nati91
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nati91
-
Zdrówka Anikod! Ann1ee, spokojnie może organizm potrzebuje trochę czasu, żeby móc wznowić produkcję, na pewno niedługo się uda :* wiem, że łatwo mówić, ale potrafię sobie wyobrazić co czujesz, szukaj pozytywów z późniejszą ciążą - możesz sobie czasem winko czy piwko wypić, synuś będzie starszy, więc będzie łatwiej, możesz jeszcze nacieszyć się życiem we trójkę :) ja sama szukałam pozytywów, jak mi owu po porodzie nie wracała :) powodzenia! Czuję się okropnie :/ cały czas mnie mdli... masakra. I tak jeszcze ze dwa miesiące (przynajmniej tak było ostatnio)... jedyny plus, to że pewnie nie będę jeść w ogóle słodyczy, bo mnie w ogóle nie ciągnie :) jednak ciąże jak na razie są bardzo podobne (łącznie z terminem ), choć mówią, że potrafią być zupełnie różne :) Kalae, chyba faktycznie zagram koniecznie z numerami 11 i 3
-
Undefined, ale to był wiek ciąży z om? Jeśli tak, to bym się nie przejmowała, bo mogły być jakieś przesunięcia owulacji, np u mnie z om wiek ciąży to 7t5d, czyli dwa tygodnie różnicy :) A kiedy idziesz na kolejną wizytę?
-
Ja już tęskniłam za pracą i czekałam na powrót, choć oczywiście jednocześnie się bałam jak to będzie i smutno mi było, że Izę zostawiam. Ale cieszę się, że wróciłam :) całe dnie z dzieckiem to mega męczące, no i kwestia kasy. Dziś byliśmy na usg wszyscy troje :) serduszko bije, ciąża pojedyncza. I uwaga hit - termin mam na 11.03, czyli taki sam, jak z Izą :) I suwaczek już jest
-
Hej, dziś po usg, 5t5d, serduszko bije :) termin mam dokładnie taki sam, jak z córką - 11.03 :) ciekawe, czy urodzi się w tym samym dniu Z mniej przyjemnych rzeczy, to od kilku dni źle się czuję, a wczoraj w ogóle było słabo, dziś ciut lepiej. Mam mdłości i jest mi słabo, w ostatniej ciąży miałam tak samo. Na szczęście nie wymiotuję, wtedy też zdarzało się to bardzo rzadko. A jak Wasze samopoczucie? Jakieś nowe wieści z usg? :)
-
Ann1ee, dziękuję, nie będę kłamać, że dobrze :p zaczynają się mdłości tylko ja nie mam porannych, tylko całodniowe. Jedynie tuż po jedzeniu jest ok, muszę zacząć częściej jeść. U gina byłam w czwartek, ale bez usg, na usg spróbuję w ten czwartek lub piątek się dostać,w najgorszym razie w przyszłą środę pójdę, bo na wtedy jestem zapisana. Dziś spotkałam się z koleżankami, jedna bez dzieci, druga ma 1,5z miesięczną córeczkę, byłam z Izą to powiem Wam, że niewiele pogadałam. Na początku nawet się sobą zajęła, była w miarę blisko, ale w pewnym momencie zaczęła odchodzić dalej i musiałam za nią latać, zmęczyłam się... jeszcze półtora miesiąca i może będzie lepiej :) choć w pierwszej ciąży mnie do 15 tc trzymało.
