
ajka88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ajka88
-
A mi wczoraj gin powiedziała że jakoś po 20 któryś tygodniu ciąży już nie ma refundacji na luteine. I się zastanawiam czy to prawda, za tydzień zapytam jeszcze swojego gin. A wy dziewczyny dostajecie nadal z refundacją ? Bo w internecie jest że profilaktycznie przy ciazach z możliwością wcześniejszego porodu. A u mnie oprócz ciąży bliźniaczej to nie ma innych wskazań, bo Szyjka jest 3,8 cm.
-
Ja nie robiłam testu Pappa, długo myślałam i rozmawiałam z mężem i mamą. Bo lekarze naciskali żeby zrobić, usg genetyczne wyszło ok. Aż wreszcie lekarka kazała mi odpowiedzieć na pytanie czy usunę ciąże, a ja powiedziałam że nie. To stwierdziła że to nie ma już większego sensu, chociaż sama by zrobiła żeby wiedzieć.
-
Ja chyba kupię laktator po narodzinach chłopaków. Bo jak się okaże że nie będę karmić piersią to po co mi on. Mam tylko nadzieję że nawału pokarmu nie będę miała :')
-
Agibagi gratulacje:-) Cieszę się że pojawiły się nowe dziewczyny bo już się bałam że sama zostanę jako nierozpakowana:-) u mnie brzuch pojawił sie dopiero pod koniec 4 miesiąca. Ale za to waga leci jak szalona juz 17 kilo do przodu:-( a jeszcze dwa miesiące.
-
A ja już czekam na KTG i tak mi się chcę spać, że chyba na nim zasne.
-
U mnie też podwórko, ale schody też są i mały ganek. Ale już sobie rozplanowałam że cały stelaż nie złożony będzie w garażu a tylko gondolki będę wpinac. I tak spacery będą się ograniczać do podwórka bo droga odpada, brak chodnika i za duży wózek. A że mam jeszcze babcie która lubi siedzieć na dworzu to będzie wnuki bujala:-)
-
EfelinaAa ja to chyba tą moją lanadare to będę trzymać w garażu :-) Ale mam nadzieje że na pierwszy rok się przyda, jak nie to sprzedam.
-
Renia ja to twierdzę że te rzeczy to raz będą tylko przeze mnie porasowane:-) Po urodzeniu już mi się nie będzie chciało.
-
EfelinaAa czyli nie kupujesz wózka z gondolkami tylko odrazu spacerówkę? Bo ja chcę od początku maluchy hartowac, i dla mnie może też to będzie odpoczynek.
-
U mnie w szpitalu jest że maks mogą być 2 osoby odwiedzające.
-
A mnie znowu obudził skurcz w nodze, masakra. Nic nie robie i takie rzeczy. Wczoraj mieliśmy imprezę, ale nie wytrzymałam i o północy poszłam spać. Obudziłam się jak goście wychodzili i chciałam sprzątać. Ale mój mi nie pozwolił kazał iść się myć i do łóżka, że on sam. I dzisiaj rano patrzę a tam naprawdę czysto :-) ale pewnie się bał że jego mama wstanie i go ochrzani jak zobaczy że jeszcze jestem na nogach:-) Ola u nas też wieczorem każdy siedzi w telefonie, lub w książce. Mój miał zamiar z tym skończyć ale się nie udało. Najważniejsze że jak zaczynamy ze sobą gadać to odkładamy wszystko na bok.
-
Oj Misiakowata mi też ostatnio brzuch zaczął falować, też dziewczynom zazdrosciłam. A teraz to jak któryś kopnie to mam łzy w oczach. Przestali juz być delikatni dla mamusi i potrafią tak cały dzień na zmianę ruszać. Dzisiaj mój M do nich powiedział że jak będą tacy nie grzeczni to jedziemy na porodówkę i koniec zabawy. A ja do niego przestań tak gadać bo jeszcze posłuchają.
