Skocz do zawartości
Forum

klaudix

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klaudix

  1. Jutro jadę po bujaczek :) Już się ugadałam z babeczką :))) Yeah! Loma, jak masz jakieś pytania to wal śmiało! Właśnie po to jest to forum :) Wczorajsza sytuacja dała dużo do myślenia i trochę przykrych słów, ale po tym może być u nas już tylko lepiej!
  2. Fakt, Nikaragua za długa :) muszę pozmieniać w ustawieniach, bo drażni mnie ten słownik. Wolę skrót Nika, bo sama go używam do mojej bratanicy Weroniki ;) Depti, hmmm... Pomyśl sobie o czymś co lubisz, a nigdy nie miałaś na to czasu, aby to zrobić właśnie teraz? Wyskakuje mi już trzecia z rzędu opryszczka przeciągu ostatnich 3 tyg :(((((( a jem wszystko, czosnek, owoce...Echh...
  3. No ja wlasnie zauważyłam,że podchodzę do tego tak od d**y strony :P ale jest fajna okazja na olx bujaczka z melodyjkami. Już widzę jak mój pies będzie za nim gonił
  4. No i gra gitara :) wszystkim przeszło :) to taka "jednodniowka" była! Haha Nika, wiedziałam że się tam gdzieś ukrywasz :P koniec nerwów! A co do spania, to należalam do grupy śpiochów, a teraz budzę się codziennie 7 z kawałkiem:/ mam cały czas nos zatkany :( chyba dopadl mnie ten ciążowy katar... A! Dziewczyny, wczoraj na dzień dobry chciałam się zapytać, ale wtedy to bym w ogóle wystrzelila w kosmos z tym pytaniem:)))) Czy kupujecie dla swoich malenstw bujaczki/leżaczki? Jeśli tak to co uważacie za lepsze? Czy dla dziecka lepsze,żeby mu w pupcie wibrowalo czy żeby się kolysalo góra dół?
  5. Nika, ja wiem, że Ty się tam chowasz :P tak w ogóle to powinnam Ciebie przechrzcic, bo za każdym razem kiedy pisze Twój Nick to słownik wpisuje mi Nikarague :P
  6. Nerkowej nie miałam... Miałam jelitowa. Nieprzyjemne to było. Lekarz zalecił mi, żebym brała paracetamol i nospe. Faktycznie pomogalo mi, ale kolka jakoś sama mi przeszła. Mimika1 a zrobiłaś sobie badanie moczu? Może to badanie by też pokazlo, że coś tam się dzieje?
  7. Temat L4 i zasiłków wydaje mi się ciutkę zbyt wrażliwy. Każdy korzysta z tych "przywilejów" z innego powodu i nie można wszystkich z nas wrzucać do jednego worka. To jest tylko okres ciąży i należy się każdej kobiecie. Takie mamy prawo i jest to państwowo ustanowione. Carolajna32, sądzę, że jeśli miałabyś taką możliwość to też byś na pewno skorzystała. Nieroby, tyjące od dłubania palcem w nosie to troszkę za mocne słowa. Każda z nas ma inne życie i każda od każdej może się czegoś nauczyć. Ludzie biedniejsi nie znaczy, że gorsi wartościowo. Po to to forum, aby siebie traktować na równi. Ot co, koniec tematu.
