ana28
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ana28
-
Oj dziewczynki ale się rozpisslyscie. Super że tyle się tu dzieje. Co do witamin. Ja brałam we wcześniejszej ciąży a młody po terminie urodziny 3160 a jak wychodziliśmy ze szpitala 2960 i do tej pory to kruszynka. Ma 3 lata i 13 kg więc drobny. Ja też drobna 164 ale po ciąży kg mi zostały . Mąż za to wysoki. Ja biorę prevomit czy jakiś tam. Co do produ. Ja nie myślę o tym. Popatrzcie na to tak. Jeszcze tyle dni przed nami. A poród to będzie tylko jeden z nich. Popierasz ej uszy wiem że nie da się załadować jak to będzie. Ja miałam mieć cesarkę. Już przyjęli mnie na oddział u stwierdzili że nie ma potrzeby. I tak w koło wydawało mi się że raz wolę SN raz CC. A w zasadzie mało co od nas będzie zależało . Ja miałam wywoływany poród oksytocyna. Jeden mały skurcz i spadek tętna u dziecka więc CC. To wcale nie jest lepszy porod. Miałam znieczulenie w kręgosłup i już bym takiego nie wybrała wolałabym narkozę. Dochodziłam do siebie przez miesiąc bo wstać do dziecka nie mogłam w nocy masakra. Blizna ciągła. Już nie mówiąc że po CC dostałam kroplówkę z oksytocyny na obkurczenie się macicy i miałam mega skurcze. Wszystko zależy jak my pewne rzeczy znosimy. Mam znajoma co miałam CC i na drugi dzień prawie latala jak nowo narodzina. Inna bała się porodu sn bo pierwszy był dla niej trudny. No a drugi jak to określiła pocisla dwa razy i już było. Ja zawsze myślę tak tyle kobiet rodzi i daje radę że i ja da. A w dniu kiedy sxksmna wywołanie myślałam o tym co będzie następnego dnia. Po za tym jakoś musi wyjść ten maluch. A pod koniec ciąży było mi tak ciężko że chciałam żeby wyszedł i już. My też byliśmy wczoraj na grzybach. Znaleźliśmy 5 sztuk. Spacer ok 5km więc wieczorem ledwo co się ruszyłam. Dziewczyny jeszcze trochę i zaczniemy 2 trymestr i to jest ten najlepszy więc super czas przed nami.
-
Ja taki kawałek od Wrocławia ok 35 km trasa na Kłodzko. Truskiew ja właściwie wzięłam pod uwagę wynik z tego pierwszego badania prenatalnego co robiłam w tamtej ciąży to mam właśnie opisane czy widać określone narządy. Niby takie malenstwo a takie rzeczy widać. Poszukam tego wyniku i zobaczę dokładnie co pisze. Spalam i jak zawsze,e pobudka na siusiu teraz pewnie z godzinę nie znane.
-
Hej dziewczyny. Jestem Dorota i mieszkam raz na Śląsku a raz okolice Wrocławia. Takie życie z mężem wojskowym że wiecznie wyjeżdża a ja wtedy jadę do rodziców. Co do badań prenatalnych. Ja już pisałam że na Śląsku jest jakiś program z unduszy unijnych dla kobiet które nie mają 35 lat i te badania są za darmo. Może poszukajcie u siebie gdzieś blisko może też są takie możliwości. Ja we wcześniejszej ciąży robiłam. Jak dla mnie ważne badanie. Nie ocenia jedynie czy są wady tyłu choroby genetyczne ale na USG lekarz sprawdza np narządy. Jak nerki pęcherz itp. w tamtej ciąży robiłam tylko USG bez tego testu z krwi kosztowało coś ponad 200 bo też jakoś finansowo nie było super. No ale czasami na takich badaniach np można wykryć wadę serduszka którą można leczyć już u kobiety w brzuchu. Jak dla mnie warto iść na badanie. Szkoda że nie wszędzie są darmowe ale poszukajcie może akurat skoro u mnie w Katowicach udało się takie znaleźć. Ja mam termin na 1 mają z miesiączki ale z USG to 27 kwietnia więc ja jutro zaczynam 11 tydzień. Czytałam że najgorsze tygodnie to 9 i 10 więc dziewczyny jeszcze chwila i będzie lepiej. Ja w tamtej ciąży misksm podobne problemy z pastą i ogólnie mydirm zębów masakra. Ratowały mnie jedynie płyny do płukania jamy ustnej. No ale po ciąży dwie ósemki do wyrwania były. Jana szczęście czuję się ok. Trochę sapie jak gdzieś idę i przez to czasami czuję się jak stara baba.