-
Strunka, pozwoliłam sobie napisać do Ciebie priv na fb :)
-
Co do ślubów, to ją ostatnio dostałam zaproszenie sama - bez męża i córki :) ale to rozumiem, koleżanka ma ograniczony budżet i jakby każdą z nas (zaprasza kilka koleżanek) zaprosiła +1, to by było za dużo, a tak to może po prostu więcej koleżanek zaprosić :) Ale nie rozumiem zapraszania bez dziecka... to decyzja rodziców, czy chcą się bawić, czy wolą na lajcie kilka godzinek i do domu. A co jeśli akurat nie mają z kim zostawić? To w ostatniej chwili odwołają? Bez sensu... No niestety ja sobie pozwoliłam na karmienie na leżąco od kiedy wróciłam do pracy, wcześniej sukcesywnie odkładałam. Może do tego wrócę, tylko Iza potrafi się B często budzić nad ranem... no i sama z doświadczenia wiem, że odkładanie jej nie sprawi, że będzie lepiej spać, skoro przez cały rok nie sprawiło. Na razie mąż z nią śpi, a ja przychodzę w nocy, zobaczymy co będzie dalej. Już nie wierzę, że sama się ogarnie, no chyba że za 2 lata, a ja tak długo czekać nie chcę. Także będziemy ją pewnie odzwyczajać od ssania w nocy, bo nie wyrobię teraz w ciąży.
-
Zdrówka Ciąża! To Ty sama z małą siedzisz? No tak, mamy nie chorują przecież :/
-
Ann1ee, hehe, to Dawidek odstawił :) Iza jak coś jest nie po jej myśli, to idzie przed siebie zapłakana- to dopiero szantaż emocjonalny :) Lilijka, ja też w głębi serca zazdroszczę :) Mam tak, jak Ty Rednails, plus dodatkowo w nocy od 2-3 się zaczyna... dziś już miałam dosyć i po 3 razie, jak ją odłożyłam do łóżeczka, powiedziałam, że muszę odpocząć i nie będzie cysia już. Długo jej tłumaczyłam, w końcu mąż przyszedł i ja wyszłam (powiedziałam, że ją kocham, ale muszę odpocząć) i po dosyć krótkim czasie ostatecznie zasnęła, ale wszystko trwało ze 2h. W takich momentach myślę o odstawieniu, ale z drugiej strony smutno mi... no ale już zaczęłam się gorzej czuć i jak leży koło mnie z cycem w buzi to jest mi niewygodnie,a niedługo pewnie wszystko mnie zacznie boleć i będę spać z poduszką, więc spanie z nią nie wchodzi w grę :( przerasta mnie czasem to kp...
-
Witam nowe mamusie :) Ja coś zaczynam się źle czuć... w poprzedniej ciąży byłam 3 tyg na zwolnieniu, bo było mi tak słabo i niedobrze, że nie byłam w stanie siedzieć przy biurku... A teraz nie wiem, co to będzie, bo zwolnienie oznacza siedzenie w domu z córą, co prawda też z mężem, ale córa ma ostatnio mamozę, także tego... no ale nie ma co się martwić na zapas, usg może będzie w czwartek lub piątek a jak się nie uda, to w następną środę, więc jeszcze się naczekam. Ale złe samopoczucie to raczej dobry znak :) Życzę nam wszystkim, żeby drugi trymestr przyszedł jak najszybciej!
-
Misia, ciągle się martwimy na zapas, a potem się okazuje, że dzieci nas zaskakują ;) kalae dobrze pisze - w żłobku jest inaczej i dzieci to rozumieją, nie oczekują, że będzie tak samo jak w domu, tylko się dostosowują ;) Kalae, zdrówka dla Tosi! Może to faktycznie reakcja alergiczna. Iza w środę jakiegoś wirusa złapała, marudziła po drzemce i P ją wcześniej odebrał, potem dostała biegunki i się wyjaśniło, a ponieważ się domagała cyca, to panie oczywiście zwaliły jej zachowanie na "uzależnienie od piersi"... mojemu mężowi jakiś długi wykład przez telefon dała, jak to nie powinno się dziecka na piersi dawać do żłobka... dobrze, że nie mają pretensji, że jest uzależniona ode mnie. Wkurzyłam się, ale walić to. Przynajmniej wyszło na to, że się mylą. Dziś już nad ranem bardziej zbita kupka, w sumie oprócz rzadkich kupek i marudzenia czasem nic więcej nie było, także spoko. Ja byłam na zwolnieniu dwa dni, a dziś zawiozłam Izę do rodziców i została na noc, także mieliśmy wieczór dla siebie :) A teraz idziemy spać, bo pewnie i tak wcześnie się obudzę. Dobrej nocki :)
-
Ja czuję się dobrze :) byłam dziś u lekarza, dostałam skierowanie na usg, niestety dopiero na 19.07 termin, ale mam dzwonić w przyszłym tyg, może się coś zwolni. No i przy okazji dostałam też na usg piersi, bo dawno nie miałam. A tam z kolei termin dopiero na drugą połowę sierpnia, dodam, że to prywatnie w ramach abonamentu...
