nati91
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nati91
-
Alexann, zdrówka dla Hani! I nie myśl o dzieciach, nic to nie zmieni, tylko wpędzasz się w poczucie winy ;) tak musi być, maluchy sobie świetnie poradzą, a Ty ciesz się odskocznią, na pewno było Ci to potrzebne :) A suwaczek zrobię po usg ;) Kalae, my mamy coś takiego, do sanek kupiłam: https://www.nakina.pl/szelki-do-wozka-fotelika-na-sanki-do-nauki-chodzenia-p-52.html Tylko kurczę wydaje mi się, że tego w autobusie nie zapniesz, bo nie starczy pasa, ale sprawdzę jeszcze w domu (o ile znajdę, bo zupełnie nie pamiętam, gdzie to może być...)
-
Alexann, zdrówka dla Hani! I nie myśl o dzieciach, nic to nie zmieni, tylko wpędzasz się w poczucie winy ;) tak musi być, maluchy sobie świetnie poradzą, a Ty ciesz się odskocznią, na pewno było Ci to potrzebne :) A suwaczek zrobię po usg ;) Kalae, my mamy coś takiego, do sanek kupiłam: https://www.nakina.pl/szelki-do-wozka-fotelika-na-sanki-do-nauki-chodzenia-p-52.html Tylko kurczę wydaje mi się, że tego w autobusie nie zapniesz, bo nie starczy pasa, ale sprawdzę jeszcze w domu (o ile znajdę, bo zupełnie nie pamiętam, gdzie to może być...)
-
Alexann, zdrówka dla Hani! I nie myśl o dzieciach, nic to nie zmieni, tylko wpędzasz się w poczucie winy ;) tak musi być, maluchy sobie świetnie poradzą, a Ty ciesz się odskocznią, na pewno było Ci to potrzebne :) A suwaczek zrobię po usg ;) Kalae, my mamy coś takiego, do sanek kupiłam: https://www.nakina.pl/szelki-do-wozka-fotelika-na-sanki-do-nauki-chodzenia-p-52.html Tylko kurczę wydaje mi się, że tego w autobusie nie zapniesz, bo nie starczy pasa, ale sprawdzę jeszcze w domu (o ile znajdę, bo zupełnie nie pamiętam, gdzie to może być...)
-
No i po krzyku :) Iza podobno nie płakała, zjadła 3 dokładki zupy, pani powiedziała, że nie widziała dziecka, które tyle by jadło A jak zobaczyła tatę, to zrobiła podkówkę i pokazywała, że chce zostać oby jej ten entuzjazm został :) jutro mają spróbować ją położyć spać, przyprowadzamy tak, jak dziś, czyli po śniadaniu. Uff, kamień z serca :)
-
Madika, jeszcze się nie zaprzyjaźniłam z muszlą, na razie czuję się dobrze :) może tylko jednorazowo źle się czułam. Zresztą z Izą rzadko wymiotowałam, tylko po prostu mnie mdliło cały czas. Może tym razem mnie ominie jednak to :p
-
Szkoda Lilijka, że nie możesz wtedy :( ten termin pasował najbardziej wszystkim zainteresowanym, a ja wyjeżdżam akurat 5 na wakacje, więc rano jeszcze jakoś się wyrwę z domu, bo doba hotelowa dopiero o 16 się zaczyna :) mąż nas zapakuje do samochodu :) Ale super, że Ania noce przesypia i to u siebie! My mamy regres totalny, Iza chce spać przy "ci", dziś się udało, że dopiero o 4 przyszłam dać jej cyca, a wcześniej mąż ją usypiał, ale szybko zasypiała. No nic. Teraz to zęby chyba, trzeba przetrwać. Misia, pewnie że idź do lekarza, niech sprawdzi, będziesz spokojna. A Iza właśnie siedzi w klubiku :( jakoś mi tak smutno, że ją zostawiliśmy samą w obcym miejscu... wiem, że nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale czuję się, jakbym ją zdradziła... jeśli dobrze pójdzie, to zje tam zupkę i zobaczymy, czy na spanie zostanie. Jeśli będzie ok, to może i to niegłupi pomysł, ale w razie czego, to mąż w 10 min może po nią być, także o to jestem spokojna. Boję się tylko, że jej się nie spodoba i co wtedy zrobimy? Nie chcę robić nic wbrew niej, ale z drugiej strony nie wiem, jak by to można rozwiązać... pozostaje mi modlić się, żeby jej się spodobało :) sorki za elaborat, ale straszne emocje mną targają :(