-
A u mnie jutro zacznie się 11 tydzień licząc wynik z USG a nie z miesiączki. Tego wyniku się trzymam. Co do seksu to ja miałam przerwę bo męża nie było. We wcześniejszej ciąży od początku do końca miałam taką ochotę na seks ze czasami nie mogłam się skupić na tym co mąż do mnie mówi. Teraz przez miesiąc jak jeszcze nie wiedziałam co nie miałam ochoty. Cycki mnie bolały i zmęczona byłam. Teraz już mnie mnie boli więc mąż wrócił to zobaczymy co będzie wieczorem. W tamtej ciąży mąż miał pewne obawy że tak głupio że jak on myśli że tam dzidziuś to że krzywdę mu zrobi. Ale później już się przyzwyczaił i kochaliśmy się praktycznie do końca. Po CC było gorzej bo wiadomo przez miesiąc trzeba było się wstrzymać no i jednak ból brzucha więc korzystać trzeba w ciąży póki się może. No i podobno w drugim trymestrze libido wraca i ma się większą ochotę na seks. A odnośnie jedzenia to ja nie mam problemu. Co kilka godzin muszę coś zjeść i właściwie nie mam ani zachcianek ani czego czego bym nie zjadła. Jedyne co to do mięsa mnie nie ciągnie zjem ale bez smaku jakoś. Warzywa i mleczne rzeczy to tak. Słodkie też mi nie potrzebne i z tego się bardzo cieszę. Z piciem mam problem bo nic mi nie smakuje. Tylko herbata której nigdy nie pije. Ja nie używam cukru a bez jest nie dobra. Teraz kupiłam ksylitol i cukier trzcinowy więc trochę słodzę.
-
Ja teraz już też wiem że czy z dzieckiem czy bez można fajnie zorganizować sobie życie. Wystarczy tylko chcieć i nauczyć się zyc. My jak pojawił się młody to troche zapomnieliśmy o świecie. Liczył się tylko młody a świat kręcił się wokół niego. A później zdaliśmy fobie sprawę że każdy z nas potrzebuje trochę czasu żeby zająć się sobą. Mąż chciał iść pobiegać. Ja chciałam w spokoju poczytać. Teraz wiemy że oprócz dzieci każde z nas chce coś jeszcze. Ja zapisałam sie na studia. A najpiękniejsze wycieczki to właśnie te kiedy młody już był. Czasami myślę jak łatwo było jak nie było dziecka. Ale jak przez chwilę popatrzę na naszego Franka to w życiu nie zamieniłabym go na nic innego.
-
No właśnie też się obawiam że mój maz nie skupiony się na samym USG tylko na tym jak to jest przeprowadzane. No a dodatkowo musimy synka zabrać więc jeśli będzie dopochwowe to całkiem odpada. Mój mąż co chwilę ma jakieś wyjazdy i to niespodziewane. Pracuje w wojsku. No i przez to mi trudno szukać pracy bo tak samo jestesmy. No w listopadzie nie będzie go prawie cały miesiąc więc będziemy siedzieć u moich rodziców. W przyszłym tygodniu mam te prenatalne badania stres jest ale bardziej ciekawość żeby wiedzieć co i jak . Nie dopuszczam do siebie złych myśli nie analizuje na zapas bo to nic nie da.
-
To chyba normalne nawet u kobiet które nie mają przykrych doświadczeń. Ja nie miałam problemów z tamta ciążę teraz na szczęście jak narazie też ok. No a za każdym razem jak idę do toalety to jakiś zawsze sprawdzam czy nie ma żadnych śladów krwi. To chyba jakieś takie normalne. Ale mi się dziś dłuży. Jutro mój mąż przyjeżdża i już się doczekać nie mogę.
