-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Daryjka
-
Hej, parę dni mnie nie było, a tu czytania i czytania.. Z goleniem to można poprosić partnera ;) Kp - karmiłam też 2 lata, przy czym ostatni rok z próbami odstawienia i mieszania z mm. Od 6 miesiąca były włączane inne posiłki stopniowo. Do tej pory synek się cieszy, jak kawałek cyca zobaczy. Pani w żłobku, taka słusznej budowy, też mówiła, że on się lubi przytulić, że to normalny objaw u facetów, takie zainteresowanie. Oby tylko, jako dorosły, ograniczył się do 1 pary. Już się zastanawiałam, czy to nie przez takie długie karmienie.. Grupa zamknięta - byłoby fajnie, ale nie ma z nami założycielki.. Też myślę czasem o natalai. Chciałam od razu się do niej odezwać, ale nie mogłam wysłać wiadomości prywatnej. Badanie szyjki - ślub braliśmy, gdy byłam w 1 ciąży. Był zaplanowany na wrzesień. Udało się zajść z terminem na wrzesień/październik. Chciałam przełożyć na po porodzie, ale mąż bał się, że go pominę w akcie urodzenia dziecka (tak żartowałam, że pójdę sama i nazwę po swojemu). W małżeństwie mąż jest automatycznie uznawany za ojca ;) To oczywiście żart. Jednak uparł się na przyspieszenie ślubu i był w czerwcu. Nie byłam szczupłą panną młodą, ale było pięknie. Wcześniej nauki w kościele, w tym z planowania rodziny. Pan chciał, żebym mierzyła temperaturę i ustaliła dzień płodny. Mówię, że w ciąży to chyba niemożliwe. Uczył też badania szyjki, ale nawet nie zamierzałam próbować i patrzyłam na to z przymrużeniem oka. A Wy naprawdę to robicie! Dla mnie to czarna magia. Oczywiście rozumiem, że za granicą jest inny dostęp do lekarza itd. Nie oceniam, tylko przypomniała mi się tamta sytuacja. Ja się na takie rzeczy nie nadaję. U mnie, wiadomo, wizyta co miesiąc, czasem co 2 tygodnie, bo coś mnie niepokoiło. Usg i badanie szyjki za każdym razem. Poza tym 2 badania usg przy prenatalnych. Wczoraj mąż opowiadał, jak tam na ekranie było super widać, lepiej niż na 3d. A ja nic nie widziałam, bo myślałam sobie, że ciągle chodzę na usg, niech to będzie dla niego. Pani doktor wszystko mu tłumaczyła, pokazywała szczegóły, udowadniała płeć, ten płakał. Teraz żałuję, że nie poprosiłam, żeby przekręcili trochę ekran w moją stronę :)
-
Wolałby brata? :) Mam nadzieję, że jeszcze odkryje uroki posiadania siostry ;) Jak mój mąż mówi do brzucha "Cześć, moja księżniczko", to mój syn krzyczy, że to jego. Muszę to nagrać, żeby mu pokazać za kilka lat, jak będą się kłócić ;)
-
Sofik83 :) Oby tak zostało, bo słyszałam, że nie raz miała być dziewczynka, a potem pojawiał się chłopiec, w szpitalu miał różowe ubranka, a jego mama lekką depresję ;) Ja też na początku używałam ciepłej wody i szmatki do mycia pupy. Mokre chusteczki raczej na wyjścia. Szok, że znowu wszystko przede mną :)
-
Hej, dziewczyny, parę dni mnie nie było, a tu tyle czytania! Do tabelki - u mnie dziewczyna :) Też nic nie mam jeszcze kupionego. Ale oglądam, oglądam.. :)
-
Ja dla dziecka jeszcze nic nie mam, poza jakimiś ciuszkami po synku, których jeszcze nie przeglądałam, ale na pewno coś uniwersalnego się znajdzie. Ze spaniem kłopotu nie mam, pomijając jedną pobudkę w środku nocy. Po weselu dzień lenia się należy. A jak, Kasia837, dawałaś radę na weselu w ciąży? Ja idę na 40 za 1,5 m-ca. Już widzę, jak turlam się po parkiecie ;)
-
Poncho - super pomysł ;) Z butami myślałam o emu, takie luźne kozaki na płaskim. 6 miesiący płaczu w przedszkolu!.. :o Koleżanka po 1 dniu usłyszała, że powinna zabrać dziecko. Różne są przedszkola i podejście personelu :( Mój prawie 3-latek miał kryzys 3 dnia, czwartek, piątek już super. Na razie tydzień za nami. Ale wcześniej chodził rok do żłobka. To też na pewno pomogło.