  8. leniwiec_leniwiec mam to samo :) odkąd jestem na przechowaniu u rodziców to nie ma dnia ani godziny, abym nie poczytała coś o dzieciach, pooglądała ciuszki, mebelki czy inne rzeczy... W środę w końcu wracam na mieszkanko i zajmę się sprzątaniem, bo jest tam totalna masakra... Jeszcze łazienka w rozsypce, ale grunt, że wc i zlewozmywak w kuchni działa Powiem Wam tak, bardzo lubię tutaj do Was zaglądać. Patrzę co najmniej kilka razy dziennie i dzięki Wam czuję, że nie przechodzę tej ciąży sama. Jest mi raźniej. Bardzo fajnie, że jest "pomieszany" skład, tzn. są kobiety jak ja z pierwszą ciążą, ale też są kobiety doświadczone, posiadające dzieci. Nie wiem jak odbieracie moją osobę, ale chciałabym zostać na tym forum. Mi też trochę puściły dzisiaj nerwy. Rozsądek mówi jednak, że szkoda życia i czasu na to. Przyznaję, że czasami nie odpisuję na niektóre posty, bo po prostu się na tym nie znam, nie mam takiej wiedzy etc. Ponadto lubię sobie czasem trochę pomarudzić, że coś mnie tu boli albo tam strzyka... Chyba tak każda z nas ma ;)
  9. depti Zatkało mnie jak przeczytałam kilka ostatnich stron :( Cieszmy się po prostu ze mamy siebie i nie oceniamy. Zmienię temat pisząc o sobie, obym nie dostała po głowie :) wyszłysmy ze szpitala. mamy wypoczywać i chodzić na kontrolę :* Jagódź się na świat nie wybiera jeszcze mama nie pozwoliła :) Depti, to superancko :) Jagoda, teraz nie najlepszy czas na podróż w nieznane. Robi się szaro i ponuro. W lutym dni zaczynają być dłuższe :))) Wiecie co Wam powiem? To się nazywa dzika frustracja szalonych jajników :)
  10. Carolajna32 Dziwię się bo moja siostra, gimnazjalistka tak pisze. .. No to super!!! Jeszcze nie zdziadzialam ;))))
  11. Carolajna32 XD? ?????? To jest taka minka, która tutaj na forum nie wchodzi ;)
  12. Babymaaama leniwiec_leniwiec A to zdanie, dosadnie ocenia, ktory problem powinien byc traktowany jako wazniejszy : "Dziewczyna opowiada o walce swojej dzielnej córeczki a wy za przeproszeniem pierd*licie o cukrach i rozyczce !?" A to chyba nie fair... Zakonczylam ten temat a ty na siłę teraz chcesz pokazać,że masz rację. Babymaaama, zakończyłaś to po swojemu. Jak widać, każdy p*li po swojemu nie no...Ja odpadam XD Szczerze, to już śmiać mi się chce z tego :))))
  13. leniwiec_leniwiec Dziewczyny, ale przeciez forum jest dla kazdego i mozemy tu poruszac kazdy temat o kazdej godzinie, bez wzgledu na okolicznosci. Czesto sie zdarza, ze rozmawiamy na raz o kilku rzeczach- mniej waznych lub wazniejszych. Jednak, rozumiem dziewczyne, ktora, z tego co pamietam, nie byla z nami kiedy przezywalysmy z Misia jej osobista tragedie, moze miec rozyczke. Dla kazdej z nas nasze wlasne dziecko jest najwazniejsze. Forum to miejsce tolerancji, i jesli ktos nie chce poruszc danego tematu a inny, wypowiedziec sie na konkretny temat to nie powinien byc oceniany przez reszte bo to bardzo subiektywne podejscie. Ja mysle o Misi srednio raz dziennie, ale nic o tym nie pisze, i matrwie sie i podziewiam. Ale poruszam tez inne rzeczy mniej lub bardziej wazne. Jestem pewna, ze Misia jest tak super dzielna i madra dziewczyna, ze to, ze ktos po czy przed jej wiadomoscia poruszyl temat cukrzycy czy rozyczki wazny dla niego, nie bedzie miala mu tego za zle, bo wie jak nikt inny jak obawa o zdrowie maluszka paralizuje. Pozdrawiam Cie cieplo Misia! Podzielam zdanie. Uważam, że Misia jest niesamowicie silną osobą i bardzo podziwiam jej wiarę oraz siłę walki, natomiast sądzę, że nie można bagatelizować także rozmów innych. Nie uważam, aby różyczka była błahym problemem, przede wszystkim ze względu na to, iż jest to jedna z chorób groźnych dla dziecka, gdyż może wpłynąć na rozwój płodu. Tak samo jak opryszczka. Kto by pomyślał, że te mikroskopijne bąbelki mają wpływ na układ nerwowy maluszka. Różyczka, opryszczka...Phi, przejdzie. Dla nas głównie problem kosmetyczny. Jednak w ciąży myślenie zmienia się o 180 stopni...
