-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez niuska_aw
-
ortoda Misiakowata dobrze ze sie odezwalas bo bałam się ze pojechalas ząb usuwać. Dziewczęta z maluszkami mam pytanko, jakiego kremu używacie do maleństwa po zmianie pieluszki, żeby uniknąć oparzeń. Czy na razie nic nie stosujecie? Ja używam Alantanw krem, pupę synkowi myję tylko gazą nasączoną wodą. W szpitalu używałam mąki ziemniaczanej,bo jak maluszek był na noworodkach to odpażyły mu pupcię:( także zaraz chusteczek poszedł w odstawkę. Dziewczyny kiedy waszym skarbom odpadł kikut pepowiny?
-
Monika91 Widze, ze marcoweczki konkretnie sie wziely za rodzenie! Czytam Was przy każdym karmieniu, ale na odpisanie brakuje czasu. Mikolaj pochlania nasz caly czas. Jest kochany! :-) moglibysmy go z mezem zacalowac U nas jest tak samo. Uwielbiam tego małego szkraba:)
-
maqdallena Olciaa, Haniutek, Bluberry, Kalae, Gratuluję wam dziewczyny!!! :) Zdrówka dla mam i dzieciaczków :) W natłoku postów ciężko wszystko zapamiętać. Dołączam się z gratulacjami dla wszystkim nowych mam:) dużo zdrowka dla was i waszych pociech:)
-
arwena89 Izabel.... Sorki, ale nie będę parą dla Ciebie... Synuś zrobił mi prezent na dzień kobiet. Urodziłam o 1:25 w 36+6 tyg. Mikołaj ma 2900g i 51cm. Kilka minut po północy poczułam dwa pyknięcia w górze brzucha i że"coś" mi leci. Szybko popędziłam do łazienki bo myślałam że to wody, a tam żywa, czerwona krew i to w dużej ilości. Szybko obudziłam rodziców (M był w pracy na nocce) i ekspresem do szpitala. Akurat trafiłam na dyżur mojej gin, szybko mnie wzięli na blok, bo krwawienie było bardzo duże i o 1:25 Mikołaj był po drugiej stronie brzucha. Dostał 10/10 pkt w skali Apgar. Na chwilę był w inkubatorze bo nie skończył 37tyg., ale już jest w normalnym łóżeczku. Pokarmu jeszcze nie mam, ale przystawiam małego jak tylko mi go przywiozą. Rana po cc ciągnie i boli, ale dostaję kroplówki przeciwbólowe, już raz wstawałam i to było straszne. Ale podobno codziennie będzie lepiej i tego się trzymam :) pilnujcie krwawień, mi położna powiedziała że gdybym nie zauważyła tego i po prostu przespała to krwawienie, to rano mogłoby być różnie i ze mną i z małym. Wielkie gratulacje. Urodziłam dokładnie w tym samym tc, z podobną wagą i tez trafiłam na dyżur kiedy była moja gin. Dużo zdrowka życzę:)
-
Wszystkiego naj kochane kobietki życzę każdej z nas:) Mój synuś w dzień śpi bardzo ładnie,po około 3 godziny, zaraz będę właśnie go budzić na cyca, ale w nocy juz trochę gorzej, czasem budzi się nawet co około godzinę. Chyba źle łapie cyca i na śpiąco się nie najada poprostu. Wczoraj miałam wizytę położnej, Zdjęła mi szwy, Pogadalysmy i że radze sobie świetnie, już nie będzie przychodzić. Jutro idziemy z synkiem do lekarza pierwszy raz po szpitalu. Czy u was też taka denna pogoda? Mój mężuś z racji Dnia Kobiet zrobił sobie dziś dzień wolny i siedzimy razem. Tylko córcia w przedszkolu.
