Skocz do zawartości
Forum

nati91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nati91

  1. ~Ciaza3166 nati91 Ciąża, teraz karmię na noc koło 19-20, a potem dopiero koło 5, przy czym czasem budzi się raz wcześniej, ale jej nie daję wtedy cyca. No i potem koło 6 budzi się znowu i biorę ją wtedy do łóżka na cyca, gdzie ostatnio bardzo krótko już dosypia :/ a ja chodzę nieprzytomna. Jak mnie nie było, to dostawała mleko krowie, ale nie bardzo chciała je pić, więc teraz moja mama kupiła kozie mleko i dosypała kaszy manny i całe wypiła, ale to dlatego, że była głodna, bo nie dali jej wcześniej kolacji... i oczywiście się tym nie najadła i w pidżamce ją znieśli na dół, żeby dać kolację, bez sensu. Renia, myślę, że się ułoży wszystko ;) dzieci są bardziej elastyczne, niż nam się wydaje ;) Nati czyli budzi sie mniej bo nie dostaje cycusia? Moja jesli o 6 sie obudzi to za chiny nie zasnie a najpozniej wstaje 7:-( buu Kurcze, nie wyobrazam sobie Mojej niedac cyca. zbudzilaby cala ulice aja i tak bym nie dala rady nie dac:-( Tak, dokładnie. Ja też tak myślałam i tak było, jak ja ją próbowałam bez cyca uspokoić. Ale mężowi się dawała uspokoić i teraz jak nie jest głodna, to wystarczy, że mówię do niej "idziemy spać" i kilka razy jęknie/krzyknie i idzie spać.
  2. Ciąża, teraz karmię na noc koło 19-20, a potem dopiero koło 5, przy czym czasem budzi się raz wcześniej, ale jej nie daję wtedy cyca. No i potem koło 6 budzi się znowu i biorę ją wtedy do łóżka na cyca, gdzie ostatnio bardzo krótko już dosypia :/ a ja chodzę nieprzytomna. Jak mnie nie było, to dostawała mleko krowie, ale nie bardzo chciała je pić, więc teraz moja mama kupiła kozie mleko i dosypała kaszy manny i całe wypiła, ale to dlatego, że była głodna, bo nie dali jej wcześniej kolacji... i oczywiście się tym nie najadła i w pidżamce ją znieśli na dół, żeby dać kolację, bez sensu. Renia, myślę, że się ułoży wszystko ;) dzieci są bardziej elastyczne, niż nam się wydaje ;)
  3. Witam maluchy Byłam na weekend we Wrocławiu na turnieju, dlatego się nie odzywałam. Byłam bez Izy, wyjechałam w sobotę rano i wróciłam wczoraj 18, a w piątek też niewiele ją widziałam, bo po pracy miałam wyjście integracyjne. Jak wczoraj ją zobaczyłam, to aż łzy miałam w oczach, tak tęskniłam! A dziś znów w pracy :( ale teraz będzie weekend 5 dni, to sobie odbijemy. Co do kp, to dla mnie to było naturalne, nie miałam praktycznie żadnych problemów, może dlatego nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłoby być inaczej. Dla mnie to duża wygoda, zwłaszcza w nocy, no i lubię te chwile :) a Iza nigdy nawet nie posmakowała mm :) jakoś mimo że to jest uwiązanie, to nie przeszkadzało mi to, a teraz już jest na tyle duża, że dwa dni spokojnie wytrzyma bez cysia, jedząc inne rzeczy. W sumie to nie planuję jej odstawiać, myślę że zaczekam aż sama zrezygnuje, choć zdaję sobie sprawę, że to może jeszcze i 3 lata trwać (wiem że dla niektórych to obrzydliwe i nienormalne, ale dla mnie to czysta natura :)). No chyba że nie będę mogła zajść w ciążę, to wtedy pewnie będę musiała odstawić :( Alexann,nic na siłę. Myślę, że kp nie jest wcale najlepsze dla dziecka, jeśli sprawia mamie dyskomfort. Ale też może być tak, że z czasem się przyzyczaisz i się okaże, że spodoba Ci się to, dlatego myślę, że warto spróbować :) ale zrób tak, jak Ci serce podpowiada. Dla mnie cc to też ostateczna ostateczność, dużo bardziej się bałam cc niż sn, a nawet byłam podekscytowana przy pierwszych skurczach cieszę się, że nie miałam cc, 6 tyg po porodzie to już biegałam normalnie na treningu 2h Iza to ciągnie na spacer, więc u nas też spacery prawie codziennie (choć ja ostatnio z nią byłam ponad tydzień temu :(, też szukamy przerwy w deszczu. Jak są dni, że marudzi, to spacer jest wybawieniem, choć czasem i wtedy ma kiepski humor. Dobra, wracam do pracy, bo zaraz wychodzę
  4. Gratulacje Alexann! Już zapomniałam, jak wygląda taka mała kruszynka :) Ja właśnie oddaję Izę do klubiku, bo nie chcę na dłuższą metę wykorzystywać taty. Tak jak kalae pisze - opieka nad dzieckiem to ciężka praca, nawet jakby mój tata bardzo chciał, to bym się nie zgodziła. Będziemy jeździć do nich czasem na weekendy albo zostawiać im Izę, więc będą mieli z nią kontakt. Myślę, że tak będzie lepiej dla wszystkich ;) może gdyby mieszkał bliżej...