  14. Czesc kochane :) Joanna, bo to taka dzisiaj pogoda :P mgliście, mokro i ponuro... I po 1.11 i już sztuczne choinki idą w ruch :)
  15. Joanno, Twoje zdjęcie chyba źle się dodało :( Ja nie mam dzisiaj weny na pisanie, poza czymś słodkim... I wcisnęłam w siebie trzy batoniki :P Denerwuje mnie ten fanatyzm kultywowania haloween... Dla mnie zawsze to było amerykańskie święto i dalekie do naszej rzeczywistości...A tym bardziej, że geneza tych obchodów jest nieznana...:/
  16. Hejka! Agnrad, mi lekarz przy takim odwodnieniu poradził, abym brała trilac 1x dziennie przez pięć dni, orsalit 1x dziennie, bo uzupełnia elektrolity i dieta - ryż z marchewką. Do jedzenia stosowałam się do czasu, kiedy już czułam głód na coś normalniejszego :) Na poprawę humoru pomalowałam sobie szponki :) Fajnie się dzisiaj spało, bo nic mnie nie bolało :) Moja przyjaciółka poleciła mi coś takiego: http://allegro.pl/pas-ciazowy-ortopedyczny-podtrzymujacy-najtaniej-i5757409649.html Podobno bardzo jej to pomogło przy bólach kręgosłupa i miednicy. Dzisiaj jest dobra pogoda na jakiś jesienny spacerek...:)
  17. klaudix

    Ciaza

    Nie brałam hormonów, ale zrobiłam sobie test dzień po spodziewanej miesiączce i wyszły mi dwie blade kreski. Powtórzyłam test na drugi dzień - to samo. Po kilku dniach poszłam do ginekologa i potwierdził, że jest pęcherzyk :)))
  18. dorota714 hej dziewczyny! ja również byłam wczoraj na wizycie. glukoza ok, tak jak Nika przewidziałaś :) kłuciem nie mam się martwić bo to więzadła i jak boli bardzo to brać nospe, za to gin stwierdziła, że mam twardawy brzuch i dostałam luteinę. serduszko Ani, cytuję "jak dzwon" :) Klaudix ja też ostatnio chodzę jakaś obolała. mam wrażenie, że szyjka mnie czasem pobolewa, ale wczoraj na badaniu wszystko było ok. i ze snem też mam problemy, budzę się po 2 i nie mogę zasnąć:/ A mówią, że wysypiać się i korzystać z tego teraz jak najwięcej... Bardzo chętnie tylko, że jak się nie da to co mam zrobić? :)
  19. Dzyń dybry :) A ja sobie pomyślałam, że wszystkie albo się obraziły, albo tak zajęte, bo nikogo nie było i nie było... :) Na szczęście ufff...:) Wczoraj byłam u gina na wizycie. Wszystko z maluszkiem ok, serduszko ładnie pracuje :) Za jakieś 3 tyg. muszę sobie zrobić badanie glukozy. Dopiero to przede mną... Mam od dwóch dni problemy ze snem i to zawsze w godzinach 6-7 rano, że już nie mogę dłużej spać, bo boli mnie miednica z prawej strony :/ i w ogóle chodzę jakaś obolała :/ kurcze, chciałam się coś Was zapytać, ale zapomniałam...:) Naszła mnie ogromna ochota na zupę pieczarkową...