-
Z tymi kurtkami i butami to myślałam o nas :) W poprzedniej ciąży nie przechodziłam zimy. Jak wyobrażam sobie siebie jako słonia ze spuchniętymi nogami w czasie mrozu, to czuję lekki niepokój ;) U mnie dzisiaj chyba zaczęła się pora deszczowa. A mąż poszedł na grzyby o 5 rano. 16 godzin lotu z maluszkiem! I jak to zniósł? Przespał lot czy "śpiewał"?
-
Ja dziś byłam na zebraniu w przedszkolu. Rodzice siedzieli na tych krasnoludkowych krzesełkach dla dzieci, ale jak mnie zobaczyli, to dali mi normalne krzesło ;) Dziś rzeczywiście twardniał mi brzuch, miałam poczucie dyskomfortu i ciasnoty w swojej skórze, na szczęście bez skurczy. W pierwszej ciąży tak nie było. Trochę się zaczęłam denerwować, ale chyba nospę bierzemy dopiero przy bólach lub skurczach?.. Witam wszystkie nowe mamy. Kalifornia, wow. A przed nami zima i szukanie kurtek i kozaków w nowych rozmiarach ;)
-
Misia21 zuch - mąż :) Bebetto mają bardzo dobre opinie. Na pewno się będzie sprawować :) MamaRobercika, ja wierzę w pozytywne myślenie, że działa cuda. I często się mówi, że jak gorszy początek roku, to druga połowa lepsza. Musimy myśleć pozytywnie, puszczać sobie fajną muzykę itp. Myślę, że przy skurczach trochę się położyć, ewentualnie nospa. Wiem, że ciężko leżeć przy 2-latku. I widzę, że jesteś energiczną osobą, więc z leżeniem ciężko :) Koleżance przy skurczach i twardnieniu brzucha zalecili leniuchowanie do 35 tygodnia. Też ją to denerwowało. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.
-
Sofik83, na tym etapie, odpukać, czuję się rewelacyjnie. Gdy zbyt długo siedzę za biurkiem i gdzieś idę, to potrzebuję chwili na rozruch. Na pewno ciążę przechodzę inaczej niż 3 lata temu. Niestety, wyszło tak późno, i pierwsza, i ta ciąża. Ogólnie jesteśmy po stracie i też zwlekałam. Wcześniej straciłam też zbyt dużo czasu na niewłaściwy związek. Z mężem jesteśmy razem dopiero 5 lat. Mam młodsze koleżanki, które narzekają na ciąże, samopoczucie itd., więc to nie zależy od wieku, nawet nie od formy fizycznej. Trzymam kciuki, żebyś poczuła się lepiej i na spokojnie cieszyła się ruchami dziecka i kompletowaniem wyprawki. Jeszcze trochę i dojdą kłopoty ze spaniem, śmieszne próby wstania z łóżka itd. Nie mam skurczy macicy i tu bardzo bym uważała i wspomniała o tym na wizycie. Na koniec ciąży niektóre dziewczyny stosują środki wywołujące skurcze, ale też bym się bała. Różne są opinie np. na temat herbaty z liści malin (zalecana po 34 tygodniu). Wózek super. Mój mąż też już się rozgląda za furą. A propos dyskusji - i tak dobrze, że nie wtrącają się nam niezalogowane osoby, które chcą tylko krytykować czy obrażać, a potem znikają (odpukać). U nas 3 dzień przedszkola. Wczoraj było fajnie, a dziś kryzys i płacz już w domu. To cięższe niż ciąża.. Mam nadzieję, że po tygodniu się oswoi i będzie lepiej :(
-
Jasne, że są tu starsze mamy! W lipcu skończyłam 40 :) Trzeba będzie dbać o formę, żeby dzieci za 15 lat miały ze mnie jakiś pożytek. Z pierwszym synem z ost. miesiączki termin wychodził na 7.10. Z usg na 24.09. Urodził się 23.09. Magdness, Hazal gratulacje! Ostatnio rzeczywiście więcej dziewczynek :) Jomiśka, trzymam kciuki, żeby Twój ginekolog Cię uspokoił i żeby wszystko było dobrze. PS. Śledzie ze śliwkami?..
-
U mnie nigdy nie było mowy, ilu naczyniowa jest pępowina.. Myszka83, odpoczywaj. U mnie dzidzia też bardzo nisko. Może dziewczyny tak mają? Jeszcze nie kupuję kotków i jednorożców na ciuszkach, bo jeszcze coś się zmieni.. Czekam na nast. usg. I pewnie w najbliższym czasie krzywa cukrowa będzie.
-
PS. Zdrówka!