-
~strrrunka Kurczę, zapałki nie wytrzymują pod ciężarem powiek. O zgrozo! Odliczam dni do piątku! Misia dostala wózek dla lalek :) normalnie jaka radość! I godzinami dziecka nie bylo :) wozila misia, lalkę. Potem wyjęła i jechala na pusto ;) Iza jak była z teściami na placu zabaw, to zabierała wózek jakiejś dziewczynce, parę dni później dostała od nich własny :) tylko nie ma lalki, więc wozi misia, bidon, czy co tam jej się nawinie, ale najczęściej na pusto ;) teraz już nauczyła się go prowadzić, ale na początku co chwilę krzyczała ze zdenerwowania, bo coś przyblokowało jej wózek :) śmieszne to było Madika, to kamień z serca (z testem, nie z siusiakiem ) Dziś ja zaprowadziłam Izę do klubiku i chyba nie był to najlepszy pomysł, może lepiej, żebym ja i moje dwa "ci" jej na razie nie zaprowadzały. No ale podobno bardzo szybko przestała płakać. Moja kochana, dzielna dziewczynka <3 <br /> A wczoraj była taka kochana, poszliśmy na plac zabaw, biegała sobie, zjeżdżała ze zjeżdżalni z tatą i co jakiś czas przebiegała do mnie się przytulić... czemu macierzyństwo nie może zawsze być takie cudowne? :)
-
mamusiabohatera93 Nati nieraz brak sił No domyślam się... Ale za jakiś czas będziesz miała 100 razy lepiej, jak się same będą bawić ze sobą :)
-
No to rzeczywiście masz bohatera :) nawet nie chcę myśleć, przez co przeszłaś, Ty też jesteś bohaterką! I jakie małe różnice wieku, jeśli się potwierdzi :) nie dostajesz pierdolca czasem? Brzuch chyba może boleć. Dopóki nie ma plamień, to nie ma się czym przejmować.
-
Madika, może nie tylko kalae zasiała ziarenko i nie tylko ono kiełkuje
-
Uff, dostała chrupka kukurydzianego i już jest ok mój mały łakomczuszek
-
Dziś już z płaczem została :( zaraz zadzwonię, bo mąż zapomniał powiedzieć kilku rzeczy, to się zapytam, czy już jest ok. Oby... Madika, leć po test Renia, my robimy 21.08, będzie mieć niecałe 18 mcy.
-
Witam nowe ciężarówki :) Lara, daj znać po wizycie :) Ja miałam jeden dzień, że gorzej się czułam, trochę mnie mdliło, a teraz znów jest ok. Może to było zupełnie nie związane ;) Córa mi daje trochę popalić w nocy, choć nie ma tragedii, ale właśnie meliska, te 8h w pracy to masakra, ja w poprzedniej ciąży po 4 miesiącach się umówiłam na 6h,a teraz mam tylko 7, bo 1h na karmienie, także ujdzie. Szkoda, że prawo się zmieniło :( niby przysługuje nam 15 min na każdą godzinę, ale kto by tego przestrzegał :/ łatwiej było wyjść wcześniej po prostu... Roks, może jakoś wytrwasz do piątku... jeśli się bardzo stresujesz, to pójdź do rodzinnego po zwolnienie, tam chyba szybciej termin złapiesz? Bedzie 80% płatne, Bo nie ciążowe, ale to chyba nieistotne w tym przypadku.