  5. Niezłe te matki, o których piszecie. Jak można dziecko zostawić w szpitalu od razu po porodzie?! No cóż... a te imiona... ja też chciałam, żeby miała nietypowe imię, żeby w szkole nie miała kilku koleżanek o tym samym imieniu, Izabela chyba się sprawdzi :) Alexann, trzymamy kciuki! No mój tata jest spoko :) dziś akurat mąż w domu, także tata ma wolne ;) za to ja się napawam tym, że zlecam mężowi prace domowe
  6. Zdrówka dla chorych! Alexann, jak piszą dziewczyny- leż i pachnij szkoda, że Cię tak trzymają bez sensu, ale już niedługo Hania będzie po tej stronie. Trzymaj się! Dziś drugi dzień w pracy :) fajnie jest ;) dobrze odetchnąć od domu. Tata dzwoni czasem zapytać o coś, ale generalnie daje radę. No tylko wczoraj na spacer ją za lekko ubrał i zmarzła trochę..
  7. Betty, też tak mam - gdzieś z tyłu głowy cały czas siedzi myśl, że jest za dobrze. Dlatego trzeba cieszyć się chwilą i doceniać małe rzeczy :) choć czasem nie jest łatwo. Alexann!!! Trzymam kciuki :) doczekałaś się bezpiecznego porodu :) czekamy na dobre wieści :* A ja zaraz wychodzę do pracy. Ale mi wczoraj było smutno... Ale dziś już ok. Wrócę koło 15, więc nie najgorzej :) a Iza taka kochana teraz :) moje słoneczko <3
  8. Wesołych i rodzinnych Świąt Wielkanocy drogie marcóweczki! Chrystus zmartwychwstał, Alleluja!
  9. Tulę kalae :* A ja sobie wykrakałam - dziś dostałam okres także nie muszę już się zastanawiać, jak to będzie, teraz trzeba jakoś zacząć ogarniać, kiedy owulacja, żeby jeszcze kilka miesięcy nie zajść ;) Ale się dziś nalatałam po mieście, miałam do załatwienia kilka rzeczy, na szczęście wszystko załatwiłam. Zaraz do kościoła, a jutro jedziemy już do moich rodziców i zostajemy do poniedziałku. A Iza dziś jest kochana :) i całe szczęście, bo by mnie mąż nie wypuścił i bym nic nie załatwiła.
  10. Strunka to moja córka lepsza, wstaje ewidentnie niewyspana i marudzi, zamiast dalej spać... czyli szybko się nie wyspia :p Jola, super wiadomość! :) trzymam kciuki dalej :) A mój się dziś popisał.. krzyczy ostatnio często, bo Iza mega marudzi.. też mi brakuje cierpliwości, ale on strasznie przesadza. A dziś przegiął, bo trzasnął drzwiami tak, że szyba w nich pękła (a to taka na 75% powierzchni drzwi). Jedyne co, to faktycznie podziałało, bo od razu się uspokoił i zaczął przepraszać... no ale kurde.. Ja go trochę rozumiem, bo sama czasem tracę panowanie nad sobą, ale bez przesady. Chyba musimy iść na jakąś terapię, bez kitu... A Iza strasznie daje w kość... łeb mi pęka.
