Skocz do zawartości
Forum

ortoda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ortoda

  1. Ernesto trzymaj się i tule wszystkie w szpitalach. Mały śpi lecę sie kąpać i może chwile zasnąć przed kolejnym karmieniem. Nam ostatnio po poludniu Wojtuś jest niespokojny i nie może spać a tak to zawsze po jedzeniu zasypia. Próbuje dojść czemu się tak pręży.
  2. Lilijka jak tobie pasuje uspokajanie na piersi a nic nie działa to pewnie. Po co masz męczyć siebie i dziecko.
  3. Hej dziewczyny, mimo wolniejszego trybu nie mogę was dogonić Czy ktos może wie czy podczas karmienia piersią można wypic Wit c - ??????? Pęcherz mnie bierze
  4. Znowu muszę was nadgonić. Mam pytanko do dziewczyn które urodziły: Jak sypiacie? Bo ja ostatnio mam same złe sny, jakies koszmary, ledwo przysnę i się zaczyna aż strach spać. Dzisiejsze nocy juz dwa :(
  5. Nie wiem jak wy ale ja na jedno sie nie przygotowałam. Po porodzie okazało się że moja garderoba prawie nie posiada bluzek w których można karmić badz luźniej pomuscuc biust. Za to staniki do karmienia mam za Male i powodują ucisk i zastoje. Wiec dzisiaj będę próbować wydostac się z domu na szybkie zakupy.
  6. Lilijka opowieść o tacie i przewijaniu genialna- usmialam się Wojtuś jako facet potrafi siknąć aż gdzieś do góry to jest zabawa
  7. Hej dziewczyny nadgoniłam. Postaram sie napisać pare rzeczy o których byla mowa. karmienie piersią ja piję bardzo dużo, szczególnie gdy karmie musze miec przy sobie wode. Wypijam około 2-3 litrów dziennie i pokarmu mam dużo. Sam wycieka. Położna mówiła ze trzeba pic i jeść bo ona ze będzie Malo pokarmu. Mówiła aby nawę robic 7 posiłków dziennie tylko ze Male ilości i w miarę różnorodne wtedy pokarm nie jest nasycony typowo jednym skladnikiem i dziecko lepiej go toleruje. Malo pokarmu mimo podawania mm tak będzie mniej , bo paradoksalnie mleko niby zostaje ale po mm dziecko przy kolejnym karmieniu nie ciągnie juz tak bardzo bo jest nasycone. Aby obudzić laktacje można jeszcze spróbować popracować po dziecku laktatorem przeklucie pęcherza nie musi boleć w poprzedniej ciąży mimo ze idchodzily wody miałam jeszcze potem przebijany i czułam ale to lekarz jeszcze przy tym cos majstrowal przy szyjce. Teraz gdy miałam 5cm rozwarcia lekarz powiedzie ze przebije go do konca. Tez sie bałam a on mi powiedzial ze skurcze zlagodnieja bo wody napinają wszystko a po odejściu poczuje ulgę. Samo przebicie nic kompletnie nie bolało a po momentalnie poczulam w dole ulgę i minęło takie uczucie takiego rozpierania. Ten poród naprawde wspominam dobrze. Wczoraj byla położna i ważyła małego. Tak sie bałam ze soadal z wagi w szpitalu a tu uwaga: Gdy wychodziłam w piatek to maly miał 3230 a wczoraj miał 3500 Szok i radocha w jednym. Jak położna zobaczyła mój dziennik karmien to powiedziała ze mamy przystopować i żeby maly mial do 2,5 godzin przerwy w jedzeniu bo jestesmy bliscy przekarmienia. Maly chcial to dawalam położna stwierdziła ze widocznie ma dużą potrzebę ssania, ale za duzo nie może jeść bo zacznie chlustac pokarmem. A gdy placze mocno to podać wodę. Gratulacje dla nowych mam!!! Powodzenia tym co w szpitalach i tulę mocno te co oczekują. Aaa i przepiękne zdjęcia wstawiacie. Ale sie rozpisałam
  8. Gabi, krolewnazdrewna gratulacje. Super ze juz macie to za sobą. Przytulam Misiakowata ja ci mowie dzis albo jutro dajesz czadu i tu z nami będziesz pisać o mleczkach i kupeczkach. Wojtuś się obudził i wziol pierś 25 minut ssania. Jahuuu . Chyba słyszał jaka mama chlipie z nerwów. Ach jaka ulga psychiczna. Teraz czeka na kolejne karmienie drugi i może uratujemy sie przed zastojem.
  9. Hej Propo tych naparów z rumianku to jest tez alternatywa dla tych co maja za Malo czasu : Przed karmieniem nachylić się nad wanna i polewac cieplym delikatnym prysznicem pierś. Tez będzie lecieć ciurkiem. Ja za to mam problem bo miałam duza napięta pierś , ściągnęłam laktatatorem no i wtedy maly chwycił a na koniec dostał to ściągnięte. Ostatnio znowu zrobil się tak nerwowy ze przez godzinę nie mogl złapać piersi i plakal więc podałam mu najpierw ściągnięte. Wypił a potem bez problemu zassal się do piersi. Jednak problem pojawił w się na rano kiedy po ściągnięciu znów nie zassal i tylko płakał wiec dostal ściągnięte ale zamiast potem ładnie sie przyssać to znowu przy pierś sie denerwował chyba ponad godzinę i skończyło sie na tym ze ściągnęłam z obu pierś i mu dałam. Boje się że on juz teraz nie będzie chciał pić z piersi. No ale jak dlugo czlowiek może przystawiac? Ja juz potem nie mam sily - tylko ryczeć mi się chce. Miał ktoś taki problem?