-
Kamilla ogromne gratulacje,córeczka cudna. Wkoncu masz swoją kruszynke po drugiej stronie brzuszka:)
-
nati91 Trzymaj się Kamila, rozkręca się, będzie dobrze! :) A ja te skurcze w domu spędziłam na leżąco głównie i jakoś mi postąpiło rozwarcie :) w ciągu dnia, jak skurcze jeszcze były lżejsze, to kręciłam ósemki biodrami i starałam się nie leżeć i to jak widać nic nie dało :p Niestety musimy zostać jeszcze co najmniej jeden dzień, bo maluch jest mały i musi mieć wieczorem usg brzuszka i główki :( tak mi się płakać chce :( już byłam pewna, że dziś wyjdziemy... :( Mój maluszek tez miał usg brzuszka i główki, zrobili tez badanie moczu dla pewności ze wszystko ok. Nie martw się,lepiej zostać jeden dzień dłużej niż potem trafić na pediatrię, gdzie wirusów jest masa !
-
Kamilla no nareszcie. Mocno trzymam kciuki żeby szybko poszło i żebyś mogła zaraz tulić swoją córeczkę. Józefina, gratulacje maleństwa, niech się małe rodzą, a duże rosną:) Olija oby i u ciebie akcja się szybko rozpoczęła. Jej,dobrze że ja nie musiałam czekac na termin porodu. Mam już to za sobą i jestem strasznie szczęśliwa. Lecę się ogarnąć, synek juz przebrany, nakarmiony śpi,a ja lecę się myć,bo o 10.00 wizyta pielęgniarki środowiskowej. Powodzenia dziewczyny, obyśmy dzisiaj przywitały kilka maluszków:)
-
No ja też stałam się lutówką i może rzeczywiście coś jest w tych porodach. Powiem wam że bardzo obawiałam się cc, a szczególnie rekonwalescencji. A powiem wam,że chyba porównując mój pierwszy poród sn, było lepiej. Mimo że miałam już całą akcję porodowa,a bóle i skurcze okropne to było ok. Po cc, musiałam leżeć 24h plackiem, synka przynosili mi na kp, w nocy go zabierali. Wstałam po 24h, obyło się bez przeciwbólowych, personel zarówno noworodków jak i mój był naprawdę godny podziwu. Nie spodziewałam się że będę to tak miło wspominać. Wszystkim wam życzę tak dobrego porodu. Synuś jest kochany, ładnie je cyca, ja oczywiście bardzo nastawiałam się na kp,będę próbować karmić jak najdłużej. Lecę karmić mego synka :)
-
marta33 Nie mam jak Was nadrobić. Wczoraj o 16.35 urodziła sie nasza córka waga 3340 wzrost 53 cm. Poród sn. Niestety na poczatku dostała 3/10 punktów po 5 minutach 6/10. Wierze ze będzie dobrze. Jesli możecie to trzymajcie kciuki. Jest słodka a ja szczęśliwa ze jest juz po tej stronie brzucha. Trzymam mocno kciuki za córeczkę. Ja swoją Martunie 6 lat temu też rodziłam SN, była owinięta pepowina i dostała 5 pkt, dziś jest wszytko ok. Synek mojej koleżanki dostał 1pkt, dziś ma 9 lat i jest wszystko ok. Także nie martw się. Na pewno wszystko będzie dobrze;)
-
Hej kochane. Moje dziecię jeszcze śpi, ja gotuje obiadek i zaraz będę budzić synka na karmienie. Co basenu,to wczoraj mój mąż rejestrując Marcinka w USC przyniósł do domku bezpłatny karnet na basen za 200 zł dla całej rodzinki;) Jeśli chodzi o zoltaczke,to mój synuś wychodził ze szpitala mając 8.8 i wcale nie jest mocno żółty. Domowy sposób na zoltaczke. Ściągnąć mleko matki, doprowadzić do wrzenia, wystudzić i karmić nim dziecko z butelki. Zoltaczka przechodzi po 2-3 dniach.
-
Pomyślałam o Hani Madiki i napisałam Haniutek, przepraszam. Gratulacje Madika;)
-
Aga, Haniutek, Nati,Ajka wielkie gratulacje nowym mamusiom. Przepraszam jeśli kogoś pominęłam, ale macie takie tempo, że mimo czytania nie idzie wszystkiego zapamiętać. Mój synuś właśnie zjadł cyca i zasnął,wiec może jeszcze chwile i ja się Zdrzemnę?