  11. ~kalae nati91 ~kalae nati91 Co do okresu, to ja jeszcze nie mam. Gdzieś czytałam, że prawie pewność masz, że nie wróci miesiączka, jeśli karmisz co najmniej 8x na dobę i ssanie trwa w sumie nie mniej niż 1,5h. Niestety jak widać jak się karmi mniej, to nie znaczy, że na pewno wróci okres. Coś czuję, że będę musiała przestać karmić, żeby móc się starać o kolejnego bobasa, a Iza tak lubi cysia :( ale to jeszcze kilka miesięcy, na razie cierpliwie czekam. Ciąża, ja też nie będę na cały etat :) teraz 6h i mam nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej. Niedobrze, co piszesz z tą cierpliwością... no trudno, jakoś to musi być. też o tym czytałam. możliwe, że tak będzie, jak u mnie. Choć dla mnie to że nie miałam okresu to nie było 'niestety' Dla mnie też nie było "niestety", dopóki nie zdecydowaliśmy się na małą różnicę wieku. Chciałabym ok 2 lat, więc wciąż są szanse. Cieszę się, że nie mam okresu, ale gdzieś z tyłu głowy cały czas siedzi to, że za kilka miesięcy już bym chciała mieć... szansa na to, że zajdziesz w ciąże mimo braku okresu też jest :) a wtedy byś miała taaaaką przerwę bez okresu chyba z 4lata Tak, wiem ;) to by było coś :) w ogóle to my co kilka dni baraszkujemy, więc jest duża szansa na to, że okresu nie będzie no ale obserwuję się, czy nie mam oznak owulacji i na razie ani widu ani słychu, ale na wszelki wypadek robię testy ciążowe co jakiś czas.
  12. ~kalae nati91 Co do okresu, to ja jeszcze nie mam. Gdzieś czytałam, że prawie pewność masz, że nie wróci miesiączka, jeśli karmisz co najmniej 8x na dobę i ssanie trwa w sumie nie mniej niż 1,5h. Niestety jak widać jak się karmi mniej, to nie znaczy, że na pewno wróci okres. Coś czuję, że będę musiała przestać karmić, żeby móc się starać o kolejnego bobasa, a Iza tak lubi cysia :( ale to jeszcze kilka miesięcy, na razie cierpliwie czekam. Ciąża, ja też nie będę na cały etat :) teraz 6h i mam nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej. Niedobrze, co piszesz z tą cierpliwością... no trudno, jakoś to musi być. też o tym czytałam. możliwe, że tak będzie, jak u mnie. Choć dla mnie to że nie miałam okresu to nie było 'niestety' Dla mnie też nie było "niestety", dopóki nie zdecydowaliśmy się na małą różnicę wieku. Chciałabym ok 2 lat, więc wciąż są szanse. Cieszę się, że nie mam okresu, ale gdzieś z tyłu głowy cały czas siedzi to, że za kilka miesięcy już bym chciała mieć...
  13. Co do okresu, to ja jeszcze nie mam. Gdzieś czytałam, że prawie pewność masz, że nie wróci miesiączka, jeśli karmisz co najmniej 8x na dobę i ssanie trwa w sumie nie mniej niż 1,5h. Niestety jak widać jak się karmi mniej, to nie znaczy, że na pewno wróci okres. Coś czuję, że będę musiała przestać karmić, żeby móc się starać o kolejnego bobasa, a Iza tak lubi cysia :( ale to jeszcze kilka miesięcy, na razie cierpliwie czekam. Ciąża, ja też nie będę na cały etat :) teraz 6h i mam nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej. Niedobrze, co piszesz z tą cierpliwością... no trudno, jakoś to musi być.
