
mimka1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mimka1
-
A jak nasza rozyczka?I lutowka2016?
-
Dziekuje dziewczynki - nareszcie jest wyczekiwany jak na krola przystalo.Poki co piers chwile pomymla i spi-pewnie zmeczony po porodzie...Na noc mi go zabraly bo zaslablam w toalecie..prosilam zeby go przyniosly jak bedzie plakal/glodny...Moj Maz dziewczyny jest bohaterem...Biegal w kolo, robil wszystko i wszystko widzial...Myslalam ze bedzie stal przy mnie a on tam poloznej pomagal, nogi mi trzymal...i powiedzial ze tak sie o nas bal ze dla niego ten widok krocza, wychodzacej glowki czy lozyska w ogole nie robil wrazenia...Na prawde mam skarb a nie meza:-)
-
-
Kochane dziekuje Wam bardzo!!Moj krol Karol przyszedl na swiat dzis o 15:50 sn.Indukcja byla horrorem dla mnie,malo brakowalo do decyzji o cc.Wszystko trwalo od 8:20 a ostatnia faza chyba o 13:30 sie zaczela i nie mogla skonczyc...Karol urodzil sie 52cm i 3470g wiec USG nas tylko straszylo wielkoscia ...
-
Aniu wygladacie bombowo, dwie sliczne dziewczynki:-) niunia u mnie tez tak to wygladalo, ale teraz zaczely slabnac skurcze i nie sa regularne :(( Dwa razy mialam takie wrazenie ze musze oddac stolec ale u mnie skonczylo sie falszywym alarmem.kazaly mi sie klasc spac bo jutro o 6 lewatywa i oksytocyne beda podlaczac://Jakbym nie mogla zasnac to mam przyjsc po tabletke.Tez leci mi sluz z krwia ale nie wiem czy to po badaniach czy szyjka zaczyna pracowac?! Jestem mega wystraszona przed jutrem ale musze jakos przezyc:( Pomodlcie sie za mnie i Karolcia zeby wszystko poszlo w miare sprawnie..Ja sie odezwe kiedy tylko bede "w stanie" po tym wszystkim..
-
Witam kolejna lutowke:)Szkoda ze tak pozno sie ujawnilas, bo u nas na forum coraz ciszej za to q domkach coraz glosniej;))I w sumie niewiadomo czy przypadkiem nie bedziemy marcowkami?:) Ja nadal mam czynnosci skurczowe, regularne wlasciwie od 6:30 rano ale rozwarcia nic,dlatego nawet cewnika nie moga wlozyc...Jutro kroplowka ma byc...niunia fest cie bolaly te skurcze?Tez czulas parcie na brzuch i na odbyt jednoczesnie?Bo ja tak mam wlasnie ze sa w dole brzucha i na odbyt cisna tez tak jakby..Za bardzo lezec nie moge to albo chodze albo siedze...
-
Wiesz niunia moj gin prowadzacy jak mnie badal to spinalam sie chwile jak weszlam na fotel ale za moment bylo ok bo on kazal sie rozluznic i czekal chwilke..A tutaj palce pchaja, albo wziernik od razu nawet jak widza ze ja az w powietrzu pupe trzymam i stad pewnie wiekszy problem:(Tylko u mnie w ciazy tak sie zaczelo robic ze ja tak sie zaciskalam, dlatego nawet nie mialam ochoty na zblizenia bo nie dawalam sobie nic tam zrobic...Moze to po prostu wieksze opuchniecie w srodku lub ukrwienie spowodowalo u mnie takie cos..:/
-
Loma!!!Gratulacje,ale nas wykolegowalas Zazdroszcze baaaardzo. I to taka duuuza dzidzia!Moj syn chyba zamknie miesiac luty lub zacznie marzec:) Dzis pojawily sie skurcze, silniejsze i regularne co 7 minut ale rozwarcia brak.Jak tak dalej bedzie to jutro kroplowka...Dziewczyny czy Wy tez mialyscie taki problem z badaniem?Ja sobie nie daje tam nic zrobic tak sie spinam-dzis polozna palca nie mogla wyciagnac bo tak sie zacisnelam:((( nie wiem co robic juz bo przez to i mnie tak boli i trudno zrobic badanie...