-
Hej kobietki. Na początku chce pogratulować dla nowych rozpakowanych mam, potem doczytam co się działo. Co u nas. Od wczoraj jesteśmy z Marcinkiem w domku. Synuś ładnie je,robi kupy i śpi. Ja mam nawał pokarmu, Sutki już okropnie bolą,ale ratuje się kremem na brodawki. Dziś jesteśmy całą rodzinką w domu,córka nie poszla do przedszkola,mąż pojechał zgłosić synka w USC, koleżanka już zaproponowała sesje noworodkówa, dzieje się. Pozostałej rodzince zastrzegłam odwiedzin, powiedziałam że dam znać jak się ogarniemy. Wszyscy już by chętnie na raz wpadli. Wystarczy że w szpitalu widzieli. Ach. Ja czuję się całem ok, plecy trochę wczoraj bolały, no i rana trochę ciągnie,ale jest ok. Przed chwila dzwoniła położna, nawet szwy mi w domu zdejmie. Załatwi wszystkie dokumenty do becikowego. Jej,jakie ułatwienie!
-
Ja ogólnie dobrze, tylko wiadome,rana ciągnie i piecze,ale jestem bez przeciwbólowych. Naprawdę nie jest najgorzej. Marcinek jest wczesniakiem, wiec poleżymy ciut dłużej, od wczoraj ma zoltaczke,ale nie dużą,pozostałe wyniki wszystko ok jak dotychczas. dziś jeszcze usg główki i brzuszka.mam nadzieje ze jutro, najpóźniej w piątek będziemy już w domku:)
-
Leniwiec, strasznie współczuję tego bólu. Ja pierwszą córkę rodziłam bez znieczulenia SN przez 8 godzin i było ciężko ale dałam rade. Teraz z synkiem akcja była ekspresowa, gdyby nie posladkowo to urodziłabym w ciągu 1.5 godziny od pierwszych skurczy. A skurcze były PO TW OR NE! Jakby mi kazali rodzić naturalnie, prosiłbym o znieczulenie. Dziś mój skarbek ma już 3 dni, jest cudny, nie mogę się na niego napatrzeć... Trzymam kciuki za wszystkie was brzuchatki! Niedługo i wy będziecie tulić swoje skarby;)
-
Leniwiec gratulacje wielkie. Jak skurcze takie częste to i Rozwarcie zaraz pójdzie. Trzymam mocno kciuki:)
-
KasiaMamusia Niuska uroczy Marcinek,:) Po CC mi się nawet jeść nie chciało, a jak wstawałaś to krew ci nie chlusła?pomogli ci w ogóle ten pierwszy raz wstać? Monimoni a doczekałaś naleśników? Renia i Olka bynajmniej macie już księżniczki przy sobie:) nie musicie jak te slonice chodzić czy jak kto woli "dżdżownice" Wstać nie pomagali, najpierw usiadłam i tak kilkanaście minut trzymałam się w pionie, a potem już wstawałam. Nie jest najgorzej. Nawet przeciwbólowych nie biorę,pielęgniarki w szoku. Rana ciągnie,ale trzeba wytrwać i tyle. Śniadanie zjadłam, tak jak Ola pisała, czekałam na nie jak na pierwsze piwo po 18tce:) Która pierwsza zostanie Marcoweczką?