  14. Lilijka! Zdążyłam się za Was pomodlić, szkoda, że niewiele pomogło :( tulę Cię mocno, dobrze, że znajdujesz ukojenie w Ani. Miałam łzy w oczach, jak czytałam Twój wpis :( Trzymaj się! To już kolejna marcóweczka w takiej sytuacji... chyba coś jest w tym, że może być różnie z pierwszą ciążą po porodzie... Kalae, zdrówka dla Was! Ciąża, fajnie, że Mya się już przystosowała, będzie coraz lepiej :) Misia, trzymam kciuki za pracę! Madika, wytłumacz mamie, że nie wyobrażasz sobie tak długiej rozłąki! Ja wyjeżdżam w przyszły weekend w piątek i wracam w niedzielę, dwie pełne doby nie będę widzieć córci, a to pierwszy weekend po powrocie do pracy, też będzie ciężko... Choć ostatnio mała mi daje w kość, marudzi, jęczy... tracę cierpliwość już czasem. Trochę się cieszę, że wracam i odpocznę od siedzenia w domu, mam nadzieję, że dzięki temu będę miała więcej cierpliwości do tego szoguna :) Jeszcze się nie chwaliłam- od soboty Iza popyla już głównie na dwóch nóżkach :) jak się czasem zapomni, to mówię, żeby wstała na nóżki i wstaje :) to tak uroczo wygląda :) Staram się czytać w miarę na bieżąco, ale przez te humory Izy mam mało czasu w ciągu dnia na to, a wieczorami jestem zmęczona. Jak wrócę do pracy powinnam mieć więcej czasu w ciągu dnia
  15. Sylwia, zdrówka dla Martynki! Wszystko na raz :( współczuję :* Misia, nie smuć się! Pomyśl, że zyskałaś trochę czasu z Matim. Wszystko się ułoży, trzymam mocno kciuki! Weekend był ekstra pogodowo:) wczoraj trzy godziny na świeżym powietrzu, fajnie było :) A w piątek planujemy dać Izę moim rodzicom na noc i zapraszamy znajomych :) trochę się wyluzujemy, odpoczniemy. Zobaczę jak to jest bez Izy tyle czasu, bo pod koniec kwietnia jadę na turniej na weekend i pewnie pierwszy raz bez niej.. a to będzie pierwszy weekend po powrocie do pracy. Ciekawe, czy to wyjdzie... najwyżej pojedziemy razem :)
  16. ~misiakowata Kalae odebrałaś może te zabawki z Babydream w prezencie na grosz w Rossmanie? ja dzis wziełam z polki ale nie było informacji o prezencie u kasjerki i nie wzielam,bo bym normalna cene zapłaciła. Bo to trzeba dać kartę rossnę i wtedy Ci naliczy. W kasie mogą o tym nie wiedzieć.
  17. Nikola i Bartuś sto latek dla Was! Rośnijcie zdrowo i z uśmiechem :*
  18. ~kalae ~Alesandraa Jola, życzę Olisiowi szybkiego powrotu do zdrowia. Michaś nie wiele mówi, w sensie wyrazów, bo tak to mu się buzia nie zamyka, najczęściej grucha jak gołąbek. Książeczki bardzo lubi, ale nie czytać. Przewraca kartki, coś tam pokaże i dalej kolejna kartka. Jeździ nimi po podłodze jak samochodem i jedną niestety już podarł. Kolcki uwielbia, układa wieże z kubków, klocków od sortera, dlatego na urodziny dostał drewniany wózek z klockami i takie miękkie klocki. Też mu podpasowały. Ostatnio nauczył się odpychać na jezdziku i przemierza nim całe mieszkanie. Mam z nim tylko jeden problem. Strasznie mnie gryzie. Zwracam mu uwagę, mówię że mnie boli, a on się tylko śmieje i dalej gryzie. Normalnie mam siniaki:( nie żebym się czepiała, ale podobno nie powinny dzieci jeździć na tych jeździkach O proszę, a czemu? Nie słyszałam jeszcze o tym.
  19. Tyle czytałam o takich durnych tekstach, mnie one jakoś omijają. Nigdy nikt się nie zdziwił, że jeszcze karmię, jedynie teściowa od paru miesięcy się dziwiła, że Iza tyle je w nocy (zresztą nie tylko ona), no ale tu miała rację. Teraz jest naprawdę super w nocy :) tylko ostatnio budziła się bardzo wcześnie, ale jak pisałam dziś do 8 ostatecznie, a wczoraj od 6 do 7 się kręciła w łóżeczku aż w końcu zasnęła i do 8:30 spała. Także może się przestawi na dłuższe spanie z cycem nad ranem :) Ale te teksty jak u Ciebie Renia... wkur*** mnie takie gadanie głupot przy dziecku... w końcu przecież zacznie rozumieć i zapamiętywać. Masakra. Strunka, super że trafiliście na lekarkę, która chce leczyć, a nie odwalić robotę. Oby się starszakowi szybko poprawiło! I zdrówka dla Dominisi, oby tylko zęby. Iza książeczki uwielbia. Ma ich kilka i lubi dawać, żeby jej "czytać" :) z tekstem ma dwie i też nie nadążam, żeby jej czytać :p ale jak czytam jej księgę dźwięków, to patrzy na obrazek i na mnie, jak naśladuję różne dźwięki
  20. Jola, dobrze, że już lepiej, obyś Ty nic nie złapała, choć chyba już byś miała objawy. Zdrówka! Iza to ma rozmiar 18 :p Iza nic nie mówi z sensem, ostatnio tylko "da gyn da gyn da gyn" i tak w kółko śmieszne to jest. Czasem jeszcze baba, dada, gymba, mama. Za to wkłada wszystko co się da we wszystko co się da np do dziurek w zabawkach różne przedmioty i sobie bije brawo :) a wczoraj siedziała pierwszy raz w innym krzesełku i ono ma na tracę tacce dziurę na kubek i włożyła tam kawałek kanapki i sobie brawo bije w ogóle ostatnio bywa taka rozkoszna :) dziś rano taka była i mówię do niej " Izula, jesteś rozkoszna?" A ona kręci głową "tak tak tak" choć wczoraj cały dzień praktycznie marudziła... Ale noc była fajna :) poszłam spać przed 22, w nocy na chwilę obudziła mnie koło 2 i 4, potem cyc o 6 i w miarę szybko zasnęła dalej i spałyśmy do 8 :)
  21. ~kalae A jak często trzeba sprawdzać czy but już nie jest za mały? Gdzieś przeczytałam, że co miesiąc.