-
Siekierkowska jamysle że każda ciąża i każde dziecko inne więc i nas co mamy dziecko czy dzieci czeka coś nowego. Jasne że teraz już na pewne rzeczy jestem gotowa. W tamtej ciąży wszystko mnie stresowało i przerażało. A już najwięcej stresu było jak młody się pojawił. Szczerze to nigdy wcześniej nie trzymałam dziecka takiego małego nigdy nie zmieniałam pampersa. I strasznie mnie denerwowało sto rad od każdego. A to może tak go będziesz karmić. Tak się nie najada. A może ściągnij mu to bo za goraco. Dużo nerwów mnie to kosztowało bo te rady odbierałam jak krytykę siebie a nie chęć pomocy. Teraz mam więcej luzu. Jasne że myślę jak to będzie teraz z dwójką jak ogarnę dom. Z jednym byłam czasami zmęczona to co będzie teraz. Ale od kiedy jestem w ciąży poczułam się młodsza niż jestem szczęśliwsza i bardziej zakochana w moim mężu. Fajnie dziewczyny że jest to nasze forum. Byłam też na kwietniowkach ale tam dziewczyny mało piszą. No a poza tym tam byłam ostatnia bo termin na prawie koniec kwietnia. Już w tamtej ciąży tak było że dziewczyny już były o 4 tygodnie przede mną. No więc już zostaje z msjowkami choć na pewno w kwietniu urodzę.
-
Marzenia z czasem ból będzie inny. Pewnie nigdy nie minie i nie zapomnisz ale będziesz inaczej to czuła. Teraz musisz wszystko przeżyć po swojemu. Płacz jak chcesz. Waris my ogólnie też nie szlibysmy na te komunię ale to dziecko siostry mojego męża więc jeśli ja będę się czuła nie najlepiej to pójdzie sam z synkiem. No i na tyle dobrze że to na miejscu będą robić więc jak coś będę mogła iść do nich do domu odpocząć. A na wesele już z 3 miesięcznym to łatwiej będzie. Jeszcze po drodze chrzciny zrobimy bo nie chciałabym już na zimę. Franio miał 2 miesiące jak robiliśmy mu Chrzciny i teraz też bym wolała szybciej.
-
A no tak bo Wy dziewczyny na własnej działalności. Ja w zasadzie najbardziej lubię ciepła jesień albo wiosnę. zima jest fajna w czasie świąt no i jeśli jakimś cudem będzie śnieg to ma swój klimat. W domku ciepło i fajnie popatrzeć przez okno. Ogólnie to tak myślę sobie o świętach. Już tak niedługo Boże narodzenie. Już każda z nas będzie miała spory brzuszek i pewnie będziemy znać płeć. No a co dopiero pomyśleć o Wielkanocy jak to 21 kwietnia. Ja mam termin z USG na 27 kwietnia więc te święta to mogą już różnie wyglądać.
-
Podziwiam dziewczyny że prace teraz. Choć może dzięki temu Wam czas szybciej minie. W zasadzie teraz większość kobiet w ciazu na L4 idzie takie czasu. Pracodawcy różni czasem mniej wyrozumiali i coraz więcej ciąży zagrożonych. Kiedyś jak toowo moja mama to mówili ciąża nie choroba i normalnie do pracy babki chodziły. Ja b nie dała rady pracować zwłaszcza te pierwsze dwa miesiące. Taka zmęczona byłam że mogłabym zasnąć albo zrobić jakimś głupotę. Do siostry mówiłam że taka zakręcona i zmęczona jestem że wcale się nie dziwię jak za chwilę wsadzę Franka do lodówki a kurczaka zaprowadzę do przedszkola.
-
Przez 30 dni o pracodawca płaci nam za L4 a to co powyżej to już ZUS płaci. Ja też nie wiem skąd te nieprzespane noce. Zamiast teraz 9 miesięcy spać bo później różnie może być. Mi nawet nie przeszkadza to że wstaje na siku ale to że po niej zasnąć nie moge. Już by mi się mąż przydał. Plecy by pomasowal trochę wieczorem może lepiej by się spalo. Mnie też że zmęczenia wieczorem Bols plecy. A wczoraj jeszcze zaczęli boleć kolano.