-
Ana, jak tam? Ja mam też w czwartek wizytę, ale tylko dostanę skierowanie na usg, zresztą to dopiero będzie 5/6 tydzień, także umówię się na za dwa tyg i wtedy już powinno być serduszko :)
-
Madika ma być, Sylwia, no i ja z forum :) no i dziewczyny, które dawno tu nie zaglądały ;) Dam znać, a jak bym zapomniała, to przypomnij się! Choć myślę, że będę pamiętać ;)
-
Anikod, fajna ta stronka Iza śpi w pajacach, nie zauważyłam, żeby był jakiś problem z tymi zapięciami. Ale fajnie Wam z tym spotkaniem :) W Warszawie będzie wielkie spotkanie 5.08, może któraś się skusi? :) ma nas być naprawdę dużo, 14 już się zadeklarowało, a coś czuję, że to jeszcze nie wszystko ;)
-
Adrianna, betę można robić wcześniej, tak 12 dni po zapłodnieniu już jest we krwi. Najlepiej zrobić dwa razy w odstępie 48h i porównać przyrost. Jak kalae pisze - idź do ginekologa, jak coś Cię niepokoi. Mimi, ale szok pozytywny czy niekoniecznie? Ja też nie mogę uwierzyć i ciągle o tym zapominam :p z czasem przywykniemy :)
-
Ana, niska dosyć beta :( i to krwawienie... Ale zawsze trzeba mieć nadzieję! Kasik, ja jestem marcówką 2016 ;) nudna ciąża- to jest to! :)
-
No ba :) Też bym chciała drugą córeczkę, ale większe prawdopodobieństwo, że będzie chłopczyk, biorąc pod uwagę, że co nieco było chyba w dniu owulacji ;)
-
Famii, piękne imię ma Twoja młodsza córka zupełnie jak moja :) starsza też ma piękne, ale u mnie w rodzinie jest jedna, dlatego nie chciałam tak nazywać. Nooola, po prostu żyłam z dnia na dzień :) starałam się nie nastawiać ani pozytywnie ani negatywnie, choć wiadomo, że się cieszyłam i teraz też się cieszę :) Teraz myślę, że będzie łatwiej, bo dużo uwagi poświęcam córce, wtedy nie miałam tak absorbującej odskoczni.
-
No ja zaledwie 2 lata temu byłam w tej samej sytuacji, ale i tak będę przeżywać :) choć rzeczywiście mam to bardziej na świeżo. Ana, odezwij się, jak coś będzie wiadomo! Oby tylko jeszcze te dwa miesiące przetrwać i już będzie bezpieczniej.
-
melliska Ana0505 - trzymaj się i niech bąbelek też się trzyma mamy! Oby wszystko było dobrze. Nati - takie rzeczy są mozliwe . Moja mam schudła będąc ze mna w ciąży przez 3 miesiące 18 kg a potem przybrała tylko 8 wiec ogólnie schudła 10 w ciąży. Dlatego zapytałam:) Wiem, wiem ;) ale ja to chudzielec jestem, więc jakby tak u mnie było, to nic by ze mnie nie zostało
-
Meliska, no pod koniec ciąży ważyłam 12kg więcej, ale bardzo szybko zeszło po porodzie. Myślałam, że mówicie o wadze po ciąży ;) Ana, trzymaj się! Wszystko będzie dobrze!
-
Alexann Nati, skladalam skargę imiennie i prosili mnie o maila. To dziwne, że ujawnili te dane sklepowi... tak chyba nie powinno być?