-
Madika nati91 No i po krzyku :) Iza podobno nie płakała, zjadła 3 dokładki zupy, pani powiedziała, że nie widziała dziecka, które tyle by jadło A jak zobaczyła tatę, to zrobiła podkówkę i pokazywała, że chce zostać oby jej ten entuzjazm został :) jutro mają spróbować ją położyć spać, przyprowadzamy tak, jak dziś, czyli po śniadaniu. Uff, kamień z serca :) W przedszkolu podobno wychowawczynie boja sie takich dzieci ktore od 1 dni nie placza ani nic... Podobno ta pierwsza histeria jest latwiejsza do opanowani niz ta po ok 2 tyg. Ale trzymam kciuki zeby Iza po prostu lubila spedzac tam czas i zeby poszlo bez problemowo dalej Po 2 tygodniach to klubik ma miesięczną przerwę, także spoko hehe no oby nie stwierdziła, że jednak się jej nie podoba. Myślę, że dużo jej dało to, że najpierw przyzwyczaiła się, że mnie nie ma, a dopiero teraz poszła w obce miejsce, a nie wszystko na raz. Z drugim też tak zrobię :)
-
Kalae, moim zdaniem zapnie się, tam jest jedna taka długa część, dwie krótsze i sama uprząż i jak się połączy je wszystkie, to na pewno się zapnie. Ciąża, żebyś wiedziała. Całe życie będziemy się bardziej bać o nasze maluchy niż to potrzebne i za każdym razem będziemy w szoku, jak się okaże, że świetnie sobie radzą ;) No niestety nocki ostatnio się zrobiły średnie, ale to chyba od tygodnia, bo jeszcze w piątek półtora tygodnia temu piłam nalewkę, więc nie mogła się budzić w nocy
-
Matko, sorki, forum szwankuje znów...
-
Alexann, zdrówka dla Hani! I nie myśl o dzieciach, nic to nie zmieni, tylko wpędzasz się w poczucie winy ;) tak musi być, maluchy sobie świetnie poradzą, a Ty ciesz się odskocznią, na pewno było Ci to potrzebne :) A suwaczek zrobię po usg ;) Kalae, my mamy coś takiego, do sanek kupiłam: https://www.nakina.pl/szelki-do-wozka-fotelika-na-sanki-do-nauki-chodzenia-p-52.html Tylko kurczę wydaje mi się, że tego w autobusie nie zapniesz, bo nie starczy pasa, ale sprawdzę jeszcze w domu (o ile znajdę, bo zupełnie nie pamiętam, gdzie to może być...)
-
Alexann, zdrówka dla Hani! I nie myśl o dzieciach, nic to nie zmieni, tylko wpędzasz się w poczucie winy ;) tak musi być, maluchy sobie świetnie poradzą, a Ty ciesz się odskocznią, na pewno było Ci to potrzebne :) A suwaczek zrobię po usg ;) Kalae, my mamy coś takiego, do sanek kupiłam: https://www.nakina.pl/szelki-do-wozka-fotelika-na-sanki-do-nauki-chodzenia-p-52.html Tylko kurczę wydaje mi się, że tego w autobusie nie zapniesz, bo nie starczy pasa, ale sprawdzę jeszcze w domu (o ile znajdę, bo zupełnie nie pamiętam, gdzie to może być...)
-
Alexann, zdrówka dla Hani! I nie myśl o dzieciach, nic to nie zmieni, tylko wpędzasz się w poczucie winy ;) tak musi być, maluchy sobie świetnie poradzą, a Ty ciesz się odskocznią, na pewno było Ci to potrzebne :) A suwaczek zrobię po usg ;) Kalae, my mamy coś takiego, do sanek kupiłam: https://www.nakina.pl/szelki-do-wozka-fotelika-na-sanki-do-nauki-chodzenia-p-52.html Tylko kurczę wydaje mi się, że tego w autobusie nie zapniesz, bo nie starczy pasa, ale sprawdzę jeszcze w domu (o ile znajdę, bo zupełnie nie pamiętam, gdzie to może być...)