-
Wiesz Daga mnie tutaj polozne stresuja troche ze pierwsza ciaza, tyle po terminie, dziecko duze, szyjka zamknieta... i pewnie przez to sie boje:( Misia zapomnialam napisac ze u mnie 5/6 tylko pecherzyk z cialkiem zoltym byl a 6/7 juz serduszko bilo:-) takze na pewno wszystko jest ok:)) Roza a Ty juz rozpakowana??:)
-
Hej kochane moje!Loma nic sie nie martw - dwie jeszcze brzuchate jestesmy, moze nasze dzieci sie zmowily??U mnie bez zmian ani skurczy, ani rozwarcia://Mowili cos o zakladaniy cewnika ale to chyba musi byc 1cm rozwarcia przynajmniej?!
-
Anus gratulacje kochana, wspolczuje ci baardzo.Po Twoim wpisie to ja Was blagam o modlitwe zeby moj syn sie zdecydowal bez wywolywania bo wyobrazam sobie co musialas przejsc a i tak na koniec cesarka://
-
Nika dokladnie bez sensu weekend w szpitalu i jeszcze zakaz odwiedzin:/ Lutowka zazdroszcze spacerku z woziem, slicznie wygladacie:-) Lemoniada gratuuuulacje, bardzo sie ciesze ze juz rozpakowana jestes. Sciskam Was wszystkie i przesylajcie mi wasza rozpakowawcza moc;)
-
Niunia przekaz mi swoja moc tego zaczynania z niczego:))chcialabym zeby sie uruchomilo znienacka a tu wszystko zamkniete i koniec.Dopiero czytalam Twoj post z tym crp.Nie martw sie kochana bo to sie zdarza i mam nadzieje ze szybko ci oddadza maluszka:)
-
Kochane moje dziekuje za wsparcie.Na ktg cisza, zadnego skurczu. Na fotelu nic, szyjka zamknieta:/Lekarka mowila ze dopiero w niedziele balonik zaloza bo oni czekaja do osmej doby po terminie z miesiaczki...W sumie moglam zostac w domu..
-
Przyjeli mnie na oddzial.Na razie mialam ktg i czekam na badanie, wiec poki co nic nie wiem jakie beda plany.Zakaz odwiedzin jest ale do porodu bedzie mozna dzwonic po meza...Zobaczymy co i jak.
-
Hej Dziewczynki, Ja wczoraj już nie siadałam do kompa po południu bo nie miałam na nic siły - oczywiście tysiąc odwiedzin, telefonów, sms-ów ...a człowiek potrzebował chwili spokoju tylko. Piszę jeszcze z domu, zanim pojedziemy. Oczywiście obudzłam się już po 4 i średnio przytomna jestem, a jak pomyślę o łóżkach szpitalnych to wiadomo że tam na pewno nie pośpię... Piękne macie te dzieciaczki i wszystkie takie grzeczniutkie. Mamusiom cyckowym życzę tego żeby bólu było jak najmniej przy karmieniu ... Odezwę się jakoś później do Was, bo pewnie dziś jedynie badania zrobią i może powiedzą jaki plan na najbliższy czas... wodnik - gratulacje Kochana. Tak sobie myślałam że chyba już po jesteś bo zamilkłaś nagle. Ciężko było? Od czego się zaczęło u Ciebie? Ja pewnie się rozpakuję po niedzieli najwcześniej..Ile nas tam jeszcze jest 3-4? Także dwupaczki życzę Wam żeby gładko szło jak się zacznie;) Mamusie módlcie się za nas bo się boimy bardzo, dobrego dnia :*
-
No Nika, jakoś muszę się zebrać w sobie i to przeżyć ... Nastawiałam się że nie będzie potrzeby wywoływać porodu i teraz jestem po prostu rozczarowana i wystraszona. Tym bardziej że to pierwszy poród ... Co do lekarzy to powiem Ci że mam sporo bliskich znajomych z tej grupy zawodowej i większego grona hipokrytów chyba nie znam;). To co oni czasami mówią do pacjentów a i nawet prywatnie woła o pomstę do nieba. Mało tego, czasami ich poziom inteligencji jest poniżej normy - może dlatego ja tak nie ufam lekarzom ... bo za dobrze ich znam. Wszystkich traktują z góry, jakbyś tam poszła wysępić coś, bo na codzień ledwie wiążesz koniec z końcem! Tak traktują wszystkich, bo przecież oni są najbogatsi! Trzeba było jemu powiedzieć że skoro ma jakiś nowy sposób klasyfikowania noworodków to niech go opatentuje ... kretyn! Co do karmienia to rób to intuicyjnie, bo pewnie nie ma co się sugerować jego pieprzeniem jak taki z niego specjalista. Nie sądzę żeby Mikołaj miał nadwagę i rósł nieprawidłowo. Rodziłaś duże dzieci, gdyby Mikuś urodził się w terminie to pewnie też byłby znacznie większy bo to genetyka a nie kwestia karmienia ... No ale pan doktor wie przecież najlepiej! Eh .. szkoda słów na nich. Olej go i rób co uważasz za słuszne, lepszego lekarza jak mama nie ma do żadnego dziecka!
