąć do prac domowych. Przez to mam wrażenie ze ja jak z jakiegoś powodu nie mogę czegoś zrobić to mu się kontrolka załącza, zaczyna narzekać i w ogóle... Jakby się bal ze na niego wszystko spadnie jak na jego ojca. Co do alkoholu to lubi, ale pije normalnie, jak wie że nie może to nie ruszy, albo z umiarem. W domu czasem sobie jakiegoś whiskacza wkleje przy wieczorze, czy piwko jakieś regionalne
-
Arwena może będziesz mieć podobnie cc jak ja. Ja mam na 24.03 i w Niedzielę Wielkanocna jak będzie wszystko ok to do domu. Ah ci faceci, mój czasem też jak coś palnie bezmyślnie to normalnie jaja urwać Ale ja już olewam... Szkoda mi nerwów, zwłaszcza teraz. Współczuje relacji z rodziną zzwłaszcza z mamami.... Moja jest moim oparciem od zawsze.... Naprawdę zawsze mogę na nią liczyć i na rodzeństwo choć na codzień każdy żyje swoim życiem też mogę liczyć i u męża to samo. Moj tato mimo że do dzieci zawsze był na dystans do wnuków też, to małego mi odbiera z przedszkola prawie codziennie, tesc wozi na treningi....
-
Jola super wieści, dobrze że pojechalas i jesteś spokojna, do wizyty jakoś wytrzymasz
-
Zuzia najwazniejsze że wszystko się dobrze zakończyło, że lekarze byli czujni :) Olija współczuję tego stresu... Mam nadzieję że szybko się z mężem pogodzicie. Ja nie karmilam syna na lezaco, mam małe piersi i nie sięgał. Ale nie raz zasypialam z nim w nocy na siedząco :)
-
Słodka Majeczka!!! Olka ni się wydaje że tydzień po stosunku to za wcześnie na objawy ewentualnej ciąży i obstawiam hormony. Aczkolwiek można zajść w ciążę podczas połogu i podczas laktacji także, więc trzeba uważać. Mała mi okpuje dolne partie, momentami kluje, chyba szyjke atakuje. Ciekawe jak Felcia
-
Monimoni pięknie, wzruszająco.... Ah jak ja się nie mogę doczekać