-
Jestem głodna, jak Was czytam. Jomiśka, ja wierzę w syrop cebulowy. Kroisz cebulę, jak Ci wygodnie, byle jak. Wrzucasz do słoika i na to łyżka miodu. Jak nie chcesz miodu, możesz zasypać cukrem. Jak puści sok, możesz tam dodać sok z cytryny, nie będzie takie słodkie, a dojdzie wit. C. Niektórzy dają jeszcze pokrojony imbir. Przepisów jest pełno w necie. Mój mąż nienawidzi tego syropu ;)
-
Gizel, czyli u Ciebie bardziej na słodko, choć będzie chłopak :) Ja tak miałam w 1 ciąży z synem. Kupowałam sobie w tajemnicy niemiecką czekoladę, choć też na kilometr potrafiłam wyczuć, że ktoś je kiełbasę ;) Teraz tak mnie na słodycze nie ciągnie, choć dobrego ciasta nie odmówię. Mąż cieszy się, że w kuchni jest bardziej pikantnie. Plus lubię kwaśne, np.surówki, sałatki, ogórkowa. Oglądam ciuszki, ale boję się, że nakupuję kotków i jednorożców, a jeszcze się odwróci i będzie chłopak. Chyba poczekam na jeszcze jedno usg (ok. 14.09).
-
Ja po pierwszym porodzie od razu w pierwszym tygodniu miałam mimus 13 kg i byłam w szoku, jak mi nogi wyszczuplały, tak gromadziłam wodę. Potem jeszcze dalej waga spadała. Liczę na to, że teraz też tak będzie..
-
Ja też ryczałam. Hormony robią swoje :) mama nikolki gratulacje! My w poniedziałek zaczynamy przedszkole. Mam nadzieję, że pójdzie gładko.. A jutro szczepienie.. Na szczęście mąż idzie z nami, będzie wsparcie..
-
Magdness, tak, to takie gilgotanie na początku. Super :) Misia21, gratulacje. To macie sporo czasu, żeby teraz na spokojnie się urządzić, zanim pojawi się najmniejszy lokator :) A ja ostatnio tylko jem i jem. W nocy oczywiście przerwa ok. 2 godz w spaniu, rano nie mogę wstać. A jutro do pracy po urlopie..
-
Jomiśka, gratulacje :) Ja dziś po ost. badaniach prenatalnych. Na szczęście wszystko dobrze i zapowiada się księżniczka :) Mąż cały szczęśliwy :) Ja poczułam się już pewniej w ciąży. A wczoraj takie body dla chłopca oglądałam!..
-
To super, że lekarz tak wszystko sprawdza. Ja ostatnio zauważyłam, że wszystko mi się odciska na nogach, np gdy stanę blisko czegoś, potem mam jakby wgniecenie, czyli nogi obrzęknięte. Czas chyba zacząć ciśnienie regularnie mierzyć.. Też już zaczynam zerkać na ciuszki. Dziś widziałam fajne body w 5 10 15 dla chłopca..
-
agatt. już niedługo. Między Tobą a Agą785 jest tydzień różnicy, więc pewnie w najbliższym miesiącu poczujesz ruchy. My tu niektóre jesteśmy w kolejnej ciąży, więc wtedy też jest szybciej. Super fotka :) Ja wyglądam jak słoń. Szłam na imprezę wczoraj, to musiałam sobie coś kupić, bo mieściłam się w swoje sukienki, ale nie wyglądało to elegancko.
-
MamaRobercika, dziękuję, że pytasz. Zelżało, ale co jakiś czas dyskomfort jest. We wtorek mam wizytę, to zapytam, czy wszystko ok. Aga785, super! Teraz fikanie się zacznie, a za jakiś czas brzuchy będą nam same chodzić :)
-
Magdness, gratulacje! Teraz to będzie adtenalina - latanie i przygotowania :) U mnie zaczęły się takie bóle, jakby na okres. W pierwszej ciąży tak nie miałam. Denerwuje mnie to.
-
Super śpiworek! Wombie mnie też zaszokowało, ale okazuje się, że jest naprawdę wbrew pozorom popularne. Czasami widzę sesje foto noworodkowe, gdzie dzieci jakoś dziwnie są poowijane, nie wiem, jak tam się nóżki mieszczą. U nas też poprzednio ciuszki do rozm. 56 się nie przydały. Z synem na początku używałam oilatum, a potem płynu rossmanna. Bardzo rzadko używałam np. oliwki. Od jakiegoś czasu budzę się w środku nocy i ok. 2 godz nie śpię. Zabijam czas książkami. Najgorzej, że czasami muszę sobie zrobić kanapkę.
-
O, fajnie, Kawa, dobrze wiedzieć. Nie wiem, jak pościel z Lidla, ale z ubranek byłam zawsze zadowolona. A teraz jeszcze zaczynam ze starszakiem przedszkole i tam trzeba pościel dać.