  20. Hejka! Ale mi sie chce spacccc.... Mimka1 może to grypa żołądkowa? To świństwo wisi w powietrzu. Miałam tydzień temu. Lutowa, żylaki nie bolą, a tym bardziej nie powinny Ciebie. Jeśli nie miałaś do tej pory z nimi styczności. Jak sie rozwijają to mogą Ciebie nogi bolec, uczucie rwania, mogą być nabrzmiałe, ale całe, nie punktowo. Żylaki to problem bardziej kosmetyczny (mowa o początkach). Dopiero kiedy chorujesz na żylaki latami to potrafią dać popalić. Ja mam genetyczne i będąc w ciazy po długim chodzeniu bolą mnie szybciej nogi i wystają brzydko z lewej strony nogi i pod prawym udem. W twoim przypadku mogą Ci nawet zginać po porodzie ;)
  21. Cześć mamuśki! Jeden dzień nieobecności, a już musiałam parę zakładek nadrabiać :P Jeszcze wrócę do tego tematu świąt :) Nie mam zachcianek na jedzenie. Jem normalnie, a może nawet mniejsze porcje niż zazwyczaj, ale częściej. Wciskam w siebie owoce. Ale na jedno mam zachciankę :P Na Święta :P wiem, że to jeszcze za wcześnie, ale uwielbiam dekorować swoje mieszkanie, kolorowe bombki i piękne, wesołe piosenki :) no to taka moja mała dygresyjka :P Test z glukozy pewnie jeszcze przede mną. Jutro mam wizytę kontrolną u swojego ginka :) Wczoraj mąż zabrał mnie do naszego gniazdka i montowali nam meble do kuchni. Patrzyłam na nie jak zaczarowana :) ale po ponad tygodniowym leżeniu w łóżku, jeżdżenie po marketach i zakupy wyciągnęły ze mnie całą energię. Od 19 leżałam w łóżku i tak zostało do rana... Ale! Odwiedziłam wczoraj second hand i zrobiłam meeeega zakupy :) zapomniałam wziąć je z mieszkania do domu na pranko. Kupiłam piękny sweterek z frotte, śpiocha z frotte, dwa pajacyki też z frotte :P do tego body bawełniane z długim rękawem i taki fajny, ocieplany kombinezon (ale to już na później, bo rozm. 68 - był tak fajny, że szkoda było nie kupić) i wydałam za to wszystko dokładnie 28,50 zł :) wiecie co, byłam szczęśliwa jak gwizdek :)
  22. Miałam zacząć dwa tygodnie, ale ze względu na remont i problem z dojazdami to przełożyłam na 25.11. I już nie mogę się doczekać... A mnie dzisiaj coś tchnęło na Michaela Buble...I skończyłam na "All I Want For Christmas Is You"...
  23. Idźta i nie przejmujta się takimi rzeczami! Zawsze uważałam, że kobiety w ciąży mimo brzucha mają w sobie jakiś taki urok i nie ma takiej możliwości, aby patrzeć na nie jakimś krytycznym wzrokiem! Ty masz krostki, ja mam żylaki na obu nogach i cellulit na tyłku. Zobaczysz, jeszcze będą się do Ciebie uśmiechać :))) Gdyby nie był ze mnie taki chorusek, to też chodziłabym na basen, a wciąż tkwię w domu u rodziców... Tak jak mówi Nika, zawsze znajdzie się osoba do narzekania i krytykowania. Dla mnie takie osoby albo mają jakieś kompleksy, albo czują się niespełnieni życiowo. Uśmiech dodaje uroku i u Chanela czy u Diora sobie go nie kupisz :)
  24. Cześć kochane! Witam Was w kolejny poniedziałek, nowa "energia" niech nas motywuje do superowego samopoczucia! :) Bo ja jeszcze usypiam...
  25. Hejka dziewuszki! Wczoraj zrobiłam sobie przerwę od neta, bo myślałam, że katar mnie zamęczy do reszty... Miałam ochotę sobie odciąć głowę. Dzisiaj jest już lepiej, ale znowu mi opryszczka wyskoczyła pod nosem :( organizm walczy jak szalony... Ale mimo wszystko jestem pod wrażeniem działania i skuteczności naturalnych składników w leczeniu choróbska. A tak z innej beczki, wczoraj zauważyłam, że miałam dziwną plamę na koszulce, na wysokości lewego sutka. I tak zastanawiałam się, jak to się mogło stać...Stwierdziłam, że poczekam i zobaczę czy na innych bluzkach też mi się pojawi, i jak się okazało - faktycznie sączy mi się z lewego sutka... Przeczytałam, że podobno to jest normalne, ale przyznam - dziwne uczucie, a tak ostatnio patrzyłam w necie na wkładki laktacyjne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...