-
Ja biorę feminovit z dha, bo biorę go od porodu ;) Ja to w ogóle nie przytyłam w poprzedniej ciąży, prawie od razu mogłam założyć spodnie sprzed, a teraz ważę mniej niż przed ciążą, pewnie dzięki karmieniu ;) oby w tej ciąży było podobnie :)
-
Kalae, no cóż, pewnie pomyśleli, że jakaś wariatka, czy coś... masz jakieś zaświadczenia/badania od lekarzy? Może by im to dołączyć... Alexann, ale skąd widzieli, że to Ty? Kurde, kilka razy zdarzyło mi się kupić przeterminowane albo bliskie terminu rzeczy, mimo że staram się patrzeć na datę. Ale żeby dzieci truć,masakra... dobrze, że im zamknęli, następnym razem już będą bardziej uważać. Beta 126 po 48h :) (z 46) także ładny przyrost :) gdzieś za dwa tyg najwcześniej usg. I mdli mnie lekko od wczoraj, dziś przy myciu zębów, to chyba dobry znak :)
-
Super meliska :) U mnie piękny przyrost - beta 126 po 48h, także czekam to wizyty w czwartek, a usg pewnie za 2 tyg najwcześniej, powinno już być serduszko :) Ja miałam om 21.05, ale to była druga po porodzie, więc się nią nie kieruję. Owulację miałam jakoś 14-16.06 i to się zgadza z wynikami bety. Czyli termin 6-8.03. Zobaczymy, czy na usg się potwierdzi ;) Za to zaczynam trochę czuć się niewyraźnie, ale to chyba bardzo dobry znak :)
-
Kalae, senna jestem, bo mi shogun w nocy spać nie daje wczoraj owszem położyłam się wcześniej - 21:30, przed 22 pewnie już spałam, ale potem od 3 coś do 4:30 kupa (wcześniej też jakieś pobudki). No i potem już do rana spała z nami... jak dobrze, że jadę dziś do rodziców, w weekend się wyśpię. Madika, no niestety chyba koniec z frisbee, choć może się przejdę jeszcze na trening we wtorek, jeśli się będę dobrze czuć. A drużyna przecież nie wie, dowie się, jak będę w miarę pewna, że jest ok, czyli pewnie 11-12 tc czy coś ;) choć pewnie i tak się wcześniej domyślą ;) Ktoś się wybiera na spotkanie w Krakowie 15-16.07? Bo nie wiem, czy bookować apartament zapytam zaraz na fb jeszcze.
-
Właśnie zrobiłam betę, wyniki popołudniu, oby przyrost był ok, trzymajcie kciuki :) Ja na szczęście nie mam mdłości, mam nadzieję, że jak najdłużej tak będzie.
-
Rano lało okrutnie, podobno też całą noc, teraz niby słońce i ciepło, ale popołudniu znów ma lać. Kalae, bez przesady ;) trening mam raczej teraz w tygodniu, także nie ma tragedii. Wcale nie uważam, że się bardzo eksploatuję, wręcz przeciwnie :) no i teraz już pewnie zrezygnuję z treningów. Ale teraz mam kryzys straszny, tak mi się chce spać... muszę dziś wreszcie wcześniej pójść spać. Mówię to sobie codziennie i ciągle coś, ale dziś koniec. Mąż wraca późno, obiad na jutro jeszcze jest, tylko muszę nas spakować, bo jutro jedziemy z Izą do moich rodziców na weekend. Ale to zrobię szybko i o 21 lulu, piękny plan U mnie leczo na obiad, mąż zrobił przedwczoraj z przepisu alaantkowego blw :) ale Twoje Renia też brzmi pysznie :) Ann1ee trzymam kciuki! A jeśli już zachoruje, to oby łagodnie przeszedł, ja się cieszę, że Iza ma to już za sobą, ale ona bardzo łagodnie przeszła. Bedzie dobrze :*
-
W poprzedniej ciąży złe samopoczucie zaczęło się w 7 tc, czułam się okropnie, było mi słabo i musiałam wmuszać w siebie jedzenie. Wczoraj mnie głowa bolała, ale to chyba nie wina ciąży, nie wiem :) ja mam wizytę w przyszły czwartek i dopiero dostanę skierowanie na usg, pewnie w połowie lipca zrobię. A jutro idę powtórzyć betę :)
-
Dzień doberek Co za paskudny dzień przyszłam do pracy z kałużami w butach :p ale sobie teraz schnę przy biurku Olija, tak karmię jeszcze. Choć poważnie zastanawiam się nad odstawieniem, Iza jakby czuła, że coś się dzieje, bo jak jestem w domu tup ciągle "ci" i "ci", w nocy jak już ładnie spała do 3-5, to teraz co 2-3h znowu się budzi i to na cyca (wcześniej wystarczyło do niej mówić, pogłaskać). Nie wiem, czy to jakiś zbieg okoliczności, czy naprawdę wyczuwa, że rośnie maluszek... najgorsze, że przez to więcej ją noszę, a powinnam ograniczać powoli. W lipcu pojedzie z mężem na działkę na kilka dni, może to będzie dobry moment, żeby ją odstawić. Choć nie chcę jej tego robić, bo widzę jak bardzo jej to potrzebne :( Ech... Ja na plecki znam "Pisze pani na maszynie..." każda zna coś innego :) Narobiłyście mi smaka na rybkę znad morza! A w tym roku już tam nie będę :( byłam na weekend, ale nie miałam kiedy spożyć rarytaska :(