-
Wiem dziewczyny że może Wam się wydawać że panikuję z tą indukcją. Ale mały jest już tydzień przenoszony, nic się nie dzieje ani czop nie odchodził, ani wody ani NIC. To nie jest już tak że sobie idę leżeć i czekać, po prostu będzie teraz robienie wszystkiego żeby to uruchomić i jest to duża ingerencja. Sandra u Ciebie chodziaż wody odeszły więc to już był jakiś sygnał że organizm sam zaczyna działać ... wtedy nie ma aż takiej ingerencji od zera. No i pomyśl sobie że u mnie nie będzie ZZO ... Loma jak się nic nie dzieje to jeszcze kilka dni możesz dać swojemu maluszkowi - w moim przypadku to już maksimum jakie mogłam czekać... Lutówka miejmy nadzieję że Karol w końcu zechce wyjść bo uparciuch jeszcze w brzuchu siedzi a już musi postawić na swoim:[ a matka w strachu cała.
-
niunia - ale ekspress Kochana, wielkie GRATULACJE! No i synusia waga chyba łaskawsza niż się wydawało na USG:) Jak przeczytałam Twój przedostatni post to sobie pomyślałam że pwenie urodzisz w nocy skoro masz takie silne bóle i patrzę na następny i już można gratulować :) Zazdroszczę że masz to za sobą i nie musisz się już martwić o nic ... Mąż był czy nie ściągałąś go z pracy? Ja dziś będę miała ciężki dzień... Obudziłam się ze łzami w oczach że jutro do tego szpitala muszę już iść i bardzo się boję tego jak ta indukcja będzie przebiegać:/ Tyle czasu po terminie i nadal nic się nie dzieje :( pewnie przeryczę dziś cały dzień ... Dla Was miłego dziewczynki:*
-
Nic dodać, nic ująć ... Marzyłam o trójeczce dzieci zawsze, ale po Karolku to się wszystko chyba okaże dopiero
-
Loma - chyba przeoczyłam gdzieś że to Twoja 3 ciąża:) Co do wagi to ja mam 21kg na plusie - cyce wielkie, brzuchol tak samo no i nogi widzę że nie dość że grube to jeszcze spuchnięte ...
-
Loma - wierzę Ci że możesz czuć niepokój z tego powodu, ale na pewno wszystko jest ok. Widzisz, to Twoje drugie dziecko i czujesz jakbyś szła w nieznane a my to w ogóle zielone. Ja im więcej czytam tym chyba więcej stracha łapię więc przestałam czytać. Opieram się na tym co dziewczyny pisały - każdą poród zastał w innej sytuacji i każdą inaczej więc tego się już trzymam. Jedyne co to obserwuje brzuszka czy Karol rusza się intuicyjnie wystarczająco i czy nic mnie nie jakoś szczególnie nie boli albo ze mnie nie wylatuje ... Reszta w rękach Boga, bo to pewnie On sobie zaplanował kiedy mój syn ma się zjawić a mi nic do tego :-)
-
Niunia ja bedac w szpitalu tez dostalam skurczy;)moze tak to dziala hehe Loma kazda z dziewczyn miala inne objawy porodu chyba. Ja mam noce ze siku latam co chwile a mam tez takie ze 2-3razy max.I przenoszony Karol, w ogole nie szykuje sie do wyjscia..
-
Aaaa, to też ma wpływ :) Ja się urodziłam z mężem 55cm - ja 3300g a mój 3800g więc szanse na ok.4kg z Karolem mamy:) Niunia - czujesz że to już niedługo? Ja aż nie mogę uwierzyć że to się dzieje na prawdę:)
-
He, he no niunia to chyba zależe od organizmu dziecka jak przyswaja i od rodziców z jakich się poczęło. U nas lekarz mówił że jak przenoszę to koło 4kg może mieć ale nie powinien być długi bo ja z mężem za wysocy nie jesteśmy:)) Też się zastanawiałam czyAnuś przypadkiem nie urodziła już :) W sumie dobrze że Cię położyli na porodówce, bo ja jak pójdę to najpierw na patologii będę leżeć :/ więc maluszków tam nie słychać ://