  22. Dużo zdrówka dla Kacperka i Matiego :* rośnijcie duzi!
  23. ~ANikod Jola88 Kalae to może idź na ten wychowawczy jak masz możliwość tylko. Bo wodze ze Cię to nurtuje to może warto s mała zostac. Racja ze tego czasu Noe nie cofniesz a jeszcze się napracujesz. Wie ktoś jak jest z karmienie w ciąży? Bo mały coś Noe chce piersi i nie wiem czy to ciągnąc czy nie. Bardzo lubię ta bliskość. Pamiętam ze szkoły rodzenia, że w ciąży na skutek hormonów mleko zmienia smak i często dzieci się odstawiają, bo nie są w stanie tego zaakceptować. Ale jeśli się to przejdzie, to nie ma przeciwwskazań. Ale zastanawia mnie jak to jest po porodzie :) Jeśli karmi się całą ciążę, to potem to mleko do którego dziecka jest dostosowane ;)? Myślę, że chyba do tego noworodka, więc ten starszy już nie bardzo z tego będzie mieć. Można karmić, jeśli ciąża przebiega prawidłowo, w końcu przy karmieniu wydziela się oksytocyna. A ten cały mechanizm jest magiczny! Jak będziesz karmić z jednej piersi noworodka a z drugiej starszaka, to z będą dwa różne mleka płynąć :) w ogóle jak czytałam jak to niesamowicie wszystko działa, to byłam w szoku! Np jak dziecko zaczyna chorować, ale jeszcze nie ma objawów nawet, to mleko już ma więcej przeciwciał itp, bo ślina dziecka już daje taką informację sutkom.
  24. Dominika dużo zdrówka! Bądź szczęściem mamusi! :) No nie pospałam w samochodzie, od jakiegoś czasu nie mogę zasnąć tam nawet jak jestem zmęczona. Ale dałam radę ;) Kalae, jak się budzi po 5 i widzę, że nie zaśnie sama, to daję cyca. Ale niestety już nie usypia dalej. Przez godzinę jeszcze leżała w łóżeczku, bo cały czas miałam nadzieję, że zaśnie - wstawała i kładła się na zmianę, aż w końcu ją wyjęliśmy. Może to przez to, że jej nie usypiam na cycu od tygodnia i po prostu się oduczyła, nie wiem sama... dziś pierwszy raz się tak obudziła, ostatnio między 6 a 7 dopiero... Musimy ją wyprowadzić z pokoju, może wtedy będzie jeszcze lepiej. Ale nie ma jeszcze karnisza w pokoju. Szukałam ostatnio zasłon i firanek w internecie i nic mi się nie podoba... może znacie jakieś stronki z ładnymi zasłonami? Myślałam o jakichś zwierzęcych motywach, znalazłam jedną z motylkami, ale nie jestem w 100% przekonana.
  25. Martynko rośnij zdrowo! :* dawaj mamusi dużo siły :* Lilijka, no to nieźle się skumulowało, biedna Ania, no i Ty też... buziaki dla Was :* Iza dziś wstała o 5:30... w nocy dwa razy się obudziła, raz na chwilę i raz na dłuższy czas, ale nie było tragedii. Ale ta 5:30... ledwo widzę na oczy. Jeszcze potem udało się godzinkę drzemki zaliczyć, teraz jedziemy na działkę do rodziców P, może jeszcze w samochodzie coś się uda pospać... miłego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...