-
Przyjazna - u mnie w szpitalu takie mają zasady że trzeba dobę leżeć, ale potem odrazu wstałam i jak narazie nie jest źle. A poza tym to już jestem bez jedzenia 48 godzin, a ostatnią Kroplówkę miałam 22 godziny temu. Dziś wypatruje śniadania jak zbawienia. Głupie standardy, albo oszczędność! Co do golenia, to ja przed wyjazdem szybką kąpiel wzięłam i się ogoliłam, położne były zadowolone,bo nie było by czasu na golenie. Papiery podpisywałam na stole operacyjnym, i nawet piżamy nie zdążyli zmienić, także widzicie,różnie to bywa. Synka często mi przywożą do karmienia, mam nadzieje że po rannym obchodzie już mi go dadzą na salę. Jestem bardzo szczęśliwa że już Marcinek już jest na świecie,jak cudnie na mnie patrzy, normalnie balsam dla ciała:) teraz czekać na dobre wyniki, nabierać pokarmu i szybko uciekać do domku. Trzymam kciuki za was brzuchatki. I gratulacje, stałyście się pełnoprawnymi Marcoweczkami:)
-
aniia Dziewczyny po cc, Wasze maluszki tez sporo spaly w zerowej dobie? Moja poje cycka i idzie spać. Obudzą ją badaniami, cycek-znowu śpi. Mój jest jeszcze na noworodkach, przywożą go na karmienie,a mi tylko kilka kropel leci siary, ale się nie zniechęcam. Ja dopiero mogłam wstać po 24h, a dopiero jutro dostane jeść. Normalnie dziś jak jechało jedzenie to myślałam że im wyrwię., taka polityka szpitala. Mój synuś nawet jak nie je to się nie martwię bo karmią go, nauczymy się siebie, mleczko poleci i damy rade;) Idę spać,jutro dostane śniadanie! O matko, jak to brzmi. Ale wiecie tyle godzin bez jedzenia,a ostatnia Kroplówka była o 10:00:/
-
Leniwiec,pewnie że nie muszą to być bóle od góry. U mnie zaczęły się po 8 rano, delikatne jak na okres, za parę minut coraz mocniejsze i zaczęłam zapisywać. Od razu z grubej rury co 5 i 4 minuty. Położna w szpitalu myślała że będą wstrzymywać, a moja gin jak mnie zobaczyła to mówi, kobiety tu nie wstrzymywać tylko na stół 4 cm Rozwarcia i pośladki. Zaraz nie zdążymy i na stole urodzi. Także dziewczyny,nie znamy dnia ani godziny:)
-
Ernesto Olka trzymam kciuki za dobre wyniki. Jakby coś było nie tak to się nie martw. Ja też miałam problemy z bioderkami, miałam pieluchę ortopedyczną, a teraz zero problemów. aniia trzymam kciuki jutro Mój też już na pewno będzie musiał nosić pieluchę,bo przez ułożenie posladkowe ma bioderka za waskie.
-
Nie piłam żadnych herbatek, bo wiedziałam że będzie cc, myślałam że planowane ze względu na ułożenie,a tu niespodzianka. To moja druga ciąża i powiem wam że poszło bardzo szybko. Jak się czuje? Leżę, dopiero jutro będę mogła się pionizować, maluszek jest na noworodkach, przynoszą go na cyca. Rana boli, ciężko się przewrócić. Z dwojga złego porównując oba porody, wybrałabym SN. Szybciej dochodzi się do siebie. A tu leżę plackiem:(
-
~przyjazna Nina, Eliza, Luiza :-) Niuska a jak to się stało ze dzidziuś byl ułożony pośladkowo? Był juz główkowo i sie przekręcił ? Jak sie czujecie? Co za historia :-) od porannej kawy, poprzez jajecznicę i przed południem dziecko na świecie:-) Od 30 tc cały czas był ułożony posladkowo,więc wiedziałam że będzie cc, tylko nie spodziewałam się że tak szybko wszystko pójdzie. Jutro zaczęłabym 38 tc a tak tu na noworodkach jest wczesniakiem. Ale za to pneumokoki mamy za darmo:)
-
Dziewczyny ja sama byłam w szoku. Juz miałam jeden poród za sobą,ale nie spodziewałam się że to może być tak szybko. Po 8 robiłam jajecznicę na śniadanie, nagle skurcze co 4-5 minut. Wiec szybka kąpiel, golenie, reszta rzeczy do torby i do szpitala. Jeszcze trochę a urodziłabym sn, ale ułożony posladkowo także panika wśród położnych i lekarzy, i moment cc.