-
Mi po ciąży potrzebna będą jakieś cichy bo zaraz w maju idziemy na komunię. Siostra męża ma dziecko i dziś w tym roku. 19 mają. Z takim maleństwem będziemy. No a w sierpniu na wesele idziemy no więc pewnie coś będę musiała kupić w rozmiarze trochę większym bo tak szybko to nie schudne. Mam super kieckę tylko nie wiem czy się zmieszczę zobaczymy. Mi się wydaje że narazie czas leci powoli. Chyba już bym chciała grudzień święta i taka atmosferę rodzinna. Teraz mój maz pojechał i już drugi tydzień go nie ma i ten czas bez niego kosmicznie długi. Mi się dłuży a o ciąży wiem jak byłam już w prawie w 8 tygodniu a co by było gdybym się dowiedziała w 5. No ale chcę się cieszyć każdym dniem tej ciąży bo tamta znosiłam gorzej i tylko modliłam się żeby minął ten najgorszy etap. Ja za w nocy sto sooudek na siku a po powrocie zasnąć nie mogę.
-
A co do obrazu z USG to u nas ostatnio też już fajnie było widać ale czekam na prenatalne w przyszłym tygodniu tam pewnie będzie już ładnie widać bo to obraz 3d.
-
Ja we wcześniejszej ciąży kupiłam tylko sukienkę ciążowa bo szliśmy na komunię. No ale w ciąży byłam od grudnia kiedy się dowiedziałam do sierpnia więc właściwie same getry i koszulki mi wystarczyły tym bardziej że wtedy brzuch mi się zrobił dopiero w 5 miesiącu. Teraz no niestety zima przede mną więc jakieś cieplejsze spodnie będą potrzebne. Też nie mam zamiaru specjalnie inwestować a raczej pójdę po najmniejszej linii . Kurtkę na zimę kupiłam już na cichu za całe 5 zł.
-
U mnie 10 tydzień i 4 dni. No i 1kg na wadze. Ogólnie nie chce mi się tak jeść jak we wcześniejszej ciąży i mam nadzieję że nie przytyje co w tamtej. Wtedy też rzuciłam palenie i myślę że sporo kg zrobiło się właśnie od tego. No i od mdłości bo znikały tylko gdy jadłam więc często jadłam. Teraz staram się jeść 4 posiłki śniadanie obiad dzielony na dwa bo zupa i drugie za 3 godziny i max o 19 kolację. Ja też muszę jakieś o irpkane leginsy kupić bo już niedługo chlofniej się zrobi i jeszcze po drodze wszystkich świętych a człowiek nie będzie miał się w co ubrać. Ja ponieważ siedzę w domu to za dużo rzeczy nie potrzebuje no ale lubię też jak już gdzieś idę jadę wyglądać jak człowiek.
-
Mia ja byłam na forum lipcowki 2015 choć mój młody urodził się już w sierpniu. Ja we wcześniejszej ciąży pilam wodę gazowana a jak byłam w 7 miesiącu to byłam w szpitalu i lekarz mnie opierniczyl że wody gazowanej nie wolno ale chyba w późniejszej ciaxy. Teraz pije niegazowana albo sok jabłkowy taki naturalny, zwykła herbatę, Inkę albo słaba ropzuszczalna kawę. W tej ciąży wszystko mi pasuje więc nie mam z tym problemu. Truskiew dobrze że wróciłaś. Ja byłam u fryzjera. Włosy ścięte i już lepiej się czuję. Pytałam babkę o farby w ciąży i nawet o dziwo mają takie co polecane są dla kobiet w ciąży tzn bez amoniaku bez zapachu i trzyma się je tylko 20 minut. No ale też koloru się jakoś ekstremalnie nie zmieni ale takie odświeżenie koloru to ok. Ja od początku ciąży czuję się ok. Czasami mnie wieczorem zamulalo ale niebyły to jakieś mega mdłości. Cycki już nie bolą jakoś strasznie ogólnie żadnych dolegliwości już zmęczenia nie ma. Gdyby nie brzuszek to bym zastanawiała się czy w ciąży jestem. Człowiek to dziwny czasem. Jak się źle czuje no to nie jest fajnie a jak za dobrze to szuka dziury w całym i już się zastanawia czy wszystko ok. Ja też muszę zamówić jakieś leginsy bo w końcu nie będę miała w czym chodzić już.