  10. Hej dziewczyny próbowałam was podczytywac ale słabo mi to wychodzi. Nawet napisac nie mogłam bo co chwile coś. Po krótce powiem co u nas: W szpitalu okazalo się ze mały ma pęknięty prawy obojczyk. Pękł podczas porodu. Troche mnie to dobiło. Musimy ukladac go tylko na lewej stronie przez 10 dni. Dlugo sie odsluzowywał przez co nie bardzo ssal cyca. Wkoncu zaczął ale przez to opóźnienie stracił wagę do prawie granicy normy. Wyszliśmy ze szpitala, laktacja sie rozhulała. Mały ma czasami problemy z zalapaniem piersi szczególnie jak jest na prawej stronie - pewnie spowodu obojczyka. Musze odciągać czesc pokarmu bo inaczej nie chwyci. Technika ssania tez jeszcze jest bolesna, czekam na położna czy dobrze go dostawiam. Maly tez troche ulewa takze boję sie zasypiac gdy on spi- taka schiza matki. Gratulacje tym co urodziły i widzę ze jeszcze parę tu czeka na swoje maleństwa. Mam nadzueje ze dam rade zaglądać i pisac częściej. Całuski
  11. Hej dziewczyny W szpitalu ciężko nadrobić wiec gratuluje mama które urodziły. Tym co czekają to cieszcie się z możliwości spania i drzemania. A tu zamieszczam zdjęcie Wojtusia w pierwszej godzinie po urodzeniu
  12. Anorka przyjazna gratulacje.
  13. Dziewczyny jeszcze nie śpię z wrażenia. Nie mogę się napatrzeć na maleństwo, ze juz jest z nami. Leżę z bananem na twarzy. Kto dziś urodził jeszcze?
  14. Dziewczyny urodzilam 15.03 o godz. 22.00 Wojtuś wazy 3550 i ma 58 cm. Skurcze częste zaczely się od 19 byly co 5 minut, po badaniu okazało się ze mam 5cm rozwarcia i trafiamm na porodówkę. O 20 zameldowana na porodówce, dostałam paracetamol i jakiś rozkurczowy wiec bylo blogo i skurcze nie byly tak bolesne , potem bylo rozwarcie 8 cm i bóle zaczynamy wracac wiec jeszcze raz dostałam troche w strzykawce i podłączono oxytocyne aby skurcze byly bardziej efektywne. Potem poród, musieli naciąć bo bombel trochę duży. Miałam go caly czas przy sobie teraz poszedł na badania. Jak dobrze ze juz po. dziekuje za trzymane kciuki.
  15. Skurcze są coraz boleśniejsze ale rozwarcia chyba nie czynią. Mam potworny ból głowy od południa co mnie strasznie meczy, do tego nudności. Chyba przez te naleśniki. Dostałam tabletkę na bol głowy. Glowa i mdlosci wymeczaja na razie bardziej niż skurcze. Mam nadzieje ze miną bo są okropne.
  16. Drzemka srednio wychodź. Przyszedl obiadek zupka wazywna i naleśniki z serem. To może jedzonko sjesta po obiednia i do boju.
  17. Kasia a ja bym wolała od skurczy , bo leze z racji odchodzenia wód a skurcze narazie cienkie. Próbuje zasnąć, ale jakoś kiepsko idzie. A padnieta jestem bo jednak od 2 nie śpię. Ze skurczami to w domu można wygodnie poczekać z wodami to ryzyko i z gebelsem.
  18. Dziewczyny leżę w szpitalu ale narazie nie na porodówce bo za mało skurczów. Wody odchodzą. Rozwarcie na 2,5 cm. Mały szacowany na 3800-3900 i tu moje pozytywne nastawienie znikło. Dostałam antybiotyk na paciorkowca. Byl obchód jak to lekarz powiedział jak będę mocne skurcze awansuje piętro wyżej na porodówkę. Dziewczyny trzymcie kciuki i módlcie sie żeby wszystko było dobrze. Kochane jesteście.
  19. Dzwonilam do ginekolog i z gbs dodatnim nie mam czekać tylko musze zgłosić się do szpitala. Takze pakujemy sie i jedziemy.
  20. A teraz mi sie przypomniało ze pierwszy termin wg om to miałam na 15.03 a wg usg na 21.03. Takze Czyżby Wojtuś chcial sie tak ładnie wstrzelić Narazie adrenalina mną rządzi, boje sie ale staram się o tym nie myśleć. Trzymajcie kciuki kochane marcoweczki. Przyjazna trzymaj się.
  21. Raczej się zaczyna powoli cos dziać. Pojawił sie po skurczu delikatny odpływ wód. Sa minimalnie różowe wiec potwierdzam wczesniejsza teze ze to wody. Skurcze średnie raczej słabe i krótkie. Wiec pozmywalam naczynia i leżę.
  22. Próbuje zasnąć, brzuch pobolewa jak na okres. Napina sie brzuch co jakis czas- niby takie ala skurcze ale mało bolesne.
  23. Piję leżę i czytam Przyjazna widzę ze stres utrudnia sen, nie dziwie sie. Może będę twoją parą
  24. Niby czlowiek rodził juz a i ta jak dziecko we mgle Wszystko inaczej i badz tu mądry. Dobra nie zasyfiam forum.
  25. Mąż jest, właśnie dzisiaj byl na wyjeździe i sie stresowalam żeby nie urodzić jak on jest daleko. Wrócił i sue śmiałam ze teraz mogę rodzić. Obudziłam go i powiedziałam ale stwierdził ze tak Malo tych wód, ze chyba powinno być wiecej. Miał ciezki dzień i wczoraj wcześnie wstawal i teraz znowu śpi. Ja tez bym chętnie poszla spać ale boje się żebym czegoś nie przeoczyła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...