-
Madika będzie dobrze :-)
-
Wszystkiego najlepszego dziewczyny w Nowym Roku ;-) U mnie wczoraj intensywny dzień jak wstałam o 6.30 to poszłam spać o 2. Ale za to dużo rzeczy zalatwilam, cegły na budowę, wózek i pake ubrań dla maluchów. I pierwszy raz zrobiłam ciasto:-)
-
Ja też chyba z wyprawka nie będę szaleć, niby pierwsze dzieci ale to jednak dwójka. I 2017 czeka nas ciężki finansowo, ale twierdzę czym człowiek ma więcej na głowie tym lepiej daje sobie radę. Jak zrobię już listę to wstawię wam tu żebyście sprawdziły czy jest ok :-)
-
Misiakowata ja do strzykawek to nigdy się nie przyzwyczaj. Ostatnio mojej siostrze pobierali i bardziej ja to przeżywałam niż ona. Już widzę jak idę z chłopakami na szczepienie i rycze razem z nimi.
-
Ja też wizyta 04.01 i pierwsze KTG:-) no i kolejne usg, ciekawe ile chłopaki urośli. A jutro pobranie krwi :-(
-
Ja mam nadzieję że spakuje się w jedną torbę, nie będę tego brała dużo bo i tak codziennie ktoś u mnie będzie. A liczę że z chłopakami będę z 4 dni i do domu. Jak coś to w szpitalu też jakieś rzeczy mają.
-
Jak dobrze się orientuje to okres ochrony dotyczy tylko kobiet na czas nieokreślony, chyba że coś się teraz zmieniło. U mnie dziewczyny do tej pory miały tak że, jak były na zwolnieniu a kończyła im się umowa to przedłużali tylko do porodu. Jeśli w trakcie macierzyńskiego lub zaraz po powrocie to po prostu nie przedłużali.
-
Arwena ma rację, przedłużają tylko do urodzenia dziecka. Ja jutro może kupie już wózek i pake ciuszkow od dziewczyny. Później zobaczę co mam i zrobię listę. Z kupnem pampersów to poczekam do końca, bo dostałam ich trochę.
-
Ja nie wyobrażam sobie nie wrócić do pracy, już dostaje głópawki. Chociaż nie mam super pracy to o juz miałam jej dość, to teraz za nią tęsknię. Sylwia jak mąż taki mądry to sam niech w domu z dzieckiem zostanie.
-
Jejku a mi się marzy kupić monopol, może teraz po świętach będzie tańszy. W święta grałam w kolejkę, super sprawa przypomniałam sobie jak fajnie grać w planszowki. Ja z chłopakami na szczęście zostane 1,5 roku, zastanawiałam się czy nie krócej. Ale stwierdziłam że to najważniejszy okres ich w życiu i zawsze będą więksi jak oddam ich do żłobka. A praca nie zajac nie ucieknie:-) Kariery wielkiej tam nie zrobię a dzieci z mamą będą dłużej. Boję się tylko żłobka że będą chorować często, ale jestem ja i mąż. I on też nie raz może iść na zwolnienie. Po cichu liczę że może znajdziemy jakaś nianie na co drugi dzień, ale zobaczymy czy się uda.
-
Dzięki Misiakowata za kilka fajnych słów :-) a mnie znowu obudził skurcz w nodze i zdretwiala reka, ból nie do opisania. Dzisiaj jadę do przychodni to się spotkam z położna, posłucham tętna maluchów i zapytam co na te moje dolegliwości. Bo to tylko z prawą stroną się tak dzieje.
-
Macie rację dziewczyny, ja się staram optymistyczne patrzeć w przyszłość. I teraz są najwazniejsi chłopcy. A święta mają to do siebie że się zjedzie dużo cioć dobra rada.
-
Misiakowata wiem że powinnam mieć to w dupie,ale nie raz to jest trudne. Słuchać któryś raz z kolei że jak my sobie damy rady, to tyle wydatków i jeszcze chcemy się budować. Juz mi się zaczyna ulewac ta ich troska.