-
Ja we wcześniejszej ciąży termin z miesiączki miałam na 29 lipca a z USG non stop się przedłużało nawet do 15 sierpnia więc czasami ciąża faktycznie może być młodsza niż z wyliczen. Ja dziś dla odmiany i relaksu idę do fryzjera. Chce ściąć włosy bo mnie wkurzają. Długo zapuszczałem ale czas na zmianę. Może to choroby tak działają że nic mi się we mnie nie podoba. Ścinam. A po powrocie do domu zmieniam kolor. Dokładnie dziewczyny nie ma co się osądzać. Forum może przerodzić się w dłuższe znajomości ale nie musi. Ja z dziewczynami z poprzedniej ciąży mamy grupę na FB i jest nas ok 14. Grupa zamknięta. Znamy się od ponad 3 lat bo tyle mają nasze dzieci.
-
Rysia ja też poszłabym do innego lekarza. Dla własnego spokoju żeby wiedzieć co i jak. Wiadomo lekarz zawsze może czegoś nie zauważyć. Idź i nie denerwuj się. Stres źle wpływa na nasz organizm i na maleństwo. Trzymam mocno kciuki.
-
Meta jak masz test obciążenia glukoza to czasami jest tak że można ją kupić w laboratorium ale ja zawsze szłam ze swoją no i zależy jaką ja miałam 75g. No i zależy czy w danym laboratorium pozwalają u mnie na szczęście tak i ja brałam ze sobą cytrynę. O wiele lepsze do picia. No i w niektórych aptekach można kupić już smakowa np cytrynowa. Ja cały dzień czuję się normalnie a wieczorem że zmęczenia to aż mi z brzuchem ciężko.
-
Ja smarowslsm się tym z ziaji zwykły normalny. Raz kupiłam jdkis droższy ale zapach mi przeszkadzał. No a ten z ziaji od 4miesiaca jest. Ja wcześniej przytyłam 30 kg i mam trochę rozstępów na udach ale nie dużo. Na brzuchu nie mam wcale. Ja myślę że duxo czynników na to wpływa. Jasne że używanie nie zaszkodzi ale czasami po prostu nic na to nie poradzimy.
-
U mnie przeczucie mówi że chłopak choć ja chciałabym dziewczynkę. As my już Frania i teraz byłaby Helenka. Jak będzie chłopak to mamy trochę kłopot Z imieniem. Ostatnio padło na Adaś. Dla dziewczynki imię wybraliśmy już dawno. To imię po mojej babci co zrobiła mi psikusa i zmarła jak byłam z Frankiem w ciąży. No i zmarła 2 maja a ja mam termin na 1 więc nie ma opcji byłaby Helenka.
-
Dziewczyny spokojnie. Jesteśmy żeby się wspierać i wysłuchać. Każda z nas jest inna inaczej odbiera różne rzeczy. Tyle nas tu było a za chwilę zostanie garstka.
-
Spartek niestety praca męża tam się przeniósł do jednostki.
-
Spartek ja ostatnie badania prenatalne tzn w tamtej ciąży robiłam właśnie we Wrocławiu bo wlasnie pochodzę spod Wrocławia. Niby te 3 prenatalne się robi ale też mi się wydaje że pierwsze dwa są takie najbardziej ważne. Ostatnie było o tyle super że tam widać dziecko już takie jak się urodzi. Ja mam zdjęcie takie gdzie młody wygląda już jak w dniu narodzin. To akurat super uczucie było. Nie wiem jak to z lekarzami ale chyba nawet ci prywatni normalne USG wykonują na tych zwykłych wizytach a te prenatalne to USG 3 albo 4D więc zupełnie inny obraz. Szkoda że tyle kasy na to idzie. Dlatego też cieszcie się że skorzystam z tych unijnych zobaczę czy będzie ok bo ośrodek taki raczej spoko. Ja po krzywej cukrowej. Na szczęście wyszło w normy choć wtórnej granicy ale mieścić się mieszczę więc jest ok.